Co inne typy lubią w 6?

[Magiliana]

Przede wszystkim można na nich polegać. Nie mają ekspansywnej osobowości. Są obowiązkowi, ale jednocześnie można się z nimi dobrze bawić. Z reguły. O ile nie włączy im się straaach, że zabawa źle się skończy, że coś się stanie, albo lęk z jakiegoś innego powodu .

[alopeks]

Zdecydowanie mój ulubiony typ. Znam może jedną 6 i to słabo, a szkoda

bycie przywiązanym do i wierzącym w rodzinę i przyjaciół
bycie odpowiedzialnym i ciężko pracującym
bycie współczującym wobec innych
bycie inteligentnym i dowcipnym
bycie nonkorformistą
bycie bezpośrednim i assertywnym

miód!

Sam się długo zastanawiałem, czy wynik testu (4w5) się u mnie zgadza. Często szukałem różnych grup, z którymi mógłbym się utożsamić, było ich wiele, przywiązałem się do ich imperatywów moralnych, natomiast pociąg do indywidualizmu okazał się silniejszy.

Mimo wszystko, ten typ wzbudza we mnie największy szacunek.

Właściwie zdecydowanie za słabo znam ten typ enneagramu, czy ktoś mógłby napisać jaka jest zasadnicza różnica między 4, a 6?
Przeczytałem, że też czują lęk przed porzuceniem, są nonkonformistami itp.
Czy główną różnicą jest jedynie lojalność względem grupy?

[Charlotte]

Nie macie tematu co mnie wkurza w 6

W mojej 6 wkurzają mnie 2 cechy w sumie , które się ze sobą wiążą.

Lenistwo niemiłosierne pomieszane z okropnym grzebulstwem i maniakalne, ciągłe spóźnianie się zawsze i wszędzie bez wyjątku i nie mam na myśli spóźnień typu 3minuty tylko znaaaacznie dłuuuuuższe.
Oprócz tego - uwielbiam 6- przynajmniej jedną.
Znam jeszcze jedną 6 (z tego co wiem) i jest zupełnie inna... (chyba, żen ie jest 6...) Dziwny macie ten numerek

Coraz bardziej po tych wpisach wątpie o mojej szóstkowości...
ja nie jestem leniwa, bo znam swoje obowiązki, i je spełniam. I raz w życiu się spóźniłam ale to tylko przez osobę trzecią. A tak to zawsze jestem 20 minut przed czasem xD

[boogi]

Szczerze, to nie wiem jaki związek może mieć (w ogólności) akurat Szóstka do spóźniania się czy punktualności... tzn. nie sądzę, by była to cecha która bardzo wyraźnie oddziela Szóstki od pozostałych typów.

Znam jedną Szóstkę, która jest punktualna tak bardzo, że aż mnie (Jedynce!) przypomina o punktualności - a to oznacza, że jest naprawdę uber-mega-punktualna. Jest też obowiązkowa (no i pełni funkcję kierowniczą dzięki temu). Znam też drugą, która była w miarę punktualna, ale zdarzało się jej spóźniać i terminowością nigdy się nie przejmowała. Któryś raz powtarza któryś tam semestr.
Na swój sposób podobają mi się podejścia obu tych osób - z jedną prowadzę konkretne biznesy, z drugą wypoczywam - a jakże - konkretnie

[pinacolada]

6w5 jest dla mnie:
niedominująca
dobra
pozbawiona zdolności do jakiejkolwiek złośliwości
potrafi szczerze mówić o swoich słabościach
jest wrażliwa na zło, które może je otaczać

[Charlotte]

Pinacolada
a co myślisz o 6w7?

[pinacolada]

Spotkałam tylko jednego osobnika 6w7, we wszystkim co mówiłam doszukiwał się drugiego dna (w teatralny sposób pokazywał mi jaka to nie jestem godna zaufania), w końcu zerwał kontakty przyjacielskie. Zawsze poważnie mówił o relacji ze swoją dziewczyną, a za jej plecami, nie mógł się powstrzymać, żeby nie latać za byle spódniczką.

Mam nadzieje, że to jeden przypadek na na tysiąc i że 6stki są lojalne nie tylko a teorii, ale i w praktyce

[kangur]

podziwiam w 6 ich zaradność życiowa, to, że nawet gdy jest bardzo źle potrafią zebrać się w garść i stawić czoła przeciwnościom, że po cichu i bez rozpowiadania wokół zmieniają swój świat na lepsze. Co do szóstek, które znam mam całkowitą pewność, że sobie poradzą w życiu, cokolwiek je spotka. Będą próbować różnych dróg, kroczek po kroczku aż dojdą do celu. Przy całej swojej zawziętości, samodzielności i zaradności są naprawdę wrażliwymi ludźmi. Przy początkach znajomości nie wpadamy sobie od razu w ramiona, więc nie mogę powiedzieć, że mamy świetny kontakt, połączenie dusz itp., ale trzeba się z nimi podocierać. Większość 6 ma świetne poczucie humoru, co do joty takie jak ja, więc duży plus

[jouziou]

podziwiam w 6 ich zaradność życiowa, to, że nawet gdy jest bardzo źle potrafią zebrać się w garść i stawić czoła przeciwnościom, że po cichu i bez rozpowiadania wokół zmieniają swój świat na lepsze. Co do szóstek, które znam mam całkowitą pewność, że sobie poradzą w życiu, cokolwiek je spotka. Będą próbować różnych dróg, kroczek po kroczku aż dojdą do celu. Przy całej swojej zawziętości, samodzielności i zaradności są naprawdę wrażliwymi ludźmi. Przy początkach znajomości nie wpadamy sobie od razu w ramiona, więc nie mogę powiedzieć, że mamy świetny kontakt, połączenie dusz itp., ale trzeba się z nimi podocierać. Większość 6 ma świetne poczucie humoru, co do joty takie jak ja, więc duży plus

nie wiem dlaczego przypisujesz to akurat Szóstkom, bo ja z tym zaznaczonym fragmentem również się utożsamiam jako Czwórka, nie wiem czy zmieniam swój świat na lepsze co prawda, ale się staram i myśle że sporo 5 i 4 podpisałoby się pod tym

