Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Przepraszam za otwarte ściągnięcie.
Jak jest u Was?
Odnoszę wrażenie, że moja motywacja przy pierwszym spotkaniu jest bardzo 6-wa. Sprawiam wrażenie osoby otwartej, towarzyskiej, rozmownej. Pewien wstyd, albo obawa przed ośmieszeniem popychają mnie do takiej postawy. W ciągu jednego paru godzinnego spotkania potrafię na początku robić za ekstrawertyka, by potem się wyciszyć, a gdy poczuję się pewnie i w "temacie" robię się naprawdę i szczerze taka jak na początku spotkania.
Jak jest u Was?
Odnoszę wrażenie, że moja motywacja przy pierwszym spotkaniu jest bardzo 6-wa. Sprawiam wrażenie osoby otwartej, towarzyskiej, rozmownej. Pewien wstyd, albo obawa przed ośmieszeniem popychają mnie do takiej postawy. W ciągu jednego paru godzinnego spotkania potrafię na początku robić za ekstrawertyka, by potem się wyciszyć, a gdy poczuję się pewnie i w "temacie" robię się naprawdę i szczerze taka jak na początku spotkania.
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Dobre
Dobre
- pepsi_addict
- Posty: 6
- Rejestracja: środa, 18 maja 2011, 19:51
- Enneatyp: Lojalista
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Bije ode mnie nieufnością, dlatego w towarzystwie, które nie jest mi znane raczej mało się odzywam. Niektórzy mówią żem tajemniczy, na moje raczej sztywny. Poza tym nie jestem jakiś przyjazny, ale też nie wrogi, bardziej w stronę tej przyjaznośći chociaż wyrażanie tego jest niezwykle subtelne. Gdy przeskanuje towarzystwo i to co danymi osobnikami steruje (no i przejdą test pomyślnie) wtedy się włączam.
6w5, ENTp
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
"W nowym towarzystwie to z reguły cichy, skromny człowiek. Śledzi i słucha, żeby zrozumieć, czy można skłonić obecnych ludzi na swoją stronę, do swego ideału międzyludzkich relacji. Jeśli to się nie udaje, dalej milczy albo nawet wychodzi. Wśród swoich - aktywny, rozmowny. А swoi - to ci, którzy przyjęli jego etyczne normy. Swoje emocje podporządkowuje emocjom innych. Wśród wesołych jest wesoły, wśród złych - zły."
To akurat nie jest o Szóstce, bo w ogóle to nie jest opis enneagramowy, a socjoniczny. Ale do mnie pasuje.
To akurat nie jest o Szóstce, bo w ogóle to nie jest opis enneagramowy, a socjoniczny. Ale do mnie pasuje.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
no właśnie, jakie? bo mimo że na brak znajomych nie narzekam, nie moge wśród nich zidentyfikować ani jednej 6 -_______-
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Dobrze się kamuflujemy, co?
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
6 robią takie wrażenie, że bardzo ciężko je rozpoznać. A połowa ludzi na świecie to 6... zastanówcie się wszyscy uważnie, czy ten dowcipny kolega to nie jest przypadkiem 6, a nie 7, czy ta miła koleżanka to nie jest przypadkiem 6 a nie 2, itd...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Zgadzam się z boogi, zupełnie nie wiem jak odróżnić 6 od innych typów.
Ja jako 4w5 utożsamiam się z wieloma aspektami duszy 6, jak: nonkonformizm, strach przed porzuceniem, wycofanie, apatia, odkładanie rzeczy na później, niechęć wobec autorytetów, strach przed oceną(co prowadzi do kategoryzacji, a tym samym pozbawienia mnie unikalności), poczucie wstydu, niezrozumienia, utożsamianie się z niszowymi ruchami (anarchiści)- chociaż nie wiem, czy to przez wzgląd na idee, czy na poczucie odrębności...
Bardzo zagadkowy typ, a jednocześnie, gdyby wykreslić 4 z enneagramu, określiłbym się jako 6
Ja jako 4w5 utożsamiam się z wieloma aspektami duszy 6, jak: nonkonformizm, strach przed porzuceniem, wycofanie, apatia, odkładanie rzeczy na później, niechęć wobec autorytetów, strach przed oceną(co prowadzi do kategoryzacji, a tym samym pozbawienia mnie unikalności), poczucie wstydu, niezrozumienia, utożsamianie się z niszowymi ruchami (anarchiści)- chociaż nie wiem, czy to przez wzgląd na idee, czy na poczucie odrębności...
