Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Nie, nie, nie. Najłatwiej jest rozpoznać 5.
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Ogólna zasada - łatwiej jest rozpoznać niezbyt zdrową osobę, wtedy słabe strony szybciej i w bardziej oczywisty sposób wychodzą na wierzch.
Mi najłatwiej przychodzi rozpoznawanie 7 i 8, z 1 też raczej nie miewam problemów, bez względu na poziom zdrowia tych trzech typów. W sumie chyba dlatego, że znam je najlepiej.
Mi najłatwiej przychodzi rozpoznawanie 7 i 8, z 1 też raczej nie miewam problemów, bez względu na poziom zdrowia tych trzech typów. W sumie chyba dlatego, że znam je najlepiej.
No UPS - no party.
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Racja. Dlatego niektórych tak trudno rozpoznać. Ja nie umiem rozpoznać typów własnej rodziny a ze znajomych tylko paru.bodzios pisze:Ogólna zasada - łatwiej jest rozpoznać niezbyt zdrową osobę, wtedy słabe strony szybciej i w bardziej oczywisty sposób wychodzą na wierzch.
Mi najłatwiej przychodzi rozpoznawanie 7 i 8, z 1 też raczej nie miewam problemów, bez względu na poziom zdrowia tych trzech typów. W sumie chyba dlatego, że znam je najlepiej.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
moja matka oscyluje pomiędzy 1 8 i 6. robiła test na enneagram.com.pl i tam miała najwięcej punktów.
co raczej wychodzi na 1, bo wiem jak reaguje na stres i zwracanie jej uwagi (1), wiem, że ma bardzo silne (i na szczęście umieszczone w realnym świecie) autorytety zewnętrzne (1 6).
@azetka
6 albo coś z 6 w okolicy powinno z pewnością mówić dużo o zaufaniu, i że to jest istotne, co z pewnością rozłoży całą znajomość na czynniki pierwsze i budowanie relacji kroczek po kroczku;
no chyba, że w okolicy pojawi się na tyle alkoholu, żeby mogła zapomnieć o swojej ufnej masce
znam ci ja takich.
co raczej wychodzi na 1, bo wiem jak reaguje na stres i zwracanie jej uwagi (1), wiem, że ma bardzo silne (i na szczęście umieszczone w realnym świecie) autorytety zewnętrzne (1 6).
@azetka
6 albo coś z 6 w okolicy powinno z pewnością mówić dużo o zaufaniu, i że to jest istotne, co z pewnością rozłoży całą znajomość na czynniki pierwsze i budowanie relacji kroczek po kroczku;
no chyba, że w okolicy pojawi się na tyle alkoholu, żeby mogła zapomnieć o swojej ufnej masce
znam ci ja takich.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
inv - to, że dla kogoś ufanie jest ważne wcale nie oznacza, że ten ktoś będzie o ufności mówił. Tym bardziej dużo.
Mylisz się. Niekoniecznie każda szóstka rozkłada "znajomości" na czynniki pierwsze.. a zaufanie buduje się, niekoniecznie mówiąc o nim..
Szóstki rozpoznajemy po reakcji na zagrożenie. -> ich ciało się spina i przygotowuje do ataku/ucieczki, oczy nabierają ciśnienia, twarz się napina, a umysł bardzo wyraźnie biegnie myślami rysując możliwości..
Szóstki mówią o czymś innym - mówią o strachu, zagrożeniach, lojalności i malują mroczne scenariusze..
Mylisz się. Niekoniecznie każda szóstka rozkłada "znajomości" na czynniki pierwsze.. a zaufanie buduje się, niekoniecznie mówiąc o nim..
Szóstki rozpoznajemy po reakcji na zagrożenie. -> ich ciało się spina i przygotowuje do ataku/ucieczki, oczy nabierają ciśnienia, twarz się napina, a umysł bardzo wyraźnie biegnie myślami rysując możliwości..
Szóstki mówią o czymś innym - mówią o strachu, zagrożeniach, lojalności i malują mroczne scenariusze..
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
A mi szóstka kojarzy z taką kumplowską postawą. I że zareaguje niepokojem na towarzyskie niesnaski.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Pierzuś (mogę tak do Ciebie pisać? ) a to nie 9 przypadkiem?
