Ósemki a strach i wstyd
Re: Lęki 8...
Skoro jesteś szanowany w grupie a on pojawia się okazyjnie to tym bardziej problemu nie widzę, zgraj ludzi przeciwko niemu i niech się na niego wpieprzą ze 3 albo 4 osoby w imieniu całej reszty jak nie ma ona jaj na konfrontację - takie coś to jeszcze lepsza nauczka. Kurde jakby wszyscy na niego lali tak jak tamte 3 osoby to gościu nie miałby racji bytu, kurde nie ma tam żadnej innej 8-ki co by go trochę przycweliła?
Re: Lęki 8...
Moja grupa jest podzielona na 2 mniejsze podgrupy, jak spotykamy a on jest kolega typa z innej podgrupy. Poza tym nikt się nie wyręcza w ten sposób. Nie ma u mnie 8 heh. Ten typ pojawia się po raz pierwszy.Skoro jesteś szanowany w grupie a on pojawia się okazyjnie to tym bardziej problemu nie widzę, zgraj ludzi przeciwko niemu i niech się na niego wpieprzą ze 3 albo 4 osoby w imieniu całej reszty jak nie ma ona jaj na konfrontację - takie coś to jeszcze lepsza nauczka. Kurde jakby wszyscy na niego lali tak jak tamte 3 osoby to gościu nie miałby racji bytu, kurde nie ma tam żadnej innej 8-ki co by go trochę przycweliła?
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lęki 8...
Nie prościej powiedzieć koledze: "Ten gość nam nie pasuje. Przestań go przyprowadzać bo jest niemile widziany"!? Na SLE najlepsze są metody ESI..
Na SEE - LSI.. "Regulaminem, szczegółami, metodycznie!"
Tylko jak jednak przyfurczysz i już dostaniesz od niego w mordę to żebyś się nam tu na ósemki z kolei nie żalił..
Bo za dużo znam IEI'ów co potracili ząbki walcząc o pierdoły, zamiast najpierw pomyśleć, czy aby na pewno trzeba walczyć i czy na pewno samemu.. A wojownicy z nich, jak ze mnie weterynarz. Gdzie głowa i nogi to wiem..
Na SEE - LSI.. "Regulaminem, szczegółami, metodycznie!"
Tylko jak jednak przyfurczysz i już dostaniesz od niego w mordę to żebyś się nam tu na ósemki z kolei nie żalił..
Bo za dużo znam IEI'ów co potracili ząbki walcząc o pierdoły, zamiast najpierw pomyśleć, czy aby na pewno trzeba walczyć i czy na pewno samemu.. A wojownicy z nich, jak ze mnie weterynarz. Gdzie głowa i nogi to wiem..
Ostatnio zmieniony sobota, 27 lutego 2010, 15:47 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Lęki 8...
to było ciekawe.Nie prościej powiedzieć koledze: "Ten gość nam nie pasuje. Przestań go przyprowadzać bo jest niemile widziany"!? Na SLE najlepsze są metody ESI..
Na SEE - LSI.. "Regulaminem, szczegółami, metodycznie!"
To było niepotrzebne. Takie życie i tyle.Tylko jak już dostaniesz od niego w mordę to żebyś się nam tu na ósemki z kolei nie żalił..
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lęki 8...
Też mówili "takie życie", ale chyba tylko IEIów życie - bo tylko od IEIów słyszę takie rzeczy. Oczywiście, od tych IEIów bez zębów z przodu.. Zastanawiająco duża ilość IEIów chce walczyć i zastanawiająco duża ilość IEIów z niefajnych okolic, nie ma przednich zębów.
Każdy dureń wie, że z ósemkami się nie walczy. To ósemki walczą. Ósemki się tylko przekonuje, żeby walczyły po naszej stronie.
Czwórki nie walczą. Czwórki może marzą o walce, ale nie potrafią skutecznie walczyć. Do tego używa się ósemek. I kontrfobicznych szóstek..
Gdybym był złośliwy, to dałbym Ci broń, nauczył się nią posługiwać i pozwolił jej użyć, wręcz pokazując kiedy i jak, tylko po to, żeby popatrzeć jak ósemka w rewanżu za zadany cios - niszczy Cię. Bo jeśli trafisz za mocno, a nie masz w rękawie tysiąca asów, to tym bardziej niezdrowa ósemka Cię zniszczy.
Frontalny atak, bez przewagi sił, umiejętności, czy wiedzy jest głupotą. Zwykłą głupotą.
Każdy dureń wie, że z ósemkami się nie walczy. To ósemki walczą. Ósemki się tylko przekonuje, żeby walczyły po naszej stronie.
Czwórki nie walczą. Czwórki może marzą o walce, ale nie potrafią skutecznie walczyć. Do tego używa się ósemek. I kontrfobicznych szóstek..
Gdybym był złośliwy, to dałbym Ci broń, nauczył się nią posługiwać i pozwolił jej użyć, wręcz pokazując kiedy i jak, tylko po to, żeby popatrzeć jak ósemka w rewanżu za zadany cios - niszczy Cię. Bo jeśli trafisz za mocno, a nie masz w rękawie tysiąca asów, to tym bardziej niezdrowa ósemka Cię zniszczy.
