Mściwość u 6
Zarówno fobiczność, jak i antyfobiczność, jest reakcją na strach, a zatem nie jest to dla Szóstki nic dobrego, bo tak czy inaczej podąża za schematem, pozostaje nim zniewolona.
Myślę, że wszelkie formy antyfobiczności wydają się Szóstkom tak atrakcyjne dlatego, że gardzą własną słabością. A słabość widzą w uległej i spolegliwej fobiczności, pasuje ona do stereotypu słabości - ktoś nie walczy, ustępuje, a zatem jest słaby. Antyfobiczność to walka, nieustępliwość, mściwość, autorytaryzm - a zatem siła. Zniszczyć innych, to nie zniszczą mnie, będą się mnie bać, tak jak ja się ich boję teraz, a zatem szanować... A tymczasem prawda jest taka, że to również oznaka słabości, może nawet większej, bo mściwość i zadawanie krzywdy innym jest czymś dużo bardziej żałosnym, niż zachowania fobiczne, bo moralnie nagannym i zaprzeczającym ideałom, które Szóstka wyznaje - przecież na najwyższym poziomie zdrowia (rozwoju) mamy być "szlachetnymi bohaterami"!
Szóstki mają "wrośnięty" w umysł sposób postrzegania świata w kategoriach szacunku/lekceważenia, dominacji/uległości, siły/słabości. A to jest fałszywy obraz, a przynajmniej obraz jeden z wielu (każdy typ ma własny). Trzeba się z niego uwolnić, robić mu na przekór i wtedy traci swoją siłę i realizm. Inaczej zawsze będzie miał nad nami władzę i zadawał ból.
Mszczenie się - w jakiejkolwiek formie - jest częścią tego schematu, w dodatku jedną z gorszych. Przekonałam się o tym ostatnio, kiedy miałam sytuację taką jak zwykle, kiedy się mszczę, jestem niemiła. Podążyłam za tym oczywiście, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że przecież wcale nie chcę kolejnej kłótni, kolejnego zgrzytu, kolejnego bólu i totalnie wbrew sobie wyciągnęłam rękę na zgodę. Chwilę potem te wszystkie negatywne uczucia, które prowokowały mnie do takiego zachowania, zniknęły, świat nagle przestał być czarno-biały.
Polecam.
Myślę, że wszelkie formy antyfobiczności wydają się Szóstkom tak atrakcyjne dlatego, że gardzą własną słabością. A słabość widzą w uległej i spolegliwej fobiczności, pasuje ona do stereotypu słabości - ktoś nie walczy, ustępuje, a zatem jest słaby. Antyfobiczność to walka, nieustępliwość, mściwość, autorytaryzm - a zatem siła. Zniszczyć innych, to nie zniszczą mnie, będą się mnie bać, tak jak ja się ich boję teraz, a zatem szanować... A tymczasem prawda jest taka, że to również oznaka słabości, może nawet większej, bo mściwość i zadawanie krzywdy innym jest czymś dużo bardziej żałosnym, niż zachowania fobiczne, bo moralnie nagannym i zaprzeczającym ideałom, które Szóstka wyznaje - przecież na najwyższym poziomie zdrowia (rozwoju) mamy być "szlachetnymi bohaterami"!
Szóstki mają "wrośnięty" w umysł sposób postrzegania świata w kategoriach szacunku/lekceważenia, dominacji/uległości, siły/słabości. A to jest fałszywy obraz, a przynajmniej obraz jeden z wielu (każdy typ ma własny). Trzeba się z niego uwolnić, robić mu na przekór i wtedy traci swoją siłę i realizm. Inaczej zawsze będzie miał nad nami władzę i zadawał ból.
Mszczenie się - w jakiejkolwiek formie - jest częścią tego schematu, w dodatku jedną z gorszych. Przekonałam się o tym ostatnio, kiedy miałam sytuację taką jak zwykle, kiedy się mszczę, jestem niemiła. Podążyłam za tym oczywiście, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że przecież wcale nie chcę kolejnej kłótni, kolejnego zgrzytu, kolejnego bólu i totalnie wbrew sobie wyciągnęłam rękę na zgodę. Chwilę potem te wszystkie negatywne uczucia, które prowokowały mnie do takiego zachowania, zniknęły, świat nagle przestał być czarno-biały.
Polecam.
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać
czego trzeba by się bać
tru.datSnufkin pisze:Bo jest żałosnym niedowartościowanym dupkiem ?
z tym, że nie żałosnym
mój obecny styl życia mi się nawet podoba, ale wiem, że to nie to.
helloRilla pisze: Zadziwiają mnie fobiczne, neurotyczne chore Szóstki i przerażają jednocześnie. Są dla mnie nieobliczalne.
Snufkin, DAWAJ LINK DO FULL VIDEO A NIE.
6w5+7 INTP
Szukam miłości, ale wiem, że jej nigdy nie znajdę ;_;
ambiwalencja, anyone?
... no i nie znalazłem
/quitlife.
Szukam miłości, ale wiem, że jej nigdy nie znajdę ;_;
ambiwalencja, anyone?
... no i nie znalazłem
/quitlife.
Mogą oddać dopiero po latach i to na całkiem innych osobach np. będąc strażnikami w Oświęcimiu lub żołnierzami w okupowanym kraju znacając się nad ludnością cywilną. A Ty SD przemyśl czy nie jest 3 bo się ciągle lansujesz.
