Głupawka pospolita

Wiadomość
Autor
Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#16 Post autor: Marek » poniedziałek, 18 grudnia 2006, 22:58

Ja mam nieraz chwile, w których rozpiera mnie energia. Wtedy robię idiotyczne rzeczy, ludzie patrzą się na mnie jak na idiotę, tym bardziej, że generalnie jestem człowiekiem cichym i spokojnym. Wydzieram ryja, zmieniam barwę głosu, kopię coś etc. Kiedy rozpiera mnie energia i jestem sam w domu to zazwyczaj włączam jakieś ostre klimaty i wydzieram ryja. Czasem udaję, że gram na perkusji, aż do maksymalnego zmęczenia :). Mój ulubiony sposób na wyładowanie energii to pogo na koncercie, niestety koncert to nie rzecz na zawołanie. Czasem energia rozpiera mnie przez 5 minut, potem wracam do mojego stanu melancholii, czy zmęczenia.



Awatar użytkownika
Mamba
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 13 października 2006, 12:52

#17 Post autor: Mamba » wtorek, 19 grudnia 2006, 19:19

adaś pisze:Ja mam nieraz chwile, w których rozpiera mnie energia. Wtedy robię idiotyczne rzeczy, ludzie patrzą się na mnie jak na idiotę, tym bardziej, że generalnie jestem człowiekiem cichym i spokojnym. Wydzieram ryja, zmieniam barwę głosu, kopię coś etc. Kiedy rozpiera mnie energia i jestem sam w domu to zazwyczaj włączam jakieś ostre klimaty i wydzieram ryja. Czasem udaję, że gram na perkusji, aż do maksymalnego zmęczenia :). Mój ulubiony sposób na wyładowanie energii to pogo na koncercie, niestety koncert to nie rzecz na zawołanie. Czasem energia rozpiera mnie przez 5 minut, potem wracam do mojego stanu melancholii, czy zmęczenia.
O, tak też mam :D dlatego koncerty to moje życie. Czasami w domu aż muszę skakać przy muzyce, bo mnie roznosi. A pozniej zmeczona padam na łóżko i zaczynam marzyć, rozmyślać... Kolejne czwórkowe zjawisko?
Chyba jednak niezbyt zdrowa 7w8 :) ale taka, która ma w sobie coś z 4w3. (ENFP) sx/so/sp

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#18 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » wtorek, 19 grudnia 2006, 20:00

Mamba pisze:Kolejne czwórkowe zjawisko?
Nie, jestem pewny, ale wydaje mi się, że czwórki wolą posłuchać ostrzejszej muzyki np. metal czy cóś w tym stylu.
Ja wolę puścić sobie jakiś dynamiczny kawałek, z mocnym basem, niż ostre darcie ryja. Wydaje mi się też, że czwórka ma mniejszą tendencję do tego by kogoś zaczepiać.

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#19 Post autor: Kiciak » wtorek, 19 grudnia 2006, 20:20

Kapeluszu, ja normalnie slucham ostrzejszej muzyki, tylko ze nie metalu z darciem ryja, bo nienawidze kawalku, gdzie nie wiem o czym spiewaja :P i sama do tego spiewac, skakac itp, ale to nie znaczy ze zaczepna nie jestem ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

#20 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » wtorek, 19 grudnia 2006, 21:17

Ja właśnie miałem na myśli takie typowe darcie mordy, w którym wszystkie słowa brzmią podobnie ;)

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#21 Post autor: Kiciak » wtorek, 19 grudnia 2006, 21:18

to rownie dobrze moge podraznic mojego kota, i to jego warczenie na mnie bedzie bardziej zrozumiale ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
Merrique
Posty: 22
Rejestracja: środa, 6 grudnia 2006, 17:03
Lokalizacja: sama nie wiem...

#22 Post autor: Merrique » wtorek, 19 grudnia 2006, 23:02

Ja też wolę ostrzejsze kawałki, z moimi ukochanymi solówkami na gitarkach :D ale metal do mnie nie trafia, właśnie ze względu na to darcie ryja, jak to już tutaj ładnie określiliście :wink: , gdzie nie mogę za nic w świecie dojść o czym "śpiewa" ten pan, który tak krzyczy :wink:


Co do czasu kiedy rozpiera mnie energia, a zdarza się to dość często :) to robię różne dziwne rzeczy, chociaż w sumie to ja robię dziwne rzeczy nawet jak mnie energia nie rozpiera 8) . Wracając do tematu to na przykład na ulicy potrafię zacząć sobie śpiewać jakąś moją ulubioną piosenkę, zaczynam np chodzić po krawężniku rozpościerając ramiona i różne inne ciekawe rzeczy :lol: Natomiast w domu jak jestem sama i mam taki "napad" to włączam coś mocno rockowego i szaleję sobie.
8w7 i w sumie dobrze mi z tym <lol>

