7 nie tęsknią ?

[lukas1]

hey ho, dwie 7 jakie znam mowia mi ze nigdy nie tesknia i nigdy nie tesknily... mozna tak ?

[Helios]

Ja osobiście nigdy nie tęskniłem.

Tylko czy ja jestem 7?

[EEwa]

tęsknie i to bardzo. ale nie tylko za ludźmi, także za wolnością, zmianą, a czasem za tym, żeby było po prostu lepiej..

[chottomatte]

Ja tęsknię. Tylko, że nie jest to ciągłe uczucie, tylko raczej przebłyski wśród codziennych zajęć. Głównie tęsknię za ludźmi, bo do nowych miejsc i rzeczy szybko się przyzwyczajam. Gorzej, jeśli nowi ludzie okazują się fajniejsi od dawnych znajomych - trudno mi wtedy wysilić się na sentymenty...Po prostu są osoby, których obecność wspominam ciepło i chciałabym, żeby znów się pojawili w moim życiu, są też takie, które mogą być, albo i nie. Proste.

[Perwik]

Ale to było pytanie do gorącego pomidorka. To Helios zrobił z niego spam ! Ja nie wiem nawet jak on wygląda. Gorąca zupko pomidorowa, tęsknisz za mną ?

[chottomatte]

No nie. Nie chcę być zupą. Nie tęsknię za Tobą Perwiku, bo przecież tu jesteś. Tęskni się za kimś kogo nie ma

[indiansummer]

W pewnym sensie zgadzam się, ze siódemki nie tęsknią - przynajmniej tak jest w moim przypadku. Gdy latem wyjechałam dziesięć stref czasowych dalej, specjalnie nie tęskniłam za rodzina i przyjaciółmi. Jestem bardzo blisko z moją rodzina i kocham moich przyjaciół, ale zauważyłam, ze wystarcza mi telefoniczny i mailowy kontakt z nimi. Na pewno przyczynił się do tego fakt, ze bardzo dobrze odnalazłam się w nowym miejscu i mogę powiedzieć, ze przez 2 miesiące pobytu nawiązałam bardzo dobre kontakty z ok 50 osobami Mimo, ze od powrotu minęło już kilka miesięcy nadal utrzymuje z nimi kontakt, oczywiście z jednymi częstszy, z drugimi trochę rzadszy, ale czuje, ze nie byłoby problemu z rozmową gdybym spotkała teraz którekolwiek z nich

Myślę, ze dużą częścią tęsknoty jest problem z przystosowaniem się do nowego miejsca i nie bycie otwartym na nowe znajomości - a z tym na szczęście większość siódemek akurat nie ma problemu

[Grin_land]

tęskni się za kimś nie tylko wtedy kiedy zmieniamy miejsce zamieszkania/pobytu.

[Fillerr]

skoro 7 nie tęsknią, to tak naprawde (bez obrazy) wydaje mi się się jesteście biedniejsi... tęsknota to też uczucie, i to takie które trzeba poczuć, aby zrozumieć ile ktoś jest dla was wart!

[Amber]

Tęsknota to wymówka dla ludzi leniwych, którzy zamiast wziąć się do roboty i zająć czymś pożytecznym, to siedzą i tęsknią

[Fillerr]

tęsknić można nie z własnej winy... ja mieszkam w Warszawie, przyjaciółka w Toruniu... był okres że jeździłem do niej co dwa tygodnie... a gdy mnie tam nie było, to czysto tęskniłem, i to była tęsknota taka, jaką należy poznać!

[indiansummer]

Ok, moze zle sie wyrazilam, bo przez tesknote rozumialam tak, jak to widzialam w przypadku kilku osob, ktore znam, ktore zupelnie nie potrafily odnalezc sie w rzeczywistosci bez danej osoby... Mysle, ze u 7 ten proces jest po prostu inny, az tak bardzo nie epatujemy tesknota chociaz w glebi duszy kazdy teskni, chociazby troche

[Fillerr]

w takim razie spróbuj opisać o jaki typ tęsknoty Ci chodziło... wyraź ją

[chottomatte]

i to była tęsknota taka, jaką należy poznać!

Nie drzyj się tak - u nas się proponuje, a nie rozkazuje ;P I co to za prawdy objawione? To, co wg Ciebie należy poznać dla mnie może być nic nie warte.
*czuję w powietrzu niespełnionego psychoterapeutę, który chce uleczyć siódemki z chorób, których nie mają*

[Fillerr]

dla sprostowania... wykrzykników używam do podkreślania treści, nie do krzyków. poza tym nie jestem psychoterapeutą ;/ (brzydkie słowo) według mnie człowiek powinien w życiu wszystkiego spróbować. A tęsknota, tak jak i wiele innych uczóć, są czymś, co należy przeżyc aby poznać, niekoniecznie zrozumieć. Są to pewne wartości. Napisałeś że chodziło ci o inną tęsknotę, no to chce się dowiedzieć: jaka jest ta inna?