Religia (Wiara) a Piątka
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Można powiedzieć, że apostazji powinno się dokonać z uczciwości. Widniejąc w spisie parafian, fałszuje się kościelne statystyki. Więc przez to, że nic nie robisz i formalnie jesteś katolikiem, przyczyniasz się do przekłamanych liczb.
Ano, ale kto by był taki drobiazgowy . Jak już pisałam powyżej, wyrosłam z traktowanie tematu z nabożną (haha) powagą. Statystyka, czyli argument za apostazją, nie ma dla mnie znaczenia. Argument przeciw: że bym sprawiła tym przykrość rodzicom i babci - dla mnie liczy się bardziej. Po co mam bez potrzeby martwić babcię, skoro ją kocham . Ok, można zrobić to po kryjomu - ale już fakt, że mi się nie chce, jest odpowiedzią na wszystko. ^^
Ano, ale kto by był taki drobiazgowy . Jak już pisałam powyżej, wyrosłam z traktowanie tematu z nabożną (haha) powagą. Statystyka, czyli argument za apostazją, nie ma dla mnie znaczenia. Argument przeciw: że bym sprawiła tym przykrość rodzicom i babci - dla mnie liczy się bardziej. Po co mam bez potrzeby martwić babcię, skoro ją kocham . Ok, można zrobić to po kryjomu - ale już fakt, że mi się nie chce, jest odpowiedzią na wszystko. ^^
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Zresztą nikt nie chodzi po ulicy i się nie wypytuje, czy jesteś zapisany do kościoła katolickiego, czy nie. Raczej rodzina się zapyta, czy chodzisz regularnie, albo w ogóle. Ja przestałem po bierzmowaniu chodzić, bo tak mi było wygodniej i ksiądz trochę przegiął pałę, prawie każdy po bierzmowaniu przestał chodzić kogo znam. Ale katolicka tradycja to część mnie i nie wyobrażam sobie żeby "zabić" cząstkę mnie, jestem myśli, że może kiedyś poczuje to samo co moi rodzice, dziadkowie, albo cokolwiek i zacznę w niedziele chodzić na 1h do kościoła. Na razie tego nie czuje, albo nie rozumiem.
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Jeżeli chodzi o mnie to jestem agnostykiem, jednakże biorąc pod uwagę klasyfikację samego agnostycyzmu to znajduję się na samym szczycie (tzn. silny agnostycyzm).
5w4 / INTJ / LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Żydowskie Zombi stało się nudne, gdyby było więcej zainteresowanych ludzi w okolicy z chęcią bym się przepisał: http://www.rkp.w.activ.pl/downloads/broszura.pdf
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
może coś jest a może nie ma, szkoda czasu żeby się nad tym zastanawiać
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.
a beautiful servant,
a dangerous master.
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Choć oficjalnie jestem katolikiem, to uważam że każda religia jest opium dla ludu.
Kiedyś natrafiłem na Kościół Latającego Potwora Spaghetti i gdyby nie szkoda mi było czasu na takie głupoty, to bym się do niego zapisał
Kiedyś natrafiłem na Kościół Latającego Potwora Spaghetti i gdyby nie szkoda mi było czasu na takie głupoty, to bym się do niego zapisał
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Eol a po co być kimś oficjalnie i nieoficjalnie, jeśli chodzi o religię?
5w6, iNtuitive af
- ImperiumRodzynekKrwi
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 22 czerwca 2014, 15:25
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Co ja mogę o swojej wierze powiedzieć? Nic. O własną wiarę można tylko pytać.
Czy można wyznawać dane zapisane na dysku twardym?
Czy można wierzyć w cokolwiek, widząc bezwład życia?
Czy można podjąć decyzję w co się wierzy?
Wy odpowiadajcie na te pytania a ja tymczasem podejmuję zatem decyzję, że napiszę o sobie, nie moimi słowami: "jestem głęboko wierzącym ateistą".
