Co przyciąga inne typy do piątek?

[Szarlej]

Zastanawiam się, czemu niektórzy lubią przebywać z piątkami. Mam przyjaciela, który jest czwórką i to rozumiem, oboje jesteśmy aspołeczni i się rozumiemy, poza tym znamy się bardzo długo i nabraliśmy do siebie zaufania. Ciekawi mnie jednak samo zawieranie znajomości i pierwsze wrażenie, czy jest coś co przyciąga do nas ekstrawertyków?
Czy nie przeszkadza Wam nasze milczenie i izolowanie się? Jak to możliwe, że piątka może zrobić dobre wrażenie na kimś zupełnie innym i jej izolacja nie zostanie źle odebrana?

[Ael]

(zglasza sie Czworka, ale ekstrawertyczna, bo 4w3)
Ja uwielbiam Piatki, mam mase Piatkowych znajomych w Polsce. Coz ja poradze, sa po prostu ciekawe. Maja wiele do powiedzenia, nawet jesli siedza cicho w tlumie, az ma sie ochote podejsc do takiej Piatki i ja (mowiac jezykiem Malego Ksiecia) oswoic. A jak sie oswoi, to ma sie kompana do rozmow, szlajania sie po nerdowych pubach, konwenach, planszowkowania, czy co tam jeszcze dana Piatka lubi.
A jesli sie uda zaprzyjaznic...to lepszych przyjaciol nie ma. I tyle.
Mysle tez, ze przynajmniej moje znajome Piatki przejmuja ode mnie czesc energii i dzieki temu latwiej im sie socjalizowac. Zreszta well, to ja z reguly koordynuje terminy spotkan tak, by pasowaly jak najwiekszej ilosci osob, wiec Piatki maja latwiej, bo o nie dbam szczegolnie (jakby co, to nie mialo brzmiec protekcjonalnie >.< po prostu ludzie sa zajeci, a typy introwertyczne maja tendencje do mimowolnego zakopywania sie. Wniosek z obserwacji).
Przyznam sie, ze ekstrawertycznej Piatki na zywo jeszcze nie spotkalam, nie wiem jak taka interakcja by przebiegala...

[winterbreak]

Ja mogę się podzielić tym, co pozytywnego na temat mojego charakteru słyszałam od innych

- spokój, który udziela się innym (jako wyciszenie, uspokojenie się)
- nie pierdolę bez sensu, tylko jak coś mówię, to jest to wartościowe
- umiem być obiektywna i otwarta

Poza tym z moich obserwacji wynika, że naprawdę sporo osób ceni cichych znajomych, kogoś, kto ich wysłucha. Zarówno introwertycy (którzy lubią towarzystwo takich jak oni, nie narzucających się osób), jak i ekstrawertycy (którzy mogą się przy takiej osobie "panoszyć", nie walczą z drugą stroną o głos i uwagę, to oni mają swobodę działania, tzn. wyznaczają spotkania, tematykę rozmowy, proponują inne rodzaje aktywności - dwie osoby o dużym poziomie inicjatywy mogą się zagryźć )

[Szarlej]

Przyznam sie, ze ekstrawertycznej Piatki na zywo jeszcze nie spotkalam, nie wiem jak taka interakcja by przebiegala...

Nie wiem czy takie piątki w ogóle istnieją

My z czwórkami mamy dość sporo wspólnego i nie dziwię się, że takim osobom łatwo się zaprzyjaźnić (chociaż tu może pojawić się taki problem, że nikt nie będzie chciał zrobić pierwszego kroku). Jednak taka trójka albo ósemka miałaby zapewne większy problem z oswojeniem piątki :p

spokój, który udziela się innym (jako wyciszenie, uspokojenie się)

Przypomniał mi się mój dobry kolega, często sobie dyskutujemy na różne tematy i wtedy pojawia się sprzeczność w poglądach. Nie jest istotne jaki to temat, zazwyczaj to sprawy bardzo błahe... W trakcie takiej rozmowy pojawiają się argumenty i kontrargumenty, ja zawsze zachowuję spokój, a kolega coraz bardziej podnosi głos i zaczyna się denerwować, w skrajnych przypadkach jest w stanie się obrazić. Tak działa mój spokój

[Hitchens]

Prosta odpowiedź: inteligencja

[Szarlej]

Prosta odpowiedź: inteligencja

Nie wyróżniałbym jakoś specjalnie piątek, tak samo jak u innych typów są wśród nas osoby o większym i mniejszym IQ. Często mamy dobre zdolności analityczne, ale inteligencja to znacznie szersze pojęcie.


Tak czy owak prosiłbym (jeśli tu zaglądacie) aby wypowiadało się więcej osób o innym typie niż pięć. Ciekawi mnie inny punkt widzenia.

[Hitchens]

Prosta odpowiedź: inteligencja

Nie wyróżniałbym jakoś specjalnie piątek, tak samo jak u innych typów są wśród nas osoby o większym i mniejszym IQ. Często mamy dobre zdolności analityczne, ale inteligencja to znacznie szersze pojęcie.

Dobrze więc, powiedzmy, że inne typy lgną do mnie, ponieważ mam wysokie IQ (122), a ja, jak przystało na zadufanego w sobie buca, odtrącam je od siebie, co powoduje efekt odwrotny od zamierzanego. Ach, niełatwe jest życie analityka

[Yarpen_Zigrin]

Czujesz się lepszy z powodu wyniku jakiegoś testu? I myślisz, że skoro wyszedł Ci wysoki wynik to jest to prawda?
Lol, nope. Mi też wyszło w paru testach coś koło 120 i nie czuję się inteligentniejszy od tych wszystkich ludzi, wręcz przeciwnie, czuję się często bardziej tępy od znajomych.

[Hitchens]

No widzisz, a ja, w przeciwieństwie do Ciebie, uważam się za wybrańca bogów

Daj spokój, przecież to był luźny żart.

[Molik]

Mnie ludzie traktują jako dobre źródło informacji oraz osobę, na którą można liczyć, bo jest chętna do pomocy lub służenia uchem. Uchodzę za osobę oczytaną, aczkolwiek nietowarzyską.

Nawiasem mówiąc, w dzisiejszych czasach wysokie IQ o niczym nie świadczy, bo ludzie ogólnie są inteligentniejsi od tych żyjących jeszcze 50 lat temu. Testy są niedokładne i wyniki mogą się różnić w zależości od tego, kiedy były robione. Jeśli ktoś chce, mogę podać źródło informacji.

[Vanadis_27]

Wydaje mi się że 5-ki to osoby, które wyróżniają się czymś bardzo rzadko spotykanym i jednocześnie w "skrajnym wydaniu": mogą to być np. "nietypowe" poglądy, sposób bycia/życia, cechy osobowości,rozległa wiedza itp.
Wszystkie osoby które są mi najbliższe twierdzą że nigdy dotąd nie spotkały takiego kogoś jak ja
P.S
Miło czytać że ktoś uwielbia 5-ki

[Elkora]

Wszystkie osoby które są mi najbliższe twierdzą że nigdy dotąd nie spotkały takiego kogoś jak ja :)

rodzicom nie ufaj a reszta kłamie bo chce się z tobą przespać albo co gorsza skserować notatki

[TowarzyszFrytas]

Wszystkie osoby które są mi najbliższe twierdzą że nigdy dotąd nie spotkały takiego kogoś jak ja

rodzicom nie ufaj a reszta kłamie bo chce się z tobą przespać albo co gorsza skserować notatki

Dlatego ja na przykład nie robię notatek.

[Wasp]

Uważam, że 5 (jako nieliczne typy osobowości) są w stanie mnie racjonalnie zrozumieć albo chociaż próbują. Bardzo cenię ich opanowanie oraz spokój w świecie pełnym pośpiechu i wariactwa

[Molik]

Wszystkie osoby które są mi najbliższe twierdzą że nigdy dotąd nie spotkały takiego kogoś jak ja

rodzicom nie ufaj a reszta kłamie bo chce się z tobą przespać albo co gorsza skserować notatki

Dlatego ja na przykład nie robię notatek.

Lepszy sposób: pisz tak, abyś tylko Ty mógł zrozumieć. Skróty, szyfr, pismo nieczytelne.