Witam na forum
Przywitanie
Mam 27 lat i pod wieloma względami jestem typową piątka. Zgadza się u mnie również przyczyna z jakiej pasuje właśnie do tej grupy – zaborcza, narzucająca mi wszystko matka od której w dzieciństwie starałem się izolować. Zwłaszcza kiedy po urlopie macieżyńskim po urodzeniu mojej młodszej siostry, kiedy wróciła do pracy (nauczyciel w szkole) wszystko co się wydażyło, głownei negatywnego przechodziło na mnie. Opisane chowanie się za zamkniętymi drzwiami brzmi dla mnie bardzo znajomo.
Widzę jednak u siebie również pozytywne cechy, które są w jakimś stopniu wbrew piątce. Przykładem jest że lubię wystąpienia publiczne takie jak seminaria wygłaszane na uczelni (ale fakt, że muszę się do nich przygotować . Inny przykład to w momencie kiedy piszę te słowa szykuje się do wyjazdu w góry ze znajomymi który zorganizowałem. Tak więc nie wydaje mi się bym był aż tak bardzo odizolowany od ludzi (przynajmniej dużo mniej niż byłem).
Wydaje mi się że po tym jak uciekłem z domu na studia sam zdałem sobie sprawę z pewnych nieprawidłowości i starałem się je naprawiać. Łatwe to nie było i zajęło trochę czasu jednak jestem przekonany, że otworzyłem się na ludzi. Mi w tym czasie wziąłem się za siebie również fizycznie i schudłem ok 20 kg (choć by mieć na o siłę w tym czasie odizolowałem się trochę od ludzi).
Szczerze napiszę, że jako swój największy problem widzę relacje z kobietami, na pewno ma to dużo wspólnego z moimi negatywnymi relacjami z matką z dzieciństwa. Tu pojawia się jeden z moich wniosków, po lekturze książki Neila Straussa (upraszczając) odnoszę wrażenie że atrakcyjni dla kobiet są mężczyźni przyciągający uwagę, zaś piątki naturalnie starają się tej uwagi nie przyciągać, a nawet unikać.
Pasuje do mnie również opis mówiący o dzieleniu się wiedzą, prowadzę stronę internetową oraz publikuję artykuły z dziedziny która nie interesuje wielu osób.
Widzę jednak u siebie również pozytywne cechy, które są w jakimś stopniu wbrew piątce. Przykładem jest że lubię wystąpienia publiczne takie jak seminaria wygłaszane na uczelni (ale fakt, że muszę się do nich przygotować . Inny przykład to w momencie kiedy piszę te słowa szykuje się do wyjazdu w góry ze znajomymi który zorganizowałem. Tak więc nie wydaje mi się bym był aż tak bardzo odizolowany od ludzi (przynajmniej dużo mniej niż byłem).
Wydaje mi się że po tym jak uciekłem z domu na studia sam zdałem sobie sprawę z pewnych nieprawidłowości i starałem się je naprawiać. Łatwe to nie było i zajęło trochę czasu jednak jestem przekonany, że otworzyłem się na ludzi. Mi w tym czasie wziąłem się za siebie również fizycznie i schudłem ok 20 kg (choć by mieć na o siłę w tym czasie odizolowałem się trochę od ludzi).
Szczerze napiszę, że jako swój największy problem widzę relacje z kobietami, na pewno ma to dużo wspólnego z moimi negatywnymi relacjami z matką z dzieciństwa. Tu pojawia się jeden z moich wniosków, po lekturze książki Neila Straussa (upraszczając) odnoszę wrażenie że atrakcyjni dla kobiet są mężczyźni przyciągający uwagę, zaś piątki naturalnie starają się tej uwagi nie przyciągać, a nawet unikać.
Pasuje do mnie również opis mówiący o dzieleniu się wiedzą, prowadzę stronę internetową oraz publikuję artykuły z dziedziny która nie interesuje wielu osób.
Re: Witam na forum
witaj witaj. Firefoxa instaluj bo błędy robisz;) Zastanawia mnie ostatnio dlaczego na nasze forum przybywają nowi użytkownicy o niskich stanach zdrowia? Pamięta ktoś kogoś o wysokim stanie zdrowia? Może my ich leczymy? Ja od czasu łasucha nie pamiętam
Re: Przywitanie
Problemy w relacjach z kobietami to ma chyba bardzo wielu mężczyznnarroc pisze:Mam 27 lat i pod wieloma względami jestem typową piątka. Zgadza się u mnie również przyczyna z jakiej pasuje właśnie do tej grupy – zaborcza, narzucająca mi wszystko matka od której w dzieciństwie starałem się izolować. Zwłaszcza kiedy po urlopie macieżyńskim po urodzeniu mojej młodszej siostry, kiedy wróciła do pracy (nauczyciel w szkole) wszystko co się wydażyło, głownei negatywnego przechodziło na mnie. Opisane chowanie się za zamkniętymi drzwiami brzmi dla mnie bardzo znajomo.
