Hehe.... Masz w 100% uzasadnione obawy. Moja tak waśnie robiła, podobało mi się to w niej stasznie, ale był to jeden z powodów rozstania, bo wolała pomagać innym, niż zadbać o siebie i nasz związek.beperfect pisze:A może piszę tak dlatego, że właśnie jedna szóstka obdarzyła mnie uczuciem, którego ja nie potrafię przyjąć? A może nie chcę? Myślę, że męczące byłoby życie z szóstką. Bałabym się tego, że w święta mój męzczyzna wynosiłby kolację wigilijną ubogim, zapominając o mnie. Czy moje obawy sa uzasadnione?
W 6 fajne jest też to, że umią dużo wybaczać W sumie ten typ postrzegam bardzo pozytywnie, i lubię takie osoby