Piątki a teorie spiskowe

[Vatican Assassin]

A jeśli takowy spisek by istniał, to czy zamieszanym w niego zależałoby na ujawnieniu swojej działaności? Czy może bardziej zależałoby im na zdysredytowaniu tych, którzy są na właściwym tropie!? Może zależałoby im na zaśmiecaniu faktów ewidentymi bzdurami, promowaniu różnych psycholi gadających od rzeczy i na dezinformacji - wręcz wyśmiewaniu zgeneralizowanych już niespójności, w celowo odrealnionych materiałach!?

Co by się im opłacało..?

Hehe, słusznie zadane pytanie
Jako osoba nie tyle co oświecona tajnymi zamysłami globalnych architektów, tylko po prostu siedzaca w tym pokrętnym temacie skłaniałbym się do odpowiedzi twierdzącej. Ludzie ze "spiskowego" środowiska od dłuższego czasu przyglądają się temu postępującemu trendowi, poprzez to np. na lokalnym podwórku mamy wyrastające jak grzyby po deszczu witryny dla gimnazjalistów w stylu paranormalne.pl czy nautilus.org.pl, nawet onet od jakiegoś czasu ma zakładkę o teoriach spiskowych.
Natomiast istotny informacyjny obieg bez jak okreslił to NoLeader - sekciarstwa, odbywa się najczęściej na anonimowych serwerach sieci szyfrowanej TOR (The Onion Router), bądź innych mniej-oficjalnych witrynach, które są coraz częściej demonizowane. Obecnie prowadzi się legislacyjne przymiarki zmierzające ku cenzurowaniu internetu, pod szyldami słusznej walki z pornografią dziecięcą, piractwem komputerowym czy promowaniem treści faszystowskich, itp. automatycznie wrzuca się do tego kotła także te "spiskowe" obszary cyberprzestrzeni, rzekomo bezpodstawnie podważające autorytet służb państwowych oraz destabilizujące bezpieczeństwo wewnętrzne, pomimo tego, że cyrk na innych komercyjnych witrynach trwa w najlepsze, a właśnie owe informacje z internetowego eteru tworzą kręgosłup całej maści przeróżnych teorii spiskowych, mniej lub bardziej słusznych, bądź ewentualnie, jeśli ktoś skłoni się ku zacytowanej tezie - poddanych przeróbce w celu dalszej dyskredytacji tematu.
Nvm, temat rzeka, który jest czystym, aczkolwiek rajcującym teoretyzowaniem.

[SuperDurson]

Wystarczy odrobinę liznąć teorii, wywalając trzy czwarte bełkotu - trzymając się wyłącznie obserwacji, oraz faktów widać wyraźnie że na przestrzeni czasu pewna misja jest realizowana nieubłaganie.

Jak na przykład unifikowane i zlepiane są narody, religie, czy światowa ekonomia - aby docelowo można było tym wszystkim sterować z jednego miejsca.
Jak używa się mass-mediów do wpajania masom potrzebnych przekonań.
Jak wywołuje się i podsyca konflikty, aby mieć z czym walczyć - aby móc przesuwać uwagę..

itd..

[Zielony smok]

Macie pewien suplement do dyskusji
Do obejrzenia na Planete
ZDROWIE NA SPRZEDAŻ
23.12, śr, godz. 17.40
1.01, pt, godz. 23.40
9.01, so, godz. 16.45

Światowy rynek farmaceutyczny znajduje się pod kontrolą 10 największych korporacji. Jak w przypadku wszystkich koncernów, tak i ich poczynaniami rządzi potrzeba generowania zysków. W efekcie dostęp do lekarstw staje się coraz bardziej nierównomierny w skali globu - zdrowi bogaci przyjmują więcej medykamentów niż chorujący biedni.

Zyski czołowych koncernów farmaceutycznych rosną systematycznie. Ich łączny, nieopodatkowany zarobek w roku 2004 wyniósł niemal tyle, ile wartość produktu narodowego Danii. Sprzedaż jednego tylko leku o nazwie Lipitor, odpowiedzialnego za obniżanie poziomu cholesterolu, przynosi ponad 10 miliardów USD zysku rocznie.

Nabywcami medykamentów są w ogromnej większości mieszkańcy bogatych krajów Europy, Ameryki Północnej i Dalekiego Wschodu. Tymczasem najbardziej zabójcze choroby na świecie, na czele z AIDS, gruźlicą i malarią pochłaniają rocznie śmiertelny plon 15 milionów ludzkich istnień. Około 85% tych zgonów następuje na południowej półkuli, której udział w obrocie lekami wynosi zaledwie 11%. Oznacza to, że najbardziej potrzebujący nie mają dostępu do medykamentów, a przeszkodę stanowi bariera finansowa.

