Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

Dyskusje na temat typu 7
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#76 Post autor: silver_bullet » wtorek, 11 lutego 2014, 11:00

Dziekuje Zielona, mniej wiecej o to mi chodzilo.

Skoro moje mysli sa tak niezrozumiale, pora popracowac nad sposobem wyslawiania sie.

-- Posty sklejone automatycznie Wt lut 11, 2014 12:04 --
atis pisze:męczyć się w swoim własnym towarzystwie, bo tak bardzo się samego siebie nie lubi.
Atisie jakos nikt nie powiedzial ze przebywanie we wlasnym towarzystwie to meczarnia...
Chcesz o tym porozmawiac? :twisted:


| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#77 Post autor: atis » wtorek, 11 lutego 2014, 11:20

Sam piszesz:
Jeśli nie możesz sam/sama ze sobą wytrzymać to skąd wiesz czy ktoś inny będzie miał z tym lepiej?
i do tego się odnoszę i powtarzam pytanie, co rozumiesz przez niemożność wytrzymania z samym sobą?
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#78 Post autor: silver_bullet » wtorek, 11 lutego 2014, 11:30

atis pisze:Sam piszesz:
Jeśli nie możesz sam/sama ze sobą wytrzymać to skąd wiesz czy ktoś inny będzie miał z tym lepiej?
i do tego się odnoszę i powtarzam pytanie, co rozumiesz przez niemożność wytrzymania z samym sobą?
Dobrze, sprobuje opisowo. Zdecydowanie powinienem popracowac nad swoim wyslawianiem sie.

Chodzi mi o mechanizm ktory sprawia ze w momencie gdy czlowiek zostaje sam ze soba to ciezko mu ten stan przyjac. W przypadku typow aktywnych najczesciej jest to kombinowanie co by tu porobic, gdzie by tu sie wybrac, do kogo by zadzwonic czy napisac na fejsie, etc.; oraz spolaryzowana wersja dla typow pasywnych - dlaczego nikt nie pisze, ktos by sie mogl odezwac, etc.
Tak jak anegdota przytoczona przez Zielona - uzaleznij swoje szczescie wylacznie od siebie. Temu sluzy chwila ze soba, poznaniu siebie.
Spoiler:
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#79 Post autor: Zielona » wtorek, 11 lutego 2014, 14:44

silver_bullet pisze:Dziekuje Zielona, mniej wiecej o to mi chodzilo.

Skoro moje mysli sa tak niezrozumiale, pora popracowac nad sposobem wyslawiania sie.
A jak myślisz, dlaczego często podrzucam jakiś cytat? :mrgreen:

Przyszła mi do głowy taka analogia a propos tematu wątku.
Każdy z nas jest książką, którą warto poznać. Jeśli ktoś próbuje ją czytać na koncercie rockowym w środku tłumu to nic z tego nie wyjdzie. Żeby ją poznać i zrozumieć potrzebna jest samotność i cisza. Dopiero wtedy mamy szansę poznać jej treść i wartość. Nasza własna książka to elementarz - dopiero po jego poznaniu można przeczytać i zrozumieć każdą inną.

Dlaczego ludzie boją się zostać sami ze sobą, z własnymi myślami?
Bo, mimo, że "podskórnie" czują, że nie są szczęśliwi, boją się, że w swoim elementarzu nie znajdą nic wartościowego. To nieprawda. Jest tam więcej dobrego i wartościowego niż nam się wydaje, a to co negatywne to "lekcja do odrobienia" - droga do zrozumienia, do zmian i przebudzenia.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#80 Post autor: atis » wtorek, 11 lutego 2014, 15:53

