Za dużo talentów
Za dużo talentów
Czy czujecie się czasem przytłoczeni swoimi umiejętnościami lub zainteresowaniami do tego stopnia, że stają się źródłem bólu i udręki psychicznej?
Ja mam wiecznie problem z moimi talentami. Chciałabym skupić się na części z nich żeby coś w życiu osiągnąć. Przecież nie mogę robić wszystkiego. To tak jakbym przez pomyłkę dostała za dużo talentów i z żadnego nie jestem w stanie zrezygnować. Z tego powodu nic nie robię i wszystko marnuję.
Ja mam wiecznie problem z moimi talentami. Chciałabym skupić się na części z nich żeby coś w życiu osiągnąć. Przecież nie mogę robić wszystkiego. To tak jakbym przez pomyłkę dostała za dużo talentów i z żadnego nie jestem w stanie zrezygnować. Z tego powodu nic nie robię i wszystko marnuję.
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Tak mam ten sam problem... interesuje się wieloma rzeczami np. śpiewem, ale mam tyle pracy że mogę nie chodzić na zajęcia regularnie. Jest też taniec... tak samo jak ze śpiewem... jest też masa kursów na które chciałabym chodzić, a nie mam czasu
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
- El Kalafiorro
- Posty: 308
- Rejestracja: czwartek, 18 grudnia 2008, 23:11
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: ze Szczecina
A ja nie mam problemu z nadmiarem talentów. Pogodziłam się już z tym, że po prostu jestem świetna. Żadnego talentu nie rozwijam, bo i tak czego nie dotknę zamienia się w złoto. Nie muszę. Zbyt utalentowana jestem.
Ludzie. To nie jest nadmiar talentów. Jak człowiek ma jeden talent, to już dużo. Talent to nie bycie dobrym w czymś. Talent to coś cudownego. Talent podbudowany ciężką praca daje wspaniałe efekty. Talent to coś, co nas odróżnia od innych. Łatwość w wykonywaniu jakiegoś małego zadania. Można mieć talent artystyczny, można mieć talent do tańca, do języków obcych, do gry na nerwach. Ale nie przesadzajcie, że macie zbyt dużo talentów. Talent to coś tak nadzwyczajnego, że możemy mieć jeden, może dwa. Ale nie zbyt wiele.
Ehhh...
Ludzie. To nie jest nadmiar talentów. Jak człowiek ma jeden talent, to już dużo. Talent to nie bycie dobrym w czymś. Talent to coś cudownego. Talent podbudowany ciężką praca daje wspaniałe efekty. Talent to coś, co nas odróżnia od innych. Łatwość w wykonywaniu jakiegoś małego zadania. Można mieć talent artystyczny, można mieć talent do tańca, do języków obcych, do gry na nerwach. Ale nie przesadzajcie, że macie zbyt dużo talentów. Talent to coś tak nadzwyczajnego, że możemy mieć jeden, może dwa. Ale nie zbyt wiele.
Ehhh...
Dominującym podmiotem jest dominujący podmiot nieregulowany...
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
4w5 a ostatnio 1w2 ;]
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Właściwie masz rację. Tym bardziej, że chyba znalazłam w sobie coś co rzeczywiście wyróżnia mnie od innych i może mi dać prawdziwą satysfakcję. W końcu każdy może nauczyć się perfekcyjnie rysować czy grać na instrumencie, ale nie każdy ma to coś co nada umiejętności szczególny charakter. Tylko, że łatwo jest powiedzieć. Mimo to co jakiś czas dopadają mnie złe myśli, że może coś przeoczę, a potem będę żałować i czasami kompletnie mnie paraliżuje taki strach.El Kalafiorro pisze: Ludzie. To nie jest nadmiar talentów. Jak człowiek ma jeden talent, to już dużo. Talent to nie bycie dobrym w czymś. Talent to coś cudownego. Talent podbudowany ciężką praca daje wspaniałe efekty. Talent to coś, co nas odróżnia od innych. Łatwość w wykonywaniu jakiegoś małego zadania. Można mieć talent artystyczny, można mieć talent do tańca, do języków obcych, do gry na nerwach. Ale nie przesadzajcie, że macie zbyt dużo talentów. Talent to coś tak nadzwyczajnego, że możemy mieć jeden, może dwa. Ale nie zbyt wiele.