Widzę jednak u siebie również pozytywne cechy, które są w jakimś stopniu wbrew piątce. Przykładem jest że lubię wystąpienia publiczne takie jak seminaria wygłaszane na uczelni (ale fakt, że muszę się do nich przygotować . Inny przykład to w momencie kiedy piszę te słowa szykuje się do wyjazdu w góry ze znajomymi który zorganizowałem. Tak więc nie wydaje mi się bym był aż tak bardzo odizolowany od ludzi (przynajmniej dużo mniej niż byłem).
Wydaje mi się że po tym jak uciekłem z domu na studia sam zdałem sobie sprawę z pewnych nieprawidłowości i starałem się je naprawiać. Łatwe to nie było i zajęło trochę czasu jednak jestem przekonany, że otworzyłem się na ludzi. Mi w tym czasie wziąłem się za siebie również fizycznie i schudłem ok 20 kg (choć by mieć na o siłę w tym czasie odizolowałem się trochę od ludzi).
Szczerze napiszę, że jako swój największy problem widzę relacje z kobietami, na pewno ma to dużo wspólnego z moimi negatywnymi relacjami z matką z dzieciństwa. Tu pojawia się jeden z moich wniosków, po lekturze książki Neila Straussa (upraszczając) odnoszę wrażenie że atrakcyjni dla kobiet są mężczyźni przyciągający uwagę, zaś piątki naturalnie starają się tej uwagi nie przyciągać, a nawet unikać.
Pasuje do mnie również opis mówiący o dzieleniu się wiedzą, prowadzę stronę internetową oraz publikuję artykuły z dziedziny która nie interesuje wielu osób.
Wydajesz się strasznie autoanalizujący. Chyba nie jest dobrze przesadzać w tej kwestii.
No i na koniec - bycie piątką chyba nie musi oznaczać strasznych problemów z kontaktem z innymi ludźmi? Wycofanie piątek bierze się przecież z preferencji, nie braku umiejętności?
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Witam na forum
To chyba nieco głębszy temat by zamknąć go jednym zdaniemPierzasta pisze:Problemy w relacjach z kobietami to ma chyba bardzo wielu mężczyzn
Autoanaliza to klucz do do pracy nad sobą, moim zdaniem.Pierzasta pisze:Wydajesz się strasznie autoanalizujący. Chyba nie jest dobrze przesadzać w tej kwestii.
Oj, nie przesadzaj. Szczerze to mam za sobą długą drogę pracy nad sobą, po prostu sprawa którą się z wami podzieliłem jest ostatnią z jaką sobie jeszcze nie poradziłem.Helios pisze:Zastanawia mnie ostatnio dlaczego na nasze forum przybywają nowi użytkownicy o niskich stanach zdrowia? Pamięta ktoś kogoś o wysokim stanie zdrowia? Może my ich leczymy? Ja od czasu łasucha nie pamiętam
Z tą preferencją to chyba nie tak. O ile faktycznie można posiadać umiejętności, to wycofanie to częśto mechanizm automatyczny, inaczej: co to za wybór jeśli zawsze wybieramy wycofanie?Pierzasta pisze:No i na koniec - bycie piątką chyba nie musi oznaczać strasznych problemów z kontaktem z innymi ludźmi? Wycofanie piątek bierze się przecież z preferencji, nie braku umiejętności?
Re: Witam na forum
To za obszerny temat, żeby wyjaśnić go jednym zdaniem, ale uważam, że moje stwierdzenie jest jak najbardziej uzasadnione. Wielu mężczyzn ma problemy z relacjami z kobietami i wiele kobiet ma problemy w relacjach i ogólnie wielu ludzi ma problemy w relacjach z innymi. Czyli jest to powszechne, a nie uważam też żeby musiało to wynikać z bycia piątką.narroc pisze:To chyba nieco głębszy temat by zamknąć go jednym zdaniemPierzasta pisze:Problemy w relacjach z kobietami to ma chyba bardzo wielu mężczyzn
Autoanaliza to klucz do do pracy nad sobą, moim zdaniem.Pierzasta pisze:Wydajesz się strasznie autoanalizujący. Chyba nie jest dobrze przesadzać w tej kwestii.
Oj, nie przesadzaj. Szczerze to mam za sobą długą drogę pracy nad sobą, po prostu sprawa którą się z wami podzieliłem jest ostatnią z jaką sobie jeszcze nie poradziłem.Helios pisze:Zastanawia mnie ostatnio dlaczego na nasze forum przybywają nowi użytkownicy o niskich stanach zdrowia? Pamięta ktoś kogoś o wysokim stanie zdrowia? Może my ich leczymy? Ja od czasu łasucha nie pamiętam
Z tą preferencją to chyba nie tak. O ile faktycznie można posiadać umiejętności, to wycofanie to częśto mechanizm automatyczny, inaczej: co to za wybór jeśli zawsze wybieramy wycofanie?Pierzasta pisze:No i na koniec - bycie piątką chyba nie musi oznaczać strasznych problemów z kontaktem z innymi ludźmi? Wycofanie piątek bierze się przecież z preferencji, nie braku umiejętności?
Autoanaliza - nie napisałam, że jest zła, tylko że nie należy przesadzać. I wyraziłam swoje wrażenie po przeczytaniu twojego posta, a jest ono takie, że mogłeś się trochę zagalopować z roztrząsaniem siebie samego. Ciągłe wracanie myślami do przykrych wspomnień, analizowanie tego, co uważamy za swoje wady czy porażki... myślę, że nalezy uważać, aby nie przesadzić.
Wycofanie - to mechanizm obronny piątek, z tego co zrozumiałam, ale przecież mechanizm obronny nie musi być stale włączony na ful? Nie można więc powiedzieć, że piątki zawsze wybierają wycofanie.
Natomiast to, co miałam na myśli w moim poście, to że ludzie często mylą skłonność do zachowywania dystansu z nieśmiałością czy brakiem umiejętności społecznych. Ja np. mam, jak sądzę, bardzo dobre umiejętności społeczne, tylko na ogół nie lubię ich używać. Używam ich chętnie na ludziach, których lubię.
I w ogóle, enenagram prezentuje pięć typów, które mogą być zdrowe lub nie, mają pewne skłonności, ale co najważniejsze, przy wysokich stanach zdrowia i świadomości ich skłonności stają się zaletami, a przy niskich - wadami. To nie jest tak, ze jakieś aspekty są dobre a inne złe. I to mi się właśnie podoba w enneagramie.
Wydaje mi się, że część negatywnych stereotypów wynika też z jakiegoś myślenia, że jest jakiś jeden ideał człowieka, do którego nalezy dążyć. Dlaczego np. wycofywanie się (ja bym to nazwała dystansem raczej) ma być koniecznie złe? Czy to taki zły mechanizm obronny? Gorszy niż przemoc, dominacja, manipulacja? No, który jest gorszy? Według mnie żaden, po prostu ludzie są różni. Wystarczy się rozejrzeć po bliskich, przyjaciołach i lubianych znajomych, którzy wydają się być konkretnymi typami. Mają pewnie jakieś wady, ale zalety, jakie oni mają zalety! I takie różne od moich. Nie ma dobrych i złych typów.
Co do problemów z dzieciństwa - są bolesne, nawet trudno mi sobie wyobrazić bo nie miałam żadnych poważnych, ale przeczytałam gdzieś stwierdzenie psychologów, które wydało mi się trafne - że problemy z dzieciństwa należy opłakać i pogodzić się z nimi.
Neil Strauss... tak chcesz rozwiązać swój problem? To jaki masz, nie potrafisz zagadać? Nie nazwałabym tego szczególnym problemem. Ale takie "lekcje podrywu" to chyba w dużym stopniu nauka manipulacji? Chyba niezbyt zdrowy sposób na kontakt z płcią przeciwną? Chociaż zalezy to od twoich celów i podejścia.
Kobiety to nie kosmici, atrakcyjny dla kobietY jest mężczyzna przyciągający JEJ uwagę. Dla różnych kobiet mogą to być zupełnie różne czynniki. Bycie piątką nie oznacza unikania uwagi innych. Zresztą to nie ma znaczenia, kobieta (mężczyzna zapewnie też) potrafi szybko namierzyć w tłumie interesującego ją osobnika, co nie znaczy, że ludzie poznają partnerów tylko w taki sposób.narroc pisze: odnoszę wrażenie że atrakcyjni dla kobiet są mężczyźni przyciągający uwagę, zaś piątki naturalnie starają się tej uwagi nie przyciągać, a nawet unikać.