Twórcy filmu "Zdrowie na sprzedaż" stawiają dwa pytania wielkiej wagi: jak długo jeszcze systemy opieki zdrowotnej zamożnych krajów będą w stanie ponosić rosnące koszta leków i jak długo kraje rozwijające się będą pozbawione dostępu do medykamentów?

Wykorzystując Porozumienie w sprawie Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej nie dopuszczają do produkcji tańszych leków genetycznych, które mogłyby ocalić miliony istnień ludzkich, zwłaszcza w Afryce, gdzie szaleje AIDS. Film pokazuje, w jaki sposób doszło do takiej sytuacji i co robią kraje rozwijające się oraz liczne organizacje w krajach bogatych, aby zmienić układ sił w branży farmaceutycznej. System patentowania leków nie tylko ogranicza możliwości produkcji tańszych odpowiedników, ale także wpływa na kierunek badań. Kraje bogate nie pracują nad nowymi lekami na malarię, bo ta choroba u nich nie występuje. Okazuje się również, że wielkie koncerny zmieniły definicję nadciśnienia tętniczego, aby sprzedawać więcej swoich produktów w krajach rozwiniętych.

Jakoś ładnie wiąże się to z tym...

Większość Europejczyków nie jest świadoma, że z końcem 2009 roku dostęp do naturalnych terapii, suplementów, ziół i witamin w Unii Europejskiej może być NIELEGALNY. Od roku 2010 możesz nie mieć wolnego wyboru do wysokiej jakości pożywienia czy naturalnych terapii.

* Zgodnie z projektowanymi zmianami przepisów unijnych, po 31 grudnia 2009 r. cała żywność będzie napromieniowana i może - zawierając dodatki chemiczne oraz pestycydy - i nadal ma być nazywana "żywnością ekologiczną";
* sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych i ziół będzie NIELEGALNA, jak również wszelkie terapie naturalne stosujące te składniki wszystkie zwierzęta rzeźne BĘDĄ MUSIAŁY zażywać antybiotyki i hormony wzrostu (łącznie z hodowanymi ekologicznie!);
* z czasem przydomowa uprawa własnych owoców i warzyw będzie objęta ścisłymi uregulowaniami i nie będzie możliwa bez zezwolenia.

Wiecej:
http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/UE_ ... uralne.htm
Nie trzeba NWO, luminatów, masonów i ufoludków.

[bruno dievs]

* sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych i ziół będzie NIELEGALNA, jak również wszelkie terapie naturalne stosujące te składniki wszystkie zwierzęta rzeźne BĘDĄ MUSIAŁY zażywać antybiotyki i hormony wzrostu (łącznie z hodowanymi ekologicznie!);

też słyszałem o tym. w ogóle ciekawa tendencja, narkotyki legalizują (np czechy ostatnio), witaminy delegalizują. Dojdzie do tego, że za kilkadziesiąt lat starzy dziadkowie będą w aptekach kupować gandę, a młodzi po kryjomu od dilerów ... SZAŁWIĘ

[bruno dievs]

http://www.wykop.pl/link/100990/bitwa-o-czarnobyl
co prawda to nie jest teoria spiskowa, tylko dokument przedstawiający fakty dotyczące jednego z najgłośniejszych wydarzeń lat 80'tych. warto obejrzeć

Katastrofa w elektrowni atomowej niedaleko Czarnobyla odbiła się negatywnymi skutkami na większości Europy i niemal doprowadziła do jej wyludnienia. Ten drugi fakt, to odkrycie twórców tego niezwykłego filmu, który zabiera nas w samo centrum walki ze zniszczonym reaktorem, spod którego wydobywała się chmura radioaktywnego pyłu roznosząca się nad całą Europą. Ten niezwykły film zbudowany jest na relacjach świadków i uczestników tamtych dramatycznych wydarzeń oraz wypełniony unikalnymi filmami prosto z miejsca katastrofy.
Twórcy zabierają nas w przeszłość by pokazać dokładnie co wydarzyło się w mieście Prypeć do którego przylegała elektrownia (Czarnobyl leży kilkanaście km dalej) i heroiczną walkę setek tysięcy ludzi, których wysłał ZSRR do usuwania skutków katastrofy. Poznajemy wstrząsające fakty dotyczące zagrożeń jakie płynęły by dla całego kontynentu gdyby nie udało się ugasić promieniotwórczego pożaru.

[Vatican Assassin]

Odnosząc się niejako do poprzednich wpisów, bez zbytniego eksploatowania niejednokrotnie eksploatowanego tematu :S Chciałbym nadmienić o ciekawej personie badającej ten temat - Adrian Salbuchi

[bruno dievs]

a masz może jakieś ciekawe materiały na temat planów SIOP i innych tego typu, rosyjskich odpowiedników?

[Taka Jedna]

To chyba raczej szóstki..

Osobiście nie widzę nic interesującego w rozważaniu teoriach spiskowych, rozkminianiu zagadek gospodarczych, afer na skalę państwową itp. To chyba niekoniecznie dobrze, ale cóż... To po prostu sprawy zbyt... życiowe dla takiej oderwanej od rzeczywistości, pozbawionej zmysłu praktycznego osoby jak ja Poza tym mam jakąś niechęć do samego myślenia o ludziach jako o grupie, masie. Jak już mam się zajmować czyimiś problemami, to jakiegoś indywiduum, konkretnej osoby, o konkretnej osobowości... Bolączki większej społeczności mają wobec mnie mniejszą moc, nie mam aż takiej ochoty się angażować w spór/rozwiązywanie problemu. Ogólnie od teorii spiskowych dużo bardziej zajmują mnie jakieś nieżyciowe pierdółki pozwalające bujać sobie spokojnie w obłokach
A jak pozostałe Piątki, które jeszcze się nie wypowiedziały?

[Kryzysowa_narzeczona]

Oczywiście nie wierzę we wszystko (i nie interesuje mnie wszystko), ale chłonę takie informacje jak gąbka, a potem je przetwarzam. Jak już zaczynam przetwarzać tzn. że sam temat mnie zainteresował, więc choćby w jakąś część uwierzę (skoro jej nie odrzuciłam na początku). Choć po wczorajszym obejrzeniu "Zaginionej księgi Nostradamusa" odechciało mi się jakichkolwiek teorii spiskowych itp. Teraz cały czas siedzą mi w głowie te przepowiednie

[Cotta]

Większość tych teorii traktuję jako ciekawostki, w których może być trochę prawdy, ale które należy mocno odfiltrować z paranoicznych naleciałości. Poza zwykłe zaciekawienie nie wychodzę, bo żal mi pakować dużo energii w coś, na co i tak nie mam wpływu ani nie mam jak dobrze zweryfikować.

[Snufkin]

Ostatnio zainteresowało mnie zjawisko tzw. Chemtrails. Szczególnie w kontekście takich dziwnych zdarzeń jak 'deszcze' martwego ptactwa.

[Magiliana]

Bardzo lubię poznawać wszelkie teorie i lubię, kiedy mogę na jakąś sprawę spojrzeć z nowej perspektywy. Co prawda, niekoniecznie potem muszę w to uwierzyć, ale samo poznawanie jest satysfakcjonujące.

[Pierzasta]

Większość tych teorii traktuję jako ciekawostki, w których może być trochę prawdy, ale które należy mocno odfiltrować z paranoicznych naleciałości. Poza zwykłe zaciekawienie nie wychodzę, bo żal mi pakować dużo energii w coś, na co i tak nie mam wpływu ani nie mam jak dobrze zweryfikować.

Racja. Ale więszośc teorii spiskowych albo pseudonaukowych (czesto granica jest zatarta) nie trzyma się kupy... ostatnio przeczytałam w zamkniętym dziale tę boską teorię o kosmicznym pochodzeniu blondynów, "kosmicznie niebieskie oczy" uśmiałam się, fajna teoria, można by zakręconą ksiązkę SF napsiać, tylko żal mi ludzi, któzy wierzą w takie rzeczy, bo ewidentnie brakuje im orientacji w raczej popularnonaukowych sprawach.

Co do prawdopoodbnych teorii spiskowych (światem rządzi grupa wpływowych ludzi, największe zamachy terrorystyczne są prowokowane lub organizowane przez służby specjalne atakowanych krajów) to podobnie jak u Cotty - po pierwsze mało rewelacyjne, po drugie no i co z tego, po trzecie niby jak to sprawdzić. No i fakt, ze zwykle teoriami spiskowymi zajmują się różne czubki, które od teorii, że 11 września to wewnętrzna robota przechodzą gładko do ukrytych wiadomości masonerii w teledyskach lady Gagi i historiach o rządzie USA współpracującym z kosmitami.

