Gdzie ci mężczyźni... (temat o facetach - ÓSEMKACH)

Wiadomość
Autor
Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#16 Post autor: Pablo » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:20

Snufkin pisze:
To ten Twój braciak?
Nie. Ale mój brat swoją żonkę jak raz wpadła w histerię w czasię kłótni a sam był trochę pijany to wystawił za nogi z 4 piętra przez okno i zapowiedział, że jak się nie zamknie to puści. :shock:
O rany to już przegięcie.... co w tym zabawnego to ja też nie wiem :?
Hydra pisze:„Wreszcie mogę Panią puknąć, dobrze, że już po pierwszym kieliszku, bo nie miałbym odwagi”
Kur... ale macie farta do tych 8... ja bym do obcej babki tak nie powiedział.
„Kiedy Pani zdecyduje się na dziecko? Bo jakby co, to ja chętnie pomogę.”
he he coś mi się przypomina :lol: Wczoraj wyjechałem dla jaj podobnie połówce mojego kumpla przy nim. Tzn. zaczęło się tak że poszliśmy na BP i M. kupił alkohol i prezerwatywy. Ja wziąłem hot doga ale te z BP mają takie wystające jak pół palca, śmieszne spieczone i wąskie parówki. No i tak wracamy do samochodu, ja K. pokazuję tego hot doga z parówką i rzucam
"Widzę że M. gumki kupił - nie przypomina ci ta parówka czegoś? Bo nawet nie przymierzał na niej czy będą na niego te gumki pasowały - może chcesz z czymś grubszym dzisiaj popraktykować trochę to skoczymy do mnie po bibce?" :P

No ale to znajomi którzy rozumieją takie żarty :)
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 stycznia 2009, 17:41 przez Pablo, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#17 Post autor: Hydra » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:27

Pablo pisze: No ale to znajomi którzy rozumieją takie żarty :)
Właśnie.
MY NIE MóWIMY NIC

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#18 Post autor: Pablo » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:45

Ale dobrze zrobiłaś że mu się wtedy nie zripostowałaś czymś w stylu "No tak po pierwszym drinku ma panicz odwagę ale krążenie w pachwince pewnie już gorzej służy i itak nic by z tego nie było" - heh sam bym coś takiego potraktował jako dystans do siebie i przyzwolenie na następne podobne przycinki :lol:

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#19 Post autor: boogi » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:51

Hydra pisze:„Kiedy Pani zdecyduje się na dziecko? Bo jakby co, to ja chętnie pomogę.”
Koleżance kiedyś ktoś takie coś powiedział. Jej odpowiedź była krótka i treściwa, nie potrafię dokładnie powtórzyć, ale jakoś tak szło: "ale zrobić czy wychować? bo już mam paru upatrzonych do zrobienia, teraz szukam kogoś do wychowania, zdecyduje się pan?"
No... ja parsknąłem śmiechem, riposta w tamtym kontekście była genialna ;]

Żeby nie było, że to był OT - tak można zgasić także Ósemkę, nawet obcą ;)

EDIT:
@Pablo: teraz przeczytałem Twoją wypowiedź. Świetne :lol:
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#20 Post autor: Hydra » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:56

Pablo pisze:heh sam bym coś takiego potraktował jako dystans do siebie i przyzwolenie na następne podobne przycinki :lol:
Wiem o tym doskonale. Ale ja do tego faceta nie mam dystansu i zdaje się, że on też o tym wie.
MY NIE MóWIMY NIC

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#21 Post autor: Pablo » niedziela, 25 stycznia 2009, 17:56

boogi pisze:Koleżance kiedyś ktoś takie coś powiedział. Jej odpowiedź była krótka i treściwa, nie potrafię dokładnie powtórzyć, ale jakoś tak szło: "ale zrobić czy wychować? bo już mam paru upatrzonych do zrobienia, teraz szukam kogoś do wychowania, zdecyduje się pan?"
Piękne na odwal się 8) :)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#22 Post autor: Basket Case » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 20:09

