Religia (Wiara) a Piątka
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Fajnie by było, prawda? Wtedy na świecie byłoby mnóstwo szczęśliwych ludzi, a tak nie jest.
Zrozumienie "bycia TU i Teraz" to jedna z wielu rzeczy, które najpierw warto zrozumieć, a potem zastosować w swoim życiu.
Że to działa i jak oraz jakie korzyści daje to ja już wiem. Ty z tą wiedzą, podaną przez Wiatra i mnie, zrobisz co zechcesz. Wierzyć mi nie musisz.
Zrozumienie "bycia TU i Teraz" to jedna z wielu rzeczy, które najpierw warto zrozumieć, a potem zastosować w swoim życiu.
Że to działa i jak oraz jakie korzyści daje to ja już wiem. Ty z tą wiedzą, podaną przez Wiatra i mnie, zrobisz co zechcesz. Wierzyć mi nie musisz.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Skoro tak to widzisz, twoje prawo
Mój światopogląd jest pochodzenia świeckiego, a w to co wierzę ( w znaczeniu, wiem, że działa) doszłam drogą jak najbardziej rozumową i empiryczną. Jak piątki to lubią
Dopiero dużo później wspólne wartości odnalazłam w wielu religiach, o czym pisałam na wątku "Pozytywny wpływ wiary/religii na samorozwój".
Nikt mi nie mówi jak mam postępować, sama wybieram swoją drogę.
Mój światopogląd jest pochodzenia świeckiego, a w to co wierzę ( w znaczeniu, wiem, że działa) doszłam drogą jak najbardziej rozumową i empiryczną. Jak piątki to lubią
Dopiero dużo później wspólne wartości odnalazłam w wielu religiach, o czym pisałam na wątku "Pozytywny wpływ wiary/religii na samorozwój".
Nikt mi nie mówi jak mam postępować, sama wybieram swoją drogę.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Mido.
To szczęście które podała Zielona to szczęście, które pochodzi w pełni Życia. W takim byciu Tu i Teraz jesteś szczęśliwy z samego Życia zamiast z "dopisywania" do tego jakiś wartości które są zrodzone z umysłu.
Życie to rzeczywistość a umysł to taka 2 rzeczywistość równoległa do tej prawdziwej. Po prostu ludzie mają podwójne życie. Jak tonie którzy Ezoterowcy mówią i nie tylko bo nawet w moich książkach tak jest: "Ludzie prowadzą dualistyczne życie". Życie podwójne i ciężko im się skupić na tym co robią skoro wędrują umysłem w różne zakamarki. To żadna sekta Mido. To tylko stwierdzenie oczywistej oczywistość naszej zwykłej rzeczywistości.
To szczęście które podała Zielona to szczęście, które pochodzi w pełni Życia. W takim byciu Tu i Teraz jesteś szczęśliwy z samego Życia zamiast z "dopisywania" do tego jakiś wartości które są zrodzone z umysłu.
Życie to rzeczywistość a umysł to taka 2 rzeczywistość równoległa do tej prawdziwej. Po prostu ludzie mają podwójne życie. Jak tonie którzy Ezoterowcy mówią i nie tylko bo nawet w moich książkach tak jest: "Ludzie prowadzą dualistyczne życie". Życie podwójne i ciężko im się skupić na tym co robią skoro wędrują umysłem w różne zakamarki. To żadna sekta Mido. To tylko stwierdzenie oczywistej oczywistość naszej zwykłej rzeczywistości.
