7 i muzyka
7 i muzyka
Z tego co zaobserwowałem wiele siódemek interesuję się muzyką.
Czym jest dla was muzyka? Jakiej słuchacie? Gracie na czymś? Czy muzyka pomaga wam uciec od problemów?
Czym jest dla was muzyka? Jakiej słuchacie? Gracie na czymś? Czy muzyka pomaga wam uciec od problemów?
- Leuke-chan
- Posty: 24
- Rejestracja: środa, 6 lutego 2008, 13:21
Niestety natura pozbawiła mnie talentu, by na czymkolwiek grać, choć bardzo bym chciała. Ale muzyki lubię słuchać i to przeróznej od klasyki do japońskiego popu. Mam kilka piosenek, których słucham nagminnie kiedy jestem w złym nastroju - nastrojowe i takie, które puszczam by sobie humor poprawić.
Dla mnie muzyka jest pewnego rodzaju zapełnianiem tła, nie lubię siedzieć w ciszy.
Dla mnie muzyka jest pewnego rodzaju zapełnianiem tła, nie lubię siedzieć w ciszy.
"What if I say I'm not like the others?
What if I say I'm not just another one of your plays?
What if I say that I’ll never surrender?"
What if I say I'm not just another one of your plays?
What if I say that I’ll never surrender?"
- Druid z Polmosu
- Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
- Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa
Słucham zawsze, słucham wszedzie ,słycham kiedy tylko moge. Słucham muzyki która ma dla mnie dusze. Słucham muzyki melancholijnej, słucham muzyki żywej choc zazwyczaj i ostrej. Słucham muzyki przodków jak i muzyki znajomych. (Sam tez gram ale jakoś bez rewelacji a tym bardziej sukcesów). Ale i tak na piedestale jest muzyka klasyczna z mistrzem Wagnerem i Mozartem
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu
Cardinal Richelieu
gdzies byl temat uzaleznien O.o
no wiec bez muzyki nei moglbym egzystowac :p
umarlbym, zniknal, nie poradzil sobie z niczym :p
muzyka na sniadanie, po, przed obiadem, po, na kolacje, po kolacji i w nocy :] a i jeszcze w trakcie kazdego posilku :p glosniki w pokoju bujaja sie xD
no wiec bez muzyki nei moglbym egzystowac :p
umarlbym, zniknal, nie poradzil sobie z niczym :p
muzyka na sniadanie, po, przed obiadem, po, na kolacje, po kolacji i w nocy :] a i jeszcze w trakcie kazdego posilku :p glosniki w pokoju bujaja sie xD
I will never forget those who betrayed me
and those who never failed my trust
7w8
and those who never failed my trust
7w8
Ale muzyki lubię słuchać i to przeróznej od klasyki do japońskiego popu. Mam kilka piosenek, których słucham nagminnie kiedy jestem w złym nastroju - nastrojowe i takie, które puszczam by sobie humor poprawić.
Dla mnie muzyka jest pewnego rodzaju zapełnianiem tła, nie lubię siedzieć w ciszy.
Dokładnie. Sama trochę śpiewam...
Dla mnie muzyka jest pewnego rodzaju zapełnianiem tła, nie lubię siedzieć w ciszy.
Dokładnie. Sama trochę śpiewam...
Magic is in everyone of you...
Zakochuję się w każdym utworze, który powoduje we mnie uczucie wolności. Kiedy czuję zapach morskiej wody, powiew górskiego wiatru albo deszcz. Musi rozbudzać we mnie dzieciaka, który chlapie się w kałuży lub taszczy się w śniegu. Bo tak naprawdę jestem dzieciakiem, który czasem się zewnętrznie rozbudza .
Jeszcze jest druga kategoria - utwory, które subtelnie grają mi na emocjach. Powodują, że silnie odczuwam ich atmosferę. Taka gra na emocjach jest niesamowita.
A tak bardziej precyzując słucham przeważnie muzyki filmowej, klasyki często jakiś nu metal, alternative, indie ...
Nie gram na żadnym instrumencie, ale moim niespełnionym marzeniem są skrzypce albo wiolonczela.
Słucham, kiedy tylko mam ochotę się nią 'rozkoszować', nie jestem tak uzależniona, żeby zapychać sobie nią powietrze. Cisza też może być piękna.
Jeszcze jest druga kategoria - utwory, które subtelnie grają mi na emocjach. Powodują, że silnie odczuwam ich atmosferę. Taka gra na emocjach jest niesamowita.
A tak bardziej precyzując słucham przeważnie muzyki filmowej, klasyki często jakiś nu metal, alternative, indie ...
