Jeden z lepszych cyklów fantasy, kiedyś znalazłem zniszczony egzemplarz "Zaklęcie dla Cameleon" w antykwariacie. Polecam piątkom w szczególności ^^muahahaha pisze: ‘Xanth’ Piers Anthony
Ciekawa książka
Re: Ciekawa książka
papa ludki
Re: Ciekawa książka
nie wiem jak na innych, ale na moją wyobraźnię działa niesamowicie. Opisy są rewelacyjne i wszystko można sobie dokładnie wyobrazić – to właśnie mi się najbardziej podoba
Re: Ciekawa książka
Właśnie kończę wspomnianą przeze mnie wyżej jego najsłynniejszą książkę pt. Cząstki Elementarne. Wiem, że to całkiem inna fabuła jednak myślę, że sposób ukazania głównych bohaterów jest bardzo podobny (gdzieś to czytałem). I tak: nie sądzę żeby autor świadomie coś chciał obrzydzić i celowo pouczać. On po prostu opisuje świat z własnej perspektywy (jasne poglądy ma subiektywne). Co do seksu - ten seks jest czysto mechaniczny, antyerotyczny. Kontrowersji w seksie to szuka Gretkowska, Houellebecq pokazuje, że poza nim współczesnemu człowiekowi nie pozostało nic czym by mógł zapełnić swoją marną egzystencję. To nie jest 'seksiarz' chcący rozbudzić szybsze krążenie krwi wśród rozpalonych czytelników. Myślę, że podeszłaś do jego książki bardzo schematycznie (być może niezrozumienie wynika z waszych różnych socjotypów, autor to klasyczne true ILI, tak więc masz prawo gardzić tym co i jak napisał). Zresztą nawet czytałem w jakiejś recenzji, że brakuje mu artystycznej finezji - to pewno prawda ale nie oczekujmy od wszystkich, że będą pisać według jednego uznanego szablonu.runeii pisze:A z tym bywa... różnie w "Platformie" Michela Houellebecq'a. Nie twierdzę, że on pisze źle. Przeciwnie: jeśli język, jakim przemawia ta książka celowo odzwierciedla obrzydliwość głównego bohatera, pan H. zasługuje na lekki ukłon. Ale nie czytałam innych jego książek, może we wszystkich występują tacy antypatyczni kolesie, których za nic nie chciałabym spotkać w prawdziwym życiu - a spotykam! - a autor pisze zawsze tak samo, po prostu o sobie (bo w "Platformie" główny bohater też ma na imię Michel). Przez pierwsze 200 stron czułam poirytowanie (potem zobojętniałam): jeśli chcę poczytać o degeneracji i odrażającym konsumpcjonizmie społeczeństwa francuskiego czy nawet "Ludzi Zachodu", to poszukam sobie esejów krytycznych, a jeżeli zainteresuje mnie temat seks-turystyki w Tajlandii, istnieją gdzieś porządne reportaże i opracowania. Innymi słowy, rzeczywistość wolę w wydaniu brutalnym, non-fiction, natomiast od powieści - historii wymyślonej - oczekuję przeniesienia na inną, no cóż, platformę rzeczywistości, a nie cynicznego pouczania mnie, że świat jest ble. Życzę sobie być oszołomiona sztuczkami i mieć poczucie, ze mam z autorem tajny układ. Poza tym, szczególnie z początku, miałam wrażenie, że główny bohater to żałosny, obślizły narząd rozrodczy męski, który chce się tylko podzielić swoja pogardą do świata i fantazjami seksualnymi. I robi to nieudolnie (bo taki Palahniuk robi to udolnie).
Dobrze, że tę książkę przeczytałam, a cytat, który leciał jakoś w życiu może zdarzyć się wszystko, a zwłaszcza nic mógłby nawet mieć jakieś zastosowanie w rozmaitych sytuacjach. Wiem też, że pogarda dla ludzi i świata oraz wciskanie scen seksu przy każdej okazji nie robi na mnie wrażenia "kontrowersji", jaka ponoć towarzyszy temu autorowi.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Ciekawa książka
Jedno co mnie zirytowało to te nawiedzone elementy s-f w końcówce. No chyba, że to miało na celu sprowokować czytelnika...bo chyba nie chciał przemycić w swojej książce propozycji ulepszenia świata. To by nie było właściwe moim zdaniem.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Ciekawa książka
Dlaczego? Co ma do tego socjotyp? Jestem autentycznie ciekawa, bo (wybacz zarozumiałość) tego, że czytać i ocenić to, co przeczytałam potrafię jestem pewna.Snufkin pisze: być może niezrozumienie wynika z waszych różnych socjotypów, autor to klasyczne true ILI, tak więc masz prawo gardzić tym co i jak napisał
A tego już zupełnie nie rozumiem. Szablon istnieje, gdy piszesz mroczny thriller z trupem szwedzkiego biznesmena lub powieść Young Adult z nadprzyrodzonymi mocami i dzielną bohaterką, natomiast Houellebecq nie uprawia żadnego z tych gatunków. Co za "szablon" masz na myśli?pisać według jednego uznanego szablonu.
A propos gatunków: ostatnio wreszcie zabrałam się za Lovecrafta. Ten z kolei artystycznie potrafi sporo. Nieopisana groza prosto z najgłębszej otchłani nie robi jednak na mnie wrażenia nie dlatego, że jest napisana źle, ale dlatego, że mnie ten genre zwyczajnie nudzi.
Odkryj wszystkie sprzeczności w poniższym zestawieniu:
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
Re: Ciekawa książka
Widzisz ja też mam problemy ze zrozumieniem Twojego komentarza wyżej.
Nie każdemu można dogodzić.
Nie każdemu można dogodzić.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Ciekawa książka
"Człowiek bez właściwości" Roberta Musila - bardzo piątkowa książka. Tak piątkowy jest jej bohater, jak i obraz świata tamże ukazany.
Re: Ciekawa książka
runeii co do jednego się z Tobą zgadzam - w Platformie było za dużo scen wzwodów i wytrysków (zdecydowanie). Chociaż co do rzekomej kontrowersji to przecież sprawa indywidualna.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- SOS
- Posty: 180
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Ciekawa książka
Po przeczytaniu "Zakazanej archeologii" M.A. Cremo i R.L. Thompsona, musze powiedzieć, że jest to książka bardzo obrazoburcza (czyli pasuje zwłaszcza do 5w4, hehe), bo uderza w jeden z dogmatów oficjalnej nauki - ewolucję. Co prawda nie obala ona teorii ewolucji jako takiej, ale rzuca zupełnie inne światło na dzieje człowieka, pokazując, że z tą ewolucją to nie jest tak, jak nam się mówi.
Ja jestem Ja.
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too
- sjofh_ystad
- Posty: 620
- Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
- Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness
Re: Ciekawa książka
Skończywszy cykl czterech mikropowieści "Upiór południa" autorstwa Mai Kossakowskiej, pierwsze dwie przeczytałem jeszcze zanim zawładnął mną Murakami, od którego robię sobie przerwę obecnie.
Każda inna, w innym świecie i stylistyce, ale wszystkie łączy temat wojny i cierpienia duszy. Wszystkie mroczne i ciekawe. Piękna grafomania i niesamowita wyobraźnia autorki.
Jej styl niekoniecznie musi się podobać, ale to już każdy musi sam stwierdzić. Maja nie idzie na kompromis, pisze tak, jak chce i konsekwentnie buduje powieściowe światy oraz profile bohaterów.
Każdą z nich można przeczytać jako osobną powieść.
Chyba najprzystępniejsza i najnormalniejsza, z najmniejszą ilością "majowej grafomanii", jest druga część pt. "Pamięć umarłych". Może się spodobać miłośnikom westernów.
Moim ulubieńcem została ostatnia część pt. "Czas mgieł", której akcja dzieje się w domu wariatów- taka sceneria to pole do popisu dla Jej stylu pisarskiego i wyobraźni.
Piszę jako Jej wielbiciel, więc jestem nieobiektywny Gdybym miał pisać, pisałbym coś pomiędzy Nią a Eugeniuszem Dębskim, grafomańską fantastykę z marzycielskimi pomysłami, kwiecistymi opisami krajobrazów i uczuć oraz popieprzonym humorem.
Każda inna, w innym świecie i stylistyce, ale wszystkie łączy temat wojny i cierpienia duszy. Wszystkie mroczne i ciekawe. Piękna grafomania i niesamowita wyobraźnia autorki.
Jej styl niekoniecznie musi się podobać, ale to już każdy musi sam stwierdzić. Maja nie idzie na kompromis, pisze tak, jak chce i konsekwentnie buduje powieściowe światy oraz profile bohaterów.
Każdą z nich można przeczytać jako osobną powieść.
Chyba najprzystępniejsza i najnormalniejsza, z najmniejszą ilością "majowej grafomanii", jest druga część pt. "Pamięć umarłych". Może się spodobać miłośnikom westernów.
Moim ulubieńcem została ostatnia część pt. "Czas mgieł", której akcja dzieje się w domu wariatów- taka sceneria to pole do popisu dla Jej stylu pisarskiego i wyobraźni.
Piszę jako Jej wielbiciel, więc jestem nieobiektywny Gdybym miał pisać, pisałbym coś pomiędzy Nią a Eugeniuszem Dębskim, grafomańską fantastykę z marzycielskimi pomysłami, kwiecistymi opisami krajobrazów i uczuć oraz popieprzonym humorem.
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Ciekawa książka
Od wakacji wróciłam do czytania książek (bardzo się zaniedbałam pod tym względem). Kocham czytać, ale a) mam studia, b) jestem leniem z małym ale jednak uzależnieniem od kompa. Teraz mam zabójcze tempo kilku książek na miesiąc. Wróciłam do polskiej fantasy, właśnie wczoraj skończyłam pierwszy tom wspominanej w tym wątku "Achai" Ziemiańskiego. Moim zdaniem książka ciekawa i wciągająca. Wcześniej czytałam 1. tom "Oka jelenia" Pilipiuka, też mogę polecić .
Moje ulubione książki?
Klasyczny duet "1948" Orwella i "Nowy wspaniały świat" Huxleya. Po tej pierwszej miałam... nie była to trauma, ale przez kilka dni męczyłam się z zasypianiem . Z kolei Huxley urzekł mnie tym, że w tak prosty, symboliczny, wręcz naiwny sposób opisał świat, który naprawdę nam zagraża. Świat Huxleya wzbudził we mnie mieszane uczucia - i to jest coś niesamowitego. Nie sztuka przerazić... Ale jednocześnie przerazić i się spodobać? Ten świat miał swoje zalety. On działał, naprawdę działał. Znacznie sprawniej niż ten rzeczywisty.
Jacek Dukaj. Facet niewątpliwie jest geniuszem. A ja... szczerze powiedziawszy jestem za głupia, żeby w pełni zrozumieć jego książki. Czytam je, ogarniam, ale wiem, że pewne rzeczy mi umykają. Nie mam odwagi sięgnąć po "Perfekcyjną niedoskonałość" - nie i kropka. Za to "Czarne oceany" to jest najlepsza wizja przyszłości, z jaką się spotkałam - taka, której nie da się podważyć. "Inne pieśni" - coś niesamowitego. Ksiażka o świecie takim jak nasz... ale z jedną różnicą. Nie składa się on z atomów, a z żywiołów, tak jak twierdził Arystoteles. Do tego Forma jako coś rzeczywistego. Bardzo, bardzo ciekawe.
"Bracia Karamazow" Dostojewskiego. Najlepsze psychologiczne przedstawienie postaci, z jakim się spotkałam. Bohaterowie są po prostu niesamowici. Grusza! Znam ja taką Gruszę, właśnie taką.
Ogólnie to lubię sobie czytać Pratchetta czy Gaimana, także Agathę Christie, Stephena Kinga... Takie tam przyjemne książeczki. W końcu czytanie jest dla przyjemności. A dla jeszcze większego "fanu" pociskam też potterowskie fanfiction. xD
Moje ulubione książki?
Klasyczny duet "1948" Orwella i "Nowy wspaniały świat" Huxleya. Po tej pierwszej miałam... nie była to trauma, ale przez kilka dni męczyłam się z zasypianiem . Z kolei Huxley urzekł mnie tym, że w tak prosty, symboliczny, wręcz naiwny sposób opisał świat, który naprawdę nam zagraża. Świat Huxleya wzbudził we mnie mieszane uczucia - i to jest coś niesamowitego. Nie sztuka przerazić... Ale jednocześnie przerazić i się spodobać? Ten świat miał swoje zalety. On działał, naprawdę działał. Znacznie sprawniej niż ten rzeczywisty.
Jacek Dukaj. Facet niewątpliwie jest geniuszem. A ja... szczerze powiedziawszy jestem za głupia, żeby w pełni zrozumieć jego książki. Czytam je, ogarniam, ale wiem, że pewne rzeczy mi umykają. Nie mam odwagi sięgnąć po "Perfekcyjną niedoskonałość" - nie i kropka. Za to "Czarne oceany" to jest najlepsza wizja przyszłości, z jaką się spotkałam - taka, której nie da się podważyć. "Inne pieśni" - coś niesamowitego. Ksiażka o świecie takim jak nasz... ale z jedną różnicą. Nie składa się on z atomów, a z żywiołów, tak jak twierdził Arystoteles. Do tego Forma jako coś rzeczywistego. Bardzo, bardzo ciekawe.
"Bracia Karamazow" Dostojewskiego. Najlepsze psychologiczne przedstawienie postaci, z jakim się spotkałam. Bohaterowie są po prostu niesamowici. Grusza! Znam ja taką Gruszę, właśnie taką.
Ogólnie to lubię sobie czytać Pratchetta czy Gaimana, także Agathę Christie, Stephena Kinga... Takie tam przyjemne książeczki. W końcu czytanie jest dla przyjemności. A dla jeszcze większego "fanu" pociskam też potterowskie fanfiction. xD
Re: Ciekawa książka
Trudno być oryginalnym po 16 stronach dyskusji ludzi "w moim typie"...
Dziwi głównie to, że tylko jedna osoba wspomniała o Pillipiuku, a to przecież jeden z najlepszych polskich pisarzy "fantasy". Pisze.. no, porównałbym go do Prachett'a. Wiem, że to trochę nie ta liga, ale ma podobne spojrzenie na świat, opisanie go za pomocą przerysowania schematów i absurdalnej historii.
Kto jeszcze? Mrożek? Huxley, Orwell, Golding, Kafka, Burgen? Nabokov? Freud? Hayek? Wharton? Bracia Strugaccy? Kirkegaard? Platon? Mickiewicz?
Fantastykę przestała być moim głównym gatunkiem, odkąd wstąpiłem do "elitarnego liceum" i na każde wspomnienie o nim Pani Profestor dostawała ataku wściekłości, ale kilka nazwisk godnych pozostało w pamięci :Kossakowska, Grzędowicz, Piekara, Ziemiański, Sapkowski, Kańtoch (Opowiadanie "Światy Dantego"!), Lem; z zagranicy niewielu: Martin R. R. George, Frank Herbert, King, Jean-Pierre Hubert (Obszar Marzyciela), Tolkien, C. S. Levis.
Bardzo podoba mi się styl Białoszewskiego w "Pamiętnikach". Jedna z najlepiej napisanych książek, jakie w życiu czytałem.
Ostatnio zainteresował mnie Shakespeare. Kiedyś niby omawiało się to w szkole, ale po przeczytaniu kilku artykułów na jego temat powoli zmieniam zdanie.