Pablo pisze:"Widzę że M. gumki kupił - nie przypomina ci ta parówka czegoś? Bo nawet nie przymierzał na niej czy będą na niego te gumki pasowały - może chcesz z czymś grubszym dzisiaj popraktykować trochę to skoczymy do mnie po bibce?" :P

No ale to znajomi którzy rozumieją takie żarty :)
Żart zabójczy, nie wiadomo, czy się płakać, czy śmiać :lol: Zabijcie, ale ja nie lubię, żarty z podtekstem erotycznym - TAK, żarty kopulacyjnofekalne - NIE :lol:

Pamiętam, jak ostatnio na weselu był taki śmieszny rozgadany gostek, jak się rozpił, to zaczął opowiadać wszystkim napotkanym, o "trzech cudownych DZIURKACH" swojej żony i o tym, że nie stosują prezerwatyw: "trening czyni mistrza" oczywiście przy niej... nawet nie chcę mówić, co by było jakby to był mój mąż...

Chciałabym być traktowana jak kobieta z klasą, takie teksty uwłaczałyby mojej godności...
Tak jak dla mnie standardową odzywką dla najbliższej osoby jest "Kotku" "Kotuś" "Misiu"...
Słonko, jeżeli nie używanie takich słów oznacza "chłód emocjonalny" to jestem Królową Śniegu... Infantylności nie lubię, o tym
tutaj. Dodatkowo jakbym słyszała to nagminnie od partnera - osiem to mogłabym pomyśleć, że chce pokazać, że jest silniejszy...

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#23 Post autor: Pablo » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:10

Basket Case pisze:
Chciałabym być traktowana jak kobieta z klasą, takie teksty uwłaczałyby mojej godności...
Popieram, zresztą co mnie albo ich obchodzi po których dziurach łażę albo jakie jest życie seksualne innych? - to ich brocha.
Basket case pisze: Słonko, jeżeli nie używanie takich słów oznacza "chłód emocjonalny" to jestem Królową Śniegu... Infantylności nie lubię, o tym
tutaj. Dodatkowo jakbym słyszała to nagminnie od partnera - osiem to mogłabym pomyśleć, że chce pokazać, że jest silniejszy...
Miśku to w takim razie jestem pod tym względem unikatem. Zresztą nie chodziło mi tylko o to bo to akurat drobiazg, ale wogóle o dziwne podejście tego konkretnego egzemplarza do paru jeszcze, zachowań ale to inna bajka trochę.

Co do infantylności innych to zgadza się - też mnie to razi, ale raczej całokształt człowieka czy robi wrażenie infantylnego i czy gada jak niedorozwój, a jak jeszcze jest głupi to już wogóle porażka...

Niezmiernie mnie ciekawi czemu gadanie w taki sposób odbierałabyś jako próbę pokazania że on jest silniejszy? :) bo racja - tą jedną 8 wybitnie to raziło, reszta olewała ale wiedziałem od nich o co chodzi 8)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#24 Post autor: Basket Case » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:55

Pablo pisze:Niezmiernie mnie ciekawi czemu gadanie w taki sposób odbierałabyś jako próbę pokazania że on jest silniejszy? :)
bo ja jestem 8 i używam takich zdrobnień w tym celu (pomijając momenty w których żartuję) Dodatkowo, mówiłam o nagminnym stosowaniu tudzież stosowaniu w pewnych sytuacjach...

Mam dobrego kumpla Osiem. Lubie go, chociaż na dłuższą metę jest ciężkostrawny (niekoniecznie dlatego, że jest 8 ) Mieszka w Londynie, ale przylatuje co kilka miesięcy więc wypadamy na piwko...