Chodzi mi o mechanizm ktory sprawia ze w momencie gdy czlowiek zostaje sam ze soba to ciezko mu ten stan przyjac.
Chyba piszecie o problemie, którego nie mam i nigdy nie miałam, dlatego ciężko mi to było ogarnąć;) Kombinowanie 'co by tu i z kim' jest mi totalnie obce, bo każda chwila gdy jestem sama jest celowa, a wiekszość jest relaksującyh i przyjemnych (zbyt relaksujących i zbyt przyjemnych). Moja praca wymaga socjalizacji czasem silniejszej niż miałabym ochotę i..cóż. Nie zapominajmy, że moje so jest upośledzone, a moje szczęście JUŻ jest uzależnione ode mnie samej, od zawsze było i zawsze będzie. "Odnajdź siebie w samotności" to nie jest dobra rada dla wszystkich, a już z całą pewnością nie dla mnie ani dla żadnego osobnika z ostatnim SO. Nietrafiona, bo moim zdaniem pogłębiająca naturalne wady tychże podtypów (zarówno sp/sx jak sx/sp), stawiająca jeszcze silniej na odcięcie ludzi ze sfery so i wyrzucenie ich poza obszar zainteresowań; wiecej - zamykanie się nie pozwala nowym jednostkom z otoczenia, które już zaczynają robić się bliskie, przenieść się ze strefy so do sx. Zamykanie się pogłębia dystans i wcale nie skłania do dalszych,twórczych refleksji, ale nakręca spiralę aspołeczności. I to wcale nie jest dobre, chyba że jest się z natury nietowarzyskim introwertykiem któremu do szczęścia nie potrzeba nic poza własnym pokojem.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#81 Post autor: Zielona » wtorek, 11 lutego 2014, 21:56

Nigdzie nie napisałam, że trzeba się izolować i zamykać. W dodatku długotrwale. Chodzi o to by czasem pobyć samemu i pomyśleć bez strachu o tym co się znajdzie w sobie. Trzymając się analogii do książki jeden będzie wolał ją przeczytać naraz, inny rozdziałami, kawałkami lub wręcz stronami. Chodzi o zrozumienie kto napisał nasz elementarz. My czy inni?
Właśnie usłyszałam takie zdanie:"Wypełnić pustkę, opróżnić pełność". Jesteśmy tak pełni innych ludzi, że nie widzimy samych siebie i gdy zostajemy sami wydaje się nam, że widzimy pustkę. Możemy ją wypełnić tym co znajdziemy w sobie. I wtedy to my, a nie inni, zaczynamy pisać swoją książkę.
Jestem introwertyczką. Nadmiar ludzi mnie męczy, czasem nadmiar to było 1 ;) A jednak miałam soc na pierwszym miejscu i często spotykałam się z ludźmi mimo, że tego nie chciałam. Bo "musiałam, bo tak trzeba, po powinnam" itd. Tak właśnie pozwalałam, żeby inni pisali moją książkę.
Teraz jestem z innym gdy tego chcę i mam naprawdę z tego przyjemność. Staram się im dawać to co we mnie najlepsze i to samo brać od nich: wiedzę, inspiracje itd. Teraz to ja piszę, a nie inni. Inni są dla mnie ciekawymi książkami, które mogą mnie wzbogacić. Nawet jeśli to kryminał czy thriller ;)
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#82 Post autor: atis » wtorek, 11 lutego 2014, 22:08

Trzymając się analogii z książką - ja już się swoją książką naczytałam, od początku do końca, naraz, fragmentarycznie i rozdziałami ją przerobiłam, wielokrotnie i kolejne czytania spowodują tylko znudzenie. Zrozumiał, ogarnęłam, niektóre części znam na pamięć.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#83 Post autor: Zielona » wtorek, 11 lutego 2014, 23:26

Zatem skoro ją znasz na wyrywki, tak, że aż stała się nudna, rozumiesz co zawiera to nie wracasz do tych rozdziałów. Zajmujesz się pisaniem nowych rozdziałów pod własne dyktando :)
Ale są tacy co nawet jej nie otworzyli, nie mówiąc o rozpoczęciu czytania. A to wymaga chwil samotności, a nie czytania na koncercie ;)
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
silver_bullet
Posty: 825
Rejestracja: poniedziałek, 11 czerwca 2007, 13:12
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: jest mało istotna. Liczą sią ludzie.

Re: Samotność - jedyna droga do przebudzenia.

#84 Post autor: silver_bullet » czwartek, 13 lutego 2014, 12:21

Zielona pisze:Zatem skoro ją znasz na wyrywki, tak, że aż stała się nudna, rozumiesz co zawiera to nie wracasz do tych rozdziałów. Zajmujesz się pisaniem nowych rozdziałów pod własne dyktando :)
Ale są tacy co nawet jej nie otworzyli, nie mówiąc o rozpoczęciu czytania. A to wymaga chwil samotności, a nie czytania na koncercie ;)
Nic wiecej do dodania ;)
| 7 | ENTp | Kim jestem? |

"Logic will get you from A to B.
Imagination will take you everywhere.”

Albert Einstein

ODPOWIEDZ