9w8 vs. 9w1

Dyskusje na temat typu 9

Jestem:

9w8
27
40%
9w1
36
54%
9
4
6%
 
Liczba głosów: 67

Wiadomość
Autor
yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 9w8 vs. 9w1

#16 Post autor: yusti » niedziela, 13 września 2009, 13:05

.
Ostatnio zmieniony środa, 13 października 2010, 20:19 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Poetownik
Posty: 334
Rejestracja: czwartek, 9 kwietnia 2009, 22:11
Enneatyp: Mediator

Re: 9w8 vs. 9w1

#17 Post autor: Poetownik » niedziela, 13 września 2009, 13:20

Ależ oczywiście, że skrzydło 1 może pomóc, zobaczmy:
- jestem zdyscyplinowana i potrafię ukończyć bardzo poważne sprawy
- ciężko pracuję aby uczynić swoje otoczenie lepszym miejscem
- mam wysokie wymagania wobec siebie i wysokie poczucie etyki. Nie uznaję w tej sprawie żadnych kompromisów
- jestem rozsądna, odpowiedzialna i poświęcona wszystkiemu czym się zajmuję
- umiem składać fakty, rozumiem problem i umiem znajdować mądre rozwiązania
- starając się jak najlepiej, daję dobry przykład innym jak postępować
Toż to remedium na wszelkie mankamenty Dziewiątki! Solidność, pracowitość, dyscyplina, poświęcenie działaniu...

Jeśli chodzi o działanie tego skrzydła w moim życiu... Myślę że przede wszystkim te dwa ostatnie punkty: możliwości poznawcze, intelektualne, znajdowanie (mądrych) rozwiązań - chyba mam to dość rozwinięte; najczęściej, jak już się do czegoś zabieram, staram się to robić jak najlepiej i oczekuję że inni podążą za moim przykładem. Często jestem sfrustrowany gdy na przykład daję z siebie wszystko na boisku a koledzy z drużyny wydają się grać od niechcenia ;) Irytuje mnie też często niekompentencja, dyletanctwo i ignorancja innych :roll: Myślę też, że jedynkowe skrzydło ma bardzo duży wpływ na mój językowy faszyzm - nie mogę wprost patrzeć na teksty nie będące w zgodzie z ortografią, gramatyką czy interpunkcją. No dobrze, patrzeć jeszcze mogę, ale napisanie takiego potwora przeze mnie nie wchodzi w grę. Każdy post przed wysłaniem czytam by sprawdzić czy nie wkradły się jakieś literówki czy błędy ;) W tej dziedzinie - czysty perfekcjonizm.

A z tych mniej przyjemnych cech jedynkowych wybieram:
- jestem rozczarowana sobą lub innymi gdy nie spełnione zostaną moje oczekiwania
To już po trosze opisałem wyżej. Rozczarowanie nie spełnionymi oczekiwaniami - jak najabrdziej.
- mam wrażenie, że nigdy nie przemyślę wystarczająco tego co mam zrobić
Takie wieczne rozmyślanie jest chyba też typowo Dziewiątkowe...
- czuję, że nikt nie docenia tego co robię dla innych
Ano, jakoś często wydaje mi się że tak właśnie jest.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 9w8 vs. 9w1

#18 Post autor: yusti » niedziela, 13 września 2009, 13:37

.
Ostatnio zmieniony środa, 13 października 2010, 20:19 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Poetownik
Posty: 334
Rejestracja: czwartek, 9 kwietnia 2009, 22:11
Enneatyp: Mediator

Re: 9w8 vs. 9w1

#19 Post autor: Poetownik » niedziela, 13 września 2009, 14:13

Wiedziałem, że znajdą się w tym tekście jakieś literówki i błędy interpunkcyjne, ale nie chciało mi się dokładnie sprawdzać 8) Mimo wszystko to co napisałem jest prawdą.
Czemu mi podkreślniłaś "niespełnionymi"? [edit: a już wiem, bo ja tak nie napisałem :wink: ]
ale nikt nie chce być niedbałym leniem, co nie?;p
No wlaśnie ja co rusz spotykam się z ludźmi piszącymi bez jakiegokolwiek poszanowania zasad i wydaje im się to nie jak nie przeszkadzać. Na przykład stawiających zawsze spację przed przecinkami, mimo że wielokrotnie się im mówi, że tak się robić nie powinno. Takich ludzi nie rozumiem.

