Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Pytanie jak w ankiecie. Chodzi o sztukę w szerokim pojęciu.
Nie pytam czy ktoś lubi muzykę, tylko czy popiera działalności artystyczne, czy wyczuwa potrzebę piękna wizualnego lub zmysłowego. Czy widzi potrzebę istnienia artystów i ludzi którzy tworzą szeroko pojęte piękno. Nie będziemy sie rozdrabniać na konkretne dziedziny sztuki.
Oprócz tego zachęcam do dyskusji
buziaki dla intelektualistów :*
Nie pytam czy ktoś lubi muzykę, tylko czy popiera działalności artystyczne, czy wyczuwa potrzebę piękna wizualnego lub zmysłowego. Czy widzi potrzebę istnienia artystów i ludzi którzy tworzą szeroko pojęte piękno. Nie będziemy sie rozdrabniać na konkretne dziedziny sztuki.
Oprócz tego zachęcam do dyskusji
buziaki dla intelektualistów :*
4w5, silny wpływ 2, więc dramat
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!
so/sp lub sx/sp ratunku bo nie wiem!
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Zaznaczyłem 'obojętny'. W każdym razie jestem przeciwny finansowaniu sztuki z budżetu państwa. Jak kogoś interesuje sztuka to niech się interesuje, jak chce ją tworzyć to niech se tworzy, co mi do tego.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Zależy o jakiej sztuce, i jakich artystach mówimy. Nie mam nic przeciwko finansowanie z budżetu działalności muzeów z prawdziwymi dziełami. Ale z kolei jak widzę "sztukę" w rodzaju czarny kwadrat na białym tle albo zasuszony penis na kiblu, czy inne piramidy zwierząt, to sorry. Zupełnie nie widzę potrzeby istnienia czegoś takiego, a już z pewnością finansowania takiej działalności ze środków publicznych. Ze sztuką to wg mnie nie ma nic wspólnego, a jedynie z desperacką potrzebą zwrócenia na siebie uwagi. Oczywiście nikt nikomu nie broni być desperatem. Ale żeby od razu nazywać taką osobę artystą?
Nie zaznaczyłam nic w ankiecie, bo mam stosunek ambiwalentny. Rzeczy ładne, piękne, poruszające subtelniejsze, głębsze uczucia lubię. Rzeczy, które jadą jedynie na prymitywnych chwytach*, już nie.
* Na zasadzie "zrobię coś obraźliwego lub obrzydliwego, to będzie, że wzbudzam uczucia, więc jestem artystką, bo przecież sztuka wzbudza emocje". Tak, jak powiesz komuś "jesteś głupi", to też wzbudzisz emocje, ale to jakoś nie czyni zdania "jesteś głupi" działalnością artystyczną. Ważne jest jeszcze, jakie emocje i w jaki sposób są wzbudzane. Sztuka wzbudza emocje, ale nie wszystko, co je wzbudza, jest sztuką.
Nie zaznaczyłam nic w ankiecie, bo mam stosunek ambiwalentny. Rzeczy ładne, piękne, poruszające subtelniejsze, głębsze uczucia lubię. Rzeczy, które jadą jedynie na prymitywnych chwytach*, już nie.
* Na zasadzie "zrobię coś obraźliwego lub obrzydliwego, to będzie, że wzbudzam uczucia, więc jestem artystką, bo przecież sztuka wzbudza emocje". Tak, jak powiesz komuś "jesteś głupi", to też wzbudzisz emocje, ale to jakoś nie czyni zdania "jesteś głupi" działalnością artystyczną. Ważne jest jeszcze, jakie emocje i w jaki sposób są wzbudzane. Sztuka wzbudza emocje, ale nie wszystko, co je wzbudza, jest sztuką.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- GeraltOfPoland
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 24 stycznia 2013, 16:09
- Enneatyp: Obserwator
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Całkowicie się zgadzam. Niech każdy sobie robi, co chce, byle nie za cudze pieniądze. Co do tematu, to podoba mi się ambitniejsza, klasyczna sztuka, a "dzieła" typuW każdym razie jestem przeciwny finansowaniu sztuki z budżetu państwa. Jak kogoś interesuje sztuka to niech się interesuje, jak chce ją tworzyć to niech se tworzy, co mi do tego.
traktuję jako "ciekawostkę" . Co do tworzenia sztuki, to nie posiadam żadnego artystycznego talentu.czarny kwadrat na białym tle albo zasuszony penis na kiblu, czy inne piramidy zwierząt
5w4 z silnym wpływem 4
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Zupełnie zgadzam się z Cottą. Są takie dzieła, które szarpią struny mojej duszy. W większości przypadków przechodzę obok tego wszystkiego obojętnie, chociaż to zależy też od dziedziny, oraz tego czy i jakie niesie ze sobą przesłanie. No i jest jeszcze coś nazywanego "sztuką" nowoczesną, chociaż dla mnie jest to uwłaczające nazywać sztuką rzeczy powstałe w poronionym akcie uwywnętrzania się ludzi, dla których paćkanie po płótnie z zamkniętymi oczami jest dziełem samym w sobie (nie przeczę, też osobiście lubię pobawić się w robienie różnych bohomazów, jednak nie ośmielam się nazywać tego sztuką). Takie moje zdanie, no ale może jestem zbyt prosty, żeby zrozumieć tych "artystów".
