Czego nie lubicie w 3?
Re: Czego nie lubicie w 3?
spóźnianie się ZAWSZE. (Bycie na czas jako wyjątek od reguły)
EDIT:
Pisząc to miałem na myśli te dziesiątki minut kiedy 3 miał wyjść o godzinie x z domu a my-kumple czekaliśmy pod płotem i czekaliśmy i czekaliśmy.....
EDIT:
Pisząc to miałem na myśli te dziesiątki minut kiedy 3 miał wyjść o godzinie x z domu a my-kumple czekaliśmy pod płotem i czekaliśmy i czekaliśmy.....
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 marca 2010, 14:55 przez car II, łącznie zmieniany 1 raz.
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.
Re: Czego nie lubicie w 3?
Użyję ciętej riposty.
Chyba TY!
Chyba TY!
Re: Czego nie lubicie w 3?
sprawdzałem tylko czy odpiszesz na posta w tym temacie skoro nie odpisujesz w tamtym...
pozostańmy więc przy ciętej tępym narzędziem ripoście 8)
Czego nie lubię jeszcze w 3?
braku odwagi żeby przyznać się do oczywistego błędu czy okazanej słabości a zamiast tego odwracanie uwagi, zmiana tematu, odwracanie kota ogonem, kłamstwa, przedstawienia...
pozostańmy więc przy ciętej tępym narzędziem ripoście 8)
Czego nie lubię jeszcze w 3?
braku odwagi żeby przyznać się do oczywistego błędu czy okazanej słabości a zamiast tego odwracanie uwagi, zmiana tematu, odwracanie kota ogonem, kłamstwa, przedstawienia...
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.
Re: Czego nie lubicie w 3?
Mam wymoderowano sesję i nie stać mnie na produkcję opasłych postów. Odpiszę i uzasadnię, bo ludzie opierają się wyłącznie na stronce enneagramu z której wzięli test. Otóż powiązania są jednostronne, jak nie wierzycie poczytajcie Don Richarda Riso. Więcej napiszę w swoim czasie.car II pisze:sprawdzałem tylko czy odpiszesz na posta w tym temacie skoro nie odpisujesz w tamtym...
pozostańmy więc przy ciętej tępym narzędziem ripoście 8)
poprawiono cytowanie /boogi
Re: Czego nie lubicie w 3?
No i nie można było tak od razu?
Dziękuję i życzę powodzenia w sesji!
Dziękuję i życzę powodzenia w sesji!
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lutego 2010, 11:47
Re: Czego nie lubicie w 3?
tego, ze tak latwo sie wkurzaja w sposob wielce agresywny!
"I'm a wild child! Come and love me! I want you!" WASP
4w5
4w5
Re: Czego nie lubicie w 3?
chamskiej lanserki, snobstwa, rywalizacji, mamy inne priorytety , ale jeden moj dobry qmpel jest 3w4
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego nie lubicie w 3?
Wątpię. Mówisz zapewne o "mało istotnych" dla trójki sprawach.car II pisze:spóźnianie się ZAWSZE. (Bycie na czas jako wyjątek od reguły)
Jak spotkanie z Tobą ma jakiś niski priorytet to faktycznie może się spóźnić.
Ale jak dostaniesz wysoki - to będzie na czas, a nawet wcześniej.
Znaczy zazdrościsz trójkom tylko umiejętności eksponowania swoich zalet, ich wysokiej samooceny i mocnego instynktu zwycięstwa?Gemini pisze:chamskiej lanserki, snobstwa, rywalizacji
Skoro macie inne priorytety, to on jest Twoim kumplem, czy ty jego?Gemini pisze:..mamy inne priorytety , ale jeden moj dobry qmpel jest 3w4
Re: Czego nie lubicie w 3?