Wkurza mnie, że nigdy nie pamięta o tym, żeby otworzyć mi drzwi nie mówiąc o innych tego typu zachowaniach... W słowach jest kategoryczny i dosłowny, typowy tekst: "wyrzygałbym się jej na głowę"... komentujący czyjeś zachowanie :? Przykra sprawa, bo chłopak strasznie traci na takim zachowaniu...

Nie wiem, czy wszyscy faceci 8 tak mają to pewnie też kwestia wychowania, ale zastanawia mnie jedno. Jak traktujecie dziewczynę (potencjalnie ósemkę) która wydaje się być "godnym przeciwnikiem"?

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#25 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:59

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 17:33 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#26 Post autor: Pablo » wtorek, 27 stycznia 2009, 00:29

No to ja tego używam (też czasem się nabijając z ludzi - na przykład z kolesiem 7v8 czasem się lejemy ze śmiechu nazywając siebie nawzajem "Pączusiami" "Słodkimi otworkami" "Jędrnymi pręcikami" "Babcinymi pomarszczonymi sutkami" i tego typu epitetami :lol: poza tym tylko do okazania.... właśnie tego że zawieszam broń i łagodny jestem..... Ale ciekawy dysonans :)

Co do tekstu Twojego kumpla Basket to owszem tak gadam czasem jak mnie coś swędzi ale bez przesady. Czasem jak zacznę o czymś gadać co mnie jakoś pasjonuje albo ironizuję to wtrącam całkiem nieświadomie przecinki ;) Otwieranie drzwi i puszczanie kobiety pierwszej to już totalna podstawa, przejmowanie inicjatywy czy decyzji np. gdzie siądziemy przy jakiej muzyce tańczymy itp.... Jakoś większość kobiet nie ma nic przeciwko, ale z 8 miewałem trochę zgryzy ;) bo one działały jak i kiedy im się podobało, ciągając mnie zwykle no ale spoko - to pierdoły w których można drugiej osobie ustąpić..
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę też że jestem trochę mało szarmancki jak o czymś gadam - walę wprost i komentuję

Poza tym takie ogólne drobnostki jak: pomóc założyć czy zdjąć kurtkę jak siadamy/wstajemy to też osobiście dla mnie normalka, czy przypalając kobiecie papierosa nie trzymać swojego w ustach. Jak niewiastę naprawdę szanujesz to czasem idziesz na część pasażerską i otwierasz jej drzwi, czekasz aż wsiądzie a potem zamykasz - tyle na temat mojej osobistej szarmancji, która się w tego typu gestach przejawia raczej, mniej w rozmowie i sposobie bycia - to prawda że 8v9 jest mniej obyte i ma słabiej rozwinięte poczucie etyki niż 8v7 (na przykład sporo 8v7 nie trawi obleśnych żartów które mnie rozkładają czasem totalnie), warto się było nauczyć jednak paru drobnostek. I z tego tytułu chciałem zaprosić tu Baby Kapar jako że jest jedną z nich - niech on się wypowie jak to postrzega.

Na dzień dobry jestem taki dla każdej babki która mnie na tyle sobą zainteresuje żeby się na privie spotykać, potem zależy od tego jaka ona się okaże, czy zwraca uwagę na takie rzeczy czy nie, czy ją szanuję czy nie. Co do 8 to i da się je szanować i trochę respektu chyba tez się przed nimi czuje, nawet będąc 8 - pomijam tu starych znajomych 8.. Nie wiem z czego to pierwsze wynika - chyba z powściągliwości i aury człowieka opanowanego i dojrzałego - bo jedna z nich była generalnie dość dziwna. Albo ze świadomości że jak coś zwalisz to ta osoba łatwo z Ciebie może zrezygnować, przynajmniej na starcie. Chyba z obydwu rzeczy.

Co do tego typu zachowania... wiesz co jak uświadomisz drugiej 8 że robi coś nie tak jeśli idzie o jakieś drobnostki (bo może rzeczywiście nikt jej na tyle nie wychował), tylko spokojnie, to sądzę że na pewno się nad tym zastanowi :) Zawsze postrzegałem tych ludzi jako mocnych i konkretnych, równych sobie i sto razy prędzej zastanowię się czy ktoś taki nie ma racji w tym co mówi niż taka 9tka albo 1ka.

Snufkin pisze:Ja też nie otwieram drzwi. Średniowieczne przesądy.
Hmmm brak czegoś takiego u inteligentnej w dyskusji na spotkaniu face to face 5 to straszna krecha dla jej poziomu - przynajmniej tak mi się wydaje..

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#27 Post autor: Snufkin » wtorek, 27 stycznia 2009, 01:29

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 17:57 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#28 Post autor: Pablo » wtorek, 27 stycznia 2009, 03:27

Snufkin pisze:komplementy i całowanie rączek
To nie jest szarmancja conajwyżej akt uznania (bynajmniej raczej nie 8kowego w przypadku tego drugiego) Całowanie po rękach to jest dopiero coś co zajeżdża śmierdzącym średniowieczem. Czasem fajnie jest dziewuchę na rękach ponosić albo.... he he raz tak zrobiłem - wejść na kładkę nad ulicą i unieść panienkę nad przejeżdzającymi dwa pietra niżej samochodami - trochę się spięła ale zapadło jej to w pamięć głęboko :) Zresztą po co mówić to komuś kto sprawy seksualne zna chyba tylko z teorii a poprawne relacje damsko męskie jeszcze słabiej, bo do czego mu to właściwie potrzebne?
Snufkin pisze: później rozmowa z kolegą:
- pierdolisz ją ?
- jeszcze nie
- bo fajna z niej świnia
- no fakt chętnie bym jej wylizał boczek
kxxxx Snufkin wiesz co? Jeżeli tym razem nie napinasz i walisz teksty zasłyszane od 8 które znasz z reala + to co piszą niektórzy goście tego naszego małego forum jak np. Hydra to... szczerze pierdoli mnie to całe bycie 8ką tutaj. Ciekawi mnie tylko kiedy tu wejdą jacyś normalni ludzie nie srający po gaciach mając przed sobą 8 w życiu realnym. Czasem już nie wiem czy gadać wogóle z nimi czy śmiać się tylko z nich czy płakać czy litościwie podobijać żeby sie po raz drugi szczęśliwsi urodzili...
Nie mam pojęcia skąd kxxxx bierzecie wszyscy takie pojebane wzorce i wyłapujecie takie postępowanie utożsamiając je z 8 ale dla mnie to jest za bardzo poniżej średniej żeby się pod tym podpisywać wogóle żeby... Co do szarmancji chłopie no cóż.... heh śmieszne mi sie wydaje że facet który nawet kobiecie przed drzwiami nie potrafi ustąpić miejsca krytykuje całościowo ta kategorię zachowań ale no cóż - im bardziej aspołeczna 5 tym lepsza więc wiadomo o co chodzi. Zazdrościsz nam panie naszych charakterów i to bardzo tylko za cxxx sie nie przyznasz do tego bo uciekasz przed każdym kto czegokolwiek oczekuje :lol: dobijając tym własna samoocenę i zadowolenie z bycia tym kim jesteś taplając się we własnych odchodach i jadzie wspomaganych niechęcią całego żyjacego świata. Fantazje seksualne apropos ostrych lasek z podkreślającym dominację i ogólna zaradność batem mówią same za siebie.

Znam 3 8ki które są rozwinięte do stopnia w którym takie gadki wzbudzają w nich jedno wielkie :roll: Zresztą olać to - i tak wyciągniesz z tego wioski pasujące do skrajnie looserskiego podejścia "jacy ci ludzie są źli i paskudni uuuuuuuu" :roll: :roll:

Jak już wspomniałem wali mnie to jak mój koleżka posuwa swoją połówkę, czy chodzi na dziwki, czy miał pierwszy raz z siostrą cioteczna czy do tej pory ładuje we własne skarpetki - przechwalanie się tym jest szczeniactwem i zawsze tym będzie.