Bardzo zagadkowy typ, a jednocześnie, gdyby wykreslić 4 z enneagramu, określiłbym się jako 6
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
wydaje mi się, że te same reakcje, zachowania mogą występować u każdego typu. tu raczej chodzi o motywację, dlaczego robimy to, co robimy. u szóstek jest to zduszenie strachu przed zagrożeniem płynącym z zewnątrz. u czwórek strach przed utratą poczucia wyjątkowości. i u szóstek i czwórek może się więc to objawiać nonkonformizmem, wycofaniem, apatią itd. dlatego tu może pomóc tylko wnikliwa obserwacja samego siebie.
4w3
ENFP
ILE
ENFP
ILE
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Co to jest ten strach płynący z zewnątrz? Pytam poważnie
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Ten strach, na którym zresztą opiera się szóstkowa motywacja płynie z wewnątrz. Wynika on z projekcji, czyli z tego co 6 uważa, że może się stać ale wcale nie musi to pokrywać się z rzeczywistością. Projekcje te wynikają nie tyle z doświadczenia danej osoby, która jest szóstką, co z bogatej wyobraźni i zdolności wczuwania się do otoczenia. U osób które nie są świadome tego mechanizmu i poddają się jego działaniu będzie on podsuwać najbardziej czarne scenariusze, jakich nie wymyśliliby nawet najwięksi mistrzowie thrillera. Spotkałeś/aś kiedyś kiedyś kogoś kto był do jakiejś rzeczy negatywnie nastawiony i argumentował to tym, że "bo tak mi sąsiadka mówiła", "bo o czymś takim wyczytałem na onecie", "bo podsłuchałem urywek rozmowy dwóch ludzi w kolejce w biedronce i o tym właśnie mówili" lub "bo mam złe przeczucia co do tego i w ogóle nie lubię takich rzeczy". Przykłady te oczywiście przejaskrawiłem, ale po to żeby pokazać, że szóstkowe nieuświadomione projekcje często są tylko wytworami wyobraźni, pozbawionymi logicznych podstaw. Owszem, mogą sie one sprawdzić, jeśli będzie się działało instynktownie, "na przypał". Natomiast jeśli wyciszy się emocje, przeanalizuje całą sytuację, to można zlokalizować czające się niebezpieczeństwa i pomyśleć, co z zrobić aby je pokonać bądź obejść. Zrób sobie ćwiczenie. Oglądałeś/aś kiedyś film "Ring"? Taki japoński horror, jeśli tak to wiesz o co chodzi, a jeśli nie to sobie obejrzyj albo jak nie masz czasu to spytaj wujka Google chociaż. W każdym razie jest tam upiór, który wyłazi z ekranu telewizora i zabija ludzi. Bzdura jakich pełno ale nie o to mi chodzi. Wczuj się w ten klimat i w nocy wkręcaj sobie, że zaraz włączy Ci się telewizor i ten upiór przyjdzie po Ciebie. Odrzuć logiczne myślenie i po prostu wierz, że tak się stanie. Bez sensu, prawda? Tak mniej więcej działa szóstkowa projekcja, której źródło znajduje się w wyobraźni, nie w otaczającej Cię rzeczywistości.alopeks pisze:Co to jest ten strach płynący z zewnątrz? Pytam poważnie
Podobno 1w9 LIE
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Hmmm... to dziwne, bo mam dosyć bogatą wyobraźnię i często wymyślam czarne scenariusze. Przykład:
Nie mogę znaleźć książki akademickiej, w myślach od razu oskarżam brata-przecież ostatnio nie jesteśmy ze sobą w dobrych stosunkach, wie, że jestem roztrzepany i rzucam wszystko byle gdzie, dlatego bezczelnie schował mi książkę, żebym w ten sposób nie nauczył się na kolosa i zrobił sobie zaległości, przy tym nikt go o to nie oskarży(pewnie ją zgubiłeś, powie).
Zaskakujące jest, że wystepuje też u mnie drugi mechanizm obronny- introjekcja, czyli przyjmowanie jakichś postaw, imperatywów jako własne
Zastanawiam się, czy nie jestem zakamuflowaną 6, ale lęk przed utratą unikalności jest zdecydowanie zbyt wielki, bym mógł zaakceptować takie przypuszczenia.
