Słuchajcie, nurtuje mnie pewna kwestia...
Konkretyzując – ta kwestia to taka jedna kumpela 5w4.
Z moich obserwacji (nie myślcie sobie, drogie Piąteczki, że macie monopol na analizę czy baczną obserwację świata i zachowań innych ) oraz z ton przeczytanych tematów na forum, ukułem sobie pewien obraz Piątki w paru aspektach. Tzn. w wielu aspektach, ale tu chciałem zrewidować tylko kilka.
Może żeby było klarownie to wypunktuję moje spostrzeżenia poniżej, a Was drogie Piątki (głównie 5w4) prosiłbym o ustosunkowanie się do nich, głównie w kontekście tego czy dobrze myślę.
1. Piątka nawet jak kogoś lubi i nieraz myśli o nim to mimo wszystko zachodzi mała szansa, że odezwie się jako pierwsza, a to ze względu na tłumiony ośrodek działania. Taka Piątka w sumie chciałaby się odezwać, może wiedzieć, że druga osoba też jest chętna na spotkanie, może tęsknić, a mimo to nie zainicjuje kontaktu, bo czuje w sobie jakąś bliżej nieokreśloną blokadę przed wykazaniem inicjatywy. Stąd punkt nr 2...
2. Wykazywaniem inicjatywy w przypadku Piątki jest po prostu pozytywne reagowanie na cudzą inicjatywę. Piątka nie będzie raczej zmuszać się do kontaktów z kimś z grzeczności czy żeby nie było mu przykro (no chyba, że z jakichś względów jest to nieuniknione), więc jeśli zgadza się na spotkania i ogólnie reaguje pozytywnie na takie propozycje to to już jest z jej strony wykazanie inicjatywy.
3. Piątka wyraźnie oddziela od siebie rzeczywistości życia, a naruszanie przez kogoś tych odseparowanych pudełek uważane jest przez Piątkę za nietaktowne.
Jeśli Piątka pracuje to pracuje i nawet ktoś ważny dla niej musi w tym momencie poczekać na swoją kolej. Stąd jeśli Piątka jest zalatana, zapracowana to nie odezwie się mimo takich chęci, "because job needs to be done".
4. Piątki czasem nawiązują i wyczuwają z kimś niewerbalną nić porozumienia. Dzieje się to wtedy gdy okazuje się, że nadają z kimś na jednej fali. Nadmienię, że czasem ta nic może nawet zostać zwerbalizowana jak w naszym przypadku gdy oboje po pijaku z entuzjazmem zauważyliśmy, że to czujemy.
No i zastanawiam się jak taka nić porozumienia ma się do piątkowych okresów wycofania. O czym szerzej w punkcie następnym.
5. Piątki mają tę wadę, że jak nie utrzymuje się z nimi przez dłuższy czas kontaktu to zapominają o danej osobie i relacje trzeba zaczynać niejako od nowa (sic!), w przeciwieństwie do np. takich Siódemek z którymi można nie widzieć się parę lat, ale wpadacie sobie w objęcia i gadacie na luzie jakbyście nie widzieli się ze dwa dni. Piątki, czy Wy serio zapominacie o wszystkich łączących Was z kimś wspomnieniach tylko dlatego, że nastąpiła dłuższa przerwa w kontakcie?!
6. Z drugiej zaś strony jeśli z Piątką uda nawiązać się mityczną (czytałem o tej nici w niejednym Piątkowym temacie) nić porozumienia to ponoć ktoś taki łatwo z serca Piątki jednak nie wypada. No ale załóżmy, że dana osoba miała trudny okres i nie odzywała się do Piątki dość długo, a sama Piątka z racji swej natury też tego nie uczyniła. Czy w tej sytuacji obowiązuje wyjątek od punktu nr 5, że "swoi" mają "fory" i relacja będzie trwać bez większego uszczerbku?
Parę pytań odnośnie relacji z Piatką
-
- Posty: 12
- Rejestracja: czwartek, 26 sierpnia 2021, 10:15
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Parę pytań odnośnie relacji z Piatką
W punkt to pogrubione zdanie.Fuck_nihilism pisze: ↑środa, 8 marca 2023, 12:301. Piątka nawet jak kogoś lubi i nieraz myśli o nim to mimo wszystko zachodzi mała szansa, że odezwie się jako pierwsza, a to ze względu na tłumiony ośrodek działania. Taka Piątka w sumie chciałaby się odezwać, może wiedzieć, że druga osoba też jest chętna na spotkanie, może tęsknić, a mimo to nie zainicjuje kontaktu, bo czuje w sobie jakąś bliżej nieokreśloną blokadę przed wykazaniem inicjatywy. Stąd punkt nr 2...
2. Wykazywaniem inicjatywy w przypadku Piątki jest po prostu pozytywne reagowanie na cudzą inicjatywę. Piątka nie będzie raczej zmuszać się do kontaktów z kimś z grzeczności czy żeby nie było mu przykro (no chyba, że z jakichś względów jest to nieuniknione), więc jeśli zgadza się na spotkania i ogólnie reaguje pozytywnie na takie propozycje to to już jest z jej strony wykazanie inicjatywy.
Ostatnio myślałem nad inicjatywą u Piątek. Trudno mieć pewność czego Piątka chce, jeśli osoba z tym typem jest głównie reaktywna na cudze inicjatywy - tzn głównie się ustosunkowuje do innych. Nawet sam Obserwator nie może oddzielić czego chce "ktoś", a czego chcę "ja".
W takiej sytuacji są nikłe szanse na poczucie zadowolenia w wzajemnej relacji.
Dlatego jedyne co można robić to pójść na ryby zamiast na polowanie. Polowanie to analogia to "strzelania" w Piątkę inicjatywami. Zamiast celować w Piątkę, lepiej mieć zanętę (tzn swrawki wiedzy typu: to i to się dzieje) i dać Piątce czas i miejsce na posmakowanie zanęty i ewentualne połknięcie haczyka - co może się przekształcić w podjecie inicjatywy przez 5 (chodźmy zobaczyć najnowszą wystawę).
Jakoże nie mam raczej czasu na "wędkowanie", to daję sobie spokój z tym typem.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Parę pytań odnośnie relacji z Piatką
ej Kapar, a Ty nie jesteś za stary i za inteligentny, żeby segregować enneagramowo ludzi? XD
"Kobiety warto kochać i je uwodzić. Z mężczyznami warto dyskutować i ich gwałcić" - Perwik