: środa, 1 lipca 2009, 17:33
jak przeczytałam niezdrową 7w6 to nie dziwię się, że gdy mam strasznego doła i robię test, wychodzi mi 4 xDDDD
Maro pisze:7w8 na poczatku bywaja podobne dla mnie. fajnie sie z nimi imprezuje i w ogole. ale pozniej rzeznia z maskara. dla mnie poprostu intrygatorski typ i jak sie pisze ze 3 sa zaklamane to te egzemplarze ktore poznalam 7w8 a jest ich ze 4 sztuki to co o nich powiedziec. Pustaki z intrygatorskim zacieciem nie reprezentujace nic wiecej. moze znam chore typy. i rzaden z nich nie mialo ciekawego hobby i kopiowalo pomysly innych.
Losie, jak mnie denerwują wypowiedzi tego typu. Niby "te siódemki, które ja znam" ale i tak widać po tych wypowiedziach, że są skierowane przeciwko całej grupie. A to wielki błąd, bo wyładowywanie swoich życiowych frustracji na podstawie kilku osób które się znało na (dla uproszczenia) 1/9 populacji to gruba przesada! Ludzie, nie traktujcie enneagramu jak biblii i nie przypisujcie każdemu cech kropka w kropkę z opisu, przecież wiadomo, że każdy jest inny i nawet te same cechy będą różnie się objawiały u różnych osób. Z resztą jak czytam posty (nie tylko u "7") to właśnie wypowiedzi typu "a was, siódemek/jedynek/ósemek itd. nie lubię, bo jesteście..." zawsze ociekają w opisy tak niezdrowych typów, że Hitler by się poczuł świętoszkiem. Trochę dystansu!Maro pisze:nie Siodemki ktore ja znam(powtarzam Ja) sa strasznie ograniczone w pomyslach ale wykonuja z entuzjazmem co im sie powie jesli chodzi o zabawe. to moja obserwacja. takie mile zabawne stworzenia, ktore cholernie duzo plotkuja i wbijaja noz w plecy jak sie odwrocisz. maksymalnie inne od 4, ktore zaczynam wielbic a ktore kiedys myslilam w realu wlasnie z 7.
Żeby tak tragicznie nie off topować - jestem 7w8 i opis generalnie do mnie pasuje, choć podejrzewam, że skrzydło w 8 mniej się u mnie odznacza. Chyba jestem bardziej stonowana siódemką...
rzadko, bo rzadko, ale zawsze to coś 
), gitarzystka, rzeźbiarka, fashion designer, moviemaker, aktorka, praca dla United Nations/UE, etc etc... koszmar :///// Po pewnym czasie zawsze pojawiało się coś innego, NOWEGO, ciekawego i myślę "spróbuję tego" -> jestem w tym dobra ergo porzucam poprzednie zajęcie i zajmuje się czymś nowym, nową PASJA. Hmm myślę, ze jest to typowy przykład słomianego zapału, chociaż nienawidzę tego określenia... 
