SuperDurson pisze:Piątki?
... pamiętają wiele. Zbyt wiele chyba. To najbardziej wycofany, analizujący typ. Narazić się piątce = przekichane na dłuuugo.
Typ? 5.
Stan zdrowia? Powrót z doła, koszmarnego doła.
Konkretne odpowiedzi:
# Jak daleko sięgają wspomnienia? Wczesnego dzieciństwa? Etapu dojrzewania?
Pierwsze świadome wspomnienie - przedszkole, a w zasadzie chwila poi wyjściu z niego i niebo. Błękitne, piękne. Od zerówki pamiętam już w zasadzie wszystko.
# W jaki sposób pojawiają się wizje przeszłości? Dominuje pierwsza perspektywa, a może bardziej „spojrzenie z zewnątrz”? Obrazy, dźwięki, odczucia, myśli, wrażenia, sama świadomość wydarzeń?
Z zewnątrz, najczęściej obrazy, czasem odczucia. Analizowane z perspektywy obecnego mnie, czyli: "co bym zrobił, gdybym mógł cofną czas...".
# Czy występuje dużo szczegółów, czy raczej ogólny zarys, pewne pojęcie o czymś, odczucia względem tego czy konkrety?
Szczegóły, potworna ich ilość.
# Są to migawki, całe filmiki, taśmy nagraniowe, serie odczuć, myśli, sama świadomość i ogólny wgląd? A może bardziej pamięć, że się coś pamiętało, o czymś rozmawiało, słyszało, ale nie same zdarzenia?
Filmy. Ogólnie przy cofaniu się widzę całe zdarzenie.
# Które wspomnienia są najwyraźniejsze, które poblakłe, a może niektórych w ogóle nie odnajdujemy, tylko o nich słyszeliśmy? Jaki macie stosunek do tych minionych sytuacji?
Niestety najwyraźniej pamiętam te złe, szczególnie gdy ktoś mnie zawiódł.
# Wczuwacie się w nie ponownie, obserwujecie z chłodnym dystansem, a może w ogóle nie zawracacie sobie głowy?
Dystans plus próba wyciągnięcia jakichś wniosków na przyszłość.
# Jakie etapy życie, wydarzenia, chwile się zacierają we wspomnieniach, a które są wciąż żywe, wyraźne?
Każda naprawdę ważna dla mnie chwila, bez względu na to, czy była dobra, czy zła, siedzi gdzieś w mojej głowie. Z kilku względów najwyraźniejsze są dla mnie wspomnienia sprzed roku, półtorej, zaraz po nich dzieciństwo.
# Na ile często i chętnie wracacie do przeszłości?
Często. Zbyt często. A czy chętnie? Coraz mniej, bo próbuję spoglądać do przodu.
# Najczęściej do tej odległej, czy najbliższej?
J.w. Rok - półtorej, następnie dzieciństwo.
# Z biegiem lat znacznie się zmieniają i rozmywają te wspomnienia i ich odbiór, czy trzon tych wspomnień jest niezmienny i w niewielkim tylko stopniu ulega deformacji?
Trzon jest niezmienny, ba, po jakimś czasie zdarza mi się przypomnieć o szczegółach, które wcześniej ulatywały.
# Co pobudza Waszą pamięć, wywołuje wydobycie z niej informacji, wizji, co hamuje?
Noce, poranki, stres, to przywołuje. A hamuje? Szczęście, wtedy nie muszę wracać do przeszłości.
# Jaki macie do niej stosunek? Czy więcej jest pozytywnych wspomnień, negatywnych, neutralnych? Lubicie je? Odnosicie się do nich bardzo osobiście czy z większym dystansem, podobają Wam się czy nie?
Najlepiej pamiętam złe chwile, najczęściej wracam do dobrych. Z reguły zastanawiam się, co bym zmienił w tych gorszych i chciałbym, żeby te lepsze wróciły.
# Czy utożsamiacie się ze sobą z przeszłości?
"Rdzeń" mojego charakteru jest niezmienny od lat. Czyli raczej tak.
# Czy wspomnienia wiążecie ściśle z miejscem, czasem, sytuacją, czy istnieją jakby niezależnie?
Różnie. Czasem jakiś widok, odgłos, zapach i coś przychodzi w moment, coś, co uciekało mi przez długi czas... Najczęściej jednak na wspomnienia bierze mnie przed zaśnięciem.
# Potraficie określić źródło posiadanych informacji, wrażeń?
Tak.
# Łatwo Wam przychodzi określenie chronologii, odtworzenie cyklu przyczynowo-skutkowego?
Tak, nie mam z tym żadnego problemu.
# Co dominuje pamięć, może miejsca, ludzie, zajęcia, pragnienia, uczucia?
Ludzie.
# Co łatwo zapamiętujecie, na co zwracacie uwagę, a co Wam zupełnie ulatuje?
Szczegóły, rzeczy, które po jakimś czasie nie mają żadnego znaczenia. Natomiast najłatwiej ulatuje mi codzienność, zwykłe dni.
# Czy są rzeczy, a jeśli tak, to jakie, które chcielibyście zachowań w pamięci, a nie potraficie, albo odwrotnie, których nie potraficie od siebie osunąć?
Chciałbym nauczyć się wybaczać ludziom, zapomnieć ich błędy, całe zło, którego mi i innym przysporzyli. Ale nie potrafię. Może inaczej, potrafię, ale nigdy nie zapominam. A przydałoby się tego nauczyć.
# Macie pamięć raczej krótką, czy długą? Od czego to zależy?
Długą. Zbyt długą. Każda osoba, która coś znaczyła w moim życiu, ma swoją szufladkę, swój kącik w mojej pamięci.
# Do czego dobrą, do czego złą?
Ogólnie lepiej pamiętam złe rzeczy, krzywdzenie mnie, niż te dobre. A wolałbym pamiętać o tych dobrych...