Witam,Agon pisze:...ale może też trochę prowokuję ludzi do wypowiadania się w temacie Szóstek. W swoich wypowiedziach miałem na myśli głównie męskie Szóstki. Męska 6, a męska 8 to jest spora różnica i nawet PRO nie ma tu zbyt wielkiego znaczenia. 8 są po prostu bardziej alpha male i nawet jak są niezdrowe, to w sytuacji kryzysowej będą mieć dość siły by obronić kobietę, rodzinę, poradzić sobie z czymś itd. Za to 6 nawet na wysokim PRO będąc dobrym mężem i tatą w pewnych sytuacjach mogą wymięknąć w których by nie wymiękli będąc 8.
Napiszę jeśli pozwolicie - w temacie Szóstkowym.
Agonie
Prowokacja to doskonała metoda na sprawdzenie "kto wróg, kto przyjaciel ".
Ma jednak ten mankament, że rezultat prowokacji może być nieprzewidziany
(Sama doświadczyłam kiedyś parę razy i żałowałam że sprowokowałam sytuację)
Owszem, człowiek sprowokowany "odsłania przyłbice", ale nie każdy wybaczy że ujrzałes, co Się pod nią znajduje. ( też doświadczyłam)
I z powodu głupstwa można mieć wroga, który napsuje krwi, albo zadziała podstępnie szkalujac, pomawiajac i psując dobrą opinię...
Czasem po prostu nie warto.
Co do tzw "maczo"
Najsilniejsza fizycznie i psychicznie osoba, jaką znałam była 1w9 !!
I to od niej ( tzn od niego) usłyszałam zdanie:
Odwaga to nie jest brak strachu, ale działanie POMIMO tego.
I to prawda. To panowanie nad własnymi EMOCJAMI daje nam prawdziwe poczucie siły, przed którą ugiąć się mogą ludzie i zwierzęta.
Jeden z uznanych światowych maczo czyli CESAR MILLAN z pewnością nie jest Ósemka.
A to on pomaga ludziom i zwierzętom, oraz tłumaczy zależność panowania nad własną energią, a tym, że psy odbierają siłę spokoju jako AUTORYTET.
A ludzie jak zauważyłeś, mają wiele wspólnego ze zwierzętami, mechanizmy społeczne, rodzinne i większą część genotypu.
A co do Ósemek...
Znam kilka i żadna z nich nie podjęłaby się wielu ryzyk ŻYCIOWYCH które ja - Dziewiątka Zdecydowałam się podjąć w ostatniej dekadzie i wytrwać w tym, co postanowiłam.
Życie to naprawdę nie "je bajka" ale gdy jest w nim coś wartościowego, coś o co WARTO jest zawalczyć, to rezultat przekroczenia własnej granicy lęków i komfortu może zadziwić NAS SAMYCH.
I wówczas pojęcia siły, słabości i inne zobaczyć można w zupełnie innym wymiarze...
Serdecznie pozdrawiam. Wszystkich.