Znaczy nie lubi chamskiej lanserki, snobstwa i rywalizacji.SuperDurson pisze:Znaczy zazdrościsz trójkom tylko umiejętności eksponowania swoich zalet, ich wysokiej samooceny i mocnego instynktu zwycięstwa?Gemini pisze:chamskiej lanserki, snobstwa, rywalizacji
Faktycznie może być denerwujące, jak ktoś robi taką przesadną pokazówę, na siłę próbuje udowadniać, że jest najlepszy, nieważne, czy jest, czy innych to obchodzi, czy chcą poświęcać swoją uwagę komuś, kto próbuje przed nimi zgrywać niewiadomo kogo - każdy i tak sam ocenia czyjeś przymioty, zauważa zalety, jeśli istnieją i go interesują. Co innego, to eksponować swoje zalety, a co innego narzucać się z pokazywaniem ich. Wysoka samoocena to świetna rzecz. Nie wiem czemu 4w3 miałoby jej zazdrościć. Ja, jako Szóstka, owszem. Doceniania swojej wartości (chociaż podświadomie 3 wcale jej dość nie cenią, inaczej nie musiałby jej ciągle udowadniać). Jednak zbyt wysokiej samooceny nie ma co zazdrościć. Snobstwa - ktoś, kto chce wydawać się być z wyższej sfery, niż jest, ośmiesza sam siebie. Zazdrościć instynktu zwycięstwa? Daj spokój! Traktując wszystko, jak rywalizację, trudno się rozluźnić, stworzyć przyjemnej, lekkiej atmosfery, bliskiej relacji, zatrzymać się i czymś nacieszyć - a wiele osób chce tego i nie tylko nie zazdrości innym, że sobie na to nie pozwalają, ale nie chcą, by im w tym przeszkadzali. Nie dziw się, że ktoś, kto nie chce z Tobą rywalizować, nie lubi, jak Ty próbujesz rywalizować z nim.
Czego nie lubię w trójkach? W niezdrowych tego ich wymądrzania się i prób udowadniania innym, że są od nich gorsi.
......................................................................... ZŁOTY ŚRODEK!
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego nie lubicie w 3?
Którą "taką"?Mandala pisze: Faktycznie może być denerwujące, jak ktoś robi taką przesadną pokazówę, na siłę próbuje udowadniać, że jest najlepszy, nieważne, czy jest, czy innych to obchodzi, czy chcą poświęcać swoją uwagę komuś, kto próbuje przed nimi zgrywać niewiadomo kogo - każdy i tak sam ocenia czyjeś przymioty, zauważa zalety, jeśli istnieją i go interesują. Co innego, to eksponować swoje zalety, a co innego narzucać się z pokazywaniem ich.
Co nie zmienia faktu, że "pokazówka" zaczyna mieć pejoratywny wydźwięk dopiero od pewnego momentu, pewnego jej natężenia i wśród odpowiednich osób..
Nie ma. Nic co jest przesadzone nie jest zbyt fajne.Mandala pisze:Jednak zbyt wysokiej samooceny nie ma co zazdrościć.
Równowaga..
I w drugą stronę -> Traktując wszystko jak popołudniową herbatkę, trudno się skoncentrować, stworzyć wydajną atmosferę, nadać odpowiednie tempo i coś osiągnąć - a wiele osób chce tego i nie tylko nie zazdrości innym bujania w obłokach, ale wręcz sobie na to nie pozwala i nie chce, aby inni im bujaniem przeszkadzali.Mandala pisze:Traktując wszystko, jak rywalizację, trudno się rozluźnić, stworzyć przyjemnej, lekkiej atmosfery, bliskiej relacji, zatrzymać się i czymś nacieszyć - a wiele osób chce tego i nie tylko nie zazdrości innym, że sobie na to nie pozwalają, ale nie chcą, by im w tym przeszkadzali.
Skąd Ci się tu wzięło "wszystko"? Uogólniłaś trochę za bardzo..
Weź pod uwagę kontekst/maskę - rozluźnianie się i tworzenie lekkiej atmosfery to nie jest coś co ma ZAWSZE i dla wszystkich, najwyższe znaczenie. Można to robić - ale to zalezy od sytuacji. Nie wtedy jak jest do zrobienia coś ważnego, albo sytuacja na to nie pozwala.
Wystarczy, kiedy pracujesz - pracować, a kiedy odpoczywasz - odpoczywać.
Re: Czego nie lubicie w 3?
wiadomo, że należy to od osoby i odbiorców i jest subiektywne. Proste jak drut, dla mnie jeżdżenie S klasą będzie pychą i chciwością, a dla drugiego nie, a dla trzeciego już E klasą już i każdy z nas może być w stanie kupić S klasę. SuperDurson bawisz się w mentora i pouczasz, a jedynie się przypieprzasz, udowadniasz "coś" sobie, zamiast konstruktywnych postów lub ewentualnie jakich luźnych rozmów, drażnisz.Którą "taką"?
