Odmienne stany świadomości - narkotyki.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Większy potencjał.
Użyłeś podobnej dawki - uzyskałeś podobny efekt.
Popełniasz ten sam błąd co ja na początku - analizujesz wieszczą wizję. Szukasz sensu.
Poddaj się jej.
Poczytaj o szamanach. O szamaniźmie. O innych wymiarach. Przygotuj się. Podziękuj szałwii, że pozwala Ci wejść do innego świata i wejdź tam z ufnością i spokojem.
Użyłeś podobnej dawki - uzyskałeś podobny efekt.
Popełniasz ten sam błąd co ja na początku - analizujesz wieszczą wizję. Szukasz sensu.
Poddaj się jej.
Poczytaj o szamanach. O szamaniźmie. O innych wymiarach. Przygotuj się. Podziękuj szałwii, że pozwala Ci wejść do innego świata i wejdź tam z ufnością i spokojem.
Wiem o co Ci chodzi. 2 pierwsze razy to było coś strasznego. Moja fobiczna natura + trip, kiepsko się kończyło. Za 3 razem w końcu nie przestraszyłem się. Co prawda nie ma co mówić o innym świecie, bo ta dawka pozwoliła mi co najwyżej lekko uchylić drzwi do niego, ale dla mnie to i tak sukces. Przygotowałem się i zaufałem. Tylko myślałem, że mówiąc o większym potencjale chodzi Ci o jakiś rozwój duchowy właśnie na podstawie analizy szałwiowego tripu.SuperDurson pisze:Większy potencjał.
Użyłeś podobnej dawki - uzyskałeś podobny efekt.
Popełniasz ten sam błąd co ja na początku - analizujesz wieszczą wizję. Szukasz sensu.
Poddaj się jej.
Poczytaj o szamanach. O szamaniźmie. O innych wymiarach. Przygotuj się. Podziękuj szałwii, że pozwala Ci wejść do innego świata i wejdź tam z ufnością i spokojem.
BTW Gdzieś kiedyś czytałem, że salvia może być pomocna przy leczeniu fobii społecznej. Teraz nie mogę już tej informacji znaleźć. Wie ktoś może o co chodzi?
5w4 | INTj
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Nie chodzi mi o wyleczenie mojej fobii i nie dlatego eksperymentuję z psychodelikami. Ciekawiło mnie po prostu jak to ma pomóc w leczeniu nieśmiałości. Mojej fobii społecznej wystarczy, że skończy się wakacyjna izolacja od ludzi, wtedy wyzdrowieję na tyle, żeby normalnie funkcjonować w społeczeństwie.SuperDurson pisze:Na leczenie fobii społecznej (bać się ludzi?) lepsze jest chyba gadanie o czymkolwiek z przypadkowymi osobami. Albo zapisz się na jakiś konkretny kurs wystąpień publicznych.
5w4 | INTj
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Zrozumiesz o co chodziło, jeśli zagłębisz się w szamanizm.
Inny wymiar da Ci odpowiedź. Jeżeli Twoja Droga będzie wiodła Dobrą Ścieżką to znajdziesz odpowiedź w sobie.
I lepiej duuuuuużo wiedzieć wcześniej, niż później nie wiedzieć co zrobić na Szlaku, co wolno, czego nie wolno, co wypada, a co jest śmiertelnym grzechem.
Szałwia pozwala na błyskawiczne wejście w Inny Wymiar i dlatego wymaga olbrzymiej ostrożności i szacunku dla jej mocy. Karze, tych którzy jej nie szanują, tych którzy ją lekceważą i tych którzy się nią bawią.
Używaj jej roztropnie.
Inny wymiar da Ci odpowiedź. Jeżeli Twoja Droga będzie wiodła Dobrą Ścieżką to znajdziesz odpowiedź w sobie.
I lepiej duuuuuużo wiedzieć wcześniej, niż później nie wiedzieć co zrobić na Szlaku, co wolno, czego nie wolno, co wypada, a co jest śmiertelnym grzechem.
Szałwia pozwala na błyskawiczne wejście w Inny Wymiar i dlatego wymaga olbrzymiej ostrożności i szacunku dla jej mocy. Karze, tych którzy jej nie szanują, tych którzy ją lekceważą i tych którzy się nią bawią.
Używaj jej roztropnie.
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
Przypominam że wszelkie go typu i narkotyki są niezdrowe oraz prawnie zakazane w Polsce. Także więc posiadanie oraz rozprowadzanie jest całkowicie zakazane o ile nie ma się papierów na uprawę farmaceutyczną.
http://www.portalmed.pl/xml/prawo/medyc ... 97/970468s
Kto jest zainteresowany może zgłębić ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii.
http://www.portalmed.pl/xml/prawo/medyc ... 97/970468s
Kto jest zainteresowany może zgłębić ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
Ale Szalwia nie ma tej mocy, ktora odslania przed nami inna nature rzeczywistosci z otwartymi oczami. To nie psychodelik - to dysocjant, choc endeogen. Zip Zang i jestes gdzies indziej... Nie podoba mi sie jej agresywne dzialanie. Wole psychodeliki, z ktorymi mozna sie oswoic jeszcze jak wchodza . A i zapamietac mozna z nich wiecej, wyniesc wiecej. Krzeslo juz nie jest tylko krzeslem, jest az krzeslem!
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 października 2010, 23:41 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Nie poszedłem dziś do pracy. Raz, że ropień na palcu (zardzewiały drut wiązałkowy chyba), a dwa że pada deszcz. Naciąłem palca, wycisnąłem maź, poszedłem po sulfobituminan, rivanol i plastry.
Znalazłem Thiocodin.
Zanim się opamiętałem w szklance było już całe opakowanie, ja nerwowo szukałem gazy, a woda już się gotowała.
Nagła myśl. "Co ja robię? Po co mi to? Co w ten sposób osiągnę?"
Kodeina to zło.
Wypracowałem tak mocną reakcję (chcę, chcę, fajnie, jeszcze) po jednokrotnym użyciu przed około rokiem. Dzisiaj zadziałałem instynktownie i gdyby nie myślenie naćpałbym się kodeiną.
Syfem.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Znalazłem Thiocodin.
Zanim się opamiętałem w szklance było już całe opakowanie, ja nerwowo szukałem gazy, a woda już się gotowała.
Nagła myśl. "Co ja robię? Po co mi to? Co w ten sposób osiągnę?"
Kodeina to zło.
Wypracowałem tak mocną reakcję (chcę, chcę, fajnie, jeszcze) po jednokrotnym użyciu przed około rokiem. Dzisiaj zadziałałem instynktownie i gdyby nie myślenie naćpałbym się kodeiną.
Syfem.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Wciąga.
Ostatnio zmieniony środa, 15 października 2008, 14:35 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 1 raz.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków