Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#76 Post autor: bodzios » piątek, 10 czerwca 2011, 22:51

Yarren, dajn dojcz ist zer szleśt, du mus fil lernen! :lol:


No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#77 Post autor: Elkora » piątek, 10 czerwca 2011, 22:54

Po lewo widzimy trójnawowy kościół o układzik bazylikowym, z ambitem i wieńcem kaplic w kształcie absyd do prywatnej dewocji, po prawo post sufa do którego się odniosę w sposób uwłaczający jego czcigodnej 5kowatosci.

Skończcie z tą mową pogańską i brzydką! Bogdan -ty tez :twisted:
Obrazek

Shirayo
Posty: 625
Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2011, 11:40
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#78 Post autor: Shirayo » piątek, 10 czerwca 2011, 22:55

Idę spać. *.*

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#79 Post autor: bodzios » piątek, 10 czerwca 2011, 23:04

Dojcz ist wiśtiś, alzo alle musen dojcz szpresien!

Moja znajomość niemieckiego wynika z wielkiej "sympatii" do tego narodu jako całości, naszej wspólnej historii itp. Zawsze wychodziłem bowiem z założenia, że trzeba znać swojego wroga. :twisted:
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#80 Post autor: Elkora » piątek, 10 czerwca 2011, 23:09

bodzios pisze:Moja znajomość niemieckiego wynika z wielkiej "sympatii" do tego narodu jako całości, naszej wspólnej historii itp. Zawsze wychodziłem bowiem z założenia, że trzeba znać swojego wroga. :twisted:
A ja podejrzewałam niemieckie pornole, pacz jak to się nie docenia patriotyzmu.
Trzeba schować pejczyki:(
Obrazek

Awatar użytkownika
Yarren
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Ząbki

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#81 Post autor: Yarren » piątek, 10 czerwca 2011, 23:22

Mein Deutsh ist besser gewesen.

I think my english is better than my deutch now.

Oczywiście w polskiej mowie tez mi się zdarza robić błędy(co ff bardzo dobrze maskuje).

Zawsze byłem noga z języków obcych.

I jeszcze chcę się uczyć ruskiego...
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.

Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#82 Post autor: Pierzasta » piątek, 10 czerwca 2011, 23:46

A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam.:( To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#83 Post autor: bodzios » piątek, 10 czerwca 2011, 23:55

Niemiecki i angielski znam porównywalnie. Czyli na poziomie umożliwiającym swobodną komunikację werbalną. Czyt. jest fajnie, póki nie muszę napisać czegoś gramatycznie poprawnie.
Ruski to samo zuooo, może miałbym do niego inne podejście, gdyby nie cyrlica, która strasznie upierdza rozumienie tego języka w piśmie. W gadce coś tam rozumiem, może nawet bym się dogadał.
Z tych, których się uczyłem, najgorszy był francuski. Podziękowałem po dwóch lekcjach. :lol:
Fascynują mnie natomiast włoski i hiszpański. Ten drugi jest najgenialniej chyba brzmiącym językiem, który dane mi było słyszeć.
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#84 Post autor: Elkora » sobota, 11 czerwca 2011, 00:06

Jak się jest za granicom to polaków często biorą za francuzów, wieść niesie że mówiąc po angielsku mamy podobny akcent :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#85 Post autor: Pierzasta » sobota, 11 czerwca 2011, 00:08

Rosyjski nie jest zły, w sumi miałam się nauczyć ale jakoś nie doszło do tego. :D
Cyrilicy się nie bój, ona jest jak alfabet łaciński, aten już znasz. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby się przestawić, czy raczej nastawić na nią i zacząć czytać normalnie tak jak łacinkę, a nie literę po literze.

Kiedyś uczyłam się hiszpańskiego, jest zwodniczy - wydaje się łatwy a okazał się dość trudny, przynajmniej dla mnie. Np. sens słów był dla mnie tak oczywisty, że trudno mi było je zapamiętać (bo je rozumiałam), gramatyka okazała się też nie tak prosta (system czasów chyba bardziej chorobliwy niż w angielskim, dużo czasowników nieregularnych do wykucia na blachę). W dodatku to wszystko szło w dość szybkim tempie i miaął mto w szkole jako przedmiot obowiązkowy, wiec było niefajnie.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Yarren
Posty: 603
Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Ząbki

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#86 Post autor: Yarren » sobota, 11 czerwca 2011, 00:11

Moja siostra ma na studiach włoski.Oprócz tego łacinę, ten żydowski i angielski chyba.
Słucha cały czas muzyki po włosku.
Najśmieszniejsze, że to włoska prawica. Taka patetyczna narodowościówka...

Rosyjskiego chcę się nauczyć, bo jestem rusofilem. W kwestii oporządzenia, uzbrojenia, taktyki i armii ogólnie rosyjskiej.
Oprócz tego mam zamiar rekonstruować rosyjskiego żołnierza z wojny w Afganistanie. Dla klimatu fajnie by było się nauczyć. No i czytanie książek o afganie bez przechodzenia przez tłumaczów też może dużo dać.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.

Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#87 Post autor: bodzios » sobota, 11 czerwca 2011, 00:14

Pierzasta pisze:Rosyjski nie jest zły, w sumi miałam się nauczyć ale jakoś nie doszło do tego. :D
Cyrilicy się nie bój, ona jest jak alfabet łaciński, aten już znasz. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby się przestawić, czy raczej nastawić na nią i zacząć czytać normalnie tak jak łacinkę, a nie literę po literze.
Właśnie nie do końca, bo jako stary człowiek mieszkający na wsi :lol: miałem jeszcze wątpliwą przyjemność zetknięcia się z rosyjskim w podstawówce. Cyrlicę sylabizowałem tylko, potem wpadłem na genialny pomysł pisania ołówkiem powyżej tekstu, jak dane słowo się czyta, reszta była banalna.

Ciekawa natomiast rzecz, że akcent mam bardzo dobry zarówno w angielskim, jak i w niemieckim, może dlatego, że pierwszego uczyłem się kilka lat prywatnie, a drugi poznałem będąc w Niemczech. Najśmieszniejsze jest to, że także niektóre, znane mi słowa po hiszpańsku czy francusku potrafię wymówić z doskonałym akcentem, niczym rdzenny mieszkaniec tych krain. Ot, choć raz się bycie słuchowcem opłaciło.
No UPS - no party. :(

Shirayo
Posty: 625
Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2011, 11:40
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#88 Post autor: Shirayo » sobota, 11 czerwca 2011, 07:40

Pierzasta pisze:A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam.:( To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Jak się czegoś nie używa, to się zapomina.

Awatar użytkownika
Pierzasta
Posty: 891
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2011, 01:35
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#89 Post autor: Pierzasta » sobota, 11 czerwca 2011, 10:51

Shirayo pisze:
Pierzasta pisze:A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam.:( To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Jak się czegoś nie używa, to się zapomina.
Dziwnym nie jest.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta

#90 Post autor: Cotta » poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:22

Z ósemkowego działu nas wymiotło, to tu ciąg dalszy. :wink:
Shirayo pisze: Dla Cotty:
Spoiler:
To też obalam. Samą sobą. Jestem piątką, a bywało, że czułam się głęboko zraniona. Widzisz, mam rację! :mrgreen:
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

ODPOWIEDZ