I jednocześnie zauważam paradoks czasu internetowego. Jest taki niezsynchronizowany.
Czy można wyznawać dane zapisane na dysku twardym?
Czy można wierzyć w cokolwiek, widząc bezwład życia?
Czy można podjąć decyzję w co się wierzy?
Wy odpowiadajcie na te pytania a ja tymczasem podejmuję zatem decyzję, że napiszę o sobie, nie moimi słowami: "jestem głęboko wierzącym ateistą".
I jednocześnie zauważam paradoks czasu internetowego. Jest taki niezsynchronizowany.
Jeśli ząb za ząb. Oko za oko. Krew za krew. To i płód za płód.
- Mido
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek, 23 czerwca 2014, 11:54
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Lublin
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Katolik z wątpliwościami -> Deista -> Agnostyk -> Protestanta (baptysta) -> Ateista
I tak już zostanie.
I tak już zostanie.
[5w6]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Może się wpiszę w ruch New Age, ale dla mnie Bóg najlepiej przedstawia taki przykład:
Nieograniczona woda ze wszystkich stron, z której rodzą się ryby. Ryby stworzone z wody, składają się z wody i są w wodzie, żyjąc wodą. Dlatego dla mnie wszystko jest Bogiem bo po prostu Jest.
Czym jest ta Jedyna Prawda?
Synonimem prawdy jest fakt. A fakt jest wszędzie widoczny wokół nas. Największym Faktem jest to że JESTEŚMY. Nie to że byliśmy bo to rzecz przeszła która już była i jej już nie ma. Przestała istnieć. Że będziemy? A skąd możemy to wiedzieć? A więc z takiego zastanowienia się wyłania się wniosek: Że Faktem czyli Prawdą Jedyną: Ja(m) Jestem Tu i Teraz. W tym momencie w którym teraz czuje myślę coś robię i odbieram teraz sygnały ze świata zewnętrznego i jakie sam wysyłam. Mamy przecież takie zwroty nawet w ST i NT.
Więc mi bliżej do NE i Ateizmu oraz Buddyzmu
Nieograniczona woda ze wszystkich stron, z której rodzą się ryby. Ryby stworzone z wody, składają się z wody i są w wodzie, żyjąc wodą. Dlatego dla mnie wszystko jest Bogiem bo po prostu Jest.
Czym jest ta Jedyna Prawda?
Synonimem prawdy jest fakt. A fakt jest wszędzie widoczny wokół nas. Największym Faktem jest to że JESTEŚMY. Nie to że byliśmy bo to rzecz przeszła która już była i jej już nie ma. Przestała istnieć. Że będziemy? A skąd możemy to wiedzieć? A więc z takiego zastanowienia się wyłania się wniosek: Że Faktem czyli Prawdą Jedyną: Ja(m) Jestem Tu i Teraz. W tym momencie w którym teraz czuje myślę coś robię i odbieram teraz sygnały ze świata zewnętrznego i jakie sam wysyłam. Mamy przecież takie zwroty nawet w ST i NT.
Więc mi bliżej do NE i Ateizmu oraz Buddyzmu
5w4 sp/so INTj – LII
- Mido
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek, 23 czerwca 2014, 11:54
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Lublin
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Albo to, że niewiele wiemy o otaczającym nas świecie. Nie uważasz, że to, co jest najważniejszym faktem to kwestia sporna? Może nawet osobista?Wiatr1000 pisze:Czym jest ta Jedyna Prawda?
Synonimem prawdy jest fakt. A fakt jest wszędzie widoczny wokół nas. Największym Faktem jest to że JESTEŚMY.
[5w6]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Mido, zgadzam się z Wiatrem, że największym Faktem jest to że JESTEŚMY. Doświadczamy go dzięki swojej świadomości, umysłowi, emocjom i zmysłom. Życie jest TU i Teraz. A ono składa z ciągu faktów.
Teraz piszę posta.
Teraz myję okno.
Teraz jadę samochodem.
