Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#121 Post autor: kangur » wtorek, 8 maja 2012, 22:08

kiedyś próbowałam się bawić w medytację, wyłączanie strumienia myśli. Na początku udaje się tylko na parę chwil, z czasem można odciąć się na dłużej. Spróbuj :)
jeśli np. coś podziwiasz, coś Cię zachwyca-nie ma siły, myśli jeśli cudownie nie znikną, to przynajmniej zmienią tor ;) . Wiadomo, że podczas nauki nawet pajęczyny na ścianie są ciekawsze. Może czas znaleźć coś, co Cię zainteresuje i wciągnie na dłużej? Szachy, układanie puzzli, nie wiem ;)



Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#122 Post autor: Litowojonow » wtorek, 8 maja 2012, 22:17

Też próbowałem sztuczki ze skupianiem się na doznaniach zewnętrznych, chwilowo działa, ale ciężko ten stan utrzymać. Jak mam zbyt dużo myśli to w krótkim czasie automatycznie do nich wracam.
kangur pisze:Na początku udaje się tylko na parę chwil, z czasem można odciąć się na dłużej.
Udało się w jakimś rozsądnym czasie osiągnąć satysfakcjonującą długość odcięcia?
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#123 Post autor: Elkora » wtorek, 8 maja 2012, 22:35

Litowojonow pisze:Też próbowałem sztuczki ze skupianiem się na doznaniach zewnętrznych, chwilowo działa, ale ciężko ten stan utrzymać. Jak mam zbyt dużo myśli to w krótkim czasie automatycznie do nich wracam.
Miałam na ten temat książkę i sobie z nudów trochę wykonywałam ćwiczenia, co zabawne akurat jak zaczynałam się besztać za to ze się nie udaje ze myśli uciekają i nie daje rady ich przytrzymać trafiłam na rozdział o "byciu miłym dla siebie" widać to nie tylko twój problem
Obrazek

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#124 Post autor: Cotta » wtorek, 8 maja 2012, 22:37

@muahahaha: mam podobnie, zwłaszcza z tymi pamięciówkami i matmą.

Co do tego skupiania się na doznaniach sensorycznych i medytacji. Piątki mają słaby kontakt z ciałem, z natury nie są sensorykami. Jak np. jem, to na ogół prawie tego nie dostrzegam, bo myślami jestem gdzie indziej (wyjątek, jak jest to jedzenie np. w restauracji, czy u kogoś, wtedy jestem bardziej obecna, więc bardziej czuję, co jem).
Jeżeli chodzi o medytację, to na mnie lepiej działa taka, w której jest jakiś ruch lub wizualizacja. To rzeczywiście bardziej mnie osadza w "tu i teraz". Przy samym skupianiu się na oddechu, bądź jakimś statycznym, nieskomplikowanym obiekcie szybko odpływam.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#125 Post autor: maroz » środa, 9 maja 2012, 01:17

Przede wszystkim przeczytaj świetną książkę. Dale Carnegie "Jak przestać się martwić i zacząć żyć".
mi bardzo ona pomogła.
Co do tego skupiania się na doznaniach sensorycznych i medytacji. Piątki mają słaby kontakt z ciałem, z natury nie są sensorykami. Jak np. jem, to na ogół prawie tego nie dostrzegam, bo myślami jestem gdzie indziej (wyjątek, jak jest to jedzenie np. w restauracji, czy u kogoś, wtedy jestem bardziej obecna, więc bardziej czuję, co jem).
Jeżeli chodzi o medytację, to na mnie lepiej działa taka, w której jest jakiś ruch lub wizualizacja. To rzeczywiście bardziej mnie osadza w "tu i teraz". Przy samym skupianiu się na oddechu, bądź jakimś statycznym, nieskomplikowanym obiekcie szybko odpływam.
Cotta ja też mam jako intuicjonista problem ze skupianiem się na doznaniach sensorycznych, ale przez pracę nad własnymi słabościami rozwinąłem także zdolności sensoryczne i bardzo mi to pomaga. Dla mnie to trudne, ale wiesz nie da się jednocześnie myśleć o smaku herbaty i problemie. Naprawdę skupianie się na smaku herbaty czy po prostu muzyce i jej pięknie mi pomaga uzyskać wolność od myślenia i nerwów której nie byłem wstanie uzyskać. Wyleczyłem się tym z pracoholizmu. Więc uważam że nawet tacy jak my intuicjoniści są w stanie rozwinąć umiejętności które są słabe.
Sensorycy biją mnie na głowę, ale mi moja umiejętność na moje potrzeby wystarczy i dobrze służy.
No dobra, może znowu nieprecyzyjnie się wyraziłam. Znam metodę na wyłączenie myślenia – telewizor (najwspanialszy wynalazek ludzkości) najlepiej jakaś komedia
do maroz: mój post wyżej, nie był wołaniem o pomoc, zobaczyłam fajny temat i postanowiłam dopisać swoje. Co do twoich rad:
muzyka – w połowie piosenki zaczynam myśleć o głupotach
oddychanie – oddycham cały czas i jakoś mi to w myśleniu nigdy nie przeszkadzało
Dzięki za celną uwagę. obecnie potrzebuje innym pomagać gdyż tak długo byłem nieszczęśliwy i zagubiony że pragnę po prostu pomóc tym którzy mojej pomocy potrzebują tak jak ja sam kiedyś potrzebowałem pomocy i ją otrzymałem. Po drugie nadal walczę o to by wyjśc na swoje i być w pełni niezależny od rodziców (własne mieszkanie, 100% utrzymania się samemu a nie 90%, własna rodzina, włąsne poglądy na świat i na siebie i na życie) i to jest dla mnie duży problem w związku z tym przenoszę moją potrzebę pomocy samemu sobie na innych (projekcja emocji), ale co ciekawe pomagając innym sam też się rozwijam i widzę siebie :-), wreszcie czuję się innym potrzebny i dla nich ważny i po prostu mega jest mi to potrzebne na tym etapie życia.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#126 Post autor: muahahaha » środa, 9 maja 2012, 14:01

