Strona 2 z 13

Re: 6w7 i 4w5.

: sobota, 24 lipca 2010, 20:35
autor: Absynt
Że koleś ostro ćpa? :D

Myśl po pierwsze o sobie.

Re: 6w7 i 4w5.

: niedziela, 25 lipca 2010, 11:06
autor: maryfur5
może i tak...
zapytałam go jeszcze, dlaczego mógł ze mną pisać i się nawet spotkać, i nagle nie może.
To odpisał, że 'ktoś' mu zabronił. o.O

Re: 6w7 i 4w5.

: niedziela, 25 lipca 2010, 11:58
autor: Absynt
Jemu powinien pomóc psychiatra, a nie Ty.

Re: 6w7 i 4w5.

: niedziela, 25 lipca 2010, 11:59
autor: maryfur5
Napisał też, że ktoś mu groził. o.O

Re: 6w7 i 4w5.

: poniedziałek, 26 lipca 2010, 00:11
autor: SuperDurson
A może to mama mu groziła, że jak nie przestanie wreszcie ćpać to go z domu na zbity pysk wypier..!?

Napisał Ci wprost, że ćpa, a z kontekstu wynika jeszcze że zamiast mózgu ma już sieczkę.
No to nie wiem - na co ty jeszcze czekasz!?


Idźże se znajdź normalnego chłopa, bo ten jest trefny!

Re: 6w7 i 4w5.

: poniedziałek, 26 lipca 2010, 09:02
autor: silver_bullet
Jeśli rzeczywiście ma kłopot z dragami może odsunięcie Cię było jakąś resztką racjonalnego odruchu by nie stała ci się krzywda. Stanom depresyjnym towarzyszącym "zejściu" po narkotykach często towarzyszą paranoiczne myśli; ucieczka, strach.

Możliwe że to jest powód dla którego zaszył się i nie odzywa się. Strach i wstyd.

Mówisz że mówił że ktoś mu groził... Jeśli narobił sobie długów przez narkotyki, to uwierz mi na słowo - to nie kółko harcerskie go szuka.

Wnioski:
1. Popieram Absynta - primo myśl o sobie.
2. To ty musisz wyjść z inicjatywą i sprowokować rozmowę. Jeśli trzeba, przyciśnij go trochę.
3. Najważniejsze i najtrudniejsze na koniec. Zakładając że rzeczywiście problem dotyczy uzależnienia, aby pomóc temu komuś musisz go traktować w myślach jak obcą osobę. Inaczej przegrasz, nie zabieraj się za to.

Daj znać jak wyszło.

Związek z 6

: niedziela, 29 stycznia 2012, 16:24
autor: Charlotte
Witam.
Ten temat dość ogólny, jednak treść w nim zawarta będzie szczegółowa, więc wydaje mi się że takowego postu jeszcze nie było u 6, a jak był, to zapewne podobny ale nie taki sam :D.

Ostatnio coraz bardziej nie jestem pewna tego, czy z 6 można mieć szczęśliwy związek (chodzi mi o miłość, nie przyjaźń). Jeśli tak to z kim? I czy jakaś szóstka z obecnych na forum, może się wypowiedzieć czy z 6 jest się w stanie stworzyć coś wielkiego, wiernego i dobrego? Czy kłótnie, lęki, zawsze będą obecne w związkach z 6? A może ktoś kto był z 6 lub jest się wypowie :)? Mój kolega jest 8, i jest z pewną 6 przez 4 lata. Ponoć związek idealny, bo dziewczyna umie powiedzieć to co myśli, ale robi to w taki sposób, że wymieniają zdania ale się nie kłócą.
Jak myślicie?

Re: Związek z 6

: niedziela, 29 stycznia 2012, 18:46
autor: Kemal
Polecam zajrzeć tutaj, tutaj i tutaj.

Ja myślę, że z każdy typ z każdym może stworzyć świetną relację. Ale Ósemki są wyjątkowo dobrym materiałem dla Szóstek bo często mówią prosto z mostu przez co rozwiewają szóstkowe wątpliwości.

Re: Związek z 6

: niedziela, 29 stycznia 2012, 20:09
autor: kroplablekitu
Proponuję dziewiątke. Są super. Na mnie taka dziewiątka wpływa terapeutycznie. Nigdzie się nie wybiera, jest milutka i robi dokładnie to, czego się spodziewam. Związek 6 i 9 - świetna opcja dla emerytów i rencistów oraz innych osób ceniących spokój i wygodę :)

A serio, terapeutyczny efekt w moim przypadku polega na tym, że pod wpływem dziewiątki trochę odtajała moja paranoja - mnóstwo mrocznych podejrzeń kruszy się w konfrontacji z rzeczywistością. Lepiej widzę siebie, moje mocne i słabe strony, co jest zawsze wiedzą na wagę złota. 9tka nic nie robi, tylko sobie jest, jak kot do głaskania i to wystarcza. Ja wymyślam,a dziewiątka się przyłacza. Dziewiątka zwykle mówi TAK, a jak mówi NIE, to ma sensowny powód i to mi bardzo pasuje, bo sama jestem zgodna i nie rozumiem malkontentów. Czasami otworzy mi się scyzoryk w kieszeni i wietrze spisek w świecie, ale wtedy dziewiątka mówi, że szukam sobie powodów, żeby się nakręcać, i ma racje, więc się uspokajam. Dziewiątka dużo słucha a mało mówi, co też jest super, bo ja odwrotnie. Nie potrzebuję, żeby ktoś za mnie wymyślał i prowadził mnie przez życie, i Dziewiątka słusznie tego nie robi. Za to jest jedną z niewielu osób, która bardzo szybko zyskała moje zaufanie, dzięki czemu zobaczyłam też jak wiele moich paranoi było nieuzasadnionych. Kiedy jestem spokojna, to jestem też silniejsza, skuteczniejsza, promieniująca fajnością. Dziewiątka robi wrażenie człowieka poczciwego, ale jest Niezastąpionym Skarbem.