Teraz ktoś na mnie krzyczy itd.
Każdy kto jest ze mną tu i teraz zobaczy to samo czyli jest to fakt.
Natomiast indywidualne doświadczenie tego faktu i co z tego wynika to zupełnie inna historia, wynikająca z osobistych doświadczeń i wiedzy.
Jeśli przy myciu okna jestem TU, ale w myślach rozpamiętuję np. to, że wczoraj ktoś na mnie nakrzyczał to nie ma mnie Teraz, bo jestem w przeszłości lub jeśli zastanawiam się jak się na tej osobie odegrać to jestem w przyszłości. Jednego i drugiego nie ma. Gdyby było inaczej moglibyśmy fizycznie się w nich znaleźć. Istnieją wyłącznie w naszych umysłach.
Teraz piszę posta.
Teraz myję okno.
Teraz jadę samochodem.
Teraz ktoś na mnie krzyczy itd.
Każdy kto jest ze mną tu i teraz zobaczy to samo czyli jest to fakt.
Natomiast indywidualne doświadczenie tego faktu i co z tego wynika to zupełnie inna historia, wynikająca z osobistych doświadczeń i wiedzy.
Jeśli przy myciu okna jestem TU, ale w myślach rozpamiętuję np. to, że wczoraj ktoś na mnie nakrzyczał to nie ma mnie Teraz, bo jestem w przeszłości lub jeśli zastanawiam się jak się na tej osobie odegrać to jestem w przyszłości. Jednego i drugiego nie ma. Gdyby było inaczej moglibyśmy fizycznie się w nich znaleźć. Istnieją wyłącznie w naszych umysłach.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
To nie chodzi że cię nie ma Tu i Teraz, przy tym myciu okna, bo jesteś zawsze Tu i Teraz. Tylko Ty marnujesz tą chwilę na Świadome Życie i Bycie Tu i Teraz na rzeczy stworzone w twoim umyśle.Zielona pisze:Mido, zgadzam się z Wiatrem, że największym Faktem jest to że JESTEŚMY. Doświadczamy go dzięki swojej świadomości, umysłowi, emocjom i zmysłom. Życie jest TU i Teraz. A ono składa z ciągu faktów.
Teraz piszę posta.
Teraz myję okno.
Teraz jadę samochodem.
Teraz ktoś na mnie krzyczy itd.
Każdy kto jest ze mną tu i teraz zobaczy to samo czyli jest to fakt.
Natomiast indywidualne doświadczenie tego faktu i co z tego wynika to zupełnie inna historia, wynikająca z osobistych doświadczeń i wiedzy.
Jeśli przy myciu okna jestem TU, ale w myślach rozpamiętuję np. to, że wczoraj ktoś na mnie nakrzyczał to nie ma mnie Teraz, bo jestem w przeszłości lub jeśli zastanawiam się jak się na tej osobie odegrać to jestem w przyszłości. Jednego i drugiego nie ma. Gdyby było inaczej moglibyśmy fizycznie się w nich znaleźć. Istnieją wyłącznie w naszych umysłach.
Cud zboża w Ewangelii tak rozumiem:
Grupa ludzi wokół Jezusa ma KONCEPCJE CZASU LINEARNEGO.
A więc koncepcja gdzie jest początek środek czyli TU i koniec. Przeszłość Teraźniejszość i Przyszłość.
Zboże musi urosnąć bo ma tyle a tyle czasu wegetacji itd.. itd... i różne inne przeszkody można dopisać nim to zboże osiągnie końcowy efekt, że można go zebrać.
W koncepcji CZASU PUNKTU czyli Tu i Teraz:
Wszystkie 3 czasy są JEDNIĄ
To co ma Być już Jest
Co Jest już Było w tym samym momencie Tu i Teraz.
Im więcej ktoś rozmyśla że to nie logiczne bujda itd. i w ogóle zaczyna rozmyślać oddala możliwość szybkiej realizacji tego czego chce.
