Czy czujecie się ofiarami?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Damkac
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 16:46

Czy czujecie się ofiarami?

#1 Post autor: Damkac » środa, 9 maja 2007, 15:32

Odkąd pamiętam zawsze ktoś mnie drażnił lub naśmiewał się ze mnie. Nie jest to na szczęście nic potwornego, że bałbym się z domu wychodzić, ale czasem naprawdę można się wkur#ić. I to jest najgorsze, zupełnie nie potrafię się obronić przed czymś takim. Choćby mnie drażnił dzieciak z podstawówki, dwa razy mniejszy ode mnie, coś mnie blokuje i nie umiem mu nic powiedzieć. Chociaż parę razy już się zdarzyło, że ta moja wewnętrzna blokada już nie wytrzymywała i wtedy mogłem kogoś popchnąć czy wyżyć się na nim słownie :twisted: W mojej obecnej klasie też jest 2 debili i niestety w miarę dobrze się uczą, więc jeszcze rok się z nimi będę musiał męczyć.

Wy też macie takie problemy z powodu swojej nieśmiałości, czy potraficie pokazać wieśniakom kto tu rządzi? ;)


5w4

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#2 Post autor: Gabriel » środa, 9 maja 2007, 15:48

Z moich obserwacji wynika, że najczęściej ofiarami są 4 i 5. Mało pocieszające. Jeśli nikt Cię nie nauczy asertywności, najlepiej rodzic czy starszy przyjaciel/kuzyn do którego masz zaufanie to może być ciężko. Po prostu trzeba się przełamać. Ech... Jak łatwo powiedzieć.
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

Re: Czy czujecie się ofiarami?

#3 Post autor: OtherTruth » środa, 9 maja 2007, 18:11

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 14:46 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#4 Post autor: juzbek » środa, 9 maja 2007, 18:13

Myślę, że podstawową obroną 5 w takiej sytuacji jest uświadomienie sobie, że jest dużo inteligentniejsza od swoich prześladowców. Po pierwsze umożliwia to spoglądanie na nich z wyższością i pogardą, co jest już czasem wystarczające, żeby dręczenie znikło. :D Poza tym jest to potężna broń, którą można wykorzystać do zniszczenia swych wrogów czy to fizycznie czy psychicznie.

Niby byłem mały, cichy i niezbyt sprawny, ale chyba miałem za dużo pychy, żeby być dobrą ofiarą. W przedszkolu jakoś zawsze kolegowałem się z większymi i silniejszymi ode mnie, którzy zapewniali mi ochronę. W podstawówce zdarzało mi się reagować agresją fizyczną, czasem przesadnie. Później treningi judo dały mi świadomość przewagi nad przeciwnikiem, przez co przestałem traktować ludzi jako zagrożenie i nie musiałem tej przewagi wykorzystywać.

Awatar użytkownika
Krill
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 06:09

#5 Post autor: Krill » środa, 9 maja 2007, 18:27

Nigdy nie mialem z tym problemow... w podstawowce czy w liceum raczej sie mnie bano gdyz nikt tak naprawde nie wiedzial jak zareaguje... czasem ktos dla zabawy czy dla wyglupow mnie udezyl... a ja to bralem na powaznie i sama miną bylem juz w stanie wyslac wiadomosc typu "jeszcze raz i dostaniesz w ryja" i przestraszyc...

po maturze na ochotnika wstapilem do pewnej formacji zmilitaryzowanej (nie powiem jakiej) zeby odrobic wojsko wiec dzis jestem raczej pewny swoich mozliwosci :)

Awatar użytkownika
Virgo
Posty: 138
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 19:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#6 Post autor: Virgo » środa, 9 maja 2007, 20:22

Uczucie bycia ofiarą jest mi obce.

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#7 Post autor: ewutek » środa, 9 maja 2007, 22:18

Ofiarą losu i "dzieckiem wojny" byłam od urodzenia. Więcej danych na ten temat znajduje się w temacie "Dzieciństwo...". :)
5w6

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#8 Post autor: Kimondo » czwartek, 10 maja 2007, 15:44

Krill pisze: po maturze na ochotnika wstapilem do pewnej formacji zmilitaryzowanej (nie powiem jakiej)
Byłeś w Młodzieży Wszechpolskiej? :D :D :D :D :D
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#9 Post autor: Avis » czwartek, 10 maja 2007, 17:09

Kiedyś było gorzej i nie umiałem sobie radzić z agresją. Wszystko zmieniło się w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy nieco dojrzałem i jeszcze bardziej trzymałem ludzi na dystans. Na - i tak bardzo sporadyczne, bowiem ludzie generalnie się mnie boją - zaczepki słowne odpowiadam określonym spojrzeniem, czasem w połączeniu z ironiczną miną. To wystarcza, by delikwent poczuł się nieswojo, a ja - wprost przeciwnie.

Choć zdarza mi się odpowiedzieć na czyjeś zaczepki werbalnie. Na początku roku, z powodu faktu, iż dano mi możliwość indywidualnego nauczania, jeden jegomość zwyzywał mnie od "zwierzątka dyrektora". Podsumowanie tego przeze mnie, iż jest to "mało ambitny sposób na leczenie własnych kompleksów" sprawiło, że miałem spokój.
5w4, ISTj

on

Awatar użytkownika
Krill
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 06:09

#10 Post autor: Krill » czwartek, 10 maja 2007, 17:09

oj z Mlodzieza Wszechpolska to ja sie scieralem...

Awatar użytkownika
Avis
Posty: 105
Rejestracja: czwartek, 15 lutego 2007, 10:22
Kontakt:

#11 Post autor: Avis » czwartek, 10 maja 2007, 17:15

To może Antifa? ;p
5w4, ISTj

on

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

Re: Czy czujecie się ofiarami?

#12 Post autor: Orest Reinn » czwartek, 10 maja 2007, 17:43

Damkac pisze:Odkąd pamiętam zawsze ktoś mnie drażnił lub naśmiewał się ze mnie. Nie jest to na szczęście nic potwornego, że bałbym się z domu wychodzić, ale czasem naprawdę można się wkur#ić. I to jest najgorsze, zupełnie nie potrafię się obronić przed czymś takim. Choćby mnie drażnił dzieciak z podstawówki, dwa razy mniejszy ode mnie, coś mnie blokuje i nie umiem mu nic powiedzieć. Chociaż parę razy już się zdarzyło, że ta moja wewnętrzna blokada już nie wytrzymywała i wtedy mogłem kogoś popchnąć czy wyżyć się na nim słownie :twisted: W mojej obecnej klasie też jest 2 debili i niestety w miarę dobrze się uczą, więc jeszcze rok się z nimi będę musiał męczyć.

Wy też macie takie problemy z powodu swojej nieśmiałości, czy potraficie pokazać wieśniakom kto tu rządzi? ;)
Tutaj chyba są dwa rodzaje piątek: te nieśmiałe takie jak w twoim przypadku i osoby bywające często agresywne i odstraszające innych.
Ja należę do tych drugich - jestem strasznie kłótliwy, ja po prostu uwielbiam się kłócić. Do przemocy fizycznej się nie uciekam, bo uważam to za oznakę braku argumentów ani też nie mam do tego zbytnio predyspozycji :wink:

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

Re: Czy czujecie się ofiarami?

#13 Post autor: Lex » czwartek, 10 maja 2007, 19:21

Damkac pisze:Wy też macie takie problemy z powodu swojej nieśmiałości, czy potraficie pokazać wieśniakom kto tu rządzi? ;)
No więc tak... słownie nie umiem się odgryźć. Nie umiem nic na poczekaniu wymyślić (często po fakcie myślę sobie: "Mogłem powiedzieć to czy tp", ale to już po fakcie :lol:). W dzieciństwie czy wczesnym wieku szkolnym się biłem i to była moja obrona, ale kiedy zacząłem wyrastać z wieku bójek, to już raczej jedyną obroną jest poczucie wyższości.
Obrazek
5w4

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

Re: Czy czujecie się ofiarami?

#14 Post autor: OtherTruth » czwartek, 10 maja 2007, 19:28

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 14:42 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Awatar użytkownika
Lela
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:26

Re: ...

#15 Post autor: Lela » czwartek, 10 maja 2007, 20:43

Nie czuję się i nigdy się nie czułam ofiarą. Mam ten komfort, że w szkole i najbliższym otoczeniu nikt nie wykorzystuje mojej nieporadności i zamknięcia w sobie.
juzbek pisze:podstawową obroną 5 w takiej sytuacji jest uświadomienie sobie, że jest dużo inteligentniejsza od swoich prześladowców. Po pierwsze umożliwia to spoglądanie na nich z wyższością i pogardą
Zawsze, kiedy przechodzę obok grupki dresów mam wrażenie, że zaraz ktoś do mnie zagada i mniej więcej w połowie przypadków tak się dzieje :? tak jakby ich prowokowało coś w moim wyglądzie :P Nigdy nie odpowiadam na głupie zaczepki, tłumaczę sobie w myślach, że te osoby nie są wystarczająco inteligentne, żeby zrozumieć to co bym im chciała powiedzieć, więc nie ma sensu się wysilać. Nie mam w sobie potrzeby pokazania innym "kto tu rządzi", więc po prostu udaję, że nie słyszę i przechodzę dalej.
5w4

ODPOWIEDZ