Co nie zmienia faktu, że "pokazówka" zaczyna mieć pejoratywny wydźwięk dopiero od pewnego momentu, pewnego jej natężenia i wśród odpowiednich osób..
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP
Re: Czego nie lubicie w 3?
Którą? Tą przesadną. : PSuperDurson pisze: Którą "taką"?
Co nie zmienia faktu, że "pokazówka" zaczyna mieć pejoratywny wydźwięk dopiero od pewnego momentu, pewnego jej natężenia i wśród odpowiednich osób..
Wśród odpowiednich osób - przecież w tym temacie wypowiadają się konkretne osoby, a nie całe społeczeństwo, czyli ktoś, komu nie odpowiada to u Trójek, to pewnie ktoś, kto jest "odpowiednią osobą", dla której "natężenie pokazówy" u Trójek jest zbyt duże.
To jest to, co dobrze by było osiągnąć, ale nasze negatywne mechanizmy, namiętności, sprawiają, że im niższy poziom zdrowia, tym bardziej z czymś przesadzamy, co uwidacznia negatywne cechy typu. Tutaj chodziło o coś, z czym 3-ki często przesadzają. Oczywiście te niezdrowe, u zdrowych nie ma już tak charakterystycznych tendencji.Nie ma. Nic co jest przesadzone nie jest zbyt fajne.Mandala pisze:Jednak zbyt wysokiej samooceny nie ma co zazdrościć.
Równowaga..
A co druga strona ma do rzeczy? Brak przegięcia w jedną, nie oznacza przegięcia w drugą. Temat dotyczy cech nielubianych u Trójek.I w drugą stronę
Nie każdemu tak bardzo zależy na atmosferze i tempie preferowanym przez Trójki właśnie dlatego, bo jest to coś odmiennego od upodobań danych osób. Dość oczywiste jest, że w drugą stronę będzie zazwyczaj podobnie, że 3-ki nie godzą się dostosować do nich, bo preferują coś innego. Tu nie chodzi o to, że któraś z postaw jest lepsza czy gorsza. Oczywiście, że Trójki nadają takie tempo i tworzą taką atmosferę, jaka im odpowiada, więc sprzeczna tendencja będzie im przeszkadzać.Traktując wszystko jak popołudniową herbatkę, trudno się skoncentrować, stworzyć wydajną atmosferę, nadać odpowiednie tempo] i coś osiągnąć - a wiele osób chce tego i nie tylko nie zazdrości innym bujania w obłokach, ale wręcz sobie na to nie pozwala i nie chce, aby inni im bujaniem przeszkadzali.
Na stwierdzenie, które zawierało negatywną ocenę czegoś u 3 (chociaż tak naprawdę nie była to krytyka, a tylko wypowiedź dotycząca upodobań) odpowiedziałeś tym samym w drugą stronę, odciąć się (mimo że temat składnia do wymieniania czego się nie lubi u 3, co może być dla 3-ki zbiorem przydatnych informacji, a nie pragnienie, by komuś dowalić, nie ma na celu wytykania, czego nie lubi 3 u osób, którego czegoś nie lubią u nich), próbując udowodnić wyższość własnej postawy. Od razu uzewnętrznia się pęd do rywalizacji, nawet tam, gdzie nie ma ona sensu, a dokładniej do wygrywania w rywalizacji - rywalizacji wprowadzanej nawet wtedy, kiedy druga osoba wcale nie chce rywalizować. Nie jest to konstruktywne, wprowadza niepotrzebnie cięższą atmosferę, napięcie, nieufność.
Nie chodzi o to, że rywalizacja sama w sobie jest czymś złym. PRZESADNA rywalizacja, rywalizacja tam, gdzie to nie jest potrzebne, narzucanie atmosfery rywalizacji komuś, kto tego w nie chce - to może się nie podobać i budzić niechęć i moim zdaniem słusznie - taką tendencję oceniam negatywnie. Dziękuję za zilustrowanie.
