Enneagram

Ja już jestem przyzwyczajony do huśtawki nastrojów, wspomnienia z przeszłości tyle razy wpędzały mnie w długiego i głębokiego doła, że chyba się zaczynam uodporniać.
wrr nie ma dobrej formy niedokonanej; mimo to wolę tak niż uodparniać, wkurza mnie tego typu maniera

Czy to normalne, że jestem uważany za buraka/pozera/dziwaka, kiedy sam odczuwam to w stopniu prawie żadnym?

Może nawet i nie "normalne", ale też nie "odosobnione".

Mógłbyś to przybliżyć?
A to, że jesteś dziwny, to akurat prawda. Inaczej nie byłbyś 5.

W zasadzie, prawie wszystko co robię, jest uważane za dziwne. Począwszy od mojej mimiki, sposobu w jaki mówię, moich poglądów, hobby, a kończąc na czymś tak prozaicznym jak obsesyjne mycie zębów. Chociaż, to ostatnie jest zrozumiałe, bo trochę przesadzam. Nie znam nikogo, kto nie uważał by mnie za dziwnego. Nikt nie akceptuje mojego stylu bycia, ale ja nie mam problemu z akceptowaniem innych. Jestem do tego stopnia tolerancyjny, że potrafię sobie posiedzieć na dworcu/peronie i pogawędzić z bezdomnym, bo po prostu nie przeszkadza mi że jest bezdomnym. Uważam, że każdy ma coś do powiedzenia, i że należałoby go wysłuchać, skoro oczekuje się tego od innych.

Ale właśnie, inni. Wydaje mi się, że dużo ludzi, których znam, robi wokół siebie mnóstwo zbędnego hałasu. Mogą mówić godzinami o niczym, ale kiedy muszą się zamknąć na 5 minut, albo zmienić temat na "moje mętne pieprzenie" - nie zdzierżą. I nie przesadzam.

W ogóle, to doszedłem do wniosku, że Ci cali "ludzie" są przereklamowani. Większość z nich jest ograniczona w swoim myśleniu, i wszystko co inne klasyfikują jako gorsze. Przy czym bardzo chętnie i często ekskomunikują mnie ze swojego ekskluzywnego klubu "normalnych ludzi". Początkowo ranili mnie tym, ale ostatnio przyjmuję to jako komplement, po po prostu nie chcę należeć do takiej grupy.

jesteś w4 to normalne
i może masz aspergera to by tłumaczyło dziwną mimikę sposób mówienia itd

Coś mi się obiło o uszy. Tylko boję się, czy przypadkiem nie będę tłumaczył swoich porażek towarzyskich byle chorobą. Można to jakoś zdiagnozować, poza wycieczką do lekarza?

Możesz np. odwiedzić ten temat.

Z pierwszego testu 30, więc nie ma tragedii.
Z drugiego

Twój wynik Aspi: 142 na 200
Twój wynik neurotypowy (nieautystyczny): 51 na 200
Wykazujesz większość cech Aspi

Aspi – zdolności 8.1 na 10 (ponadprzeciętny)
Neurotypowe zdolności 2.4 na 10 (poniżej przeciętnej)
Aspi – zwyczaje 6.8 na 10 (ponadprzeciętny)
Neurotypowe zwyczaje 0.5 na 10 (poniżej przeciętnej)
Aspi – towarzyskość 8.1 na 10 (ponadprzeciętny)
Neurotypowa towarzyskość 2.5 na 10 (poniżej przeciętnej)
Aspi - komunikacja 7.7 na 10 (ponadprzeciętny)
Neurotypowa komunikacja 3.3 na 10 (poniżej przeciętnej)
Pozostałe przeciętne

Myślę, że rozjaśniło mi się w głowie. W zasadzie, potwierdziło się wiele moich domysłów. Ktoś chętny, by skomentować wyniki?

Nie jestem pewien, czy nie powinienem napisać w temacie, na który mnie naprowadził Snufkin. Dziękuję pięknie za link.