Być może mam dużo z 6, chociaż nią nie jestem (mam nadzieje )
Nie mogę znaleźć książki akademickiej, w myślach od razu oskarżam brata-przecież ostatnio nie jesteśmy ze sobą w dobrych stosunkach, wie, że jestem roztrzepany i rzucam wszystko byle gdzie, dlatego bezczelnie schował mi książkę, żebym w ten sposób nie nauczył się na kolosa i zrobił sobie zaległości, przy tym nikt go o to nie oskarży(pewnie ją zgubiłeś, powie).
Zaskakujące jest, że wystepuje też u mnie drugi mechanizm obronny- introjekcja, czyli przyjmowanie jakichś postaw, imperatywów jako własne
Zastanawiam się, czy nie jestem zakamuflowaną 6, ale lęk przed utratą unikalności jest zdecydowanie zbyt wielki, bym mógł zaakceptować takie przypuszczenia.
Być może mam dużo z 6, chociaż nią nie jestem (mam nadzieje )
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Opieram się o balustradę i widzę w umyśle jak już się rozbryzguję o posadzkę te kilka pięter niżej - TO BOLI! - od razu myślę: uważaj na tą balustradę bo może być bardzo niebezpieczna i najpierw sprawdź czy się dobrze trzyma i na wszelki wypadek sprawdź też - czy nie jest tam aby za ślisko.. bo znów widzę jak nagle wywracam się z rozpędu wpadam w poręcz, łamię ją i wypadam.. BUM! TO BOLI!
Czekam na windę i trzęsę drzwiami i sprawdzam czy dobrze trzymają i patrzę czy liny na pewno wystarczająco są grube i czy nie mają jakichś.. no wiesz.. niedoskonałości.. bo taka winda też może spaść!
Wyciągam ostry nóż i kroję pomidora jak z namaszczeniem, celowo i metodycznie z przerażeniem strugam też patyk zawsze od siebie i.. mimo wszystko - zawsze widzę na nim krew. Moją krew..
Jem tylko jedzenie wysokiej jakości i w odpowiednich proporcjach, dawkach i kombinacjach bo sama myśl o nadwadze, o chorobach cywilizacyjnych, czy myśl o zwykłym braku najlepszej energii we mnie napawa mnie takim przerażeniem, o jakim nawet nie śniłeś..
Czekam na windę i trzęsę drzwiami i sprawdzam czy dobrze trzymają i patrzę czy liny na pewno wystarczająco są grube i czy nie mają jakichś.. no wiesz.. niedoskonałości.. bo taka winda też może spaść!
Wyciągam ostry nóż i kroję pomidora jak z namaszczeniem, celowo i metodycznie z przerażeniem strugam też patyk zawsze od siebie i.. mimo wszystko - zawsze widzę na nim krew. Moją krew..
Jem tylko jedzenie wysokiej jakości i w odpowiednich proporcjach, dawkach i kombinacjach bo sama myśl o nadwadze, o chorobach cywilizacyjnych, czy myśl o zwykłym braku najlepszej energii we mnie napawa mnie takim przerażeniem, o jakim nawet nie śniłeś..
- Kiedy idę ulicą zły - oni wszyscy są źli.
A kiedy idę wesoły - wszyscy tryskają radością..
- Co to znaczy być szóstką?
- kroplablekitu
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 19 października 2010, 15:09
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Kiedy jestem spokojna tj. mało ruchliwa, wszyscy zwracają uwagę na moją nerwowość. To bardzo wkurza, zwłaszcza jak np. mówią, 'czemu się tak denerwujesz' albo 'weż się wyluzuj'. A ja czuję się jak zwykle i bardziej wyluzować nie mogę. Prawdę mówiąc, nie czuję żadnego niepokoju wtedy, gdy widzą go we mnie wszyscy inni. Zastanawia mnie, co może być powodem. Niepokoi mnie, że wysyłam tak wyraźne sygnały zupełnie nieświadomie. Czy jest możliwe, że jednak czuję lęk w tych sytuacjach, ale mu zaprzeczam? A może to tylko nawyki wyniesione z czasów, gdy rzeczywiście bardzo się denerwowałam w kontaktach z ludźmi? Nerwy przeszły, a nawyki zostały? Jak to rozgryźć?