[Ninque]

Ja lubię w szóstkach (albo 6w5)
pracowitość,
to że lubią pomagać,
niesamowitą umiejętność radzenia sobie z niezdrową dwójką,
asertywność,
zdrowe podejście do życia,
że można z nimi normalnie pogadać o wszystkim,
mają własne zdanie.
Ogólnie bardzo przyjemny typ

[kangur]

nie wiem dlaczego przypisujesz to akurat Szóstkom, bo ja z tym zaznaczonym fragmentem również się utożsamiam jako Czwórka, nie wiem czy zmieniam swój świat na lepsze co prawda, ale się staram i myśle że sporo 5 i 4 podpisałoby się pod tym

jasne, pewnie każdy się w tym po trochu odnajduje, bo każdy chce, żeby było mu jak najlepiej i będzie do tego dążyć tyle, że z mniejszym lub wiekszym entuzjazmem, zacięciem itp.
U znanych mi 6 cechy te są wyraźniejsze niż w przypadku reszty ludzi.

[Riviette]

@Ninque, z tą asertywnością to tak nie zawsze, myślę, że to raczej jest tak, że Szóstki co prawda mają zawsze własne zdanie i ciężko je przekonać do innego punktu widzenia bez niezbitych dowodów, ale za często nie robią nic, boją się zabrać głos, nawet jeśli są pytane (zwłaszcza, a może tylko, fobiczne Szóstki) - tak sądzę.

[Ninque]

@Ninque, z tą asertywnością to tak nie zawsze, myślę, że to raczej jest tak, że Szóstki co prawda mają zawsze własne zdanie i ciężko je przekonać do innego punktu widzenia bez niezbitych dowodów, ale za często nie robią nic, boją się zabrać głos, nawet jeśli są pytane (zwłaszcza, a może tylko, fobiczne Szóstki) - tak sądzę.

Może niezdrowe, ja ostatnio spędzam bardzo dużo czasu ze zdrowym fobicznym 6w5 i nie zauważyłam nic takiego . Żeby przekonać potrzebne są logiczne powody ale to sprawdza się w przypadku każdego człowieka. Zależy z resztą do czego przekonać.

[SuperDurson]

logiczne argumenty przekonuja tylko ludzi z logika w podstawie i ich duali.
pozostala polowe przekonuja jednak bardziej emocje..

[Venus w Raku]

Drogi Dursonie, ludzie z logiką w podstawie i ich kumple nie posiadają sumienia i empatii, a takich ludzi nazywa się spcjopatami lub psychopatami. Ci ludzie wytwarzają wokół siebie tylko zło. Jak ktoś nie wierzy, że istnieją ludzie bez sumienia, to niech sobie poczyta tutaj. Niby nie wygląda tak źle na pierwszy rzut oka i ma się wrażenie, że osoba jest całkiem logiczna, aż dochodzi się do tego wątku, że kuzyn się topi, a socjopata stoi ukryty za drzewem i na zimno obserwuje to wydarzenie: "Kuzyn się utopił, ale ja mogłem nauczyć się czegoś o ludzkich emocjach."

Co ja lubię w Szótkach? Zależy od tego, czy dotyczy to tych podejrzliwych i agresywnych, czy też tych ostrożnych i wrażliwych... Tych podejrzliwych i agresywnych nie znoszę, bo one tylko robią mnóstwo zła wokół siebie. O to właśnie chodzi, że twrórcy Enneagramu (Naranjo, Palmer i Riso & Hudson) wrzucili do Szóstki charaktery, które pochodzą z dwóch różnych światów, różniących się diametralnie psychicznie. Z jednej strony jest ta okrutna, zawzięta, mściwa, kontrolująca i podejrzliwa 6, która wykorzystuje i prześladuje innych w imię własnego bezpieczeństwa/własnych korzyści. Będąc sama przebiegła i zakłamana, myśli, że wszyscy są tacy jak ona i traktuje innych ludzi z nieufnością (projekcja własnego zła na innych), a z drugiej strony jest ta nieśmiała i bojaźliwa 6, która jest wykorzystywana i prześladowana przez innych i dlatego nie ma poczucia bezpieczeństwa. Ta wrażliwa 6 nie projektuje swojego zła na innych, bo w niej nie ma zła. Ta wrażliwa 6 jest tylko zawsze czujna, bo spodziewa się, że otoczenie będzie ją traktować źle. A więc wrzucanie tych dwóch typów psychicznych do jednego typu ennagramowego -6- jest, według mnie, wielkim nieporozumieniem, ale w Ennagramie nie ma więcej miejsca i może tylko 9 typów, bo to jest tylko uproszczony model, a nie alfa i omega wiedzy o człowieku i jego psychice. Więc porponuję, aby Szóstki podzeliły się na te PODEJRZLIWE I AGRESYWNE oraz te CZUJNE I WRAŻLIWE. Lub też może zdecydujemy się, tak jak było pierwotnie u Ichazo, że Szóstka jest typem tylko agresywnym i kontrafobicznym, a bardziej wrażliwa reszta poszuka sobie miejsca u 2, 4, 5, 9 lub może nawet Jedynek.