Nie gram na żadnym instrumencie, ale moim niespełnionym marzeniem są skrzypce albo wiolonczela.
Słucham, kiedy tylko mam ochotę się nią 'rozkoszować', nie jestem tak uzależniona, żeby zapychać sobie nią powietrze. Cisza też może być piękna.
nie jestem uzalezniona od muzy, ale lubie posluchac. szczegolnie ambientu, jazzu, industrialu, muzyki filmowej. odpreza mnie ale ciekawe jest to, ze wplywa na nastroj. nie kwalifikuje sie do sprzatania pokoju bez wlaczonego empetre, wprowadza mnie w odmienny, aktywny stan. nie ma to jak eskapada w nieznane z wlaczonym ost do Bourne'a...
- chokureika
- Moderator
- Posty: 608
- Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
- Enneatyp: Indywidualista
Ojej, no to niezły temat, na który mogę się wyszaleć z odpowiedzią. Jestem kompletnym śmieciarzem muzycznym, nie w sensie broń Boże, że słucham co mi radio zapoda, tylko bryluję we wszystkich gatunkach.
Od klasycznego rocka po trip-hop, od industrialu po dance, od metalu po elektronikę, od jazzu po indie rock i tak dalej! Potrafię słuchać Nine Inch Nails, żeby potem włączyć Paris Hilton, potem żeby wskoczyć na Metallikę, U2, Massive Attack, Chemical Brothers a na koniec zapodać Jamiego Culluma. I w cholerę innych Staram się nie zamykać w ramach jednego gatunku i spróbować wszystkiego
Od klasycznego rocka po trip-hop, od industrialu po dance, od metalu po elektronikę, od jazzu po indie rock i tak dalej! Potrafię słuchać Nine Inch Nails, żeby potem włączyć Paris Hilton, potem żeby wskoczyć na Metallikę, U2, Massive Attack, Chemical Brothers a na koniec zapodać Jamiego Culluma. I w cholerę innych Staram się nie zamykać w ramach jednego gatunku i spróbować wszystkiego
ja i moja muzyka:D słucham często i gęsto, odebrać to sie denerwuje, słucham wszystkiego zaleznei od nastroju
od rocka blues jazz i metalu, do klasycznej uwielbiam chopina i red hotów, jedyne co mi nie podchodzi pod słuchanie to techno chociaż po kilku głębszych już nawet wiertarka mi nie przeszkadza
od rocka blues jazz i metalu, do klasycznej uwielbiam chopina i red hotów, jedyne co mi nie podchodzi pod słuchanie to techno chociaż po kilku głębszych już nawet wiertarka mi nie przeszkadza
7w6 ENTj
znajomi o mnie:
"Maćku ty nie masz faz, ja je mam, ty masz odloty"
"poprostu pozytywnie pier***ty człowiek"
znajomi o mnie:
"Maćku ty nie masz faz, ja je mam, ty masz odloty"
"poprostu pozytywnie pier***ty człowiek"
W tym miejscu powinienem zacytować cały post Anji.S i 90% Pirola i dopisać jedynie "mhm".
A muzyka techno (ze wszystkimi odmianami), tak jak każdy inny gatunek, ma swoje perełki. Plączą mi się gdzieś po dysku i czasem wpadną na playlistę. Zależy na co mam ochotę.
Jak się tak zastanowię, nie potrafię znaleźć ani jednego gatunku muzycznego, w którym nie znalazłoby się chociaż kilka czadowych kawałków. Może za mało intensywnie myślę Jak macie jakieś sugestie, to postaram się (mam nadzieję, że nie sam) znaleźć odpowiedni kontrargument
A muzyka techno (ze wszystkimi odmianami), tak jak każdy inny gatunek, ma swoje perełki. Plączą mi się gdzieś po dysku i czasem wpadną na playlistę. Zależy na co mam ochotę.
Jak się tak zastanowię, nie potrafię znaleźć ani jednego gatunku muzycznego, w którym nie znalazłoby się chociaż kilka czadowych kawałków. Może za mało intensywnie myślę Jak macie jakieś sugestie, to postaram się (mam nadzieję, że nie sam) znaleźć odpowiedni kontrargument
7w6 jak wróble ćwierkają
"Jeśli masz problem, który możesz rozwiązać, to po co się martwić?
A jeśli masz problem, którego nie możesz rozwiązać, to po co się martwić?"
Bodajże Dalajlama
"Jeśli masz problem, który możesz rozwiązać, to po co się martwić?
A jeśli masz problem, którego nie możesz rozwiązać, to po co się martwić?"
Bodajże Dalajlama
- chokureika
- Moderator
- Posty: 608
- Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
- Enneatyp: Indywidualista