Bez tego - nie ruszysz się ani o krok. Zapomnij o relacjach, dychotomiach, postawach, typowaniu, itd..
Pamiętam do dziś mam ten obraz przed oczyma, kiedy na drugim roku dynamiki maszyn, pewien profesor w okularach ze szkłami grubymi na pół centymetra, powiedział do namolnego studenta:
- "Nie będę rozmawiał o rozwiązywaniu równań różniczkowych z kimś, kto nie umie nawet dodawać bo nie wie ani jak się pisze 'ksi' i 'dzeta', ani gdzie tu postawić plus. Spotkamy się we wrześniu. Tym razem przygotuj się, do kampanii.."
Tym studentem byłem ja. To wtedy w pełni zdałem sobie sprawę jak ważne są podstawy - sposób zapisu, nazewnictwo i znaczenie samych klocków.. najważniejsze.