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
9 pewnie też, ale mówię o szóstce - a jest to tylko moje skojarzenie z przypadkami z życia. Chodzi mi o taką kumplowską chęć żeby było dobrze, a nie, że chce mieć święty spokój.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- inv
- Posty: 1305
- Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
no tak.
tu mi to pasuje pod poziomy zdrowia
rzucę pomysłem w eter:
zdrowsza 6 będzie właśnie o coś takiego dbała (punkt wzrostu do 9), bo każdy powinien znaleźć dobre miejsce dla siebie, itp.
podczas gdy 9 będzie to robiła dla "świętego spokoju", byleby się nie angażować emocjonalnie (rozpad do 6--chociaż go tu az tak dobrze nie widzę, ale fajnie by pasowało, jako cecha medialna między 6 a 9 na podstawie której można by było łatwiej ocenić z którym typem mamy do czynienia; oczywiście po przedstawieniu odpowiednie motywacji ku temu.)
muszę się jednak zgodzić z tym, że najłatwiej rozpoznać średnie poziomy zdrowia u ludzi, w co kiedyś sam uwierzyć nie mogłem, bo myślałem, że po tych najbardziej chorych typach to widać.
choroba to wynik negowanej szansy na 'pójście do góry' w średnim poziomie zdrowia.
po chorobie można rozpoznać, jakie zaniedbania były jej przyczynami, które widać często własnie na tych średnich poziomach zdrowia.
chodziło mi wtedy o to, że przez skupienie się na jednej psychicznej "sferze życia" typ jest podatny na inne zniekształcenia swojego poziomu zdrowia.
myślałem, że najlepiej ocenić po zniekształceniach widocznych od razu, "po fakcie"; jednak teraz wiem, że lepiej jak się widzi proces zniekształcania w trakcie, bo po zadaniu odpowiednich pytań można poznać motywację, która do tych zniekształceń prowadzi--no i ewentualnie podać tę inną drogę.
dzisiaj mam nastrój na pisanie
idę go spożytkować gdzie indziej
tu mi to pasuje pod poziomy zdrowia
rzucę pomysłem w eter:
zdrowsza 6 będzie właśnie o coś takiego dbała (punkt wzrostu do 9), bo każdy powinien znaleźć dobre miejsce dla siebie, itp.
podczas gdy 9 będzie to robiła dla "świętego spokoju", byleby się nie angażować emocjonalnie (rozpad do 6--chociaż go tu az tak dobrze nie widzę, ale fajnie by pasowało, jako cecha medialna między 6 a 9 na podstawie której można by było łatwiej ocenić z którym typem mamy do czynienia; oczywiście po przedstawieniu odpowiednie motywacji ku temu.)
muszę się jednak zgodzić z tym, że najłatwiej rozpoznać średnie poziomy zdrowia u ludzi, w co kiedyś sam uwierzyć nie mogłem, bo myślałem, że po tych najbardziej chorych typach to widać.
choroba to wynik negowanej szansy na 'pójście do góry' w średnim poziomie zdrowia.
po chorobie można rozpoznać, jakie zaniedbania były jej przyczynami, które widać często własnie na tych średnich poziomach zdrowia.
chodziło mi wtedy o to, że przez skupienie się na jednej psychicznej "sferze życia" typ jest podatny na inne zniekształcenia swojego poziomu zdrowia.
myślałem, że najlepiej ocenić po zniekształceniach widocznych od razu, "po fakcie"; jednak teraz wiem, że lepiej jak się widzi proces zniekształcania w trakcie, bo po zadaniu odpowiednich pytań można poznać motywację, która do tych zniekształceń prowadzi--no i ewentualnie podać tę inną drogę.
dzisiaj mam nastrój na pisanie
idę go spożytkować gdzie indziej
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.
bzy bzy.
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Boogi i Durson mają rację. Szóstkę rozpoznasz po reakcji na zagrożenie, a nie po rozmowie. W różnych momentach swojego życia Szóstka może reprezentować skrajnie różne postawy, mówić zupełnie co innego itp. Ale w sytuacji gdy jest ustawiona pod ścianą pokazuje swoje prawdziwe oblicze i swoją prawdziwą siłę. Przy czym nie chodzi o to, że nawiązując do tego co napisał boogi, zawsze ucieknie, albo zawsze walnie Cię w nos. Czasami może zrobić tak, a czasami tak. Ale to napięcie o którym pisze Durson - to jest właśnie to.
Jeżeli już mówimy o poznaniu po samej rozmowie to na swoim przykładzie powiem, że zwróciłbym uwagę na fakt wypytywania przez Szóstki o możliwe scenariusze, o wyjścia awaryjne. Gdzieś opisywano ten typ jako "troubleshooter" i coś w tym jest.