Jestem wyluzowany :mrgreen:

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: 9w8 vs. 9w1

#20 Post autor: Grin_land » niedziela, 13 września 2009, 14:18

a na mnie najechali jak "bynajmniej" niewłaściwie użyte wypomniałam.
Jedno to zmienić miejsce przecinka (owszem, zacna to wiedza gdzie i jak je wstawiać, ale raczej niezbyt znajoma ogółowi) a drugie używanie słów których znaczenia się ewidentnie nie rozumie. Czy nikt prócz mnie nie widzi jakie to straszne???
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Poetownik
Posty: 334
Rejestracja: czwartek, 9 kwietnia 2009, 22:11
Enneatyp: Mediator

Re: 9w8 vs. 9w1

#21 Post autor: Poetownik » niedziela, 13 września 2009, 14:34

Ależ masz całkowitą rację walcząc z tą plagą. Nieznajomość znaczenia "bynajmniej" jest tak powszechna, że najpewniej w przyszłości stanie się ono już oficjalnie substytutem słowa "przynajmniej" (bo przecież ewolucja języka odbywa się naturalnie i gromy ciskane przez językoznawców nic nie pomogą na powszechną ignorancję). I może jeszcze jakieś inne nowe znaczenia uzyska... W liceum miałem kolegę, który przy odpowiedzi na lekcji zamiast popularnego przecinka na k, którego w sytuacjach nieformalnych używał z uwielbieniem, wtrącał co chwila... "bynajmniej"!

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 9w8 vs. 9w1

#22 Post autor: yusti » niedziela, 13 września 2009, 17:17

.
Ostatnio zmieniony środa, 13 października 2010, 20:22 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: 9w8 vs. 9w1

#23 Post autor: Grin_land » niedziela, 13 września 2009, 17:36

yusti pisze:Ale zwróć uwagę to cię zaraz jakaś durna d..a wyzwie, że jesteś nieperfekcyjną hipokrytką i masz chore zawyżone standardy
hehehhaha
Bo lenić się najłatwiej i pobłażliwości uświadczać
No nie yusti? Bo najlepiej to nawet nie próbować pisać pełnymi zdaniami tylko równoważnikami, i co najwyżej poprawiać przypadkowe błędy u innych. Bo jakby nagle po tylu latach zacząć tworzyć pełne wypowiedzi okazać by się mogło że ortografia i przecinki może są na swoim miejscu, ale składniowo jest bieda.
Lepiej rónoważnikami pisać, emocjonalnie, bez zastanowienia, rugać i szczekać na wszystkich i wszystko, zmieniać zdanie jak chorągiewka ;)
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 9w8 vs. 9w1

#24 Post autor: yusti » niedziela, 13 września 2009, 18:17

.
Ostatnio zmieniony środa, 13 października 2010, 20:21 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 9w8 vs. 9w1

#25 Post autor: boogi » niedziela, 13 września 2009, 19:17

Snufkin pisze:
Grin_land pisze:Ok, mnie się też tak wydawało, ale teraz jest kwestia- podobno skrzydło "w tył" jest tym "gorszym" znaczy tym negatywnym kierunkiem rozwoju, czy jak to było.
Albo Cię boogi zainfekował jakąś nową teorią albo mylisz skrzydła z połączeniami (strzałkami).
Chodzi o tak zwany "punkt cienia", przejawiający się u niektórych typów. Cytując Słowikowskiego i Curleja:
Czym są owe skrzydła, czyli cechy oboczne? Zachowując stabilność centralnego typu swej osobowości, człowiek przyjmuje jednocześnie niektóre cechy typów leżących w bezpośrednim sąsiedztwie. Opinie znawców są podzielone co do tego, czy możemy przyjąć cechy obydwu typów naraz.
Część badaczy twierdzi także, że skrzydło poprzedzające (np. dla Jedynki – Dziewiątka, dla Dwójki – Jedynka) to tzw. punkty cienia, oznaczające posiadanie cech stłumionych i nieakceptowanych. Jeżeli np. skrzydło Dwójki znajduje się w Jedynce, to może być ona (nieświadomie) bardziej krytyczna i rygorystyczna (cechy Jedynki), ale nie przyznaje się do tych cech przed sobą, a także nie są one akceptowane przez otoczenie lub wywołują złość u innych.
[źródło]