(BTW pisane pod wpływem %tów)

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#29 Post autor: Snufkin » wtorek, 27 stycznia 2009, 10:09

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 17:57 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#30 Post autor: Pablo » wtorek, 27 stycznia 2009, 16:36

Nie czuje też niechęci do całego żyjącego świata. Skąd taki wniosek ?
A z tego że 90% rzeczy które piszesz (nie tylko na tym forum) mają zabarwienie albo obojętno-oceniające albo pejoratywne z przewagą tego drugiego.
Problem w tym, że ja mam bardzo mało fantazji, praktycznie nie pamiętam żebym miał...a nawet jeśli mam to nie z dominującymi laskami...to tylko takie forumowe fantazje na użytek pań 8. Nie odczuwam też w stosunku do nikogo zazdrości (ja nie yusti). No chyba, że to jakaś podświadoma zazdrość o której nie mam pojęcia...O moją zaradność batem się nie martw jak na razie sam niczego tym batem nie osiągnąłeś.
Naprawdę jesteś taką pustą ludzką skorupą, która nie ma żadnych marzeń, którego siła wewnętrzna do niczego nie kieruje żeby coś osiągnąć, zdobyć albo po prostu stać się dla własnej satysfakcji lepszym? Zero motywacji do czegokolwiek? Słyszałem że w praktyce to nie jest tak że 5 nie ma emocji tylko docierają one do nich kilka minut po zadziałaniu wywołującego te emocje bodźca.

Raczej ta podświadoma zazdrość. Batem niczego nie osiągnąłem? A osiągnąłem nie raz - święty cholerny spokój od ludzi włażących na głowę ale w necie to każdy jest przed tym ubezpieczony - i jeszcze tym bardziej im bardziej przyzwyczai się w życiu do dissów na własną osobę tym bardziej ma to gdzieś, bo najwyraźniej zakłada że i tak nic lepszego go ze strony innych spotkać go już nie może a nie wie i wypiera fakt, że to właśnie jego stosunek do osób trzecich i postawa są tego główną przyczyną a to z kolei wpływa na samoocenę. Na necie ludzie milutcy i sympatyczni z normalnego życia często pokazują jacy są naprawdę wracając i przelewając swoje uprzedzenia i frustracje na forach czatach i grach sieciowych, podczas gdy mogliby oskrobać marchewkę i zrobić obiad rodzinie albo poczytać czy porobić cokolwiek konstruktywnego typu naprawić gniazdko i się porazić prądem - podobno po tym czasem niektóre dysfunkcje ustępują a i może będzie można znowu sobie w pokoju włączyć kompa czy podładować telefon?
Właśnie zapomniałem dodać wcześniej, że faceci 8 to potencjalni alkoholicy. Jak mój brat dzwoni do Polski jest niemal zawsze pijany. Przypadek ?
Może tak długo już mu wszystko nihilujesz że tylko wtedy ma cierpliwość słuchać tego co mówisz - przypadek?
Tego nie powiedziałem. Z reguły pozwalam żeby kobieta sobie sama drzwi otworzyła. Oczywiście robię wyjątki takiej Rilli czy impos_animi bym otworzył z przyjemnością.
Rzadko piszesz takie rzeczy - szkoda no ale order uśmiechu za tą wypowiedź :) oby więcej podobnych
jak się mówi bez kobiety facet głupieje i zaczyna zachowywać się jak gnojek. Coś w tym jest nie zaprzeczę.
Czy ja wiem - z niektórymi to człowiek dopiero zgłupieć potrafi ;) chociaż racja - coś w tym jest ale to też dłuuuuga historia ;)


BTW widzę że mi się z tym ostatnim małym druczkiem o % prowokacja się jednak udała :)

ODPOWIEDZ