maroz pisze: obecnie potrzebuje innym pomagać gdyż tak długo byłem nieszczęśliwy i zagubiony że pragnę po prostu pomóc tym którzy mojej pomocy potrzebują
TY potrzebujesz pomagać, ale czy inne osoby potrzebują tej pomocy?
Pomaganie na siłę jest upierdliwe, jedzie mi to 2. Takie osoby strasznie mnie drażnią i teraz już wiem, co mi w tobie nie pasowało. Poza tym, to takie trochę fałszywe (pomagam tobie, ale tak naprawdę sobie) ugh ohyda. Nie wiem jak inni, ale ja nie będę kogoś bardziej lubić tylko dlatego, że mi ‘na siłę pomaga’. Kluczowa jest empatia (prawdziwa) i wyczucie.

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#127 Post autor: maroz » środa, 9 maja 2012, 14:05

Nie do końca mnie rozumiesz a oceniasz co mi się osobiście bardzo nie podoba. Nie życzę sobie takiej pochopnej oceny mojej osoby. A to co powiedziałem byłem podkreśleniem formą podziękowania za to że zwróciłaś mi uwagę w kwestii której nie byłem świadomy za co Tobie bardzo dziękuję. mam wielką prośbę do Ciebie i Tobie podobnych osób byście mówili mi od razu i wprost że coś się wam nie podoba bo ja nie robię nic ze złej woli. Chcę dobrze i nie myślę tylko o sobie.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#128 Post autor: Elkora » środa, 9 maja 2012, 14:09

muahahaha pisze:
maroz pisze: obecnie potrzebuje innym pomagać gdyż tak długo byłem nieszczęśliwy i zagubiony że pragnę po prostu pomóc tym którzy mojej pomocy potrzebują
TY potrzebujesz pomagać, ale czy inne osoby potrzebują tej pomocy?
Pomaganie na siłę jest upierdliwe, jedzie mi to 2. Takie osoby strasznie mnie drażnią i teraz już wiem, co mi w tobie nie pasowało. Poza tym, to takie trochę fałszywe (pomagam tobie, ale tak naprawdę sobie) ugh ohyda. Nie wiem jak inni, ale ja nie będę kogoś bardziej lubić tylko dlatego, że mi ‘na siłę pomaga’. Kluczowa jest empatia (prawdziwa) i wyczucie.
Tak zbijmy go, niech spotka go zasłużona kara za to że wziął 5 jojczenie na poważnie i pomyślał że może naprawdę coś o czym w kółko pierdzielimy może być dla nas problematyczne
Ukamienować chama!
Ostatnio zmieniony środa, 9 maja 2012, 14:15 przez Elkora, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#129 Post autor: maroz » środa, 9 maja 2012, 14:11

Przyjmuje wyzwanie :D . Chamy będą kamieniować chama. kocham ten świat ;-)

No nic. Tak na serio. Temat uważam za zamknięty. Chciałem dobrze i wszystko co robię robię z dobrego serca miedzy innymi dlatego by pomóc ludziom których lubię i szanuję chcę dla innych dobrze i generalnie jestem innym lojalny. Ciebie muhahaha też to dotyczy. Inteligetnii i mądrzy luzie to zrozumieją i docenią, a resztę mam w głębokim poważaniu.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#130 Post autor: Litowojonow » środa, 9 maja 2012, 15:00