Dziewiątka ma swoje wady, ale zalety przeważają.

Re: Związek z 6

: niedziela, 29 stycznia 2012, 20:36
autor: Cotta
Jak Szóstka jest fobiczna, to myślę, że może się dobrze ułożyć z Piątką. Mój Dziadek jest 5, Babcia chyba właśnie fobiczne 6 i jest to taka para na dobre i na złe, prawie 60 lat razem, bez większych kłótni i dramatów, za to w szacunku i wzajemnym wspieraniu się.
Sama doświadczeń damsko-męskich w tym temacie nie mam, mam tylko na płaszczyźnie przyjacielskiej. Myślę, że Piątka na Szóstkę może działać podobnie jak 9 opisane powyżej. 5 rozumie obawy i potrzebę bezpieczeństwa 6, bo sama je ma, ale ma też bardziej racjonalne podejście i może pomóc 6 oddzielić zagrożenia wyssane z palca od tych realnych. 6 z kolei działa na 5 uspołeczniająco, budzi zaufanie, bo to z natury lojalny i wierny człek.
Co do kontrfobików, to ja bym na dłuższą metę z kontrfobikiem nie wytrzymała, ale może jakaś bardziej zósemkowiała 5 tak. ;) Znam parę kontrfobiczne 6 + 7 i dobrze im się razem żyje, chociaż ich życie jest mocno niestabilne materialnie.

Re: Związek z 6

: niedziela, 29 stycznia 2012, 21:10
autor: kroplablekitu
W temacie 6 + 7 też się mogę wypowiedzieć :mrgreen: Niestabilnie było emocjonalnie. 6tka ma swoje jazdy, o których chętnie mówi. 7ka nie chce o tym rozmawiać. 6tka ponawia swój komunikat w głośniejszej wersji. 7 unika. W końcu 7ka ma dość i 6ka ma dość. I jeszcze jakieś gry podbramkowe, bo nikt nie dostał czego chciał i potrzebował. Frustracja i złość. A mogło być pięknie.

7-ki chcą się bawić, a ja bawię się tylko, jak wiem, że jestem (chwilowo) bezpieczna. 7ki nigdy nie pojmą stanu wiecznego zalęknienia 6tek i postrzegają ich lęki jak psucie zabawy. Bagatelizują je. Ja bardzo chętnie biorę się w garść, tylko że jesli moje lęki dotyczą związku i osoby partnera, to potrzebuję drobnego wsparcia, żeby się ogarnąć. Naprawdę drobnego. Ta 9tka po prostu jest, "nie robi nic" i to wystarcza.

Re: Związek z 6

: poniedziałek, 30 stycznia 2012, 19:21
autor: Charlotte
Ja mam przyjaciółkę 5, i jest po prostu świetna :D ale związek? Wątpie. Osobiście choć wole gdy mnie ludzie szukają, czasem potrzebuje by sie też wypowiedzieli. Choćby po prostu po to, bym była pewna że słuchają ;). Co do 9 to byłam z nią prawie rok, było ok, natomiast ostatnio przez moją paranoje się z nią pokłóciłam. Teraz wszystko powoli wraca do normalności, i wydaje mi się że jesteśmy na drodze do powrotu do siebie, ale pewien ósemek nieźle miesza mi w głowie. Z drugiej strony wiem, że jak wybiorę 9, to obrazi się 8, a jak wybiore 8, to obrazi się 9 -.-. Dlatego jak na razie staram się nie dawać im zbyt wielkich nadziei, i powoli przekonuje się do jednego z nich. Jak dla mnie jednak związek z 8 mógłby być lepszy, bo z nim choć znam się na prawdę długo, to ani razu się nie pokłóciłam. A z 9 wciąż kończyliśmy ze sobą i wracaliśmy... i to sprawia, że jestem bardziej ku byciu z 8. :)

Re: Związek z 6

: wtorek, 31 stycznia 2012, 01:43
autor: kroplablekitu
oj, to masz dylemat :D

Re: Związek z 6

: środa, 1 lutego 2012, 22:06
autor: bodzios
Ciekaw jestem, czy istnieje takie cudo, jak żeńska, w miarę zdrowa, fobiczna 6w7. Bo tak patrząc na cechy charakteru, to prawdopodobnie żaden typ nie byłby bliżej mojego ideału.

Re: Związek z 6

: środa, 29 lutego 2012, 21:25
autor: Charlotte
bodzios pisze:Ciekaw jestem, czy istnieje takie cudo, jak żeńska, w miarę zdrowa, fobiczna 6w7. Bo tak patrząc na cechy charakteru, to prawdopodobnie żaden typ nie byłby bliżej mojego ideału.
Mam koleżankę takową... ale nie jestem pewna czy jest 6w7 czy 6... Nvm. :D Jak widać takowe istnieją :b