Związek z 5
- michal5225
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Związek z 5
Cóż, może widocznie zbyt pochopnie wyciągnąłem wniosek że skoro ja i Einstein wykazujemy potrzebę związania się z osobą o tych samych zainteresowaniach, tym samym charakterze etc etc, to wszystkie piątki tak mają - może niech inni się wypowiedzą.
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Związek z 5
Ważne są podobne poglądy. Zainteresowania, dla mnie, nie muszą być te same. Wystarczy jedno-dwa wspólne, żeby coś prócz poglądów nas łączyło i pozwalało nam razem miło spędzać czas. I brońcie mnie bogowie przed kimś z takim charakterem jak mój.
-
- Posty: 206
- Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 16:16
Re: Związek z 5
Nie rozumiem do czego pijesz, w pierwszym poście napisałeś tak...michal5225 pisze:Cóż, może widocznie zbyt pochopnie wyciągnąłem wniosek że skoro ja i Einstein wykazujemy potrzebę związania się z osobą o tych samych zainteresowaniach, tym samym charakterze etc etc, to wszystkie piątki tak mają - może niech inni się wypowiedzą.
Rozumiem, że " różnie to może być" w przypadku każdego związku, ale oczywistym mi się wydaje, źe jeśli już się z kimś wiążemy to powinniśmy dzielić z nim w jakimś stopniu zainteresowania, światopogląd itp. Co do charakteru to to zależy od osoby, ale partner raczej nie powinien być ani naszą kopią ani całkowtm przeciwieństwem, trzeba znaleźć złoty środek.michal5225 pisze:Generalnie chyba najlepszym przykładem na to jak trudno się żyje niektórym typom z piątką jest życie uczuciowe Einsteina - może przyjść sytuacja że partner ci powie "możesz ze mną jechać ale nie wolno ci się do mnie odezwać ani jednym słowem, do póki ci nie pozwolę"...
Zostawił żonę, dzieciaki - różnie to może być...
Poza tym nie mam pojęcia czemu uczepiłeś się tak Einsteina. Był 5, ale to że dzielił z nami typ nie oznacza, iż związek któregokolwiek z nas czy innych 5 z forum ma taką przyszłość jak jego. Sam założyłeś temat o połączeniach, więc pewnie zdajesz sobie sprawę z ich wagi, oprócz tego posiadamy skrzydła, możemy mieć różne pozomy zdrowia, mamy prawo czuć połaczenie z typem, z którym w teorii nic nas nie łączy, dochodzą do tego kwestie wiary, kultury, poglądów politycznych, możemy mieć traumy itp . Jest naprawdę ogrom czynników, które mogą sprawić, że choć ma się ten sam typ, to wiele nas z innym jego przedstawicielem różni, a odnoszę wrażenie (może mylne), że nie bierzesz ich pod uwagę, ukazją to trochę twoje podejrzenia złego wytypowania się Irki. Patrzenie na 5 z persektywy Einsteina wydaje mi się naprawdę strasznie stereotypowe i zabraniające nam mieć indywiduane cechy, idąc tym torem myślenia każda 4 nie powinna mieć ucha, a każdą 8 trzeba zamordować, bo wyrośnie z nie drugi Stalin.
- michal5225
- Posty: 288
- Rejestracja: wtorek, 3 listopada 2015, 08:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Związek z 5
"oczywistym mi się wydaje, źe jeśli już się z kimś wiążemy to powinniśmy dzielić z nim w jakimś stopniu zainteresowania, światopogląd itp" - z moich doświadczeń wynika że to dla niewielu osób jest oczywiste...
"Poza tym nie mam pojęcia czemu uczepiłeś się tak Einsteina" - bo miał ciekawe życie uczuciowe, moim zdaniem obrazujące podejście piątki w dość ekstremalny sposób, no i łatwo jest się odnieść do jego życiorysu
Myślę że "Freidrich Nietzsche" też może być tu przykładem - zainteresowała go dopiero kobieta która pisała wiersze "jak wyjęte z pod jego ręki" - to raczej nie jest normalne wśród reszty typów...
"Nie rozumiem do czego pijesz, w pierwszym poście napisałeś tak..." - dwa teksty które zacytowałaś nawiązują do dwóch zupełnie innych kwestii.
"to że dzielił z nami typ nie oznacza, iż związek któregokolwiek z nas czy innych 5 z forum ma taką przyszłość jak jego" - oczywiście, przecież my tu na forum nie przywidujemy przyszłości
"ukazją to trochę twoje podejrzenia złego wytypowania się Irki" - przyznasz że tak silny wpływ 8'semki to jednak rzadkość...
"Patrzenie na 5 z persektywy Einsteina wydaje mi się naprawdę strasznie stereotypowe i zabraniające nam mieć indywiduane cechy" - a czy enneagram, to nie jest jeden wielki stereotyp? Po prostu trzeba mieć do tego dystans, tak samo trzeba mieć dystans do porównywania się z Einsteinem czy Nietzsche, mimo wszystko chyba warto to robić i analizować.
Diamentowy kruku, nawiązując do "Sam założyłeś temat o połączeniach, więc pewnie zdajesz sobie sprawę z ich wagi, oprócz tego posiadamy skrzydła, możemy mieć różne pozomy zdrowia, mamy prawo czuć połaczenie z typem, z którym w teorii nic nas nie łączy, dochodzą do tego kwestie wiary, kultury, poglądów politycznych, możemy mieć traumy" - jeżeli przyjmiemy twój punkt widzenia, to temat można zamknąć gdyż każdy może być inny i rozważanie związku stereotypowej piątki ze stereotypami innych typów nijak się ma do indywidualnych żywotów każdego z nas...
"Poza tym nie mam pojęcia czemu uczepiłeś się tak Einsteina" - bo miał ciekawe życie uczuciowe, moim zdaniem obrazujące podejście piątki w dość ekstremalny sposób, no i łatwo jest się odnieść do jego życiorysu
Myślę że "Freidrich Nietzsche" też może być tu przykładem - zainteresowała go dopiero kobieta która pisała wiersze "jak wyjęte z pod jego ręki" - to raczej nie jest normalne wśród reszty typów...
"Nie rozumiem do czego pijesz, w pierwszym poście napisałeś tak..." - dwa teksty które zacytowałaś nawiązują do dwóch zupełnie innych kwestii.
"to że dzielił z nami typ nie oznacza, iż związek któregokolwiek z nas czy innych 5 z forum ma taką przyszłość jak jego" - oczywiście, przecież my tu na forum nie przywidujemy przyszłości
"ukazją to trochę twoje podejrzenia złego wytypowania się Irki" - przyznasz że tak silny wpływ 8'semki to jednak rzadkość...
"Patrzenie na 5 z persektywy Einsteina wydaje mi się naprawdę strasznie stereotypowe i zabraniające nam mieć indywiduane cechy" - a czy enneagram, to nie jest jeden wielki stereotyp? Po prostu trzeba mieć do tego dystans, tak samo trzeba mieć dystans do porównywania się z Einsteinem czy Nietzsche, mimo wszystko chyba warto to robić i analizować.
Diamentowy kruku, nawiązując do "Sam założyłeś temat o połączeniach, więc pewnie zdajesz sobie sprawę z ich wagi, oprócz tego posiadamy skrzydła, możemy mieć różne pozomy zdrowia, mamy prawo czuć połaczenie z typem, z którym w teorii nic nas nie łączy, dochodzą do tego kwestie wiary, kultury, poglądów politycznych, możemy mieć traumy" - jeżeli przyjmiemy twój punkt widzenia, to temat można zamknąć gdyż każdy może być inny i rozważanie związku stereotypowej piątki ze stereotypami innych typów nijak się ma do indywidualnych żywotów każdego z nas...
Bycie wolnym - to móc nie kłamać.
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
Między każdą parą wymiernych chwil istniały miliardy chwil niewymiernych.
Nie wszystko co się opłaca warto robić. A nie wszystko co warto robić zaraz się opłaca...
0w0 LIES-Se SY/SY/SY
-
- Posty: 206
- Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 16:16
Re: Związek z 5
michal5225 pisze: zainteresowała go dopiero kobieta która pisała wiersze "jak wyjęte z pod jego ręki" - to raczej nie jest normalne wśród reszty typów...
Nie sądzę, żeby to było jakieś bardzo nietypowe, ale ręki sobie uciąć nie dam
Czy ja wiem? Ja znam np. bardzo "zjedynkowaną" 7. Tak się po prostu zdarza.michal5225 pisze: "ukazją to trochę twoje podejrzenia złego wytypowania się Irki" - przyznasz że tak silny wpływ 8'semki to jednak rzadkość...
Jak dla mnie niemichal5225 pisze: a czy enneagram, to nie jest jeden wielki stereotyp? Po prostu trzeba mieć do tego dystans, tak samo trzeba mieć dystans do porównywania się z Einsteinem czy Nietzsche, mimo wszystko chyba warto to robić i analizować.
Uważam, że enneagram to typologia, która ma za zadanie nam uświadomić główną motywację (lęk), ukazać nam poziomy zdrowia, a także pokazać nam ścieżkę, którą możemy obrać, by polepszyć swój stan psychiczny, zobrazować czyjść punkt widzenia i ogólnie zwrócić naszą uwagę na rzeczy których nie dostrzegamy (mam tu na myśli głównie mechanizmy obronne). Sądzę, że stereotypy tworzymy już sobie sami (zresztą ja je również tworzyłam ) i kierowanie się nimi raczej daleko nas nie zaprowadzi, owszem z czegoś one wynikać muszą, ale stawianie ich tak wysoko niczego dobrego nie wróży.
Opatrznie mnie zrozumiałeś. Mnie i inne 5 łączy motywacja, skrzydła, połączenia, mechanizmy obronne. Oprócz tego jako przedstawiciele jednego typu będziemy do siebie bardziej podobni niż gdyby nas porównać do osobników przynależących do innego typu. Mamy powód do anlizowania i gdybania, ale to że ktoś jest 5 i wyszło mu tak i tak to nie znaczy, że jest to prawda objawiona, a wydaje mi się, że tak traktujesz tamte przykłady. Porównywanie jest ciekawe, szukanie przyczyn różnic/podobieństw również, ale nie powinno się przesadzać. Cudownie, że coś kogoś z kimś łączy, ale z tym samym kimś będzie go coś dzielić, na tym polega cała zabawa. Gdyby wszystkie 5 były takie same to byłoby zwyczajnie nudno.michal5225 pisze: Diamentowy kruku, nawiązując do "Sam założyłeś temat o połączeniach, więc pewnie zdajesz sobie sprawę z ich wagi, oprócz tego posiadamy skrzydła, możemy mieć różne pozomy zdrowia, mamy prawo czuć połaczenie z typem, z którym w teorii nic nas nie łączy, dochodzą do tego kwestie wiary, kultury, poglądów politycznych, możemy mieć traumy" - jeżeli przyjmiemy twój punkt widzenia, to temat można zamknąć gdyż każdy może być inny i rozważanie związku stereotypowej piątki ze stereotypami innych typów nijak się ma do indywidualnych żywotów każdego z nas...
► Pokaż Spoiler
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Związek z 5
Piątki nie są identyczne, to i w związkach różnie się mogą zachowywać. Jak już wyżej wspomniano - enneatyp to zbiór motywacji i mechanizmów obronnych. Pewne enneagramowe motywy w związku z daną osobą mogą się powtarzać: większość Piątek faktycznie potrzebuje pewnego marginesu przestrzeni tylko dla siebie, podczas gdy np. Dwójki mają tendencję do "oplatania" partnera. Ale zakres tych zachowań może być bardzo szeroki. To nie jest tak, że każda Dwójka jest bluszczem, a każda Piątka samotnikiem. U mnie potrzeba samotności nie jest tak duża, żeby wyjechać na kilka miesięcy bez partnera. Na kilka dni - bez problemu. Ale jak na dłużej, to bym tęskniła.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Związek z 5
Naszło mnie na pytanie.
Czy zdarzyło się Wam zorientować dopiero po czasie, że z kimś jesteście, bo w pewnym sensie tego nie planowaliście albo nawet nie chcieliście?
Chodzi mi o to, że dostrzegam u Piątek swego rodzaju bierność w relacjach romantycznych. Mówicie nie chcę nikogo, jestem sam, nie przywiązuje się, a potem jakoś tak dajecie się stopniowo coraz bardziej oswajać aż wpadacie jak śliwka w kompot i nagle okazuje się, że przecież jestem z tą drugą osobą.
Czy zdarzyło się Wam zorientować dopiero po czasie, że z kimś jesteście, bo w pewnym sensie tego nie planowaliście albo nawet nie chcieliście?
Chodzi mi o to, że dostrzegam u Piątek swego rodzaju bierność w relacjach romantycznych. Mówicie nie chcę nikogo, jestem sam, nie przywiązuje się, a potem jakoś tak dajecie się stopniowo coraz bardziej oswajać aż wpadacie jak śliwka w kompot i nagle okazuje się, że przecież jestem z tą drugą osobą.
► Pokaż Spoiler
Re: Związek z 5
"Bycie z kimś" to chyba jednak wymaga jakieś tam deklaracji i nazwania, że to związek, nie? Raczej ciężko to zrobić nieświadomie.Enturie pisze:Naszło mnie na pytanie.
Czy zdarzyło się Wam zorientować dopiero po czasie, że z kimś jesteście, bo w pewnym sensie tego nie planowaliście albo nawet nie chcieliście?
Chodzi mi o to, że dostrzegam u Piątek swego rodzaju bierność w relacjach romantycznych. Mówicie nie chcę nikogo, jestem sam, nie przywiązuje się, a potem jakoś tak dajecie się stopniowo coraz bardziej oswajać aż wpadacie jak śliwka w kompot i nagle okazuje się, że przecież jestem z tą drugą osobą.
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Związek z 5
Po czasie wiadomo, że tak. Mam na myśli sam początek relacji.
Takie może zestawienie porównawcze zrobię. Jes np 1 albo 8, które wiedzą czego chcą i jasno określają "ej, będziemy razem?". U 5 mi się to wydaje takie bardziej zamglone, że owszem poczyniają pewne kroki, ale ich deklaracja będzie po czasie, jeśli się zdobędzie, żeby powiedzieć co czuje. I wtedy to już nie będzie pytanie tylko stwierdzenie "kocham Cię".
Takie może zestawienie porównawcze zrobię. Jes np 1 albo 8, które wiedzą czego chcą i jasno określają "ej, będziemy razem?". U 5 mi się to wydaje takie bardziej zamglone, że owszem poczyniają pewne kroki, ale ich deklaracja będzie po czasie, jeśli się zdobędzie, żeby powiedzieć co czuje. I wtedy to już nie będzie pytanie tylko stwierdzenie "kocham Cię".
► Pokaż Spoiler
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Związek z 5
W przedszkolyu nie było przyjażni bez pytania czy zostaniesz moją najlepsza przyjaciółka, w miare starzenia się coraz mniej rzeczy wymaga deklaracji
Re: Związek z 5
Już dawno podejrzewałam, że się zatrzymałam w rozwoju na etapie przedszkolnym.
- Wiatr1000
- Posty: 421
- Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 19:27
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Poddębice (Łódź)
Re: Związek z 5
Enturie... wez pod uwage ze wiekszosc Chce deklaracji! Wrecz to jest Cel sam w sobie. Co z tego ze dana 5 bedzie ktos podrywal ja na komcu bedzie oczekiwanie z Finalizowania tych staran ? Bez deklaracji to taka przyjazn.
Romantyzm u mnie jest tylko zbytecznym balastem w wymianie zdan z innymi osobami. Wrecz to sie wiaze z okresleniem wlasnych emocji i uczuc i tego co sie chce w tej kwestii. Osoby nie majace z tym problemu nazywaja rzeczy po imieniu gdy sa kims oczarowane w kims zakochane. U mnie to ciagle doszukiwanie sie dziury w calym, negowanie czegos i podwazanie.
Zreszta ja jako 5 bym musial z precyzowac i zdecydowac w kwestii tej czy z ta osoba chcialbym tworzyc zwiazek. A z mnogoscia moich sceptycznych przemyslen jest to niewykonywalne.