W mojej prywatnej opinii taki "punkt cienia" i owszem, istnieje, ale nie u wszystkich typów; wydaje mi się, że dotyczyć może jedynie (a i to nie zawsze) typów 2, 5, 8 (konkretnie: 2w1, 5w4, 8w7), ale temat ciągle badam.

yusti pisze:Może zróbcie kącik porad boogiego dla odróżnienia 9w8 a 9w1, porządnego rozróżnienia
(...)
Szkoda, że boogi...<pominę epitet>
bo bym chętnie przyjechała na zjazd z nim
jedyny powód warty przybycia-pobieranie od niego nauk
słuuuuchaaaanieeee
Dobra... o co chodzi?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: 9w8 vs. 9w1

#26 Post autor: Grin_land » niedziela, 13 września 2009, 19:19

Yusti Cię chce zakochać i zasłodzić na śmierć

//dzięki Boogi za wytłumaczenie..jak zwykle nie zapamiętałam nazwy...//
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: 9w8 vs. 9w1

#27 Post autor: yusti » niedziela, 13 września 2009, 19:34

.
Ostatnio zmieniony środa, 13 października 2010, 20:21 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: 9w8 vs. 9w1

#28 Post autor: boogi » poniedziałek, 14 września 2009, 19:29

Grin_land pisze:Yusti Cię chce zakochać i zasłodzić na śmierć
A Dwójki już tak miewają, że jak coś robią to dla kogoś, dla podziękowania, a kiedy zostaną docenione - to robią się czujne i nie ufają ;>

@Yusti: Snufkinem się nie przejmuj, to taki nasz mały forumowy troll ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

Re: 9w8 vs. 9w1

#29 Post autor: In3orn » czwartek, 3 grudnia 2009, 23:28

Nie głosowałem jeszcze, więc robię to teraz. 9w1 jakby ktoś się pytał, obecnie na poziomie:
Zbalansowane 9w1 w jakiś sposób zaczyna żyć w teraźniejszości. Teraz naprawdę ktoś znajduje się w domu, prawdziwa istota z aktualnymi celami, zainteresowana jak szczęśliwie zacząć je kreować, by zdobyć zadowalające wyniki. Dziewięć zaczyna ukazywać nieco trójkowej ambicji, a skrzydło w1 zaczyna opuszczać poprzeczkę w dążeniu do perfekcjonizmu.
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Pojęcie cienia i projekcja

#30 Post autor: Venus w Raku » wtorek, 15 czerwca 2010, 20:57

Mam nadzieję, że komuś zechce się to przeczytać i podzieli się swoimi przemyśleniami, bo w sumie jest to temat, który mnie ostatnio interesuje.
boogi pisze:Chodzi o tak zwany "punkt cienia", przejawiający się u niektórych typów. Cytując Słowikowskiego i Curleja:
Część badaczy twierdzi także, że skrzydło poprzedzające (np. dla Jedynki – Dziewiątka, dla Dwójki – Jedynka) to tzw. punkty cienia, oznaczające posiadanie cech stłumionych i nieakceptowanych. Jeżeli np. skrzydło Dwójki znajduje się w Jedynce, to może być ona (nieświadomie) bardziej krytyczna i rygorystyczna (cechy Jedynki), ale nie przyznaje się do tych cech przed sobą, a także nie są one akceptowane przez otoczenie lub wywołują złość u innych.
W mojej prywatnej opinii taki "punkt cienia" i owszem, istnieje, ale nie u wszystkich typów; wydaje mi się, że dotyczyć może jedynie (a i to nie zawsze) typów 2, 5, 8 (konkretnie: 2w1, 5w4, 8w7), ale temat ciągle badam.
Jungowskie cienie. Zaczęłam trochę czytać na ten temat, ale czasu nie mam w tej chwili, więc wklejam tylko taki cytat:
Co jest istotą projekcji? Jest to przypisywanie innym ludziom swoich własnych negatywnych cech, uczuć lub motywów postępowania, które zostały wyparte ze świadomości i funkcjonują w przestrzeni podświadomości. Używając bardziej jungowskiej terminologii, przedmiotem projekcji są te “kawałki”, z którymi z jakichś powodów się nie utożsamiamy. Jaki jest tego efekt? Złość i poirytowanie w kontakcie z drugą osobą, a nawet na samą myśl o niej.