No skoro jesteś przygotowany i znasz się na temacie, to dlaczego masz się wstydzić czy nie lubić tych wystąpień <== sposób myślenia piątki.narroc pisze: Widzę jednak u siebie również pozytywne cechy, które są w jakimś stopniu wbrew piątce. Przykładem jest że lubię wystąpienia publiczne takie jak seminaria wygłaszane na uczelni (ale fakt, że muszę się do nich przygotować
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Przywitanie
Eee, z mojej perspektywy to nic dziwnego i sprzecznego z byciem Piątką - jeśli się ma wiedzę, jest się dobrze przygotowanym, to dzielenie się nią z innymi jest... naturalne.narroc pisze:Przykładem jest że lubię wystąpienia publiczne takie jak seminaria wygłaszane na uczelni (ale fakt, że muszę się do nich przygotować .
Po raz kolejny analogicznie - spore zdolności organizacyjne, kontakt z odpowiednim kręgiem ludzi zachowany.narroc pisze:Inny przykład to w momencie kiedy piszę te słowa szykuje się do wyjazdu w góry ze znajomymi który zorganizowałem. Tak więc nie wydaje mi się bym był aż tak bardzo odizolowany od ludzi (przynajmniej dużo mniej niż byłem).
To nigdy nie jest łatwe, to zawsze wymaga pracy nad sobą, ale fajnie sobie uświadomić niektóre sprawy, prawda?narroc pisze:Wydaje mi się że po tym jak uciekłem z domu na studia sam zdałem sobie sprawę z pewnych nieprawidłowości i starałem się je naprawiać. Łatwe to nie było i zajęło trochę czasu jednak jestem przekonany, że otworzyłem się na ludzi.
Czasem gdy wydaje mi się, że nie jestem 5, a jeśli już, to jakąś maksymalnie skrzywioną, to czytam tu coś, co jest wręcz wyjęte ze mnie. Jak powyższe zdanie. Pjona.narroc pisze:Szczerze napiszę, że jako swój największy problem widzę relacje z kobietami, na pewno ma to dużo wspólnego z moimi negatywnymi relacjami z matką z dzieciństwa.
Witamy w domu wariatów.
No UPS - no party.
Re: Witam na forum
Witam:)
Jestem zdecydowanie 5 i zawsze czułem się "inny" dobrze, że siostra poleciła mi to forum (jest dwójką).
W podstawówce i gimnazjum (tak tak, dopiero 15 lat:( ) nigdy nie trafiłem na osobę tak samo zamkniętą jak ja (a może nieźle to ukrywają skurczybyki )
Lv. 2
Tyle ode mnie.
Jestem zdecydowanie 5 i zawsze czułem się "inny" dobrze, że siostra poleciła mi to forum (jest dwójką).
W podstawówce i gimnazjum (tak tak, dopiero 15 lat:( ) nigdy nie trafiłem na osobę tak samo zamkniętą jak ja (a może nieźle to ukrywają skurczybyki )
Lv. 2
Tyle ode mnie.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 1 maja 2011, 00:42
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: okolice Krakowa. dość dalekie;P
Re: Witam na forum
Witam
Jakiś czas temu znalazłam to siedlisko istot podejrzanie do mnie podobnych pod wieloma względami Przeczytałam kilkanaście dyskusji, i po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że może warto by było coś kiedyś dopisać gdzieniegdzie. Kilka nieistotnych faktów o mnie:
1. mieszkam w niedużej wiosze, której nazwa jest ortograficznym koszmarem każdego urzędnika
2. często udaję się na emigrację. wewnętrzną. to zabieg czysto kosmetyczny, służy zdrowiu.
3. zdarza mi się czasami być życzliwą, ale nigdy nie w godzinach wczesnoporannych
4. raczej myślę, wątpię i obserwuję, niż wierzę, ufam i uczestniczę. nadużywam zdania "I told you so"
5. prokrastynacja powinna być moim drugim imieniem. to zapisane w papierach kłóci się z moim charakterem
6. biegle władam językiem ironii.
pozdrawiam współplemieńców i ewentualnych przybyszy z innych zakątków enneagramu;)
Jakiś czas temu znalazłam to siedlisko istot podejrzanie do mnie podobnych pod wieloma względami Przeczytałam kilkanaście dyskusji, i po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że może warto by było coś kiedyś dopisać gdzieniegdzie. Kilka nieistotnych faktów o mnie:
1. mieszkam w niedużej wiosze, której nazwa jest ortograficznym koszmarem każdego urzędnika
2. często udaję się na emigrację. wewnętrzną. to zabieg czysto kosmetyczny, służy zdrowiu.