Frontalny atak, bez przewagi sił, umiejętności, czy wiedzy jest głupotą. Zwykłą głupotą.
Re: Lęki 8...
Podsumowując jeżeli nie czujesz się na siłach wojować z 8 otwarcie to po prostu niech się weźmie ze 2 albo 3 co więszych kozaków z grupy co go zgnoją a reszta będzie ich w tym dopingować - jedna akcja powinna wystarczyć a potem masowy ignor. Popatrz jak to robi tamta 3 łebków i rób tak samo jak nie chcesz się bawić w takie akcje - innej rady nie ma.
Re: Lęki 8...
SuperDurson brzmisz jak David Carradine:D Nie fizycznie na pewno nie przegram, nie ma takiej opcji, ale nie chce tego. Wydaje mi się ze tez zęe 4 poznałeś bo masz o nas mniemanie ze każda czwórka to ciota tak? Pisałem Ci ze konfrontacja będzie tylko pewnie taka długotrwała seria bitew niż jeden wielki konflikt.Każdy dureń wie, że z ósemkami się nie walczy. To ósemki walczą. Ósemki się tylko przekonuje, żeby walczyły po naszej stronie.
Czwórki nie walczą. Czwórki może marzą o walce, ale nie potrafią skutecznie walczyć. Do tego używa się ósemek. I kontrfobicznych szóstek..
Gdybym był złośliwy, to dałbym Ci broń, nauczył się nią posługiwać i pozwolił jej użyć, wręcz pokazując kiedy i jak, tylko po to, żeby popatrzeć jak ósemka w rewanżu za zadany cios - niszczy Cię. Bo jeśli trafisz za mocno, a nie masz w rękawie tysiąca asów, to tym bardziej niezdrowa ósemka Cię zniszczy.
Czuje się i nie będę się wyręczał, choć fakt że to by był szybki finał. Chodzi o to że serie tych konfrontacji są męczące, myślę że dla nas obu, ale ja na pewno z oddawania nie zrezygnuję. Kiedyś miałem konflikt z 8 ale przegrałem ale byłem na 7 poziomie i było to 7 lat temu. Ale mógłbyś napisać kiedy jeszcze czujesz się niepewnie?.Podsumowując jeżeli nie czujesz się na siłach wojować z 8 otwarcie to po prostu niech się weźmie ze 2 albo 3 co więszych kozaków z grupy co go zgnoją a reszta będzie ich w tym dopingować - jedna akcja powinna wystarczyć a potem masowy ignor. Popatrz jak to robi tamta 3 łebków i rób tak samo jak nie chcesz się bawić w takie akcje - innej rady nie ma.
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
Re: Lęki 8...
Właśnie NIE TAK - długotrwałe konflikty to dla niego standard, jeżeli już to RAZ A DOBRZE. Ja bym sobie dał siana na bank jakby mnie tak cała grupa (do której należę) załatwiła - zlałbym ich po prostu wtedy. Co do moich własncyh słabostek nie chcę o nich się rozpisywać, dostałeś już masę opcji tylko teraz je wykorzystaj.tylko pewnie taka długotrwała seria bitew niż jeden wielki konflikt.
Re: Lęki 8...
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 20:21 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Lęki 8...
Nie bo to się skończy tym że go pobije. co do Twoich słabostek to rozumiem, że nie chcesz mówić.Właśnie NIE TAK - długotrwałe konflikty to dla niego standard, jeżeli już to RAZ A DOBRZE. Ja bym sobie dał siana na bank jakby mnie tak cała grupa (do której należę) załatwiła - zlałbym ich po prostu wtedy. Co do moich własncyh słabostek nie chcę o nich się rozpisywać, dostałeś już masę opcji tylko teraz je wykorzystaj.
heh:DYusti:jeeeezuuuu, właśnie czytam o tym w Ojcu Goriot.
Vautrin poucza Eugeniusza
NO jakbym Dursona do Gemini odniosła!
Ach, ale to trzeba cały kilkudziesięciostronicowy kontekst znać.
http://www.wolnelektury.pl/katalog/lekt ... oriot.html
od 505
Ale kulminacja to mowa Vautrina 535
To zabrzmiało jak "Sztuka wojny" :)SuperDurson:Frontalny atak, bez przewagi sił, umiejętności, czy wiedzy jest głupotą. Zwykłą głupotą.
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Lęki 8...
Zadając otwarte pytanie o to jak zranić ósemkę udowadniasz, że jednak natury ósemek nie znasz 8)Gemini pisze:
rady słuszne, a walka będzie . To Twoje zdanie że 8 jest niepokonana. Znam enneagram i wiem jakie są 8 , co nie znaczy, że się zgodzę z tym co mówisz, to duże uproszczenie że każda 4 przegra z 8. Nie każda 4 to chodzący rozmarzony autsajder. mam nadzieje że nie gniewasz że Twój tekst jest w trochę innej konfiguracji.
Ósemki, zwłaszcza 8w7, umieją świetnie wychwytywać słabostki ludzi i ich ranić w imię reguły, że najbezpieczniej jest uprzedzić atak. Więc jak chcesz się mierzyć werbalnie, w dowalanie i tak dalej, to może najpierw przeczytaj książkę poleconą przez Dursona
Co do podar Mietli i Pabla to ja bym się nie zgodził. Coś w tym może jest, że ósemka lubi umieć przewidzieć co nadchodzi i co się wydarzy ale mam też doświadczenie, że można bardzo łatwo przywrócić wszysciutko na dobry tor i kontrola powraca. Więc czymś takim nie zranisz ósemki. Z tego co widzę, to bliską osobą dla tej ósemki nie jesteś więc jej nie podejdziesz... A ja swojej metody np tego jak można mnie zranić lub tak ogólnie można ugodzić ósemkę nie podam, bo twoja historyjka brzmi jak jakieś rozgrywki między chłopcami z gimnazjum
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Ósemki a strach i wstyd
znam.Zadając otwarte pytanie o to jak zranić ósemkę udowadniasz, że jednak natury ósemek nie znasz 8)
Brzmi, ale jak nie chcesz mi pomóc to po co Twój post?A ja swojej metody np tego jak można mnie zranić lub tak ogólnie można ugodzić ósemkę nie podam, bo twoja historyjka brzmi jak jakieś rozgrywki między chłopcami z gimnazjum
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Ósemki a strach i wstyd
Zadając takie pytanie jednak nie znasz, bo w naturze ósemek jest ukrywanie swoich słabości, nie dzielenie się z nimi 8)Gemini pisze:znam.Zadając otwarte pytanie o to jak zranić ósemkę udowadniasz, że jednak natury ósemek nie znasz 8)
Brzmi, ale jak nie chcesz mi pomóc to po co Twój post?A ja swojej metody np tego jak można mnie zranić lub tak ogólnie można ugodzić ósemkę nie podam, bo twoja historyjka brzmi jak jakieś rozgrywki między chłopcami z gimnazjum
Pytanie jest wiec dziwne, bo sprzeczne z ich naturą?
Do tego ludzie, którzy przychodzą tu ze swoimi osobistymi sprawunkami, zemstą, zawodem miłosnym, problemem w związku (a wielu odczuwa przy tym frustracje) marnują swój czas. Bo do każdego trzeba podejść indywidualnie? Enneagram to nie jest żadna recepta na ludzi Warto korzystać z pewnych wskazówek tylko. Dlatego, jeśli myślisz, że znasz ósemki, masz osobisty dostęp do delikwenta, to sam byś znalazł odpowiedź a nie szukał jej tutaj. Wniosek jest więc taki, że nie znasz jednak ósemek.
Po co mój post? Bo jak masz trochę oleju w głowie, to zrozumiałeś co napisałem powyżej. Mój post jest (paradoksalnie) odpowiedzią na twoje pytanie o to jak dowalić ósemce - odpowiedź może być pomocna jak umiesz z niej skorzystać!
A jak szukasz prawdziwych specjalistów od ósemek, to zapytaj Snufkina, MartiniB albo DajMiSwojeGG - oni wydają się wiedzieć wiele w temacie z którym przychodzisz
Jak nie zadziała, zapytaj yusti, ona też ma jakieś porachunki... w kupie wam będzie raźniej
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Ósemki a strach i wstyd
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 20:25 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ósemki a strach i wstyd
bla bla bla snujesz teorie.Zadając takie pytanie jednak nie znasz, bo w naturze ósemek jest ukrywanie swoich słabości, nie dzielenie się z nimi 8)
Pytanie jest wiec dziwne, bo sprzeczne z ich naturą?
Do tego ludzie, którzy przychodzą tu ze swoimi osobistymi sprawunkami, zemstą, zawodem miłosnym, problemem w związku (a wielu odczuwa przy tym frustracje) marnują swój czas. Bo do każdego trzeba podejść indywidualnie? Enneagram to nie jest żadna recepta na ludzi Warto korzystać z pewnych wskazówek tylko. Dlatego, jeśli myślisz, że znasz ósemki, masz osobisty dostęp do delikwenta, to sam byś znalazł odpowiedź a nie szukał jej tutaj. Wniosek jest więc taki, że nie znasz jednak ósemek.
Uzupełniłeś kogoś słowa. Zrozumiałem, tylko dla mnie Twoja odpowiedź ma mierną wartość. Za dużo mędrców tutaj, za mało ludzi prostolinijnych z wiedzą.Po co mój post? Bo jak masz trochę oleju w głowie, to zrozumiałeś co napisałem powyżej. Mój post jest (paradoksalnie) odpowiedzią na twoje pytanie o to jak dowalić ósemce - odpowiedź może być pomocna jak umiesz z niej skorzystać!
wybacz, ale jestem za krótko na forum by zrozumieć Twoje intencje.A jak szukasz prawdziwych specjalistów od ósemek, to zapytaj Snufkina, MartiniB albo DajMiSwojeGG - oni wydają się wiedzieć wiele w temacie z którym przychodzisz
Jak nie zadziała, zapytaj yusti, ona też ma jakieś porachunki... w kupie wam będzie raźniej
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP