Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Yarren, dajn dojcz ist zer szleśt, du mus fil lernen!
No UPS - no party.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Po lewo widzimy trójnawowy kościół o układzik bazylikowym, z ambitem i wieńcem kaplic w kształcie absyd do prywatnej dewocji, po prawo post sufa do którego się odniosę w sposób uwłaczający jego czcigodnej 5kowatosci.
Skończcie z tą mową pogańską i brzydką! Bogdan -ty tez
Skończcie z tą mową pogańską i brzydką! Bogdan -ty tez
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Idę spać. *.*
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Dojcz ist wiśtiś, alzo alle musen dojcz szpresien!
Moja znajomość niemieckiego wynika z wielkiej "sympatii" do tego narodu jako całości, naszej wspólnej historii itp. Zawsze wychodziłem bowiem z założenia, że trzeba znać swojego wroga.
Moja znajomość niemieckiego wynika z wielkiej "sympatii" do tego narodu jako całości, naszej wspólnej historii itp. Zawsze wychodziłem bowiem z założenia, że trzeba znać swojego wroga.
No UPS - no party.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
A ja podejrzewałam niemieckie pornole, pacz jak to się nie docenia patriotyzmu.bodzios pisze:Moja znajomość niemieckiego wynika z wielkiej "sympatii" do tego narodu jako całości, naszej wspólnej historii itp. Zawsze wychodziłem bowiem z założenia, że trzeba znać swojego wroga.
Trzeba schować pejczyki:(
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Mein Deutsh ist besser gewesen.
I think my english is better than my deutch now.
Oczywiście w polskiej mowie tez mi się zdarza robić błędy(co ff bardzo dobrze maskuje).
Zawsze byłem noga z języków obcych.
I jeszcze chcę się uczyć ruskiego...
I think my english is better than my deutch now.
Oczywiście w polskiej mowie tez mi się zdarza robić błędy(co ff bardzo dobrze maskuje).
Zawsze byłem noga z języków obcych.
I jeszcze chcę się uczyć ruskiego...
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam. To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Niemiecki i angielski znam porównywalnie. Czyli na poziomie umożliwiającym swobodną komunikację werbalną. Czyt. jest fajnie, póki nie muszę napisać czegoś gramatycznie poprawnie.
Ruski to samo zuooo, może miałbym do niego inne podejście, gdyby nie cyrlica, która strasznie upierdza rozumienie tego języka w piśmie. W gadce coś tam rozumiem, może nawet bym się dogadał.
Z tych, których się uczyłem, najgorszy był francuski. Podziękowałem po dwóch lekcjach.
Fascynują mnie natomiast włoski i hiszpański. Ten drugi jest najgenialniej chyba brzmiącym językiem, który dane mi było słyszeć.
Ruski to samo zuooo, może miałbym do niego inne podejście, gdyby nie cyrlica, która strasznie upierdza rozumienie tego języka w piśmie. W gadce coś tam rozumiem, może nawet bym się dogadał.
Z tych, których się uczyłem, najgorszy był francuski. Podziękowałem po dwóch lekcjach.
Fascynują mnie natomiast włoski i hiszpański. Ten drugi jest najgenialniej chyba brzmiącym językiem, który dane mi było słyszeć.
No UPS - no party.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Jak się jest za granicom to polaków często biorą za francuzów, wieść niesie że mówiąc po angielsku mamy podobny akcent
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Rosyjski nie jest zły, w sumi miałam się nauczyć ale jakoś nie doszło do tego.
Cyrilicy się nie bój, ona jest jak alfabet łaciński, aten już znasz. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby się przestawić, czy raczej nastawić na nią i zacząć czytać normalnie tak jak łacinkę, a nie literę po literze.
Kiedyś uczyłam się hiszpańskiego, jest zwodniczy - wydaje się łatwy a okazał się dość trudny, przynajmniej dla mnie. Np. sens słów był dla mnie tak oczywisty, że trudno mi było je zapamiętać (bo je rozumiałam), gramatyka okazała się też nie tak prosta (system czasów chyba bardziej chorobliwy niż w angielskim, dużo czasowników nieregularnych do wykucia na blachę). W dodatku to wszystko szło w dość szybkim tempie i miaął mto w szkole jako przedmiot obowiązkowy, wiec było niefajnie.