3. zdarza mi się czasami być życzliwą, ale nigdy nie w godzinach wczesnoporannych
4. raczej myślę, wątpię i obserwuję, niż wierzę, ufam i uczestniczę. nadużywam zdania "I told you so"
5. prokrastynacja powinna być moim drugim imieniem. to zapisane w papierach kłóci się z moim charakterem
6. biegle władam językiem ironii.
pozdrawiam współplemieńców i ewentualnych przybyszy z innych zakątków enneagramu;)
"The power of accurate observation is commonly called cynicism by those who
have not got it." Ergo: I'm powerfull... 5w4
have not got it." Ergo: I'm powerfull... 5w4
Re: Witam na forum
hej wszystkim, jestem nowy i mam ważne pytanie. Podoba mi się że ktoś wrzucił na forum poziomy zdrowia dla piątek i chciałem zapytac czy może zna ktoś jakiś tekst który pomaga piątkom w rozwijaniu swoich poziomów zdrowia?
Tak aby piątkowy delikwent był w stanie sam w miarę obiektywnie oceniac swoje postępowanie i zapobiegac wpadaniu w stany nieporządane.
Nie interesują mnie jakieś cudowne recepty na sukces wewnętrzny w 3 dni. Chciałbym raczej coś w rodzjau cwiczeń albo wyczerpujacej lektury bez niepotrzebnego lania wody.
Zna ktoś coś może?
Tak aby piątkowy delikwent był w stanie sam w miarę obiektywnie oceniac swoje postępowanie i zapobiegac wpadaniu w stany nieporządane.
Nie interesują mnie jakieś cudowne recepty na sukces wewnętrzny w 3 dni. Chciałbym raczej coś w rodzjau cwiczeń albo wyczerpujacej lektury bez niepotrzebnego lania wody.
Zna ktoś coś może?
Szczęście to stan ducha. Głód to problem fizyczny. A to już dwie gęby do karmienia.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Witam na forum
Witajcie drogie piątki i inne enneagramowe stworzenia! Podczytuję forum od jakiegoś czasu, a że brzydko tak tylko podglądać, to postanowiłam się zarejestrować i przywitać. Jako że opis piątki całkiem nieźle do mnie pasuje, czuję się zwolniona z opisania siebie (w końcu inni już mnie opisali ), powiem jedynie, żem 5w4.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Witam na forum
nic pisze:hej wszystkim, jestem nowy i mam ważne pytanie. Podoba mi się że ktoś wrzucił na forum poziomy zdrowia dla piątek i chciałem zapytac czy może zna ktoś jakiś tekst który pomaga piątkom w rozwijaniu swoich poziomów zdrowia?
Tak aby piątkowy delikwent był w stanie sam w miarę obiektywnie oceniac swoje postępowanie i zapobiegac wpadaniu w stany nieporządane.
Nie interesują mnie jakieś cudowne recepty na sukces wewnętrzny w 3 dni. Chciałbym raczej coś w rodzjau cwiczeń albo wyczerpujacej lektury bez niepotrzebnego lania wody.
Zna ktoś coś może?
Zacznij oglądać House'a ) House to 5 przewijająca się przez wszystkie poziomy zdrowia
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: Witam na forum
Witajcie piątki i cała reszto.
Jestem, jak zapewne większość z was, 5w4. Kiedyś podejrzewałem, że bliżej mi do 5w6, jednak liczne testy i analizy opisów utwierdziły mnie w przekonaniu, że się myliłem. Jestem dość typową piątką. Forum przeglądałem już od dłuższego czasu, jednak doszedłem do wniosku, że warto włączyć się do dyskusji.
Jestem, jak zapewne większość z was, 5w4. Kiedyś podejrzewałem, że bliżej mi do 5w6, jednak liczne testy i analizy opisów utwierdziły mnie w przekonaniu, że się myliłem. Jestem dość typową piątką. Forum przeglądałem już od dłuższego czasu, jednak doszedłem do wniosku, że warto włączyć się do dyskusji.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: Witam na forum
witaj, witaj i zostań na dłużej niż 20 postów
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Witam na forum
a mnie zaraz zawieszą za obrazę majestatu
tak zostań dłużej, uzależnij się od forum
tak zostań dłużej, uzależnij się od forum
Re: Witam na forum
ja nie jestem uzależniony! Jakbym chciał to bym przestał, ale nie chcę