- SOS
- Posty: 180
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Stosunek do sztuki...
Cholerka, trochę zbyt ogólne pytanie. Nie za bardzo potrafię to wyrazić, ale nawet jak odrzucimy penisy na krzyżach i różne "performensy", to pozostaje bardzo szerokie pojęcie sztuki, rozgałęziające się na wiele gatunków, nurtów, rodzajów, typów, etc. I nadal w jego granicach mamy sztukę dobrą i złą, słabą, kiepską. Wysoką i niską. Elitarną i masową. I jeszcze parę podziałów można by przytoczyć, ale nie chce mi się myśleć.
Jeśli mam do tego wszystkiego mieć jeden stosunek do wyrażenia w paru zdaniach, to odpowiedź brzmi: nie ma czegoś takiego. Coś takiego, jak mój stosunek do sztuki, nie istnieje.
A jeśli mogę mieć różny stosunek do różnej sztuki, to tak - mam różny stosunek do różnej sztuki. Ale, że post się może zrobić za długi oraz - jak już wyżej pisałem - nie chce mi się myśleć, to się nim teraz nie podzielę.
Cholerka, trochę zbyt ogólne pytanie. Nie za bardzo potrafię to wyrazić, ale nawet jak odrzucimy penisy na krzyżach i różne "performensy", to pozostaje bardzo szerokie pojęcie sztuki, rozgałęziające się na wiele gatunków, nurtów, rodzajów, typów, etc. I nadal w jego granicach mamy sztukę dobrą i złą, słabą, kiepską. Wysoką i niską. Elitarną i masową. I jeszcze parę podziałów można by przytoczyć, ale nie chce mi się myśleć.
Jeśli mam do tego wszystkiego mieć jeden stosunek do wyrażenia w paru zdaniach, to odpowiedź brzmi: nie ma czegoś takiego. Coś takiego, jak mój stosunek do sztuki, nie istnieje.
A jeśli mogę mieć różny stosunek do różnej sztuki, to tak - mam różny stosunek do różnej sztuki. Ale, że post się może zrobić za długi oraz - jak już wyżej pisałem - nie chce mi się myśleć, to się nim teraz nie podzielę.
Ja jestem Ja.
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Uważam się za człowieka wrażliwego na piękno. Lubię wnikać w ten świat, który artysta nam prezentuje, choć sztuka nowoczesna też do mnie nie przemawia... To samo ma się do action painting.
Obrazy Pollocka osiągają monstrualne sumy, a facet za przeproszeniem napaćkał farbą na płótno i fakt, że się przebił jest chyba tylko kwestia szczęścia. Bo tak naprawdę to żadna ekspresja jak dla mnie.
Uwielbiam ekspresjonizm, impresjonizm i surrealizm. Ciekawe są również prace prymitywistów czy pop art. Zresztą w każdym nurcie się coś ciekawego znajdzie. : > Niesamowitym przeżyciem jest, gdy patrzysz na coś i dostrzegasz tę metaforę, to inne spojrzenie na pewne kwestie, kiedy widzisz emocje, które kierowały daną osobą. I w końcu, gdy dotyka Cię to na tyle mocno, że zaczynasz coś czuć. Oczywiście, każdy jest w tej sprawie subiektywny i wiele dzieł jest... Bo jest i nie ma żadnego znaczenia.
Ogólnie rzecz biorąc to zdarza mi się malować, ale robię to tylko dla siebie, bo to taka forma wyrażenia siebie. Ostatnio też odkryłam linoryty i bardzo mi się spodobało to dłubanie w linoleum.
Obrazy Pollocka osiągają monstrualne sumy, a facet za przeproszeniem napaćkał farbą na płótno i fakt, że się przebił jest chyba tylko kwestia szczęścia. Bo tak naprawdę to żadna ekspresja jak dla mnie.