-- Posty sklejone automatycznie niedziela, 11 września 2011, 15:24 --

* sprzedaż naturalnych witamin, suplementów mineralnych i ziół będzie NIELEGALNA, jak również wszelkie terapie naturalne stosujące te składniki wszystkie zwierzęta rzeźne BĘDĄ MUSIAŁY zażywać antybiotyki i hormony wzrostu (łącznie z hodowanymi ekologicznie!);

też słyszałem o tym. w ogóle ciekawa tendencja, narkotyki legalizują (np czechy ostatnio), witaminy delegalizują. Dojdzie do tego, że za kilkadziesiąt lat starzy dziadkowie będą w aptekach kupować gandę, a młodzi po kryjomu od dilerów ... SZAŁWIĘ

Z tego, co się orientuję nadal są legalne zioła i witaminy i jakoś się nie zpaowiada, żeby miało być inaczej. Natomiast według mnie powinni zakazać sprzedwania homeopatycznych specyfików jako lekarstw i reklamowania ich w ten sposób. Ziołowe krople na żołądek nie mogą być reklamowane jako lekarstwo bo nie jest naukowo wyjaśnione ich działanie, mimo że przyznają, że u wielu osób pomagają, a homeo niby w czym jest lepsza? Że wodę z cukrem tysiąc razy potrząsnęli? Ostatnio byłą akcja polskich lekarzy przeciw homeopatii i producenci leków homeo pozwali ich do sądu!!! Koniec świata...

[Snufkin]

Natomiast według mnie powinni zakazać sprzedwania homeopatycznych specyfików jako lekarstw i reklamowania ich w ten sposób. Ziołowe krople na żołądek nie mogą być reklamowane jako lekarstwo bo nie jest naukowo wyjaśnione ich działanie, mimo że przyznają, że u wielu osób pomagają, a homeo niby w czym jest lepsza? Że wodę z cukrem tysiąc razy potrząsnęli? Ostatnio byłą akcja polskich lekarzy przeciw homeopatii i producenci leków homeo pozwali ich do sądu!!! Koniec świata...

I bardzo dobrze. Koncerny farmaceutyczne starają się zmonopolizować rynek. Zawsze możesz wyjechać do Korei Północnej bo tam nie ma wolnej amerykanki.

[Pierzasta]

Natomiast według mnie powinni zakazać sprzedwania homeopatycznych specyfików jako lekarstw i reklamowania ich w ten sposób. Ziołowe krople na żołądek nie mogą być reklamowane jako lekarstwo bo nie jest naukowo wyjaśnione ich działanie, mimo że przyznają, że u wielu osób pomagają, a homeo niby w czym jest lepsza? Że wodę z cukrem tysiąc razy potrząsnęli? Ostatnio byłą akcja polskich lekarzy przeciw homeopatii i producenci leków homeo pozwali ich do sądu!!! Koniec świata...

I bardzo dobrze. Koncerny farmaceutyczne starają się zmonopolizować rynek. Zawsze możesz wyjechać do Korei Północnej bo tam nie ma wolnej amerykanki.

Ale właśnie koncerny farmaceutyczne produkują homeopatyczne specyfiki... zresztą przeczytaj jeszcze raz - napisałam "jako lekarstw" skoro nie wolno ziołowych sprzedawać i reklamować jako lekarstw. Herbapol nie będzie wkładał majątku w badania mające udwodnić że mieszanka wyciągów ziołowych usuwa skurcze żołądka i zgagę np., mimo że nawet na zdrowy rozum można wywnioskować że substancje garbnikowe i takie tam tak działają i to jest jakoś naukowo potwierdzone ale nie aż tak, i nie w tym konkretnym zestawie i produkcie.

Boiron cieszy się na swojej stronie ze zwycięstwa:
http://www.boiron.pl/decyzja-uokik-ordy ... pl&strona=
Jak dla mnie nie wyglądają na małą firemke. A lekarze mieli według mnie rację, jeśli stosują medycynę tradycyjną, oparta na nuakowych zasadach to nie powinni stosować homeopatii, chyba że jako placebo. Co wiecej, te "leki" to musi być świetny interes, niskie koszty produkcji, bo to głównie woda z cukrem, cukier, woda z solą itp. a ceny całkiem całkiem...

Ostatnio mi tez laryngolog zapisała sprej do nosa nawilżajacy nie był tani, chyba ze 30, kupiłam, patrzę w domu, a to homeo... no fuuuu.... jakby mi powiedziała, że to homeo, kupiłabym inny nawilżający sprej, pewnie tańszy. I tak mi te jedna cząsteczka chemiczna czegoś tam wstrząśnieta 500 razy nie pomoże bardziej niż woda z solą albo gliceryną. Poczułam sięoszukana... idę do NFZ do lekarza po studiach, normalnego a nie medycyny alternatywnej i dostaję jakieś drogie placebo. Dzięki.