"Jestem jak róża - niekochana więdnę
Jestem jak dziecko - odepchnięta cierpię
Lecz oczy mam suche, a usta gorące
Nie szukam bajki w życiu i walczę do końca"
Closterkeller "Graphite"

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#23 Post autor: Marek » wtorek, 19 grudnia 2006, 23:57

Słomkowy_Kapelusz pisze:
Mamba pisze:Kolejne czwórkowe zjawisko?
Nie, jestem pewny, ale wydaje mi się, że czwórki wolą posłuchać ostrzejszej muzyki np. metal czy cóś w tym stylu.
Ja wolę puścić sobie jakiś dynamiczny kawałek, z mocnym basem, niż ostre darcie ryja.
Eee, u mnie to od nastroju zależy, to, że 4 jestem, nie znaczy, że słucham tylko darcia otworu gębowego. Nieraz lubię posłuchać darcia mordy, a innym razem soundtracka do The Ring, czy jazzu ;)
Merrique pisze: Wracając do tematu to na przykład na ulicy potrafię zacząć sobie śpiewać jakąś moją ulubioną piosenkę
Ja śpiewam zawsze, niezależnie od nastroju...kiedyś znajomy powiedział mi, że widział mnie z daleka, jak gadam do siebie, gdy idę...śmiać mi się chciało niemiłosiernie :lol:

Awatar użytkownika
Freya
Posty: 180
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 19:43
Lokalizacja: Lublin

#24 Post autor: Freya » środa, 20 grudnia 2006, 13:53

ja często gadam do siebie... tak jakbym z kimś rozmawiała, do tego dochodzi mimika i pewnie wyglądam jak nienormalna :?
8: "gdy krzyczę i przeklinam, pamiętaj, że poprostu taka jestem"

"pełna smierć następuje dopiero po likwidacji duchów albo po ich ucieczce. Te duchy trzeba wypuścić ze zmarłego, tak jak sie wypuszcza z balonu powietrze: przez nakłucie"

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#25 Post autor: Kiciak » środa, 20 grudnia 2006, 22:29

ja czesto mysle na glos, moze dlatego ze lubie dzwiek swojego glosu, moze dlatego, ze upewniam sie wtedy, czy to co mysle jest sluszne, podobno takich ludzi sie uwaza za nienormalnych? ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Anex
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 28 grudnia 2006, 15:33

#26 Post autor: Anex » czwartek, 28 grudnia 2006, 18:06

Coś jest z tymi głupawkami. Pare razy dostałam w miejscach publicznych i zaczełam się tak śmiać, że mnie uspokajali hehe. I tak najgorsza byłą na imprezie niby mało piłam, a takie odjazdy tak samo śmiałąm się jak nie wiem, spadłąm w końcu z krzesłą walnełam w betoniarke,ale tylko raz aż taka straszna.
8w7 Strasznie groźny, a wcale tak strasznie nie jest ;)

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#27 Post autor: Kiciak » czwartek, 28 grudnia 2006, 21:49

ale to u mnie takie zeczy sie dzieja bez picia ;) psychika i to co z nia mozna zrobic to rzecz piekna ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#28 Post autor: Marek » czwartek, 28 grudnia 2006, 22:24

Anex pisze:Coś jest z tymi głupawkami. Pare razy dostałam w miejscach publicznych i zaczełam się tak śmiać, że mnie uspokajali hehe.
A dostałaś kiedyś ataku śmiechu na pogrzebie?

: ]

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#29 Post autor: ktośtam » piątek, 19 stycznia 2007, 16:01

Pare razy dostałam w miejscach publicznych i zaczełam się tak śmiać, że mnie uspokajali
Ja tak miałem w tego sylwestra. :) Leżałem na podłodze i tylko się śmialem, ludzie nawet myśleli, że się uduszę. ;)
Ale bylem wtedy pijany. Chociaż na trzeźwo też miewam napady śmiechu. Podobno mój śmiech jest rozbrajający. ;)

Awatar użytkownika
goldspleen
Posty: 70
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 14:20

#30 Post autor: goldspleen » piątek, 19 stycznia 2007, 16:11

adaś pisze:A dostałaś kiedyś ataku śmiechu na pogrzebie?

: ]
ja sie przyznam bez bicia :oops: :lol:
"You know what? Drowning is horrific. Don't get me wrong but once you give in, you just let the water come into your lungs and there is a certain euphoria, I hear. I guess as a junkie, I thought maybe you'd appreciate that"

~tide me up~

ODPOWIEDZ