Jak otworzyć 3?
Jak otworzyć 3?
Chciałam zapytać Was kochane 3 jak sprawić, byście otworzyły swoje serducha i umysły????....jak sprawić żebyście poczuły się swobodnie?
Co zrobić żebyście potrafiły rozmawiać o swoich smutkach?
A może mi tylko sie wydaje, że tego (wylania z siebie złych emocji) potrzebujecie?
Co mogę zrobić, by 3 w kłopotach była szczęśliwsza?
Czy w ogóle można jej pomóc? a możee ona nie potrzebuje (czyt. jest zbyt dumna, samodzielna) pomocy?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
Co zrobić żebyście potrafiły rozmawiać o swoich smutkach?
A może mi tylko sie wydaje, że tego (wylania z siebie złych emocji) potrzebujecie?
Co mogę zrobić, by 3 w kłopotach była szczęśliwsza?
Czy w ogóle można jej pomóc? a możee ona nie potrzebuje (czyt. jest zbyt dumna, samodzielna) pomocy?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
Trojka wie kiedy otworzyć serce i raczej robi to nieśmiele. Ale jak otworzy to już na całego i pokazuje swoje wnętrze, niestety trojka w tym stadium jest bardzo wrażliwa, a jej zranienie np. nieszczęśliwa miłość, prowadzi do tego że trójka może już na zawsze zamknąć się w sobie. Jednak to nie koniec problemu. Jeżeli ktoś naprawdę zrani trójkę prosto w serce, na zamykaniu serca trójka nie poprzestaje. Zaczyna coraz bardziej wierzyć że jej sukcesy są więcej warte niż ona sama, zaczyna tracić autorytety, albo wszelkie normy moralne i etyczne. Taka trójka po przejściach może świadomie i bezlitośnie wykorzystywać innych ludzi do własnych celów. I wtedy może zrobić się przysłowiowy "sxxxxx", niestety mimo iż trojka wie o tym że nie postępuje prawidłowo wobec innych, jakoś jej na tym stadium nie przeszkadza. Dlatego ostrożnie z uczuciami trójki i najlepiej naprawdę się zastanowić czy w ogóle warto je otwierać.
Nic na siłę, tylko młotkiem. A serio to Trójka jak nie chce, to nic Ci nie powie raczej. A jak już powie, to może żałować i odczuwać z tego powodu swoistego kaca. Chyba że stworzysz naprawdę przyjazną atmosferę zrozumienia i akceptacji. I, może to zabrzmi dziwnie, nigdy się nie zwierzyłam komuś, kto wcześniej się nie zwierzył mnie. Nie mogę czuć, że mam jakikolwiek problem, że jestem gorsza, podczas gdy inni idealnie sobie radzą. To głupie, ale tak myślą niektóre Trójki, jak mniemam. I bez zapewnienia ze strony drugiej osoby, że takie rzeczy się zdarzają, że to normalne, często spotykane, że każdy ma prawo do słabości, zaczynam czuć się właśnie słaba, przegrana, beznadziejna. A najlepiej jak ktoś skomentuje moje wywnętrzanie się np. w takim stylu: "kurde, rzeczywiście, trochę przerąbane, ale wiesz co, jak na taką sytuację, to świetnie sobie radzisz."
Z kolei, kiedy ja chce od kogoś wyciągnąć prawdę na temat dręczącego tę osobę problemu, to udaję, że mam podobny problem (bardzo trójkowe, nie?).
Z kolei, kiedy ja chce od kogoś wyciągnąć prawdę na temat dręczącego tę osobę problemu, to udaję, że mam podobny problem (bardzo trójkowe, nie?).
3w2
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.
I am what I am
And what I am is who I am
I know what I know
And all I know is that I fell
If only I could walk through walls
Then maybe I would tell who I was
Yet I am just a man still learning how to fall.