W sumie może coś jest na rzeczy. Np. kaszlę od 2 tygodni, jutro idę do lekarza, I jestem wewnętrznie przygotowana na diagnozę: astma, bronchit, zapalenie oskrzeli. Chociaż jednocześnie racjonalny umysł mówi, że pewnie przesadzam. Ale jednocześnie boję się nawet nie tego, że usłyszę złą diagnozę, tylko że usłyszę ją nieprzygotowana : ] Dlatego wyobrażam sobie różne warianty, by być przygotowanym na wszystko
Ale mam wątpliwość. Dawno temu bałam się ciemności, bo widziałam w niej jakieś stwory. Zaczęłam z nimi porozumiewać się telepatycznie ; ] I przestałam się ich bać, a w raz z tym jak lęk ustąpił przestałam wyczuwać ich obecność. Zastanawiam się, czy to był słuszny sposób? Czy zlikwidowałam skutek czy przyczynę? Poradziłam sobie dzięki analizie i sztuczkom mentalnym, ale czy uleczyłam rdzeń tych lęków, czy tylko przepchnęłam je w inne miejsce?
Co zrobić, żeby rzeczywiście zlikwidować źródło, a nie objaw?
W sumie może coś jest na rzeczy. Np. kaszlę od 2 tygodni, jutro idę do lekarza, I jestem wewnętrznie przygotowana na diagnozę: astma, bronchit, zapalenie oskrzeli. Chociaż jednocześnie racjonalny umysł mówi, że pewnie przesadzam. Ale jednocześnie boję się nawet nie tego, że usłyszę złą diagnozę, tylko że usłyszę ją nieprzygotowana : ] Dlatego wyobrażam sobie różne warianty, by być przygotowanym na wszystko
Nie mogę sobie takich rzeczy wyobrażać. Jak miałam 13 lat to wkręciłam sobie, że zamrażalka buczy, bo ma złe intencje wobec mnie. Bałam się koło niej przejść, wszyscy myśleli, że sobie żartuję Myślę, że nie chodziło oczywiście o zamrażalkę, to była projekcja lęków. Ale nie oglądam od tamtej pory horrorów, nawet z kimś, bo bardzo głupio bym się czuła nie mogąc zostać na chwilę sama, a wtedy pamiętam, ,że miałam AŻ takie jazdy. Z drugiej strony myślę o tym, żeby wykorzystać horrory do uzewnętrznienia stłumionych lęków.Paweu pisze:Zrób sobie ćwiczenie. Oglądałeś/aś kiedyś film "Ring"? Taki japoński horror, jeśli tak to wiesz o co chodzi, a jeśli nie to sobie obejrzyj albo jak nie masz czasu to spytaj wujka Google chociaż. W każdym razie jest tam upiór, który wyłazi z ekranu telewizora i zabija ludzi. Bzdura jakich pełno ale nie o to mi chodzi. Wczuj się w ten klimat i w nocy wkręcaj sobie, że zaraz włączy Ci się telewizor i ten upiór przyjdzie po Ciebie.
Ale mam wątpliwość. Dawno temu bałam się ciemności, bo widziałam w niej jakieś stwory. Zaczęłam z nimi porozumiewać się telepatycznie ; ] I przestałam się ich bać, a w raz z tym jak lęk ustąpił przestałam wyczuwać ich obecność. Zastanawiam się, czy to był słuszny sposób? Czy zlikwidowałam skutek czy przyczynę? Poradziłam sobie dzięki analizie i sztuczkom mentalnym, ale czy uleczyłam rdzeń tych lęków, czy tylko przepchnęłam je w inne miejsce?
Co zrobić, żeby rzeczywiście zlikwidować źródło, a nie objaw?
testy kłamią ! Enneagram morduje ! ALE Spójrz, jak wiele nam dano! Skocz obiema nogami w ten przepiękny wszechświat! Odnajdź swą moc i stań się tym, kim powinieneś być!
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Jakie pierwsze wrażenie robią 6?
Krotko i na temat. Na mnie Szostki zawsze robily poczatkowo dobre wrazenie ale z czasem cos sie wkradalo, co mnie odrzucalo. Kiedy wydawalo mi sie, ze to wynika z dynamiki roznic w checi i sposobie zblizania sie (poznawania sie), ale teraz to w sumie nie wiem.
Moze Szostki bedac swiadomymi tych delikatnych sygnalow itp, swiadomie potrafia sie dostosowac i sprawic dobre wrazenie, tylko po jakims czasie nie starcza im pary, zeby swoja "maske" utrzymac i "wychodzi szydlo z worka". Co o tym myslicie?
Moze Szostki bedac swiadomymi tych delikatnych sygnalow itp, swiadomie potrafia sie dostosowac i sprawic dobre wrazenie, tylko po jakims czasie nie starcza im pary, zeby swoja "maske" utrzymac i "wychodzi szydlo z worka". Co o tym myslicie?
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.