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Oo mialam zalozyc watek o byciu tu i teraz o koncpecji uważnosci i mindfulness, widze ze nawet znalazloby sie kilka osob ktore moglyby sie wypowiedziec, ja po doswiadczeniach z dwoma ostatnimi zalozonymi watkami chyba sie troche wycofam ale jakby ktos chcial to bardzo milo bede czytac. <rzuca pomysl>
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Bardzo proszę Jednak polecam książkę Saint Germain`a Złotą Księgę pełną afirmacji z użyciem Jam Jest. Czyli ze zwrotem, które samo w sobie ma moc Tu i Teraz. Bo Ja jestem jest zwykłym stwierdzeniem ale Jam Jest zahacza o ogólną i głębszą Egzystencje nas samych.Ninque pisze:Oo mialam zalozyc watek o byciu tu i teraz o koncpecji uważnosci i mindfulness, widze ze nawet znalazloby sie kilka osob ktore moglyby sie wypowiedziec, ja po doswiadczeniach z dwoma ostatnimi zalozonymi watkami chyba sie troche wycofam ale jakby ktos chcial to bardzo milo bede czytac. <rzuca pomysl>
Tylko jestem ciekaw czy taki temat by później się nie wypalił sam. Z początku dużo rzeczy ale gdy się pozna te zagadnienia, wręcz oczywiste, to.. brak tajemnic w tym już jest
5w4 sp/so INTj – LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Jestem agnostykiem.
Jako dziecko byłem praktykującym i mocno wierzącym katolikiem, ale dosyć szybko zaczęły targać mną wątpliwości, których główną przyczyną była lektura Pisma Świętego. I jeśli chodzi np. o chrześcijaństwo, to podzielam zdanie Nietzschego, tzn. jeśli Bóg chrześcijański naprawdę istnieje, to jest tak absurdalnym Bogiem, że powinien być zniesiony. Wystarczy na to spojrzeć z logicznego punktu widzenia: jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to wiedział, przed stworzeniem czegokolwiek, że pierwsi ludzie zgrzeszą, że będą grzesznicy, których będzie musiał skazać na wieczne Piekło... Po co więc tworzył? No i fakt, że Bóg, z punktu widzenia chrześcijańskiej teologii, miał syna. Dlaczego chcemy za wszelką cenę chcą rozpatrywać coś tak transcendentnego jak Bóg w kategoriach ludzkich? Może jeszcze miał kuzynów? Ktoś może napisać, że znamy przymioty boskie z Objawienia, ale skąd mam mieć pewność, że Objawienie (w tym przypadku PŚ) mówi prawdę, natomiast np. Koran się myli? Według mnie to po prostu kwestia tradycji. Są ludzie, którym odpowiada wiara w autorytet czy tradycję. Ja do takich ludzi nie należę. Zresztą, wystarczy poczytać PŚ, by przekonać się, że coś jest tutaj nie tak: Nikt, kto będzie miał zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana (Pwt 23:2-3). I to jest ta najmądrzejsza księga święta? Bądźmy poważni Już zwykła literatura porusza w sposób głębszy zagadnienia etyczne, itp.
Religie wydają mi się czymś nieco prymitywnym w swej istocie. Nie potrafię wyobrazić sobie dobrego Stwórcy, który wymaga od swojego stworzenia, by oddawało mu pokłony, ubierało się tak, a nie inaczej, uprawiało seks w takiej, a nie innej pozycji... No i najważniejsza kwestia, według mnie - nie miałem wolnego wyboru. Pojawiłem się na świecie i jakiś Bóg mówi mi, że jeśli nie będę żył tak, jak on sobie tego życzy, to będę cierpiał wieczne męki. Czy to ma sens? Ile żyje przeciętny grzesznik? 60-70 lat? Czym jest 60 lat trwania w grzechu wobec nieskończonych mąk? Trzeba mieć naprawdę sporo samozaparcia, by wierzyć w tego typu rzeczy.
Na koniec polecam wypowiedź prof. Barbary Stanosz:
http://jacektabisz.natemat.pl/112127,py ... ry-stanosz
Jako dziecko byłem praktykującym i mocno wierzącym katolikiem, ale dosyć szybko zaczęły targać mną wątpliwości, których główną przyczyną była lektura Pisma Świętego. I jeśli chodzi np. o chrześcijaństwo, to podzielam zdanie Nietzschego, tzn. jeśli Bóg chrześcijański naprawdę istnieje, to jest tak absurdalnym Bogiem, że powinien być zniesiony. Wystarczy na to spojrzeć z logicznego punktu widzenia: jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to wiedział, przed stworzeniem czegokolwiek, że pierwsi ludzie zgrzeszą, że będą grzesznicy, których będzie musiał skazać na wieczne Piekło... Po co więc tworzył? No i fakt, że Bóg, z punktu widzenia chrześcijańskiej teologii, miał syna. Dlaczego chcemy za wszelką cenę chcą rozpatrywać coś tak transcendentnego jak Bóg w kategoriach ludzkich? Może jeszcze miał kuzynów? Ktoś może napisać, że znamy przymioty boskie z Objawienia, ale skąd mam mieć pewność, że Objawienie (w tym przypadku PŚ) mówi prawdę, natomiast np. Koran się myli? Według mnie to po prostu kwestia tradycji. Są ludzie, którym odpowiada wiara w autorytet czy tradycję. Ja do takich ludzi nie należę. Zresztą, wystarczy poczytać PŚ, by przekonać się, że coś jest tutaj nie tak: Nikt, kto będzie miał zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana (Pwt 23:2-3). I to jest ta najmądrzejsza księga święta? Bądźmy poważni Już zwykła literatura porusza w sposób głębszy zagadnienia etyczne, itp.
Religie wydają mi się czymś nieco prymitywnym w swej istocie. Nie potrafię wyobrazić sobie dobrego Stwórcy, który wymaga od swojego stworzenia, by oddawało mu pokłony, ubierało się tak, a nie inaczej, uprawiało seks w takiej, a nie innej pozycji... No i najważniejsza kwestia, według mnie - nie miałem wolnego wyboru. Pojawiłem się na świecie i jakiś Bóg mówi mi, że jeśli nie będę żył tak, jak on sobie tego życzy, to będę cierpiał wieczne męki. Czy to ma sens? Ile żyje przeciętny grzesznik? 60-70 lat? Czym jest 60 lat trwania w grzechu wobec nieskończonych mąk? Trzeba mieć naprawdę sporo samozaparcia, by wierzyć w tego typu rzeczy.
Na koniec polecam wypowiedź prof. Barbary Stanosz:
http://jacektabisz.natemat.pl/112127,py ... ry-stanosz
5w4, INTj
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Dla spokoju Wedle zasady "ty masz racje, a ja spokój"Mido pisze:Eol a po co być kimś oficjalnie i nieoficjalnie, jeśli chodzi o religię? .
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Bóg to dla mnie wielka świadomość. My jesteśmy tylko indywidualną mini świadomością tej wielkiej świadomości. Świadomość to nie myśli. One tylko pochodzą z świadomości. Świadomość wyraża prostą rzecz. JESTEŚ. Świadomość jest świadoma tego, że jest (co jest też samoświadomością nazywane). Świadomości jest obojętne w jakim miejscu ona jest po prostu ona JEST i to jest tylko AŻ, że JEST TU.
Dla świadomości ciało tylko porusza się w czasie i przestrzeni. Dla niej samej ONA stoi w jednym miejscu TU i w czasie TERAZ. Dlatego JAM JEST TU i TERAZ jest myślą, FAKTEM samym w sobie wielkim.
Dla świadomości ciało tylko porusza się w czasie i przestrzeni. Dla niej samej ONA stoi w jednym miejscu TU i w czasie TERAZ. Dlatego JAM JEST TU i TERAZ jest myślą, FAKTEM samym w sobie wielkim.
5w4 sp/so INTj – LII
- Czarowniczka
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 2 października 2014, 18:10
- Enneatyp: Obserwator
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Dla mnie już sam sposób, w jaki Biblia otrzymywała obecny kształt, jest nie do zaakceptowania. Głosowania, jakie ewangelie mają wejść w skład Biblii, a jakie nie, kłótnie i podchody aby przeforsować dany pomysł oraz zastraszania, pobicia i utrudnianie przeciwnikom dotarcie na sobory, przypomina mi rozgrywki polityczne na niesamowicie niskim poziomie, a nie zjazd czcigodnych przedstawicieli kościoła próbujących ustalić prawdę na temat wiary. Jak po czymś takim można nazwać Biblię świętą księgą?
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
- Czarowniczka
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 2 października 2014, 18:10
- Enneatyp: Obserwator
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Eol
Zjazdy i sobory były, jakie były, bo ludzie są, jacy są. Co się tyczy świętości Biblii, jej świętość pochodzi od Ducha Świętego. Jednym z założeń Kościoła katolickiego, jest jego nieidalność, bo składa się z nieidealnych ludzi, natomiast opiera się na idealnym Bogu, który nad nim czuwa
Zjazdy i sobory były, jakie były, bo ludzie są, jacy są. Co się tyczy świętości Biblii, jej świętość pochodzi od Ducha Świętego. Jednym z założeń Kościoła katolickiego, jest jego nieidalność, bo składa się z nieidealnych ludzi, natomiast opiera się na idealnym Bogu, który nad nim czuwa
5 LII
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Kształt Biblii jest wynikiem przypadku, tak więc cała nauka kościoła opiera się na tym co poprzez swoje knowania udało się poszczególnym biskupom w niej umieścić. Nie widzę w tym odgórnego, boskiego sterowania w nadawaniu kształtu tej książce, jakoby te praktyki, bądź co bądź dalekie od Boskiej nauki, a bliskie praktykom diabła, były sterowane przez idealnego Boga lub inspirowane Duchem Świętym. Bez względu na to jakie jest założenie Kościoła katolickiego, Biblia została stworzona przez nieidealnych ludzi w nieidealny sposób, więc nie można jej traktować jako świętą księgę.
5w4 so/sx INTj - LII
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
... tysiąc dni nie dowiedzie, że mamy rację, za to jeden dzień może dowieść, że się mylimy.
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Religia (Wiara) a Piątka
Cała nauka kościoła nie ma nic wspólnego nawet z tymi księgami które już są w biblii. Kościół i nasza TFUU większości nie moja, religia jest oparta na rytuałach, oddawaniu czci i może jeszcze ofiary. A to już jest typowo pogańskie. To jak i inne rzeczy zaprzeczają naukom z NT.
Wszystkie przypowieści odnoszą się do umysłu oraz kontroli myśli. Do jaźni, świadomości. Kościół zrobił sobie kult postaci i wielu postaci. Odsunął całą esencję nauki. Mamy jej nie analizować i nie zagłębiać się w nią. Dlaczego? Bo postać Jezusa jest święta!! Kto myśli inaczej od kościoła pójdzie do piekła hahaha
Kłamstwo i hipokryzja nic więcej. Niczym się katolicyzm nie różni od islamu. Obie zakłamane religie.
Wszystkie przypowieści odnoszą się do umysłu oraz kontroli myśli. Do jaźni, świadomości. Kościół zrobił sobie kult postaci i wielu postaci. Odsunął całą esencję nauki. Mamy jej nie analizować i nie zagłębiać się w nią. Dlaczego? Bo postać Jezusa jest święta!! Kto myśli inaczej od kościoła pójdzie do piekła hahaha
Kłamstwo i hipokryzja nic więcej. Niczym się katolicyzm nie różni od islamu. Obie zakłamane religie.
5w4 sp/so INTj – LII
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Religia (Wiara) a Piątka
100% racji w racji.Eol pisze:Dla mnie już sam sposób, w jaki Biblia otrzymywała obecny kształt, jest nie do zaakceptowania. Głosowania, jakie ewangelie mają wejść w skład Biblii, a jakie nie, kłótnie i podchody aby przeforsować dany pomysł oraz zastraszania, pobicia i utrudnianie przeciwnikom dotarcie na sobory, przypomina mi rozgrywki polityczne na niesamowicie niskim poziomie, a nie zjazd czcigodnych przedstawicieli kościoła próbujących ustalić prawdę na temat wiary. Jak po czymś takim można nazwać Biblię świętą księgą?
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.