I trzy pytania:
1. Co z poezją? Ktoś tutaj czytuje? Możecie kogoś polecić?
2. Próbowaliście kiedyś czytać "Mein Kampf" albo "Kryzys..."? Jakieś opinie?
3. Antyutopie - to, co tygryski lubią najbardziej. Co proponujecie?
PS. Mimo tego wszystkiego za najlepszą książkę nadal uważam zbiór zadań od matematyki
Aha, i prośba do winterbreak'a - mógłbyś zedytować post i zamienić miejscami '4' i '8'? Nawet, jeśli to tylko prowokacja.
EDIT: Zapomniałem zapytać: Czytał ktoś z Was "50 twarzy Greya"? Jest jakiś szum wokół tej książki, podobno jakieś nieprzyzwoitości. Potwierdzacie?
Dziwi głównie to, że tylko jedna osoba wspomniała o Pillipiuku, a to przecież jeden z najlepszych polskich pisarzy "fantasy". Pisze.. no, porównałbym go do Prachett'a. Wiem, że to trochę nie ta liga, ale ma podobne spojrzenie na świat, opisanie go za pomocą przerysowania schematów i absurdalnej historii.
Kto jeszcze? Mrożek? Huxley, Orwell, Golding, Kafka, Burgen? Nabokov? Freud? Hayek? Wharton? Bracia Strugaccy? Kirkegaard? Platon? Mickiewicz?
Fantastykę przestała być moim głównym gatunkiem, odkąd wstąpiłem do "elitarnego liceum" i na każde wspomnienie o nim Pani Profestor dostawała ataku wściekłości, ale kilka nazwisk godnych pozostało w pamięci :Kossakowska, Grzędowicz, Piekara, Ziemiański, Sapkowski, Kańtoch (Opowiadanie "Światy Dantego"!), Lem; z zagranicy niewielu: Martin R. R. George, Frank Herbert, King, Jean-Pierre Hubert (Obszar Marzyciela), Tolkien, C. S. Levis.
Bardzo podoba mi się styl Białoszewskiego w "Pamiętnikach". Jedna z najlepiej napisanych książek, jakie w życiu czytałem.
Ostatnio zainteresował mnie Shakespeare. Kiedyś niby omawiało się to w szkole, ale po przeczytaniu kilku artykułów na jego temat powoli zmieniam zdanie.
I trzy pytania:
1. Co z poezją? Ktoś tutaj czytuje? Możecie kogoś polecić?
2. Próbowaliście kiedyś czytać "Mein Kampf" albo "Kryzys..."? Jakieś opinie?
3. Antyutopie - to, co tygryski lubią najbardziej. Co proponujecie?
PS. Mimo tego wszystkiego za najlepszą książkę nadal uważam zbiór zadań od matematyki
Aha, i prośba do winterbreak'a - mógłbyś zedytować post i zamienić miejscami '4' i '8'? Nawet, jeśli to tylko prowokacja.
EDIT: Zapomniałem zapytać: Czytał ktoś z Was "50 twarzy Greya"? Jest jakiś szum wokół tej książki, podobno jakieś nieprzyzwoitości. Potwierdzacie?
- winterbreak
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota, 13 października 2012, 23:49
- Enneatyp: Obserwator
- Kontakt:
Re: Ciekawa książka
Gdybym mogła, to bym zmieniła. Ale nie widzę takiej możliwości
Skoro jesteś taki drobiazgowy i boli cię moja literówka, to ja ze swej strony pragnę zauważyć, że jestem laską .
Polecam wspomniane przeze mnie "Czarne oceany". To co prawda dystopia, ale różnica jest niewielka.
Skoro jesteś taki drobiazgowy i boli cię moja literówka, to ja ze swej strony pragnę zauważyć, że jestem laską .
Polecam wspomniane przeze mnie "Czarne oceany". To co prawda dystopia, ale różnica jest niewielka.
Re: Ciekawa książka
Przepraszam
+wydawało mi się, że można edytować posty...
A za "Czarne Oceany" chcę się wziąć od dłuższego czasu, tylko ciągle coś staje na przeszkodzie
+wydawało mi się, że można edytować posty...
A za "Czarne Oceany" chcę się wziąć od dłuższego czasu, tylko ciągle coś staje na przeszkodzie