Nie ma się co zrażać, nie pomożesz w tym temacie takiej muahaha, ale może akurat pomożesz komuś innemu.
A to elkorowe to ironia.
muahahaha pisze:Poza tym, to takie trochę fałszywe (pomagam tobie, ale tak naprawdę sobie) ugh ohyda.
Wszystko się do tego sprowadza, z żalem po zmarłych włącznie. Wszyscy chcemy zrobić sobie dobrze, można się do tego przed sobą przyznawać albo nie ;] Ohyda czy też manipulacja to pomaganie w celu uzasadnienia postawy roszczeniowej typu "ja pomogłem tobie, teraz ty musisz pomóc mnie". W tym przypadku nic takiego nie widzę, zadowolenie maroza z pomocy innym pochodzi z jego wnętrza, nic się tu od nas nie wymaga. Bardzo dobrze, że korzyść jest obupólna.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#131 Post autor: maroz » środa, 9 maja 2012, 15:09

Cieszę się że Ty tak to widzisz i dziękuje za ten komentarz.
Cotta zapocżątkowała ciekawy wątek na temat przekraczania granic i chronienia własnych
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 18#p282218
Wszystko się do tego sprowadza, z żalem po zmarłych włącznie. Wszyscy chcemy zrobić sobie dobrze, można się do tego przed sobą przyznawać albo nie ;] Ohyda czy też manipulacja to pomaganie w celu uzasadnienia postawy roszczeniowej typu "ja pomogłem tobie, teraz ty musisz pomóc mnie". W tym przypadku nic takiego nie widzę, zadowolenie maroza z pomocy innym pochodzi z jego wnętrza, nic się tu od nas nie wymaga. Bardzo dobrze, że korzyść jest obupólna.
No chyba nie ma czystej bezcelowej pomocy. Wszyscy potrzebujemy być szczęśliwi, kochani, szanowani, akceptowanii uzyskujemy to poprzez okazywaną przez nas miłość, z wzajemnością.
Jesteśmy istotami społecznymi i trzeba być tego świadomym by nie stosować manipulacji i przemocy wobec innych.
Ja byłem ofiarą przemocy (ciężko mi z tym i się tego trochę wstydzię ale cóż zrobić, nikt mi nie pokazał jak mam się bronić) w domu i szkole i musiałem wykonać dużą prace by nauczyć się jak szanować granicę innych, oraz włąsne jak nie manipulować i jak osiągać swoje potrzeby po prostu poprzez czystą prośbę, no i jak przyjmować proste dary od osób mi życzliwych. Najgorsi są ludzie nieświadomi którzy albo uważają się za altruistów albo po prostu w takim stopniu żyją strachem, i złością że tylko skupiają się na realizacji własnych celów. Ważne wiedzieć że do takiej grupy kwalifikują się z początku wszystkie ofiary przemocy psychicznej i fizycznej i jesli są tego nie świadome to bardzo często same stają się później agresorami.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#132 Post autor: maroz » czwartek, 10 maja 2012, 16:12

Słuchajcie. Napisałem to gdyż chciałem wytłumaczyć moją emocjonalną reakcję i to dlaczego postawiłem granice w rozmowie w odpowiedzi na wypowiedź Hahahaha. Zresztą do Hahahaha nadal mam pozytywne nastawienie jako osoby na postawie tego co ona pisze ;-) Chciałem rozwinąć to co napisał Litowojonow bo uznałem że posiadam ciekawą przydatną wiedzę na temat przez niego poruszony.

Wracając do samego watku Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/ ten wątek bardzo mnie ciekawi, więc mam do was 5 kilka pytań:
1) Co powoduje u was gonitwę myśli?
2) Czy tak po prostu macie że potrzebujecie i lubicie myśleć?
3) Czy trudne emocje i zmartwienia wywołują w was gonitwę myśli ?
4) Czy cenicie w sobie tą cechę i ją rozwijacie?
5) Czy ta cecha jest dla was kulą u nogi?
Pytam bo jestem ciekawy czym się objawia wasza gonitwa myśli, czy wynika ona bardziej z socjotypu czy enneatypu i w jakim stopniu jest ona zgodna z gonitwą myśli jaką była u mnie ;-) Zastanawiam się jak socjotyp i ennatyp wpływają na formę i przyczyny gonitwy myśli, jakie są tego przyczyny, jakie są tego skutki, jak to pomaga lub przeszkadza w życiu was piątek
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#133 Post autor: Cotta » czwartek, 10 maja 2012, 18:57

O, to muszę gdzieś dorwać to "Jak przestać się martwić i zacząć żyć". I jeszcze książkę dotyczącą snu, poleconą przez Boogiego. Bo ostatnio mam kolosalne problemy ze spaniem.