Jeżeli już mówimy o poznaniu po samej rozmowie to na swoim przykładzie powiem, że zwróciłbym uwagę na fakt wypytywania przez Szóstki o możliwe scenariusze, o wyjścia awaryjne. Gdzieś opisywano ten typ jako "troubleshooter" i coś w tym jest.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
nie znam osoby, która podczas poczucia się zagrożoną nie napina się
nie ma to jak uznawać byle generalizacje za prawdę objawioną, dotyczącą li tylko SIEBIE SAMEGO
nie ma to jak uznawać byle generalizacje za prawdę objawioną, dotyczącą li tylko SIEBIE SAMEGO
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
yusti nie napisałem, że poznasz Szóstkę po tym, że się napina tylko po tym jak się napina. No sorry, ale dokładnego studium tego zachowania to Ci nie rozrysuję.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Właśnie, to samo chciałam napisać. Wasz sposób diagnozowania szóstkowości na pierwszy rzut oka wydaje się dobry, ale przecież każdy czuje niepokój w chwili zagrożenia, a reakcje na nie są, wydaje mi się, tylko dwie: ucieczka albo zmierzenie się z nim. Myślicie, że jak zareagują inne typy?yusti pisze:nie znam osoby, która podczas poczucia się zagrożoną nie napina się
nie ma to jak uznawać byle generalizacje za prawdę objawioną, dotyczącą li tylko SIEBIE SAMEGO
Prędzej bym określiła, że reakcja Szóstki często bywa nieproporcjonalna do zagrożenia. O to wam chodzi?
Bo takie rozpoznanie, jakie opisaliście, to żadne, moim zdaniem. Jak ktoś nie wiedział, jak rozpoznać Szóstkę, tak dalej nie wie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
A moim zdaniem jak ktoś szuka prostych instrukcji to jest naiwny. Typowanie innych ludzi uważam w ogóle za dość bezsensowne i już dawno z tego zrezygnowałem. Bo uważam enneagram za dobrą drogę SAMOROZWOJU, ale nie rozwoju stosunków interpersonalnych. Ja wolę po prostu iść na wyczucie. I nie potrzebuję do tego żadnych numerków. Każdy typ ma w sobie to ciężko uchwytne coś i sztuka polega żeby to załapać, a nie żeby analizować czyjeś zachowanie i wpisywać w schemat zachowań. Ja tu piszę czego wyszukiwać w Szóstce: napięcia, strachu, różnorodności zachowań. Ale nie napiszę: ktoś robi tak i tak - znaczy Sześć.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozpoznanie enneagramowych typów 'na pierwszy rzut oka'
Być może faktycznie wyraziłem się nie do końca dla wszystkich zrozumiale.
Przyjąłem swój - szóstkowy - punkt widzenia za naturalny dla wszystkich i stąd pewne nieporozumienia -> szóstki wykrywają "zagrożenia" łatwiej niż inne typy i też zdecydowanie bardziej się ich obawiają. Stąd z perspektywy zewnętrznego obserwatora wydawać się może, iż reakcje szóstek już w sytuacjach zagrożeń błahych bywają wyolbrzymione. A co dopiero, gdy pojawiają się zagrożenia bardzo realne.. Szóstki boją się (lub ostentacyjnie "nie boją się wcale") bardzo wyraźnie i to od razu. Boją się silniej niż inni i częściej. Boją się łatwiej. To, co możesz u szóstki zauważyć często, gęsto i zdecydowanie dobitniej niż u dowolnych innych typów, to coś w rodzaju wewnętrznego niepokoju, napięcia, ostrożnej uwagi..
Usiądź kiedyś w autobusie, tak aby widzieć wszystkich i przyglądnij się, kto z pasażerów co chwilę wciąż zerka tak czujnie na otoczenie.. zahacza Cię wzrokiem, uznaje za nieszkodliwy mebel, po czym namierza dalej.. aż wraca w głąb siebie, rozluźnia rysy.. i znów namierza..
Kto taki?
Przyjąłem swój - szóstkowy - punkt widzenia za naturalny dla wszystkich i stąd pewne nieporozumienia -> szóstki wykrywają "zagrożenia" łatwiej niż inne typy i też zdecydowanie bardziej się ich obawiają. Stąd z perspektywy zewnętrznego obserwatora wydawać się może, iż reakcje szóstek już w sytuacjach zagrożeń błahych bywają wyolbrzymione. A co dopiero, gdy pojawiają się zagrożenia bardzo realne.. Szóstki boją się (lub ostentacyjnie "nie boją się wcale") bardzo wyraźnie i to od razu. Boją się silniej niż inni i częściej. Boją się łatwiej. To, co możesz u szóstki zauważyć często, gęsto i zdecydowanie dobitniej niż u dowolnych innych typów, to coś w rodzaju wewnętrznego niepokoju, napięcia, ostrożnej uwagi..
Usiądź kiedyś w autobusie, tak aby widzieć wszystkich i przyglądnij się, kto z pasażerów co chwilę wciąż zerka tak czujnie na otoczenie.. zahacza Cię wzrokiem, uznaje za nieszkodliwy mebel, po czym namierza dalej.. aż wraca w głąb siebie, rozluźnia rysy.. i znów namierza..
Kto taki?