PunkTadeusz pisze:W zasadzie, prawie wszystko co robię, jest uważane za dziwne. Począwszy od mojej mimiki, sposobu w jaki mówię, moich poglądów, hobby, a kończąc na czymś tak prozaicznym jak obsesyjne mycie zębów. Chociaż, to ostatnie jest zrozumiałe, bo trochę przesadzam. Nie znam nikogo, kto nie uważał by mnie za dziwnego. Nikt nie akceptuje mojego stylu bycia, ale ja nie mam problemu z akceptowaniem innych. Jestem do tego stopnia tolerancyjny, że potrafię sobie posiedzieć na dworcu/peronie i pogawędzić z bezdomnym, bo po prostu nie przeszkadza mi że jest bezdomnym. (!!!-moje)Uważam, że każdy ma coś do powiedzenia, i że należałoby go wysłuchać, skoro oczekuje się tego od innych.

Tak, jesteś pozerem. Zwłaszcza to z bezdomnym. Próba wytworzenia wokół siebie nimbu tajemniczości.

W ogóle, to doszedłem do wniosku, że Ci cali "ludzie" są przereklamowani. Większość z nich jest ograniczona w swoim myśleniu, i wszystko co inne klasyfikują jako gorsze. Przy czym bardzo chętnie i często ekskomunikują mnie ze swojego ekskluzywnego klubu "normalnych ludzi". Początkowo ranili mnie tym, ale ostatnio przyjmuję to jako komplement, po po prostu nie chcę należeć do takiej grupy.

Tak, jesteś burakiem. "Ale chroń mnie Panie od pogardy. Od nienawiści strzeż mnie Boże."

Ale właśnie, inni. Wydaje mi się, że dużo ludzi, których znam, robi wokół siebie mnóstwo zbędnego hałasu. Mogą mówić godzinami o niczym, ale kiedy muszą się zamknąć na 5 minut, albo zmienić temat na "moje mętne pieprzenie" - nie zdzierżą. I nie przesadzam.

Z kolei to może wynikać z dwóch powyższych, nikt nie chce słuchać "mądrości" wypowiadanych z wielkim namaszczeniem i poczuciem wyższości wymalowanym na twarzy. (to może zabrzmieć trochę autoironicznie )

Tyle wyciągam z twojej wypowiedzi domyślając się wielu rzeczy i nie wiedząc w jakiej społeczności żyjesz.

Ziarnko prawdy jest w opinii, że 5 to pozerzy. Nawet nieświadomi.

"Ale chroń mnie Panie od pogardy. Od nienawiści strzeż mnie Boże."

Uwielbiam to!

Tortuga pisze:Ziarnko prawdy jest w opinii, że 5 to pozerzy. Nawet nieświadomi.

Jest jakiś typ o którym nie można tego powiedzieć?

Być może tak/nie. Nie znam za dobrze innych typów. A to, że ewentualnie o każdym można tak w mniejszym lub większym stopniu powiedzieć niczego nie zmienia.

mordrax pisze:Tak, jesteś pozerem. Zwłaszcza to z bezdomnym. Próba wytworzenia wokół siebie nimbu tajemniczości.

Jak mnie kiedyś bezdomni na peronie zagadali to po 5 minutach chcieli mnie denaturatem częstować xD Ale żadnego nimbu tam nie było.

A tak poza tym,

mordrax pisze:Tak, jesteś burakiem.

na temat kogoś o kim prawie nic nie wiesz pięknie zestawiłeś z

mordrax pisze: "Ale chroń mnie Panie od pogardy"

Wzruszyłem się.

Tortuga pisze:A to, że ewentualnie o każdym można tak w mniejszym lub większym stopniu powiedzieć niczego nie zmienia.

Zmienia to, że w tym wypadku już nie byłoby to typowo piątkowe, tylko po prostu ludzkie.

Litowojonow pisze:Jak mnie kiedyś bezdomni na peronie zagadali to po 5 minutach chcieli mnie denaturatem częstować

błahahahahaha

Litowojonow pisze: Jak mnie kiedyś bezdomni na peronie zagadali to po 5 minutach chcieli mnie denaturatem częstować xD Ale żadnego nimbu tam nie było.

Fake! Dzieli by się trunkami z nieznajomym? Jeśli już by zagadali to ewentualnie w stylu: "panie kierowniku, pożycz 2 złote na chleb".

Litowojonow pisze: Zmienia to, że w tym wypadku już nie byłoby to typowo piątkowe, tylko po prostu ludzkie.

Ludzie nie są równi, dlatego napisałem "w większym i mniejszym stopniu". Ktoś, kto jest zadowolony ze swego życia, nie wiem, może silna 8, nie będzie pozorantem, bo uważa, że nie musi udawać. Jest zajebisty takim, jakim jest.