Cyrilicy się nie bój, ona jest jak alfabet łaciński, aten już znasz. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby się przestawić, czy raczej nastawić na nią i zacząć czytać normalnie tak jak łacinkę, a nie literę po literze.
Kiedyś uczyłam się hiszpańskiego, jest zwodniczy - wydaje się łatwy a okazał się dość trudny, przynajmniej dla mnie. Np. sens słów był dla mnie tak oczywisty, że trudno mi było je zapamiętać (bo je rozumiałam), gramatyka okazała się też nie tak prosta (system czasów chyba bardziej chorobliwy niż w angielskim, dużo czasowników nieregularnych do wykucia na blachę). W dodatku to wszystko szło w dość szybkim tempie i miaął mto w szkole jako przedmiot obowiązkowy, wiec było niefajnie.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Moja siostra ma na studiach włoski.Oprócz tego łacinę, ten żydowski i angielski chyba.
Słucha cały czas muzyki po włosku.
Najśmieszniejsze, że to włoska prawica. Taka patetyczna narodowościówka...
Rosyjskiego chcę się nauczyć, bo jestem rusofilem. W kwestii oporządzenia, uzbrojenia, taktyki i armii ogólnie rosyjskiej.
Oprócz tego mam zamiar rekonstruować rosyjskiego żołnierza z wojny w Afganistanie. Dla klimatu fajnie by było się nauczyć. No i czytanie książek o afganie bez przechodzenia przez tłumaczów też może dużo dać.
Słucha cały czas muzyki po włosku.
Najśmieszniejsze, że to włoska prawica. Taka patetyczna narodowościówka...
Rosyjskiego chcę się nauczyć, bo jestem rusofilem. W kwestii oporządzenia, uzbrojenia, taktyki i armii ogólnie rosyjskiej.
Oprócz tego mam zamiar rekonstruować rosyjskiego żołnierza z wojny w Afganistanie. Dla klimatu fajnie by było się nauczyć. No i czytanie książek o afganie bez przechodzenia przez tłumaczów też może dużo dać.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Właśnie nie do końca, bo jako stary człowiek mieszkający na wsi miałem jeszcze wątpliwą przyjemność zetknięcia się z rosyjskim w podstawówce. Cyrlicę sylabizowałem tylko, potem wpadłem na genialny pomysł pisania ołówkiem powyżej tekstu, jak dane słowo się czyta, reszta była banalna.Pierzasta pisze:Rosyjski nie jest zły, w sumi miałam się nauczyć ale jakoś nie doszło do tego.
Cyrilicy się nie bój, ona jest jak alfabet łaciński, aten już znasz. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby się przestawić, czy raczej nastawić na nią i zacząć czytać normalnie tak jak łacinkę, a nie literę po literze.
Ciekawa natomiast rzecz, że akcent mam bardzo dobry zarówno w angielskim, jak i w niemieckim, może dlatego, że pierwszego uczyłem się kilka lat prywatnie, a drugi poznałem będąc w Niemczech. Najśmieszniejsze jest to, że także niektóre, znane mi słowa po hiszpańsku czy francusku potrafię wymówić z doskonałym akcentem, niczym rdzenny mieszkaniec tych krain. Ot, choć raz się bycie słuchowcem opłaciło.
No UPS - no party.
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Jak się czegoś nie używa, to się zapomina.Pierzasta pisze:A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam. To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Dziwnym nie jest.Shirayo pisze:Jak się czegoś nie używa, to się zapomina.Pierzasta pisze:A ja kiedyś całkiem nieźle znałam niemiecki (do matury się uczyłam) a potem zapomniałam. To takie smutne, gdy się traci wiedzę. Ostatnio jak robiłam porządki znaalzłam parę starych sprawdzianów z różnych przedmiotów i aż mnie zszokowało, ileż to ja wiedziałam. A języki obce to już szczególnie szybko zapominam.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Piątkowy kącik offtopowy. Piszta co chceta
Z ósemkowego działu nas wymiotło, to tu ciąg dalszy.
To też obalam. Samą sobą. Jestem piątką, a bywało, że czułam się głęboko zraniona. Widzisz, mam rację!Shirayo pisze: Dla Cotty:Spoiler:
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.