W temacie pomocy: ludzie ukierunkowanie na działanie już tak mają, że jak ktoś mówi o problemie, to uruchamia im się myślenie "co [img]zrobić[/img], żeby problem rozwiązać". To jest wyraz dobrych intencji z ich strony. Tak właśnie odczytują komunikat o problemie - jako zwrócenie się o prośbę, żeby znaleźć rozwiązanie, zwrócenie się o poradę co [img]zrobić[/img]. U osób nie zorientowanych na działanie jest inaczej. Często mają tak, że chcą sobie tylko pomarudzić, bo to przynosi im w jakiś sposób ulgę. Ale kiedy nagle się okazuje, że ich marudzenie zostało podchwycone i wywołało reakcję szukania aktywnego rozwiązania, to się płoszą, bo wcale nie chodziło im o skupienie na sobie aż takiej uwagi - ot, chciały sobie popaplać, a tu zonk, ktoś się tym marudzeniem bardzo przejął i teraz trochę nie wiadomo, co z tym fantem zrobić.

Piątki mają szczególny problem z przyjmowaniem aktywnej pomocy. Dlatego tak źle dogadują się z Dwojkami. Bo pojawia się obawa przed zbytnią ingerencją, przed zależnością, przed późniejszymi oczekiwaniami etc.

Teraz pytania o maroza:
1) Nie wiem, to się samo napędza. W ogóle nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że może być inaczej. Myślę 48 godz. na dobę i zawsze tak było. Zawsze jest coś do myślenia.
2) Nie zawsze to lubię. Czasami to wpada w taki pęd, że staje się gorączkowe. Kładę się, chcę spać, czuję fizyczne zmęczenie, ale nie mogę zasnąć, bo myśli się kłębią w głowie.
3) Też, ale wtedy myśli są ukierunkowane na tę jedną sprawę. W pozostałych sytuacjach mogą sobie skakać po różnych sprawach.
4) Hmm... nie rozwijam, bo bardziej się już nie da. Czy cenię? Często dobrze jest najpierw pomyśleć, potem działać, dobrze jest też widzieć sytuację w całym jej kontekście. To jest plus. Minusem jest, kiedy się przesadzi i tak zapętla się w myślenie, że sprawa zaczyna wyglądać jako przytłaczający gigant, a nie coś zwykłego, co trzeba po prostu wziąć i zrobić.
5) jw. czasem tak, czasem nie.

Jeżeli chodzi o socjonikę - trudno, żeby Piątka nie była logikiem (tak samo jak trudno by było znaleźć niesensoryczną Ósemkę). Ale samo bycie logikiem nie czyni człowieka Piątką. Nadmierne myślenie u Piątek jest spowodowane rozbudowaniem ośrodka intelektualnego. Z jakichś powodów w dzieciństwie Piątka uczy się reagować na świat przede wszystkim tym ośrodkiem. Ma zapewne znaczenie wrodzony temperament i metabolizm informacyjny, ale też różne okoliczności wpływające na rozwój człowieka. Jak gdzieś wspomniałam - ja byłam w dzieciństwie zniechęcana do działania. Lękowi dziadkowie ("dziecko, nie rób tego, krzywdę sobie zrobisz") plus bardzo niezrównoważana Se-egowa mamusia (2w1, wyjątkowo zaborcza mieszanka), która na mnie, czyli Se-PoLRa, wpływała tłamsząco, plus bycie młodszą siostrą (od młodszego rodzeństwa często wymaga się mniej aktywności i odwagi). Do tego z natury byłam zawsze spokojnym, introwertycznym dzieckiem. Logik z cholerycznym temperamentem w tych samych okolicznościach by nie wyrósł na 5. Siostra (chyba LSE) wyrosła na kontrfobiczną Szóstkę. Czyli też lękowiec (trudno mi sobie wyobrazić, żeby w mojej rodzinie było możliwe nie wyrosnąć na lękowca), ale inaczej radzący sobie z lękiem. Siostra była zawsze mniej wycofana i nieśmiała ode mnie. Ja byłam przylepnym nerdziątkiem, które albo godzinami wznosiło konstrukcje z klocków lub dłubało coś w plastelinie/wełnie/czymkolwiek manualnym albo szukało futerkowych stworzeń do głaskania i karmienia. Siostra natomiast nie potrafiła sama się sobą zająć, wymyślać sobie zabaw itd. (słabe Ne jak sądzę), była więc bardziej zainteresowana szukaniem akceptacji na zewnątrz. Dlatego np. bardziej starała się dorównywać krokiem Se-egowej matce i sprostać jej wymogom. Była nad wiek poważna. Ja postrzegałam matkę jako zagrożenie, którego należy unikać, bo jest upierdliwie niestabilne oraz zabrania różnych ciekawych rzeczy bez powodu (bo matka nigdy nie potrafiła uargumentować, dlaczego czegoś nie wolno - "nie, bo nie, bo ja tak powiedziałam"; nawet miała zrobiony na jej zamówienie prze z wujka bat - paski skaju umocowane drutem na drewnianej rączce - którym ciągle groziła, a parę razy rzeczywiście nam przylała). Za to lgnęłam do spokojnych i czułych dziadków. Można powiedzieć, że ja byłam małą wnusią alfowych dziadków, a siostra dorosłą córką Se-egowej matki.