Właśnie wzięłam pod uwagę kontekst. Ty tego nie zrobiłeś. Nie odnosiłam się do tego, jaka Trójka jest tam gdzieś w głębi czy w określonych sytuacjach, a jak się prezentuje osobie (subiektywna ocena), która dostrzega przesadną, zdaniem tej osoby, tendencję do rywalizacji (czyli wszystko - w znaczeniu potocznym, jako uogólnieniu do baaardzo wiele - w tym, co 3-ka danej osobie prezentuje) Oczywiście, że "wszystko" było uogólnieniem. Cały ten temat zmusza do uogólnień, każąc mówić o całym typie. Stosuje się taki zabieg dość powszechnie, ale jeśli przeszkadza Ci w zrozumieniu sensu wypowiedzi, to proszę:Skąd Ci się tu wzięło "wszystko"? Uogólniłaś trochę za bardzo..
Weź pod uwagę kontekst/maskę
Nie:
"Traktując wszystko, jak rywalizację",
tylko:
"traktując jak rywalizację tak wiele rzeczy, jak Trójka, można sprawić, że ta tendencja wysunie się na przód i zasłani inne. Może powodować powiązanie, w umyśle obserwatora, tej tendencji z typem 3. Pozwala to spodziewać się podobnych tendencji na wszystkich płaszczyznach i dawać ogólne wrażenie, że jest to stała tendencja, której można się zawsze spodziewać, ergo, prędzej czy później na jakiejś płaszczyźnie ujawniająca się zawsze. Rywalizując tak często, jak Trójki..."
Zadowolony?
......................................................................... ZŁOTY ŚRODEK!
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"
6 z mocnym wpływem obu skrzydeł - kiedyś nauczę się latać
"Jeśli nie wiesz do jakiego portu zmierzasz, żaden wiatr nie jest ci sprzyjający"
-
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 23 stycznia 2011, 14:31
- Enneatyp: Zdobywca
Czego nie lubicie w 3?
Gdzieś Mi się Dusza zapodziała ... czy Ktoś ją może widział ?
ot /boogi
Rilla: Post przywrócony na miejsce.
ot /boogi
Rilla: Post przywrócony na miejsce.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: sobota, 21 czerwca 2014, 19:31
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Mięsożerna roślina
Re: Czego nie lubicie w 3?
Zapalają u mnie czerwone światełko złości próbując mnie oszukać. Swojej umiejętności słodkiego przekonywania używają często i bezczelnie a kiedy wypatrzę, że kłamią i się nie dostosuję od razu zaczynają traktować mnie wroga. Najgorsze jest to, że umieją nastawić przeciwko mnie całe otoczenie, jedynie dla własnych celów. A inni tego nie widzą, w ich oczach większość Trójek jest niewinnymi, idealnymi ludźmi. Dopiero długi czas po mnie dostrzegają w tym typie jakiekolwiek wady, akurat kiedy się z owymi przedstawicielami 3 pogodzę (może w końcu uznają, że walka ze mną mija się z celem?).
Nie wiem dlaczego, ale na złość im próbuję przejrzeć przez wszystkie maski i dobić się do ich prawdziwego charakteru. Po prostu razi mnie w ich wizerunkach ta sztuczna perfekcyjność. Wysoką pozycję w każdej grupie zdobywają kosztem innych, obgadując ich za plecami, trwając tylko w najbardziej korzystnych relacjach.
Przerażają mnie!
A jednak mają w sobie to coś... Nie wiem co, ale kiedy są życzliwie nastawieni genialnie się z nimi współpracuje. Mogą być tą częścią na pokaz, skupiać na sobie uwagę i przyciągać innych, podczas gdy będę mogła sobie spokojnie wymyślać nowe rozwiązania.
Nie wiem dlaczego, ale na złość im próbuję przejrzeć przez wszystkie maski i dobić się do ich prawdziwego charakteru. Po prostu razi mnie w ich wizerunkach ta sztuczna perfekcyjność. Wysoką pozycję w każdej grupie zdobywają kosztem innych, obgadując ich za plecami, trwając tylko w najbardziej korzystnych relacjach.
Przerażają mnie!
A jednak mają w sobie to coś... Nie wiem co, ale kiedy są życzliwie nastawieni genialnie się z nimi współpracuje. Mogą być tą częścią na pokaz, skupiać na sobie uwagę i przyciągać innych, podczas gdy będę mogła sobie spokojnie wymyślać nowe rozwiązania.
[INTP RLUEI sx]
Keep running
Keep running
Spoiler: