Religia (Wiara) a Piątka
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Religia (Wiara) a Piątka
To co powyżej plus to:
Spoiler:
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Takie tam ciekawe parareligine rozkminy na które trafiłem i generalnie się z nimi zgadzam:
Spoiler:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Trudno powiedzieć i jakoś konkretnie sie określić. Zostałem wychowany w rodzinie katolickiej, i tak za wszystkimi chodziłem do kościoła obrzędy, świeta, tradycje itd... Po pewnej traumatycznej sytuacji w życiu nastał czas wielkich poszukiwań....
New Age i takie tam różne tradycje wschodu serwowane przez samozwańczych guru typu OSHO. Mielenie tego wszystkiego w myślach i ciągłe szukanie, bo nic nie pomagało na wewnętrzną pustkę..., doprowadziło mnie do skrajnego racjonalizmu/ materializm.
Idzie za tym Ateizm, odrzucenie Boga kościoła, wszystko co wiązało się z kościołem było jakoś upośledzone.....
No i filozofia F. Nietzsche: wola mocy, poza dobrem i złem - ile czasu potrzeba było żeby to zrozumieć... dojrzewanie to trudna droga, usiana popadaniem w skrajności... ale w tych skrajnościach znalazł się złoty środek - sztuka poprawnego myślenia. Arystoteles.
Religijność pojmuje jako afirmacje życia w jego skrajnościach, w procesie tworzenia i niszczenia, stawania sie i umierania, sile kreacji własnego ja ( w rozumieniu nieegoistycznym)
Chyba najlepiej mój stosunek do wiary oddają słowa Stanisława Brzozowskiego: "Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby można było – gdyby sam katolicyzm nie sprzeciwiał się takiemu zakreśleniu granic – traktować katolicyzm jako wyłącznie ludzkie dzieło, trzeba byłoby przyznać, że zawiera on sumę najgłębszych, najszerszych i najbogatszych prawd, że jest niezwalczony (…), ale prócz katolicyzmu: kultury, jest katolicyzm: droga do świata nadprzyrodzonego. I ta jest dla mnie zamknięta."
hmm to bedzie połączenie skrajności - Nietzscheanizm i katolicyzm...
New Age i takie tam różne tradycje wschodu serwowane przez samozwańczych guru typu OSHO. Mielenie tego wszystkiego w myślach i ciągłe szukanie, bo nic nie pomagało na wewnętrzną pustkę..., doprowadziło mnie do skrajnego racjonalizmu/ materializm.
Idzie za tym Ateizm, odrzucenie Boga kościoła, wszystko co wiązało się z kościołem było jakoś upośledzone.....
No i filozofia F. Nietzsche: wola mocy, poza dobrem i złem - ile czasu potrzeba było żeby to zrozumieć... dojrzewanie to trudna droga, usiana popadaniem w skrajności... ale w tych skrajnościach znalazł się złoty środek - sztuka poprawnego myślenia. Arystoteles.
Religijność pojmuje jako afirmacje życia w jego skrajnościach, w procesie tworzenia i niszczenia, stawania sie i umierania, sile kreacji własnego ja ( w rozumieniu nieegoistycznym)
Chyba najlepiej mój stosunek do wiary oddają słowa Stanisława Brzozowskiego: "Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby można było – gdyby sam katolicyzm nie sprzeciwiał się takiemu zakreśleniu granic – traktować katolicyzm jako wyłącznie ludzkie dzieło, trzeba byłoby przyznać, że zawiera on sumę najgłębszych, najszerszych i najbogatszych prawd, że jest niezwalczony (…), ale prócz katolicyzmu: kultury, jest katolicyzm: droga do świata nadprzyrodzonego. I ta jest dla mnie zamknięta."
hmm to bedzie połączenie skrajności - Nietzscheanizm i katolicyzm...
5w4 sx/sp INTJ
Re: Religia (Wiara) a Piątka
W ogóle chyba trudno Piątce być stricte katolikiem...to taka stadna religia.
No i jak dla mnie taka...estetycznie prymitywna
No i jak dla mnie taka...estetycznie prymitywna
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Może właśnie dlatego, że stadna. Nie każdy jest utalentowany.Snufkin pisze:W ogóle chyba trudno Piątce być stricte katolikiem...to taka stadna religia.
No i jak dla mnie taka...estetycznie prymitywna
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Tzn. co masz konkretnie na myśli, mogłabyś rozwinąć ? Bo nie wiem czy to pojazd czy jakieś wyznanie słabości.Intan pisze:Może właśnie dlatego, że stadna. Nie każdy jest utalentowany.Snufkin pisze:W ogóle chyba trudno Piątce być stricte katolikiem...to taka stadna religia.
No i jak dla mnie taka...estetycznie prymitywna
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Generalnie zgadzam się z dużą częścią zawartych w tym cytacie treści. Ale nie do końca rozumiem myśl przewodnią. Chodzi mi właściwie o zestawienie poszukiwania przyjemności "wyższych", fikcyjność i równocześnie zagłębiania się w religijne teksty? Snufkin jak to rozumiesz?Snufkin pisze:Takie tam ciekawe parareligine rozkminy na które trafiłem i generalnie się z nimi zgadzam:Spoiler:
5w6, iNtuitive af
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Twórcy chrześcijańscy nie zawsze wykonują dobrą robotę. Sztuka średniowiecza do najpiękniejszych nie należała, w renesansie i baroku było znacznie lepiej, ale pod względem muzyki bywa inaczej - są artyści świetni i okropni. Chyba że nie to miałeś na myśli, mówiąc "estetycznie", ale nic innego mi do głowy nie przyszło.Snufkin pisze:Tzn. co masz konkretnie na myśli, mogłabyś rozwinąć ? Bo nie wiem czy to pojazd czy jakieś wyznanie słabości.Intan pisze:Może właśnie dlatego, że stadna. Nie każdy jest utalentowany.Snufkin pisze:W ogóle chyba trudno Piątce być stricte katolikiem...to taka stadna religia.
No i jak dla mnie taka...estetycznie prymitywna
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Do mnie generalnie żadne religijne teksty nie przemawiają Dlatego potraktowałem ten fragment ogólnie - teksty religijne możesz zastąpić pojęciem tekstów klasycznych. Generalnie chodzi o rzeczy sprawdzone w praktyce, poszukiwanie prawd wiecznych. Bo są pewne prawdy niezmienne zawarte w tekstach religijnych i nie tylko. Do nich warto się odwoływać a nie do tego disneylandu dla debili, który nas otacza. Gwoli wyjaśnienia wyrwałem ten fragment z kontekstu, w skrócie podam, że chodziło o pranie mózgów jakiemu są poddawani ludzie na Zachodzie od urodzenia do śmierci. Zachodnia demokracja nie oferuje ludziom prawdy tylko ideologię, mami płytkimi przyjemnościami bo tylko na tyle ją stać.Melody pisze:Ale nie do końca rozumiem myśl przewodnią. Chodzi mi właściwie o zestawienie poszukiwania przyjemności "wyższych", fikcyjność i równocześnie zagłębiania się w religijne teksty? Snufkin jak to rozumiesz?
Skupiłem uwagę na tej 'stadności'. No ale masz rację, zresztą nie chodzi mi o artystów tylko całokształt. Bardzo mnie zraziło jak kiedyś w kościele zobaczyłem takie tandetne plastikowe ozdoby świąteczne. Dla ludzi średniowiecza wnętrze kościoła musiało być czymś wyjątkowym dla mnie obecnie jest raczej jakimś jarmarkiem gdzie jakiś kastrat coś podśpiewuje albo przemawia swoje kazania infantylnie jak do średniowiecznych chłopów.Intan pisze:Chyba że nie to miałeś na myśli, mówiąc "estetycznie", ale nic innego mi do głowy nie przyszło.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Snuf, tak mnie się napatoczyło coś odnośnie Twojej wiary w przeznaczenie. Czytając książkę "Dzień dobry... I co dalej?" Erica Berne'a natrafiłem na jeden fragment. Zaznaczam, że to jest wycięte z kontekstu i później autor prostuje to dalej.
"Każdy z nas we wczesnym dzieciństwie decyduje o tym, jak będzie żył i jak umrze. Plan ten, cały czas obecny w naszym umyśle, nazywać będziemy skryptem. O zachowaniach błahych decydować można racjonalnie, jednak nasze najważniejsze decyzje już zostały powzięte. Zdecydowane zostało, jakiego rodzaju osobę poślubimy, ile będziemy mieli dzieci, w jakim łóżku umrzemy i kto wtedy przy nas będzie. Choć może to nie być to, czego byśmy pragnęli, jednak do tego zmierzamy. (...) Skrypt to realnie funkcjonujący plan życia, ukształtowany we wczesnym dzieciństwie pod presją rodziców. Jest to siła psychologiczna, która pcha ludzi ku ich przeznaczeniu bez względu na to, czy ją zwalczają, czy twierdzą, że to ich wolna wola."
Czy pisząc o przeznaczeniu o to Ci chodziło?
"Każdy z nas we wczesnym dzieciństwie decyduje o tym, jak będzie żył i jak umrze. Plan ten, cały czas obecny w naszym umyśle, nazywać będziemy skryptem. O zachowaniach błahych decydować można racjonalnie, jednak nasze najważniejsze decyzje już zostały powzięte. Zdecydowane zostało, jakiego rodzaju osobę poślubimy, ile będziemy mieli dzieci, w jakim łóżku umrzemy i kto wtedy przy nas będzie. Choć może to nie być to, czego byśmy pragnęli, jednak do tego zmierzamy. (...) Skrypt to realnie funkcjonujący plan życia, ukształtowany we wczesnym dzieciństwie pod presją rodziców. Jest to siła psychologiczna, która pcha ludzi ku ich przeznaczeniu bez względu na to, czy ją zwalczają, czy twierdzą, że to ich wolna wola."
Czy pisząc o przeznaczeniu o to Ci chodziło?
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Plastikowe? W moim kościele nigdy tak źle nie było. o.O Tak samo infantylne kazania są z reguły tylko na mszach dla dzieci (ewentualnie jeśli trafi się ksiądz wybitnie niezbyt dobry w głoszeniu kazań, co chyba częste jest na wsi, ale nie jestem pewna), ja na palcach jednej ręki mogę takie policzyć, a do kościoła chodzę regularnie od półtora roku. Zwłaszcza jeden ksiądz zawsze wygłaszał świetne homilie, bardzo dobry teolog, wykładowca na KUL-u, o ile się nie mylę. Szczerze żałowałam, że wybywam z Lublina i nie będę już ich mogła słyszeć.Snufkin pisze:Skupiłem uwagę na tej 'stadności'. No ale masz rację, zresztą nie chodzi mi o artystów tylko całokształt. Bardzo mnie zraziło jak kiedyś w kościele zobaczyłem takie tandetne plastikowe ozdoby świąteczne. Dla ludzi średniowiecza wnętrze kościoła musiało być czymś wyjątkowym dla mnie obecnie jest raczej jakimś jarmarkiem gdzie jakiś kastrat coś podśpiewuje albo przemawia swoje kazania infantylnie jak do średniowiecznych chłopów.Intan pisze:Chyba że nie to miałeś na myśli, mówiąc "estetycznie", ale nic innego mi do głowy nie przyszło.
Zresztą, jak ktoś ma pecha i żadnych dobrych homilii nie słyszy, zawsze może posłuchać w necie takiego Pawlukiewicza, Szustaka czy Pulikowskiego.
dwietrzecie
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
sx/so
EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.
Marianne Williamson
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Ostatnio postanowiłem wrócić do wiary w Boga. Idzie mi dość topornie, bo nie czuję już tej rozmowy z Jezusem tak jak kiedyś. Dzisiaj się modliłem za swoją rodzinę, ale dziwnie się czułem jakbym sam do siebie gadał (a raczej sam do siebie myślał, bo to bardziej modlitwa w głowie była), to już kompletnie coś innego, niż kiedyś.
Agnostycyzm przeżarł mi mózg i nie mam tej łączności z Bogiem. Zresztą nadal nie wiem, czy On istnieje i nie odstawiam w kościele jakiejś maniany żeby lepiej się poczuć
Kiedyś byłem bardzo wierzący, aż za bardzo. Strach przed grzechem powodował u mnie dziwne odchyły, spowiadałem się z własnych myśli bo nie chciałem myśleć o złych rzeczach, a wiadomo jak się o czymś nie chce myśleć to się o tym myśli. To takie piątkowe xD Poza tym unikałem "złych" ludzi i byłem jakiś jedynkowy. Ateizm dobrze mi zrobił na psychikę, ale ostatnio zacząłem od tego odchodzić. Bóg może istnieć, ale nie jest tak popaprany jak mi się zdawało.
Zresztą patrzę na to praktycznie: skoro najbliżsi mi ludzie wierzą w Boga, to i ja postanowiłem uwierzyć, by lepiej z nimi żyć i łatwiej ich zrozumieć. Wiara chyba nie ma szczególnego znaczenia, ważne by być dobrym człowiekiem.
W ogóle tak mnie naszło, że Bóg mógł chcieć żebym został ateistą przez pewien czas i się ogarnął xD
Agnostycyzm przeżarł mi mózg i nie mam tej łączności z Bogiem. Zresztą nadal nie wiem, czy On istnieje i nie odstawiam w kościele jakiejś maniany żeby lepiej się poczuć
Kiedyś byłem bardzo wierzący, aż za bardzo. Strach przed grzechem powodował u mnie dziwne odchyły, spowiadałem się z własnych myśli bo nie chciałem myśleć o złych rzeczach, a wiadomo jak się o czymś nie chce myśleć to się o tym myśli. To takie piątkowe xD Poza tym unikałem "złych" ludzi i byłem jakiś jedynkowy. Ateizm dobrze mi zrobił na psychikę, ale ostatnio zacząłem od tego odchodzić. Bóg może istnieć, ale nie jest tak popaprany jak mi się zdawało.
Zresztą patrzę na to praktycznie: skoro najbliżsi mi ludzie wierzą w Boga, to i ja postanowiłem uwierzyć, by lepiej z nimi żyć i łatwiej ich zrozumieć. Wiara chyba nie ma szczególnego znaczenia, ważne by być dobrym człowiekiem.
W ogóle tak mnie naszło, że Bóg mógł chcieć żebym został ateistą przez pewien czas i się ogarnął xD
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Nie bardzo choć sporo w tym racji. BTW napisz jak to rozwinął.Eol pisze:Czy pisząc o przeznaczeniu o to Ci chodziło?
Intan w kościele ostatnio byłem z własnej woli gdzieś tak w podstawówce xD No i jestem z typowej prowincji, wielkich oratorów u nas nie ma.
Co nie zmienia faktu że w niedzielne poranki lubię sobie włączyć 1 program polskiego radia i posłuchać mszy z Kościoła Świętego Krzyża w Warszawie np. umilając sobie czas podczas defekacji
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Ja wierzę w istnienie świadomości, która kreuje cały świat ożywiony i nieożywiony. Wierzę, że we wszystkim, co odbieramy jako naturę, jest świadomość. Modlitwą zaś jest samo życie. Kiedyś byłem religijny, ale nic z tego nie kumałem odczuwając silną potrzebę bardziej naukowego zrozumienia. Jeżeli można tak powiedzieć, to wierzę że 1. świadomość = miłość 2. wszechświat = hologram 3. co na dole to na górze, czyli na zewnątrz nie znajdziemy niczego innego niż mamy w środku.
"ja" nie może znaleźć swojej pełni bez "ty"