To pojechałeś ostro po bandzie. Jakbyś nie doczytał opisu szóstki do końca to jest tam słusznie napisane, że łatwo utożsamia się ze słabszymi i często walczy z autorytetami. Jakoś średnio pasuje mi to do opisu esesmana.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Jak masz pierdolca w głowie, to zawsze robisz komuś kuku. Niezależnie od typu.
A niezdrowe szóstki torturują, racja - tylko przede wszystkim siebie.. Samych siebie..
A otoczniu może się czasem oberwać przy okazji
Niektórym 6 kojarzy się z odwagą, współpracą i wiarą. Nie z nazizmem ale z heroizmem.
Nawet złośliwa "mściwość" w zdrowym wydaniu będzie sprawiedliwą i nieuniknioną "ustaloną konsekwencją" ("umowną karą", "oczywistą odpowiedzą"), a wtedy.. OOOoo.. Już teraz można, wręcz należy!
Zasady - respektowane, odstępstwa - karane. Proste.
A niezdrowe szóstki torturują, racja - tylko przede wszystkim siebie.. Samych siebie..
A otoczniu może się czasem oberwać przy okazji
Niektórym 6 kojarzy się z odwagą, współpracą i wiarą. Nie z nazizmem ale z heroizmem.
Nawet złośliwa "mściwość" w zdrowym wydaniu będzie sprawiedliwą i nieuniknioną "ustaloną konsekwencją" ("umowną karą", "oczywistą odpowiedzą"), a wtedy.. OOOoo.. Już teraz można, wręcz należy!
Zasady - respektowane, odstępstwa - karane. Proste.
W dodatku gdybyś się wczytał w opisy to byś przeczytał, że 6 to potencjalnie najbardziej sadystyczny typ.
O jakie dokładnie fragmenty Ci chodzi?
Równie wielki potencjał Szóstka ma do tworzenia ruchu oporu. Takie płytkie myślenie o Lojalistach jako o stadzie nie myślących samodzielnie baranów jest wręcz obraźliwe.Oczywiście każdy typ ma taki problem ale wy chyba największy szczególnie w trudnych czasach wojny i zbiorowej paranoi.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Snufkin, ok, ale nie rozumiem, po co taki najazd na Szóstki. Każdy typ tak naprawdę mógłby się z własnych motywów włączyć w takie okropności albo też pozostać wobec nich bierny i udawać, że nie widzi, jak morduje się ludzi na jego oczach, i takie zachowania są dla mnie w każdym przypadku straszne. (Niezrozumiałe już mniej, bo potrafię sobie wyobrazić bezsilność lub opętanie, jakie dopada człowieka w czasie wojny.) Zachowania lojalistyczne jak to określiłeś są po prostu ludzkie i przejawiają je różne typy osobowości, różnią się przy tym motywami. Chyba nie sądzisz, że tych wszystkich okropności podczas wojny dokonywały SAME Szóstki? A może w ogóle mamy cywilizację Szóstek i dlatego ludzie są tacy źli i okrutni? No proszę Cię.
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać
czego trzeba by się bać
Moim zdaniem to zbyt duża generalizacja i nadinterpretacja w dodatku, bo ludzie w różnych sytuacjach przejawiają całą paletę zachowań, chodzi tylko o motywy. A w sytuacji wojny wybitnie, bo nagle wszyscy czują się zagrożeni i kierują strachem.
Równie dobrze można powiedzieć, że wszyscy Polacy to 6, bo są nieufni, pesymistyczni, mają paranoję, że ktoś ich znowu najedzie, robią z siebie ofiary dziejów i szlachetnych bohaterów, którzy nigdy nikogo nie atakowali pierwsi, są buntownikami (bo w końcu obalili ostatni system i w ogóle te wszystkie powstania) itp., itd.
To się jakoś nawet nazywa, jest takie ładne słowo na to... A, już wiem. STEREOTYPY.
Równie dobrze można powiedzieć, że wszyscy Polacy to 6, bo są nieufni, pesymistyczni, mają paranoję, że ktoś ich znowu najedzie, robią z siebie ofiary dziejów i szlachetnych bohaterów, którzy nigdy nikogo nie atakowali pierwsi, są buntownikami (bo w końcu obalili ostatni system i w ogóle te wszystkie powstania) itp., itd.
To się jakoś nawet nazywa, jest takie ładne słowo na to... A, już wiem. STEREOTYPY.
w lęku nie ma nic
czego trzeba by się bać
czego trzeba by się bać
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Cóż by zrobiły wspomniane przez Snufkina Szóstki w czasie II WŚ, gdyby nie wsparcie dzielnych Piątek...Kemal Pasza pisze:W dodatku gdybyś się wczytał w opisy to byś przeczytał, że 6 to potencjalnie najbardziej sadystyczny typ.
O jakie dokładnie fragmenty Ci chodzi?
Równie wielki potencjał Szóstka ma do tworzenia ruchu oporu. Takie płytkie myślenie o Lojalistach jako o stadzie nie myślących samodzielnie baranów jest wręcz obraźliwe.Oczywiście każdy typ ma taki problem ale wy chyba największy szczególnie w trudnych czasach wojny i zbiorowej paranoi.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix