Związek z 5

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
emigo
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:38
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Związek z 5

#481 Post autor: emigo » niedziela, 2 stycznia 2011, 18:40

Czy kiedy 5 potrzebuje trochę odpocząć i pobyć w samotności, to po pewnym czasie dobrze będzie jeśli sama delikatnie i z wyczuciem wyjdę z inicjatywą i nawiążę z Nią kontakt, czy powinnam czekać na krok ze strony 5?


1 w 2, typ 1 z wpływowym podtypem 8 (według innego testu)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Związek z 5

#482 Post autor: boogi » niedziela, 2 stycznia 2011, 19:12

Przypuszczam, że to nawiązanie do tego pytania, proponuję powtórzyć je tutaj pełnym zdaniem - więcej informacji dla Obserwatorów, pełniejsze odpowiedzi ;)
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

emigo
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:38
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Związek z 5

#483 Post autor: emigo » poniedziałek, 3 stycznia 2011, 12:38

Zastanawiam się, ile czasu 5 potrzebuje na swoje rozmyślania. Czy 5 jest w stanie dać wyraźny komunikat 1 w 2, że potrzebuje być sama, czy lepiej będzie jeśli sama wykażę się wyczuciem i nie będę nawiązywała kontaktu zbyt często? Z drugiej strony, wiem, że 5 ma problem z nawiązywaniem kontaktu, więc staram się go inicjować (byle nie za często), tym bardziej, że nie zauważyłam, żeby 5 był mną znudzony. Rozmawia nam się dość ciekawie, tylko że to ja zawsze wymyślam tematy do rozmów. Pomóżcie, zależy mi na 5, jeżeli nie będzie mną zainteresowany jako kobietą, to jakoś to przeżyję, ale zależy mi chociaż na przyjaźni. Czy jeśli 5 jest dodatkowo nieśmiały (o czym mi sam powiedział), to dał mi jednocześnie do zrozumienia, że woli, żeby inicjatywa leżała po mojej stronie (?), bo nie wiem, jak mam to rozumieć, a jest Nowy Rok i jako perfekcjonista (ale z cechami dawcy) nie chciałabym czegoś zepsuć.. nie mam nic przeciwko, ale nie chcę, żeby odebrał mnie jako nachalną kobitę..emigo

Posty: 2
Dołączył(a): wtorek, 21 grudnia 2010, 14:38
1 w 2, typ 1 z wpływowym podtypem 8 (według innego testu)

grzesiek
Posty: 97
Rejestracja: wtorek, 13 marca 2007, 21:38

Re: Związek z 5

#484 Post autor: grzesiek » poniedziałek, 3 stycznia 2011, 18:43

Niestety w takich przygodach piątki wpadają w zagięcie czasoprzestrzenne, bo miłość pociąga je jak grawitacja. :wink:

strawberry
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 6 marca 2011, 18:46

jak zachować się wobec Piątki?

#485 Post autor: strawberry » niedziela, 6 marca 2011, 18:55

Hej Piąteczki,
mam mały problem. Od pewnego czasu jestem w związku z facetem 5v4 (co zabawne, ja też utożsamiam się z 5v4, więc nie powinnam mieć problemu ze zrozumieniem, aczkolwiek teraz coś się ze mną dzieje i podążam k 4 czy nawet 3 :P ). Do rzeczy: mieszkamy od siebie 200 km, studiujemy w tym samym mieście, ale on studiuje zaocznie, a ja -dziennie, dodatkowo on pracuje, więc często nie możemy się spotykać. W ciągu tygodnia nasze rozmowy sprowadzają się do wymiany kilku zdać w SMSach czy w komunikatorze. Nawet jeżeli mamy okazję spotkać się, trudno wykrzesać z niego inicjatywę. Mówię, że tęsknię. Odpowiada, że przeżyję. I takie różne. No właśnie, moje pytanie - JAK WYKRZESAĆ WIĘKSZĄ INICJATYWĘ lub chociażby trochę uczucia? Oczywiście nie chcę nic na siłę, ale liczę na wasze sugestie. Co zrobić, żeby Piątka stała się trochę bardziej otwarta na otaczającą ją rzeczywistość i ludzi?

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: jak zachować się wobec Piątki?

#486 Post autor: Snufkin » niedziela, 6 marca 2011, 19:11

Nie da rady musisz tak wytrzymać do końca studiów.
Staraj się pogłębiać relację ale nie licz, że dla Ciebie będzie zaniedbywać pracę czy szkołę.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Tycho
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2011, 21:13
Enneatyp: Obserwator

Re: jak zachować się wobec Piątki?

#487 Post autor: Tycho » niedziela, 6 marca 2011, 19:16

W ciągu tygodnia nasze rozmowy sprowadzają się do wymiany kilku zdać w SMSach czy w komunikatorze.
Nie da się dłużej porozumiewać przez komunikator? Generalnie dla 5 rozmowa przez internet, gdy można się zastanowić nad odpowiedzią jest wygodniejsza od rozmów na żywo.
I takie różne. No właśnie, moje pytanie - JAK WYKRZESAĆ WIĘKSZĄ INICJATYWĘ lub chociażby trochę uczucia?
Błąd - to, że my nie okazujemy uczuć nie oznacza, że nic nie czujemy. On może o Tobie myśleć przez cały czas, bo jesteś dla niego ważna, ale po prostu nie będziesz o tym wiedzieć.
On może sobie nie uświadamiać tego, że to dla Ciebie ważne, mówiłaś mu o tym?
Co zrobić, żeby Piątka stała się trochę bardziej otwarta na otaczającą ją rzeczywistość i ludzi?
Obserwator zazwyczaj jest bardzo otwarty na rzeczywistość, ale zajmuje się... obserwowaniem, a nie wchodzeniem w interakcje, w większości przypadków woli sobie posiedzieć z boku i kontemplować świat niż coś z nim robić.
Wystarczy, że dobrzy ludzie nie będą nic robili, a zło zatriumfuje.
Edmund Burke

strawberry
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 6 marca 2011, 18:46

Re: jak zachować się wobec Piątki?

#488 Post autor: strawberry » niedziela, 6 marca 2011, 19:23

Tycho,

z tymi rozmowami przez internet to jest tak, że czasami kilka dni potrafi się nie odzywać, bo ... 'nie ma nic ciekawego do powiedzenia'. na żywo sprawa wygląda zupełnie inaczej, właśnie taki paradoks. bo na żywo to ja muszę się zastanawiać nad tym, co na przykład chciałabym powiedzieć :)

Wiem, o co chodzi z okazywaniem i nieokazywaniem uczuć. ale takie pytanie: większość piątek ma problemy z wypowiadaniem uczuć czy też pokazywaniem ich chociażby poprzez małe gesty?
Mówiłam mu o tym, widzę, jak się Biedak stara... no i jestem w kropce, bo nie chcę na niego naciskać, ale jednocześnie nie chcę, żeby taki rodzaj relacji zdominował nasz związek, bo jednak myślę przyszłościowo (on też).

Tycho
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2011, 21:13
Enneatyp: Obserwator

Re: jak zachować się wobec Piątki?

#489 Post autor: Tycho » niedziela, 6 marca 2011, 19:50

z tymi rozmowami przez internet to jest tak, że czasami kilka dni potrafi się nie odzywać, bo ... 'nie ma nic ciekawego do powiedzenia'. na żywo sprawa wygląda zupełnie inaczej, właśnie taki paradoks. bo na żywo to ja muszę się zastanawiać nad tym, co na przykład chciałabym powiedzieć :)
Co do braku czegoś ciekawego do powiedzenia - zdarzało mi się tak myśleć o sobie, więc rozumiem doskonale sytuację. Jeśli mu pięćset razy powtórzysz, że nawet jakby opisywałby Ci budowę silnika odrzutowca to i tak uznasz to za ciekawe, to jest spora szansa, że uwierzy. JA co prawda musiałem to usłyszeć od kilku osób, ale w końcu się udało - więc sytuacja nie jest beznadziejna.
Wiem, o co chodzi z okazywaniem i nieokazywaniem uczuć. ale takie pytanie: większość piątek ma problemy z wypowiadaniem uczuć czy też pokazywaniem ich chociażby poprzez małe gesty?
Dla mnie najłatwiej było w cztery oczy, gdy nikt inny tego nie widział, obecność ludzi mnie krępowała. O do mówienia o uczuciach nadal się nie nadaję.
Nie wiem czy mogę ekstrapolować swoje zachowanie na inne Piątki.
Mówiłam mu o tym, widzę, jak się Biedak stara... no i jestem w kropce, bo nie chcę na niego naciskać, ale jednocześnie nie chcę, żeby taki rodzaj relacji zdominował nasz związek, bo jednak myślę przyszłościowo (on też).
Jedyne co mi przychodzi na myśl to pokazać mu, że się docenia jego starania. Ale nie gwarantuję, że to przyniesie efekty, dla mnie było oczywiste, że skoro z kimś jestem to jest ta osoba dla mnie ważna. Dla mojej byłej - nie.
Wystarczy, że dobrzy ludzie nie będą nic robili, a zło zatriumfuje.
Edmund Burke

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: jak zachować się wobec Piątki?

#490 Post autor: Snufkin » niedziela, 6 marca 2011, 20:16

strawberry pisze:Mówiłam mu o tym, widzę, jak się Biedak stara... no i jestem w kropce, bo nie chcę na niego naciskać, ale jednocześnie nie chcę, żeby taki rodzaj relacji zdominował nasz związek, bo jednak myślę przyszłościowo (on też).
Może wasz związek był błędem ? Nie ten czas, nie to miejsce.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Naj
Posty: 9
Rejestracja: środa, 22 lutego 2012, 14:27

Re: Związek z 5

#491 Post autor: Naj » sobota, 2 czerwca 2012, 22:01

Krótka charakterystyka:
Typ enneagramowy: 5
Lat: 21
Liczba związków: zero
Perspektywa stworzenia związku w ciągu najbliższych miesięcy: mniej niż 50% szans

Trochę to dobijające, nie? Dwie lewe ręce w dziedzinie rozumienia ludzi. Dziś nawet miałam okazję spędzić wieczór w towarzystwie przesłodkiego EIE, ale ten strach, że w klubowym otoczeniu, w bliskim kontakcie moja fizjonomia nie wyrazi nawet sympatii mimo, że gdzieś tam w serduszku jest uczucie, że takie EIE byłoby jak złoto. Zabijcie mnie. Dlaczego.

No tak, jak to dlaczego. Przecież nie mam kumpeli, żeby być bardziej śmiałą w nowym towarzystwie od EIE, przecież niedługo sesja, przecież mam brzydką cerę i nie wiem, jak się ubrać, przecież to i tak nie ma sensu.

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Związek z 5

#492 Post autor: muahahaha » sobota, 2 czerwca 2012, 22:45

Naj pisze: przecież mam brzydką cerę
dermatolog?

Awatar użytkownika
BlackRose
Posty: 128
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2012, 17:21
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 5

#493 Post autor: BlackRose » sobota, 2 czerwca 2012, 23:23

ojoj. a wziąć się trochę za siebie nie łaska? :P
nie wiem, czemu podajesz jako usprawiedliwienie numerek enneagramowy - on niczego nie usprawiedliwia.
5w4

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Związek z 5

#494 Post autor: bodzios » sobota, 2 czerwca 2012, 23:28

A ja (nie nastolatek) bym chętnie związku z 6 spróbował. Zawsze mi ten typ pasował.
Bym jej niedostatki skóry tolerował, a we wzajemnym porozumieniu lewitował.
No UPS - no party. :(

Naj
Posty: 9
Rejestracja: środa, 22 lutego 2012, 14:27

Re: Związek z 5

#495 Post autor: Naj » sobota, 2 czerwca 2012, 23:39

BlackRose pisze:ojoj. a wziąć się trochę za siebie nie łaska? :P
nie wiem, czemu podajesz jako usprawiedliwienie numerek enneagramowy - on niczego nie usprawiedliwia.
Tu nie chodzi o wygląd, tu chodzi o wymówki. Z samego wyglądu jestem bardzo zadowolona.

Po prostu ciężko zaszaleć, a i ciężko się otworzyć. Nawet chłonąć atmosferę bliskości ciężko, nie mówiąc o doświadczaniu pieszczot i seksu. Jestem piątką do sześcianu.

ODPOWIEDZ