Zakładasz, że ta teoria jest poprawna i doskonała. Ja akurat nie jestem do socjoniki przekonana. Zresztą nie jestem pewna czy te postawy są częścią głównej teorii socjoniki czy nie (w ogóle trudno mi się połapać co jest czym pod tym względem).Snufkin pisze:Niestety nie można sobie dowolnie wybierać danych postaw ani robić miksów. Można co najwyżej świadomie zmieniać ich nazwy (ze względu na kompleksy lub polityczną poprawność).
O co mi chodziło - sporo osób tutaj nie potrafiło jednoznacznie określić swojej postawy, a mówiło np. o róznicowaniu postaw w zalezności od postawy partnera. Jednocześnie po przeczytaniu opisów z socjoniki zauważyłam, że w ramach par postaw partnerzy o własnej postawie są oceniani lepiej niż partnerzy z "obcej" pary, czyli jednak istnieje pociąg do własnej postawy (tyle, ze szczęścia nie daje). Stąd moja obrazoburcza hipotezka.
Pogrupuję to może, coby lepiej było widać rażące różniceProgrodersja pisze:A jak odróżnić postawa infantywną od uległej ?
Uległy:
skłonni inicjować wątpliwości na temat intensywności własnych zainteresowań inną osobą, nie zawsze pewni czy ujawnić swoje zainteresowanie, skłonni skupiać uwagę na tym, czy druga osoba odwzajemni zainteresowanie
Infantylny:
zainteresowanie rozpoczyna się gdy partner posiada pozytywne estetyczne atrybuty, oddzielone od agresywnej seksualności, próbuje przyciągnąć partnera dowcipami, dziwnym lub „głupim” zachowaniem
Uległy:
wolą partnerów którzy wywołują w nich pewien rodzaj respektu przez władzę, siłę fizyczna i sposób bycia, docenia uczucie gier siłowych gdy współdziała z takimi partnerami, akceptują delikatną „przewagę” partnera, bez rzeczywistego poddawania się mu, to przybiera taką formę, że oczekują od partnera by był czasami „złośliwy”
Infantylny:
pomaga partnerowi widzieć nieoczekiwane i zabawne strony spraw i rzeczy, zachowanie jest podtrzymywane lub schładzane w zależności od tego jak partner odpowiada na to zachowanie
ma uznanie dla partnera, który aktywnie dba o jego osobisty komfort i codzienne potrzeby
Uległy:
skłonny otwarcie zgodzić się z partnerem że relacja jest skończona, niż samemu to zrobić
Infantylny:
neutralnie podchodzi do tego, kto kończy relację, „siła” nie jest widziana jako ważna w tych kwestiach
Ogólnie chodzi o to, że pary agresywny-uległy kręci siła, opozycja agresja-uległość, agresywny "zdobywa władzę", a uległy mu ją oddaje. To, kto jest górą jest dla nich bardzo ważne.
Pary opiekuńczy-infantylny to w sumie chodzi o jednego partnera spokojnego, drugiego - "rozrywkowego", jeden wprowadza element bezpieczeństwa i spokoju, drugi rozrywki i stymulacji. Łączy ich pewna łagodność i szacunek wobec siebie, podczas gdy agresywno-ulegli lubią się trochę poszarpać.
Agresywni i ulegli postrzegają opiekuńczych jako nudziarzy a infantylnych jako błaznów. Opiekuńczy i infantylni widzą agresywnych jako psycholi a uległych jako wariatów. Voila!
Powiedziałabym, że samo nazwnictwo sugeruje, że autor niniejszego podziału należał do parki agresywno-uległej.
Wg socjoniki - bo nie znaleźli przeznaczonego im duala.Cotta pisze:Zakładając, że to związek z długim stażem i w miarę udany. Bo na krótką metę ludzie wchodzą w przeróżne konstelacje, z których po jakimś czasie wcale nie są zadowoleni, częściowo również z powodu niedopasowania postaw erotycznych.