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Przeraziłeś mnie tym. ^^ Ale skąd to przewartościowanie wartości ? Czy nic na to nie można poradzić ?Miltado pisze:Trojka wie kiedy otworzyć serce i raczej robi to nieśmiele. Ale jak otworzy to już na całego i pokazuje swoje wnętrze, niestety trojka w tym stadium jest bardzo wrażliwa, a jej zranienie np. nieszczęśliwa miłość, prowadzi do tego że trójka może już na zawsze zamknąć się w sobie. Jednak to nie koniec problemu. Jeżeli ktoś naprawdę zrani trójkę prosto w serce, na zamykaniu serca trójka nie poprzestaje. Zaczyna coraz bardziej wierzyć że jej sukcesy są więcej warte niż ona sama, zaczyna tracić autorytety, albo wszelkie normy moralne i etyczne. Taka trójka po przejściach może świadomie i bezlitośnie wykorzystywać innych ludzi do własnych celów. I wtedy może zrobić się przysłowiowy "sxxxxx", niestety mimo iż trojka wie o tym że nie postępuje prawidłowo wobec innych, jakoś jej na tym stadium nie przeszkadza. Dlatego ostrożnie z uczuciami trójki i najlepiej naprawdę się zastanowić czy w ogóle warto je otwierać.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Proszę wytłumacz mi to... w jakim sensie przewartościowane?Matea pisze:
skąd to przewartościowanie wartości ?
Jeżeli potrafisz skrywać, swoje uczucia nawet przed samym sobą, to wyobraź sobie co się dzieje gdy pokazujesz je innym, a oni ich także nie akceptują. Trojka zaczyna robić to co robi najlepiej... niestety rana jest tak głęboka, że uderza w system wartości człowieka. Widzisz czwórka mówi o uczuciach na okrągło i się już do nich tak przyzwyczaiła, siedem jest optymistą i ekstrawertykiem. Reszta typów nie ma takich problemów emocjonalnych jak trójka, bo trojce ciężko jest nawet coś wspominać o swoich odczuciach.
Trojka nie radzi sobie tak naprawdę ze swoimi emocjami... tak jak inne typy.
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
miałam na myśli zwątpienie w jakiekolwiek systemy wartości...
hmm... no tak teraz mi każdy pewnie powie ,że każdy jest inny a trójki sa właśnie takie... ale to już chyba nie jest zdrowa trójka prawda ? Bo takie postępowanie prowadzi tylko do zguby. Ja naprawdę przez długi okres czasu starałam sie zrozumieć trójkę i nawet "przestawić się" na jej tok myślenia ,ale z pewnymi rzeczami należy chyba walczyć ? A zwłaszcza takimi jakie nam jako określonym typom wydają sie normalne. Ot ja np. ostatnio zdałam sobie sprawę (co też było niezłym przełomem) ,że rzeczywiście jestem tą użalającą się do granic możliwości czwórką i postanowiłam to zmienić. A nie było to łatwe ,bo dla czwórek jak wiadomo takie użalanie się ma sens i jest tak jakby częścią ich jestestwa tak samo jak fałsz dla trójek... Taki czwórki przyjeły sobie sposób radzenia z rzeczywistościa ,ale to nie znaczy ,ze trzeba ślepo brnąć w to co nam sie wydaje jedyną słuszną drogą...
Dla mnie takim samym wielkim ciosem byłoby powiedzenie ,ze ta moja wrażliwość na wszystko dookoła i ciągłe przejmowanie sie bzdetami jest głupie albo denne. To byłby cios w kręgosłóp. Zresztą już taki cios dostałam a mimo wszystko staram sie na wszystko patrzeć obiektywnie i nie wysnuwać pochopnych wniosków. Każdy powienien zdawać sobie sprawę ze swoich wad i w miarę możliwości przechodzić metamorfozę...
hmm... no tak teraz mi każdy pewnie powie ,że każdy jest inny a trójki sa właśnie takie... ale to już chyba nie jest zdrowa trójka prawda ? Bo takie postępowanie prowadzi tylko do zguby. Ja naprawdę przez długi okres czasu starałam sie zrozumieć trójkę i nawet "przestawić się" na jej tok myślenia ,ale z pewnymi rzeczami należy chyba walczyć ? A zwłaszcza takimi jakie nam jako określonym typom wydają sie normalne. Ot ja np. ostatnio zdałam sobie sprawę (co też było niezłym przełomem) ,że rzeczywiście jestem tą użalającą się do granic możliwości czwórką i postanowiłam to zmienić. A nie było to łatwe ,bo dla czwórek jak wiadomo takie użalanie się ma sens i jest tak jakby częścią ich jestestwa tak samo jak fałsz dla trójek... Taki czwórki przyjeły sobie sposób radzenia z rzeczywistościa ,ale to nie znaczy ,ze trzeba ślepo brnąć w to co nam sie wydaje jedyną słuszną drogą...