Projekcja jest silnie powiązana z koncepcją Cienia... Cieniem nazywamy tę część naszej nieświadomości, w której gromadzimy te wszystkie elementy (cechy, wzorce zachowań), których nie akceptuje nasza świadoma część. To te wszystkie rzeczy, o których możemy powiedzieć “ja taki nie jestem”, a które w jakiś sposób z nami “grają” w codziennej rzeczywistości. W jaki sposób grają? Wzbudzają w nas nieadekwatne oburzenie. Złoszczą. Irytują. Wkurzają. Przede wszystkim w innych osobach.

Jeszcze parę słów o tym, skąd się bierze treść Cienia. Jung twierdził, że rodzimy się jako psychiczna zintegrowana całość. Dziecko nie odróżnia poszczególnych części swojej psychiki, ba, nie odróżnia nawet tego co jest “ja” a co “nie-ja”. Z czasem człowiek nabiera poczucia odrębności od świata zewnętrznego, zdobywa różne doświadczenia i oczywiście, przechodzi socjalizację (czyli to wszystko, co ma z nas zrobić mniej lub bardziej porządnych ludzi). W toku tych procesów, co jakiś czas, pewne zachowania są oceniane jako dobre, a inne jako niedobre, czy wręcz zdecydowanie złe. I uwaga, nie można tutaj przykładać żadnych uniwersalnych miar dobra/zła, dobrego/złego zachowania, itd. To, co w jednym indywidualnym doświadczeniu zostanie uznane (przez rodziców, społeczeństwo, czy wreszcie superego, naszego wewnętrznego strażnika moralności) za dobre, w innym indywidualnym doświadczeniu zostanie uznane za karygodne. Podkreślam to tak mocno dlatego, że musimy zdać sobie sprawę z tego, że w Cieniu nie muszą się znajdować tylko takie “złe” cechy jak agresja, złość, czy bycie nieporządnym, ale także np. dbanie o siebie, stawianie granic, twórczość czy chęć bycia niezależnym.
...
Nasze ego boi się tego, co jest w Cieniu, ale zintegrowanie tych treści jest jednym z niezbędnych kroków w rozwoju i stawaniu się pełniejszą osobą.
...
Podsumowując, dlaczego warto obserwować siebie i swoje projekcje? Ponieważ niosą one ważne dla nas informacje o tym, czego nam brakuje, o tym, co tkwi niewykorzystane w naszej nieświadomości. Jednocześnie, zaobserwowanie projekcji pomaga uzdrowić trudne relacje i zmniejszyć częstotliwość konfliktów. Pojawia się też zrozumienie i akceptacja własnych, często gwałtownych, reakcji na innych ludzi. To pomaga bardziej cieszyć się życiem.
I przychodzi mi taka myśl do głowy, że może cieniem jest skrzydło, którego nie czujemy. Np. identyfikuję się ze skrzydłem 9 i potrafię je w sobie odnaleźć (taki cień, który przedarł się już do świadomości), ale nie znajduję u siebie nic ze skrzydła 2. Krytykuję 2, a w sumie najbardziej przyciągają mnie Dwójki (w jakiś nawet magnetyczny sposób) i najbardziej złoszczę się na nie. Dziwne, bo mam do czynienia z trudnymi ludźmi, ale nie poruszają mnie tak bardzo. Natomiast 2, jak jest w swoim typowo Dwójkowym stanie doprowadza mnie do depresji, co jest absolutnie nielogiczne. Nawet 2, które wydają mi się obojętne, a są takie typowo dwójkowe, to ciągnę do nich, podziwiam je, a jednocześnie nie mogę ich znieść. Może to jest właśnie mój cień bez zintegrowania którego nie mogę marzyć o zintegrowanej osobowości. Muszę jeszcze o tym pomyśleć, bo Dwójki ogólnie potrafią wywołać dużo emocji, ale nie spotkałam się, żeby wywoływały tyle emocji u innych, co u mnie. Może inne typy mają jakieś przemyślenia na temat własnych skrzydeł, bo skupianie się na swoim głównym typie wydaje mi się dość ograniczające.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 czerwca 2010, 21:40 przez Venus w Raku, łącznie zmieniany 1 raz.
1w9, 6w5, sp/sx

ODPOWIEDZ