Ktos napisal My. Tak. Z tym bym mial problem. Przejscie z Ja na My. Swiadomosc ze z puli osob ktos jest jeden wazny. Zreszta nie do konca bym wierzyl w to. I nie wiedzialbym co z tym zrobic i co ROBIC
Co do mojego postu to przedstawilem jak relacja moja i 5 wyglada i na jaka ja jako 5 bym sie zgodzil gdyby mialo sie to wszystko zaczynac. Jest obopolny szacunek do siebie. Wrecz bez slow to wiemy Nie musze walczyc ani o przestrzen ani o jakies rozmowy. Jest 5 NATURALNIE. Szkoda ze z reszta tak nie jest No ale coz..
Romantyzm u mnie jest tylko zbytecznym balastem w wymianie zdan z innymi osobami. Wrecz to sie wiaze z okresleniem wlasnych emocji i uczuc i tego co sie chce w tej kwestii. Osoby nie majace z tym problemu nazywaja rzeczy po imieniu gdy sa kims oczarowane w kims zakochane. U mnie to ciagle doszukiwanie sie dziury w calym, negowanie czegos i podwazanie.
Zreszta ja jako 5 bym musial z precyzowac i zdecydowac w kwestii tej czy z ta osoba chcialbym tworzyc zwiazek. A z mnogoscia moich sceptycznych przemyslen jest to niewykonywalne.
Ktos napisal My. Tak. Z tym bym mial problem. Przejscie z Ja na My. Swiadomosc ze z puli osob ktos jest jeden wazny. Zreszta nie do konca bym wierzyl w to. I nie wiedzialbym co z tym zrobic i co ROBIC
Co do mojego postu to przedstawilem jak relacja moja i 5 wyglada i na jaka ja jako 5 bym sie zgodzil gdyby mialo sie to wszystko zaczynac. Jest obopolny szacunek do siebie. Wrecz bez slow to wiemy Nie musze walczyc ani o przestrzen ani o jakies rozmowy. Jest 5 NATURALNIE. Szkoda ze z reszta tak nie jest No ale coz..
5w4 sp/so INTj – LII
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Związek z 5
cel sam w sobie XD
Ja jak słysze o sfinalizowaniu starań to myślę "pewnie będą kopulować", a nie "pewnie dziś ją zapyta czy będzie jego dziewczyną".
Zdaje mi się że scenariusz w którym się z kimś lubisz i robicie razem rzeczy, i nagle zaczynacie robić rzeczy których nie robisz z przyjaciólmi, i nikt nie pyta "czy bedziesz moją dziewczyną", a potem robicie te rzeczy znowu, i znowu, i wciąż nikt nie pyta (bo w sumie po co) jest dość naturalny.
Ja jak słysze o sfinalizowaniu starań to myślę "pewnie będą kopulować", a nie "pewnie dziś ją zapyta czy będzie jego dziewczyną".
Zdaje mi się że scenariusz w którym się z kimś lubisz i robicie razem rzeczy, i nagle zaczynacie robić rzeczy których nie robisz z przyjaciólmi, i nikt nie pyta "czy bedziesz moją dziewczyną", a potem robicie te rzeczy znowu, i znowu, i wciąż nikt nie pyta (bo w sumie po co) jest dość naturalny.
Re: Związek z 5
Ent pytała o 'bycie z kimś", nie o seksy.Elkora pisze:cel sam w sobie XD
Ja jak słysze o sfinalizowaniu starań to myślę "pewnie będą kopulować", a nie "pewnie dziś ją zapyta czy będzie jego dziewczyną".
Zdaje mi się że scenariusz w którym się z kimś lubisz i robicie razem rzeczy, i nagle zaczynacie robić rzeczy których nie robisz z przyjaciólmi, i nikt nie pyta "czy bedziesz moją dziewczyną", a potem robicie te rzeczy znowu, i znowu, i wciąż nikt nie pyta (bo w sumie po co) jest dość naturalny.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Związek z 5
Nie jestem tak nowoczesna, ja wciąż wytwarzam kontakty emocjonalne z ludzmi z którymi sypiam