Dla mnie takim samym wielkim ciosem byłoby powiedzenie ,ze ta moja wrażliwość na wszystko dookoła i ciągłe przejmowanie sie bzdetami jest głupie albo denne. To byłby cios w kręgosłóp. Zresztą już taki cios dostałam a mimo wszystko staram sie na wszystko patrzeć obiektywnie i nie wysnuwać pochopnych wniosków. Każdy powienien zdawać sobie sprawę ze swoich wad i w miarę możliwości przechodzić metamorfozę...
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
- sarnandynka
- Posty: 241
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16
- AngelsDream
- Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 30 października 2007, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Konkludując ten temat z 3-mi należy być ostrożny. Nie ma co skłaniać jej by się otworzyła. Należy pokazywać, że szanuje się ją taka jaka jest naprawdę - nie tylko za jej osiągnięcia i sukcesy. 3-ki umieją słuchać i dlatego można przmycać w rozmowie pewne rady- by były czasem mniejszymi manipulantami i egoistami. Nie krytykować wprost!
Jeśli 3-ka się otworzy, nie należy mówić 3-ce, że jej problemy to błachostka i żeby się nimi nie przejmowała, lecz pokazać, że to istotnie nie jest proste, ale że bardzo dzielnie sobie radzi i jest się z niej dumnym.
Jeśli 3-ka się otworzy, nie należy mówić 3-ce, że jej problemy to błachostka i żeby się nimi nie przejmowała, lecz pokazać, że to istotnie nie jest proste, ale że bardzo dzielnie sobie radzi i jest się z niej dumnym.
9w1 lub 9w8 22l. zdobyć zdobywczynie...
Z 3 sprawa jest akurat jasna jak słońce
Doceń jej sukcesy, bądź starania na drodze do sukcesu, okaż w pewien sposób podziw i akceptację, powtarzaj, co Ci się w niej podoba, a kiedy uzna, że jesteś w tym szczery, zyskasz najlepszego przyjaciela, który Cię nigdy nie zawiedzie.
I nie krytykuj, nie osądzaj, nie wprowadzaj w zakłopotanie, że postąpił nietrafnie. Możesz natomiast zaproponować alternatywne rozwiązanie na przyszłość, a 3 Ci przytaknie i doceni poradę. Bo istotnie 3 nie wiedzą czasem, co czują inni ludzie, ponieważ sami nie prowadzą ze sobą aż tak wnikliwej analizy. Lubią natomiast zajmować się uczuciami innych ludzi i może wtedy powiedzą Ci coś o sobie, ale nie za wiele. 3 zawsze mają jeszcze jakieś tajemnice w zanadrzu.
Doceń jej sukcesy, bądź starania na drodze do sukcesu, okaż w pewien sposób podziw i akceptację, powtarzaj, co Ci się w niej podoba, a kiedy uzna, że jesteś w tym szczery, zyskasz najlepszego przyjaciela, który Cię nigdy nie zawiedzie.
I nie krytykuj, nie osądzaj, nie wprowadzaj w zakłopotanie, że postąpił nietrafnie. Możesz natomiast zaproponować alternatywne rozwiązanie na przyszłość, a 3 Ci przytaknie i doceni poradę. Bo istotnie 3 nie wiedzą czasem, co czują inni ludzie, ponieważ sami nie prowadzą ze sobą aż tak wnikliwej analizy. Lubią natomiast zajmować się uczuciami innych ludzi i może wtedy powiedzą Ci coś o sobie, ale nie za wiele. 3 zawsze mają jeszcze jakieś tajemnice w zanadrzu.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!
Re: Jak otworzyć 3?
Zabij mnie, ale nie wiem. Nie widze takiej możliwości.sztuczka pisze: Co zrobić żebyście potrafiły rozmawiać o swoich smutkach?
LSI-Se, 8w7, sp/sx. ( 835, DC, LVFE, RCOEI )
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 2 grudnia 2008, 00:22
- Lokalizacja: z Mysłu
a ja nie mam z tym problemu i mogę mówić, jeśli ktoś potrafi słuchać [to chyba jedyne wymaganie]niewdzięczna pisze:Trójki ogólnie nie lubią się uzewnętrzniać, mówienie o swoich problemach to okazywanie słabości, a która Trójka to lubi?
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem
coś na kształt siódemko-dziewiątki
coś na kształt siódemko-dziewiątki