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 14 kwietnia 2009, 22:38
Re: Za dużo talentów
OOO mamo mam dokładnie to samo!!!! Wiecznie miałam problem z zdecydowaniem się bo sobie myślę aaa może to mi przyniesie lepsze korzyści :> i tak skacze, sztuka ekonomia biologia:> to jest tragiczne ale już się zdecydowałam !!! Ognie nie to ze nie robię nic bo robię ciągle, ale u mnie jest problem z ukierunkowaniem.... bo jak robię coś to po całościKarolka pisze:Czy czujecie się czasem przytłoczeni swoimi umiejętnościami lub zainteresowaniami do tego stopnia, że stają się źródłem bólu i udręki psychicznej?
Ja mam wiecznie problem z moimi talentami. Chciałabym skupić się na części z nich żeby coś w życiu osiągnąć. Przecież nie mogę robić wszystkiego. To tak jakbym przez pomyłkę dostała za dużo talentów i z żadnego nie jestem w stanie zrezygnować. Z tego powodu nic nie robię i wszystko marnuję.
Tak żeby była jasność: mam talent do tańca, pisania malowania, do matmy i biologi to dziwne .... każde z tych uzdolnień kocham z osobna i ciężko mi z nich zrezygnować
4w3 bardzo ekstrawersyjne
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
rozwalasz mnie ile razy czytam Twoje posty.El Kalafiorro pisze:A ja nie mam problemu z nadmiarem talentów. Pogodziłam się już z tym, że po prostu jestem świetna. Żadnego talentu nie rozwijam, bo i tak czego nie dotknę zamienia się w złoto. Nie muszę. Zbyt utalentowana jestem.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Och, mój talent to od dziecka był powód zazdrości rówieśników.
Jak kiedyś coś mi się no, nie udało ładnie narysować to jaka była radość mojej przyjaciółki. Śpiewała wesoło: "Sandra straciła taaaleeent!"
Teraz... zajmuję się wszystkim. Zaliczam bezczelnie i rubasznie wszystkie z Dziewięciu Muz.
Rysuję, maluję, piszę książki, tworzę wiersze, gram na gitarze, śpiewam, tańczę, nawet się wzięłam za kręcenie filmu, fotografię itd.
Jednych to cieszy i budzi ogromny podziw a w innych budzi okropną zawiść i zazdrość nawet jak się z tym nie odnoszę zbytnio.
Swoje prace pokazuję tylko zaufanym znajomym, którym chcę zaimponować albo ich zaciekawić moją osobą.
Mam już trochę fanów
Jak kiedyś coś mi się no, nie udało ładnie narysować to jaka była radość mojej przyjaciółki. Śpiewała wesoło: "Sandra straciła taaaleeent!"
Teraz... zajmuję się wszystkim. Zaliczam bezczelnie i rubasznie wszystkie z Dziewięciu Muz.
Rysuję, maluję, piszę książki, tworzę wiersze, gram na gitarze, śpiewam, tańczę, nawet się wzięłam za kręcenie filmu, fotografię itd.
Jednych to cieszy i budzi ogromny podziw a w innych budzi okropną zawiść i zazdrość nawet jak się z tym nie odnoszę zbytnio.
Swoje prace pokazuję tylko zaufanym znajomym, którym chcę zaimponować albo ich zaciekawić moją osobą.
Mam już trochę fanów
4w5 i jeszcze mocniej.
- Włóczęga?... Ty Sandra jesteś MENEL! xD
- Włóczęga?... Ty Sandra jesteś MENEL! xD
Jak bym słyszała siebieAdormidera pisze:Teraz... zajmuję się wszystkim. Zaliczam bezczelnie i rubasznie wszystkie z Dziewięciu Muz.
Rysuję, maluję, piszę książki, tworzę wiersze, gram na gitarze, śpiewam, tańczę, nawet się wzięłam za kręcenie filmu, fotografię itd.
Jak mam dobry czas to też nie stanowi problemu, ogólnie trzeba płynąć z prądem, chyba najbardziej ciągnie mnie do filmu. skoro nigdy nie byłam to nie mam szans by stać się uformowaną konkretną całościa. Zawsze będę się chwiać na różne strony. Ale chyba to może być naprawdę wspaniałe.
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"