Uwielbiam ekspresjonizm, impresjonizm i surrealizm. Ciekawe są również prace prymitywistów czy pop art. Zresztą w każdym nurcie się coś ciekawego znajdzie. : > Niesamowitym przeżyciem jest, gdy patrzysz na coś i dostrzegasz tę metaforę, to inne spojrzenie na pewne kwestie, kiedy widzisz emocje, które kierowały daną osobą. I w końcu, gdy dotyka Cię to na tyle mocno, że zaczynasz coś czuć. Oczywiście, każdy jest w tej sprawie subiektywny i wiele dzieł jest... Bo jest i nie ma żadnego znaczenia.
Ogólnie rzecz biorąc to zdarza mi się malować, ale robię to tylko dla siebie, bo to taka forma wyrażenia siebie. Ostatnio też odkryłam linoryty i bardzo mi się spodobało to dłubanie w linoleum.
► Pokaż Spoiler
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
zaznaczyłam ‘lubię i popieram, ale nie działam często w tym kierunku’
w szafce mam kredki i jak najdzie mnie ochota, to coś tam sobie nabazgrzę – lubię pastele
z malarstwa najbardziej podobają mi się stare obrazy dworków i pałaców
w szafce mam kredki i jak najdzie mnie ochota, to coś tam sobie nabazgrzę – lubię pastele
z malarstwa najbardziej podobają mi się stare obrazy dworków i pałaców
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Działalność artystyczna jest istotą człowieczeństwa. Sztuka to coś szlachetnego, bo zupełnie nieprzydatnego do niczego poza samą sztuką. Sztuka jest samo-zaspokajalna, samo-uzasadniająca się. O jej wysokości świadczy to że z łatwością można by bez niej wygodnie żyć, a mimo to wciąż się rozwija, ewoluuje, wciąż bywa sensem ludzkiego istnienia. Sztuka to mocna rzecz
- Litowojonow
- Posty: 525
- Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Trochę jak stół bez nóg. Bez przesady.Elkora pisze:Sztuka to coś szlachetnego, bo zupełnie nieprzydatnego do niczego poza samą sztuką.
SOS-owo podchodzę do tematu, tzn.: to zależy jaka, przy czym ocenę sztuki uważam za coś mocno subiektywnego i kwestię gustu, wszelcy krytycy sztuki silący się na obiektywizm to dla mnie jakiś podejrzany twór.
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
dla mnie sztuka nowoczesna jest b. ciekawa, nie jest oczywista i ma często ciekawy przekaz. Zresztą połowa ludzi uważających sztukę nowoczesną za idiotyczną nie rozumie dzieł innych epok.
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
wyjątkowo się zgodzę z kangurem. A ja uwielbiam Daliego i rozumiem jego film "Pies Andaluzyjski". Może to nie najnowocześniejsza sztuka, ale 20 wiek. Więc w miarę świeża. Rozumiem sztukę Stanisława Olesiejuka, gościa którego połowa pyta wtf? Rozumiem, znam tego pana osobiście i znam jego myślenie ...
Ponad wielkie cycki cenię wielkie serce
2 w 1
2 w 1
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
No właśnie, stołów bez nóg nikt nie robi, a w sztukę inwestuje się od wieków i chętnie chwali najdrobniejszym pokrewieństwem z jakimkolwiek cenionym artystą
Fakt, większość krytyki odnoszącej się do sztuki ogólnie, jest oparta o tak głęboką wiedzę że można by to porównać do analfabety analizującego Proustakangur pisze:Zresztą połowa ludzi uważających sztukę nowoczesną za idiotyczną nie rozumie dzieł innych epok.
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Tak tylko gdyby oddzielić od sztuki całą tę snobistyczną otoczkę to by się okazało, że niewielu ludzi się na niej i zna i co najważniejsze - niewielu się nią interesuje. Gdyby nie mecenat państwowy to wielu tzw. artystów przymierało by głodem i nikt by się nie chwalił publicznie jakimkolwiek z nimi powinowactwem. No i w sumie tak powinno być. Robienie filmów lekturowych pod grupowe spędy czy jęki aktorów, że gdzieś zamykają teatr pokazują tylko ile ta ich sztuka jest realnie warta dla społeczeństwa.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Jaki jest Twój stosunek do sztuki? tylko Typ 5
Akurat ekranizacje lektur to przykład sztuki która sama na siebie zarabia i nie oszukujmy się nie jest to nic szczególnie ambitnego i nic co pozwoliłoby wypłynąć młodym zdolnym twórcom. Tym zajmować się mogą tylko stare dziady z jakąś renomą (a jak wiemy z równoległego tematu ich powinno się zabić). Nie w każdej dziedzinie wolny rynek jest najlepszym rozwiązaniem. Poziom sztuki świadczy o cywilizacji, a ja wolałabym aby o moich czasach nie świadczył zmierzch mimo że przecież zarówno książka jak i film sprzedały się świetnie