Czyli naturalne predyspozycje socjoniczne (Ti+Ne) wspierane przez dziadków plus czynnik blokujący z zewnątrz (Se-egowa matka), plus flegmatyczny temperament - i wyrosłam na Piątkę. Pełne trwogi babcine (fobiczne 6, SEI) "nie rób" + wzmacniane siłą bata Se-egowe gromkie "nie rób"... no i przestałam robić. Ośrodek działania sturlał się na ostatnie miejsce, a w jego miejsce zaczęłam dużo myśleć (dodatkowe wsparcie w tym myśleniu ze strony dziadka, 5w6, LII, do którego zawsze miałam olbrzymie zaufanie).
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
nickt
Posty: 21
Rejestracja: czwartek, 29 marca 2012, 18:30
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#134 Post autor: nickt » czwartek, 10 maja 2012, 19:32

1) Co powoduje u was gonitwę myśli?
Porządkowanie myśli, wspominanie i myślenie o głupotach dzieje się samo. Jak myślę na jakiś poważny temat to zazwyczaj robię to bo lubię, analizowanie daje mi przyjemność.
2) Czy tak po prostu macie że potrzebujecie i lubicie myśleć?
Jak wyżej pisałem lubię i daje mi to przyjemność, zwłaszcza jak dojdę do jakichś konkretnych wniosków to mnie to nawet pobudza.
3) Czy trudne emocje i zmartwienia wywołują w was gonitwę myśli ?
Jak jestem psychicznie zmęczony lub zmartwiony to muszę uporządkować myśli w samotności i rzadko jestem w stanie myśleć o czymś konkretnym. Dopiero jak uporządkuję myśli to mogę przeanalizować to, co mnie zmartwiło.
4) Czy cenicie w sobie tą cechę i ją rozwijacie?
Rozwijam to tylko w taki sposób, że staram się myśleć o czymś konkretnym zamiast ciągle chaotycznie myśleć na różne głupie tematy lub wspominać wydarzenia z ostatnich 2-3 dni.
5) Czy ta cecha jest dla was kulą u nogi?
Często bywa, że zamyślę się na lekcji a czasami nawet podczas rozmowy (jak mnie nie ciekawi) i zapominam o czym druga osoba mówiła. W takich sytuacjach ta "cecha" może przeszkadzać ale i tak bym jej nie oddał.
Zdrowy na ciele i umyśle

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Czy "5" musi bez przerwy myśleć? :/

#135 Post autor: muahahaha » czwartek, 10 maja 2012, 19:38

Cotta: W temacie pomocy.....
Rewelacja :)

1. nic, samo się tak robi, dziwnym byłoby nie myśleć
2. lubię, a co innego miałabym robić :shock: ?
3. a to dziwne, bo często doznaję ‘zawieszenia’ (taka duża pusta przestrzeń też jest czasem fajna). Zazwyczaj jednak albo myślę o problemie aż do jego rozwiązania, albo skupiam się na myśleniu o pierdołach i czekam aż samo przejdzie ;)
4. to się samo rozwija, jak chwast - jak wyrośnie 1 - to koniec, ale sobie cenię
5. zazwyczaj nie, ale czasem dwoma

Moja dezaktywacja działania:
Tata 1 : on wszystko zrobi najlepiej (inni tylko psują), do tego popisze się jaki to jest wspaniały „daj dziecko tatuś ci pokaże jak to się robi”
Mama 2 : po co ma się dziecko męczyć, mamusia jest taka wspaniała i zaraz pomoże
warunki do rozwoju ośrodka działania - rewelacyjne

ODPOWIEDZ