Chodzenie po wodzie to nic innego jak wziąć zdjęcie nasze gdzie jesteśmy i wybrać cel do którego mamy iść a w Paincie zamalować wszystko wokół na czarno. Czerń to będzie nasz umysł gdy jest w stanie PUSTKI bez myśli, koncepcji, definicji, czyli wszystkich trudności że czegoś nie możemy, że wchodząc do wody się utopimy itd. Taki umysł miał ten z uczniów który wyszedł z łodzi i chciał puść po wodzie do Jezusa jedynie rozproszyła go burza i wszystkie wątpliwości gdzie jest wróciły na nowo.
My budujemy nasz świat, nie uczynkami ale myślami i intencją jaka się kryje za tymi myślami. Uczynki są tylko formą końcową tego jak my się sami "zaprogramuje". Nasze nawyki i przyzwyczajenia oraz to co my przyjęliśmy od innych ludzi, ich sposób patrzenia na świat itd.
Wielu osobom sprawia właśnie trudność nie wzięcie łopaty i kopanie 1km rowu w glinie, tylko wywalenie tych myśli w głowie które sprawiają nam problemy.
Zrobiłem sobie experyment wchodząc na górę po schodach. Skupiłem się 100% na tym co robię. Na nogach gdzie są co robią na tym co czuje tymi stopami, co ma w rękach, czy to boli, kuje, przeszkadza. Efekt? Na końcu było zdziwienie i pytanie: "O k**a to już Jestem?" Jakby pstryknięciem palca mig i już.
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Owszem, ludzi fizycznie są Tu i Teraz, natomiast ich umysł najczęściej nie przebywa w Teraz I wtedy, tak jak napisałeś, marnują tę chwilę.Wiatr1000 pisze:To nie chodzi że cię nie ma Tu i Teraz, przy tym myciu okna, bo jesteś zawsze Tu i Teraz. Tylko Ty marnujesz tą chwilę na Świadome Życie i Bycie Tu i Teraz na rzeczy stworzone w twoim umyśle.
ZEN na przykładzie pytań do mistrza:
Mistrzu, co jest tajemnicą szczęścia?
Ten zaś odpowiada: Kiedy stoję, to stoję, kiedy idę, to idę, kiedy siedzę, to siedzę, kiedy jem, to jem, kiedy pracuję, to pracuję.
Na to pytający mówi: Ależ mistrzu, ja robię to samo.
Nie - odpowiada mistrz. - Kiedy stoisz, to już idziesz, kiedy idziesz, to już siedzisz, kiedy siedzisz, to już jesz, kiedy jesz, to już pracujesz.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- Mido
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek, 23 czerwca 2014, 11:54
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Lublin
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Czyli innymi słowy, szczęście polega na skupianiu się na aktualnie wykonywanej czynności?Zielona pisze:Owszem, ludzi fizycznie są Tu i Teraz, natomiast ich umysł najczęściej nie przebywa w Teraz I wtedy, tak jak napisałeś, marnują tę chwilę.Wiatr1000 pisze:To nie chodzi że cię nie ma Tu i Teraz, przy tym myciu okna, bo jesteś zawsze Tu i Teraz. Tylko Ty marnujesz tą chwilę na Świadome Życie i Bycie Tu i Teraz na rzeczy stworzone w twoim umyśle.
ZEN na przykładzie pytań do mistrza:
Mistrzu, co jest tajemnicą szczęścia?
Ten zaś odpowiada: Kiedy stoję, to stoję, kiedy idę, to idę, kiedy siedzę, to siedzę, kiedy jem, to jem, kiedy pracuję, to pracuję.
Na to pytający mówi: Ależ mistrzu, ja robię to samo.
Nie - odpowiada mistrz. - Kiedy stoisz, to już idziesz, kiedy idziesz, to już siedzisz, kiedy siedzisz, to już jesz, kiedy jesz, to już pracujesz.
Wow..
[5w6]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]
[sp/sx]
[ISTJ]
[LII]