Imprezy

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#31 Post autor: ewutek » czwartek, 10 maja 2007, 23:43

impos animi pisze:
@panel dyskusyjny: to najlepsza i jedyna impreza jaką można zaakceptować - a tematy polityczno-społeczno-filozoficzne nadają się na każdą porę (z uwzględnieniem szczególnym pory nocno-porannej).
Dokładnie, nie ma nic lepszego ponad to.
Osobiście zgadzam się z tym uwielbieniem paneli dyskusyjnych w 85%. Alkohol i moje "niepoprawne politycznie" spojrzenie na pewne kontrowersyjne kwestie światopoglądowo-polityczne to kiepskie połączenie. Pal sześć gdy "uczestniczę" w dyskusji z ludźmi, których słabo znam - wówczas sobie milczę, obserwując uważnie słucham. Tragedia towarzysko-obyczajowa zaczyna się dopiero, gdy jestem pod wpływem wspomnianego etanolu i w towarzystwie osoby/osób które wysoko cenię, a które wiem, że mają odmienne poglądy w kwestiach aktualnych i zasadniczych. Nie dość, że w emocjach nie potrafię racjonalnie myśleć i dobrze argumentować, to w dodatku pozwalam sobie na nieokrzesane zachowanie, z waleniem pięścią w stół włącznie. Ma-ka-bra. :shock:


5w6

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#32 Post autor: toner » piątek, 11 maja 2007, 09:50

ewutek pisze:Ciekawe jak by wyglądała "impreza", w której uczestniczyłyby wyłącznie Piątki. 8)
Mi się to kojarzy z wspólną sesją medytacyjną w klasztorze tybetańskim :lol: .
5w4 LII

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#33 Post autor: NoMatter » piątek, 11 maja 2007, 11:09

toner pisze:Mi się to kojarzy z wspólną sesją medytacyjną w klasztorze tybetańskim Laughing .
To kiedy coś organizujecie? :P
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
toner
Posty: 534
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:35
Lokalizacja: Kraków

#34 Post autor: toner » piątek, 11 maja 2007, 11:55

NoMatter pisze:
toner pisze:Mi się to kojarzy z wspólną sesją medytacyjną w klasztorze tybetańskim Laughing .
To kiedy coś organizujecie? :P
Myślę że wkrótce 8) .
5w4 LII

Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#35 Post autor: Nesca » piątek, 11 maja 2007, 14:07

Czy juz wspominalam ze w was, Piatki, bardzo podoba mi sie takie traktowanie ostro z gory wszelkiego rodzaju pozerstwa, lanserstwa czy jak to tam teraz sie okresla? :wink:

I powiedzcie mi - jak pojmujecie impreze? Bo mozna ja pojmowac w rozny sposob...

Bo jesli to pseudozaistnienie przy muzyce techno - zdecydowanie nie trawie :?
(a kiedys tolerancyjna bylam :roll: )
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#36 Post autor: tzlm » piątek, 11 maja 2007, 14:19

Nesca pisze:Bo jesli to pseudozaistnienie przy muzyce techno - zdecydowanie nie trawie :?
(a kiedys tolerancyjna bylam :roll: )
Przy muzyce techno też można spokojnie siedzieć. Ja przynajmniej tak mam. I nawet trawie. Im głośniej tym lepiej chyba.
Ja nie jestem tolerancyjne nigdy.
I powiedzcie mi - jak pojmujecie impreze? Bo mozna ja pojmowac w rozny sposob...
Normalnie, a dobra 'impreza' (zabawne słowo) jest wtedy, kiedy albo nikt cię nie zauważa, albo jesteś w centrum uwagi, inaczej nie można.
NoMatter pisze:
toner pisze:Mi się to kojarzy z wspólną sesją medytacyjną w klasztorze tybetańskim Laughing .
To kiedy coś organizujecie? :P
Mie się podoba zakon trapistów.

Awatar użytkownika
angelique1990
Posty: 82
Rejestracja: środa, 14 marca 2007, 20:44
Lokalizacja: Bydgoszcz

#37 Post autor: angelique1990 » piątek, 11 maja 2007, 14:24

Ahh imprezy - masa trzęsących sie ludzi w rytm łupaniny, upojonych alkoholem, nazywających to zabawą...tragedia. Niecierpie takich zgromadzeń.
Gdzieś juz wspominano- jak zaprosza to ide. A zapraszaja cholernie rzadko. Dokładnie.
W imprezach ludzie maja jakiś cel, ktróry jest mi zupełnie niejasny. A jeśli już ktoś mi wytłumaczy, po co sie pcha do zatłoczonego klubu to i tak tych argumentów nie rozumiem :lol:
A na zjezdzie piatek mogłoby być baardzo ciekawie - gdyby ktoś sie odezwał :D rozmowa jakoś by może i sie potoczyła...
5w4, dużo z 4 INTJ sp/sx/so

"I lie inside myself for hours..."

...Je aime la France...

Awatar użytkownika
pony
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 15:38

#38 Post autor: pony » piątek, 11 maja 2007, 14:29

Ja uwaązm, ze taka imprez była by ciekawa. Pod każdym względem. I jakoś nie uważam, że musiała by panować cisza. Osobiście byłabym bardzo ciekawa wnętrza innych 5 więc i rozmowę mogłabym zacząć (chyba :roll: ). A potem jakoś by się już na pewno potoczyło...
obserwator w pełni

Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#39 Post autor: Nesca » piątek, 11 maja 2007, 14:30

tzlm pisze:
I powiedzcie mi - jak pojmujecie impreze? Bo mozna ja pojmowac w rozny sposob...
Normalnie, a dobra 'impreza' (zabawne słowo) jest wtedy, kiedy albo nikt cię nie zauważa, albo jesteś w centrum uwagi, inaczej nie można.
Dla mnie "impreza" to spotkanie z najblizszymi znajomymi, po prostu. Moze byc alkohol, moze byc muzyka. Najwazniejsze jednak to pierwsze.
Ale moze sie zestarzalam po prostu :wink:

Ja mysle ze na zjezdzie Piatek byscie sie dobrze ze soba dogadywali... :wink:
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#40 Post autor: Anathema » piątek, 11 maja 2007, 16:18

I powiedzcie mi - jak pojmujecie impreze? Bo mozna ja pojmowac w rozny sposob...

Normalnie, a dobra 'impreza' (zabawne słowo) jest wtedy, kiedy albo nikt cię nie zauważa, albo jesteś w centrum uwagi, inaczej nie można.
Dobra impreza jest wtedy, kiedy wszyscy bawią się społem, jak jeden mąż. Kiedy nie ma niepotrzebnych sprzeczek i nikt nie czuje się na uboczu. Bo "kiedy nikt cię nie zauważa" wcale nie jest przyjemnie. Chyba, że ktoś dobrze się z tym czuje. Można przecież obserwować towarzystwo, ale kiedy ono nie daje ci odczuć, że jesteś zbędny.
Poza tym musi być dobra muzyka, może być alkohol (niekiedy nieduże jego ilosci są niezbędne i bardzo wskazane:P) i raczej większe grono osób. A to czy zabawa będzie dobra, czy odwrotnie zależy już tak naprawdę tylko i wyłącznie od nastrojenia i zachowania współimprezowiczów. Ważne żeby atmosfera nie była nudna, sztywna i wroga.

Damkac
Posty: 55
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 16:46

#41 Post autor: Damkac » poniedziałek, 14 maja 2007, 13:09

Czy juz wspominalam ze w was, Piatki, bardzo podoba mi sie takie traktowanie ostro z gory wszelkiego rodzaju pozerstwa, lanserstwa czy jak to tam teraz sie okresla?

Bo jesli to pseudozaistnienie przy muzyce techno - zdecydowanie nie trawie
O tak, lanserstwa nienawidzę :twisted: Wystarczy zwykły łańcuszek, a już jestem niechętny wobec danej osoby, a jak ma nażelowane włosy to już w ogóle :lol: Miło mi, że ktoś to docenia :D
Techno nienawidzę. W ogóle nienawidzę wszelkiej imprezowej muzyki.

Przyznać się, ciągnie was do alkoholu? Bo mnie zupełnie nie. Może to źle, jakbym się napił to pewnie trochę bym się otworzył.
5w4

Awatar użytkownika
pony
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 15:38

#42 Post autor: pony » poniedziałek, 14 maja 2007, 14:24

Ja alkoholu też jakoś nie pijam. NIe jest mi do niczego potrzebny, a na dodatek nie smakuje mi. I bardzo mnie to cieszy bo mam o jedne kłopot mniej :D
obserwator w pełni

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#43 Post autor: OtherTruth » poniedziałek, 14 maja 2007, 14:48

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 17:00 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

Maślany
Posty: 484
Rejestracja: czwartek, 29 marca 2007, 17:53

#44 Post autor: Maślany » poniedziałek, 14 maja 2007, 14:58

Alkohol i moje "niepoprawne politycznie" spojrzenie na pewne kontrowersyjne kwestie światopoglądowo-polityczne to kiepskie połączenie. Pal sześć gdy "uczestniczę" w dyskusji z ludźmi, których słabo znam - wówczas sobie milczę, obserwując uważnie słucham. Tragedia towarzysko-obyczajowa zaczyna się dopiero, gdy jestem pod wpływem wspomnianego etanolu i w towarzystwie osoby/osób które wysoko cenię, a które wiem, że mają odmienne poglądy w kwestiach aktualnych i zasadniczych. Nie dość, że w emocjach nie potrafię racjonalnie myśleć i dobrze argumentować, to w dodatku pozwalam sobie na nieokrzesane zachowanie, z waleniem pięścią w stół włącznie. Ma-ka-bra. Shocked
Mam prawie tak samo, tylko że nawet w emocjach potrafię w miarę logicznie argumentować (chyba że za dużo C2H5OH), nie milczę w towarzystwie osób nieznajomych (chyba że o wiele starszych) i nie walę pięścią w stół (raczej w zęby :wink: ).
forum.socjonika.pl

Awatar użytkownika
tzlm
Posty: 849
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 14:46

#45 Post autor: tzlm » poniedziałek, 14 maja 2007, 16:11

Damkac pisze:Techno nienawidzę. W ogóle nienawidzę wszelkiej imprezowej muzyki.
Techno nie jest 'imprezowe'.

ODPOWIEDZ