Typ a epoki
Re: Typ a epoki
Młoda Polska! Kiczowata i każdy ją lubi, ale moda tego okresu - zdecydowanie najlepsza. I secesja. A jeśli chodzi o coś ''ambitniejszego'', najlepszego pod względem literacko-malarskim, to XX-lecie.
Re:
Myślę, że gorzej by było, jakbyś sie w ogóle urodziła w starożytności. Z tych trzech czynności, które Cię pociagaja w tej epoce nawet, nie będąc niewolnicą, pewnie miałabyś dostep tylko do rozpusty, ale, jak wiadomo kobieta, która prowadzi rozpustne życie jest dziwką, a mężczyzna? może miał cieżki dzień, i potrzebował się wyładować. A picie wina i filozoficzne doskusje? to nie byly zajęcia dla kobiet. Być może miałaś na myśli starozytny Egipt, tam kobiety miały akurat wysoką pozycję w społeczeństwie, ale kto by chciał żyć w czasach, których główną rozrywką było patrzenie sie na śmierć, oraz w których, pomiatano ludźmi, uważając, że są tylko żyjacymi robotami?Kassandra pisze:wybieram starożytność. rozpustę, picie wina, filozoficzne dyskusje.. gorzej, jakbym się urodzila niewolnicą
4w5/ 5w4
Re: Typ a epoki
Żeby nie było, ze myslę, że teraz jest z ludźmi tak super w porównaniu do tego, jak było kiedyś, bynajmniej. Przynajmniej sie chamujemy i coraz rzadziej ktoś ma odwagę jawnie czerpać rozrywkę ze śmierci lub ujawniać swoj szowinizm. Tzn u nas jest takich całkiem spore grono, ale Polska z jej społeczeństwem są 100 lat za murzynami. Można powiedzieć, ze się trochę kryjemy się z naszymi chorymi zapędami. Nabywamy nowych, lecz to temat na osobną dyskusję. A jeśli mam wybrać jakąś epokę to wybiorę XX-lecie. Pewnie ze względu, na ducha odrodzenia się Polski w świetle nowych i starych idei i ze względu na sztukę i ludzi tamtego okresu. A od kiedy jestem w nim zakochana? Od kiedy, gdy rok temu- w wieku 14 lat- przeczytałam Przedwiośnie.
4w5/ 5w4
-
- Posty: 69
- Rejestracja: niedziela, 27 czerwca 2010, 16:46
- Enneatyp: Obserwator
Re: Typ a epoki
Romantyzm, zdecydowanie 8) Choć muszę przyznać, że dopóki w liceum nie doszliśmy na polskim do literatury romantycznej (do romantyzmu w ogóle właściwie), to miałam ogromne problemy z samym wybraniem pomiędzy epokami "racjonalnymi", "umysłowymi" a tymi "uczuciowymi", "duchowymi", nie wspominając już o jednej konkretnej. Ale poznałam romantyzm (sztuka - Friedrich, mmmm.... 8)) i koniec problemu Jedyna epoka, której nigdy nie brałam pod uwagę, to średniowiecze. Nie odnajduje się w niej w ogóle, w żadnej jej dziedzinie. W ogóle do Piątek mi nie bardzo pasuje... Barok też w sumie jakoś mi się specjalnie nie podobał. Natomiast poza Romantyzmem polubiłam też chyba trochę bardziej Młodą Polskę, chociaż jak wspomniałam - poza ś. w każdej jest coś interesującego
toner pisze:Zdecydowanie średniowiecze.
Gotycki zamek gdzieś wysoko w górach. Płonące stosy a na nich heretycy. Tak.
No nie...milenosss pisze:ja wybieram zdecydowanie sredniowiecze... ten chaos mi sie podoba
No... Z tą przyszłością to bym tak nie szarżowała, ale faktem jest, że z każdą kolejną epoką podnosił się poziom życia, horyzonty myślenia były coraz szersze, ludzie posiadali coraz większą wiedzę (i indywidualnie i ogólnie), więc żeby każda wcześniejsza była lepsza, to bym się nie zgodziłaLex pisze:Ja wręcz przeciwnie. Gdyby była do wyboru wybrałbym współczesność, a najlepiej przyszłość.Mal pisze:Za mną zawsze chodzi poczucie, że każda wcześniejsza epoka jest lepsza, i w każdej czułbym się lepiej niż w obecnej.
5w4
Wanting to be someone else is a waste of the person you are
Jakże byłoby to możliwe, żebyśmy to zawsze tylko my mieli słuszność, a inni by nigdy nie mieli racji?
Wanting to be someone else is a waste of the person you are
Jakże byłoby to możliwe, żebyśmy to zawsze tylko my mieli słuszność, a inni by nigdy nie mieli racji?
-
- Posty: 302
- Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39
Re: Typ a epoki
A ja dalej nie mogę się zdecydować :< W ankiecie wybrałam pozytywizm (już dawno) po przeczytaniu "Lalki", ale żeby to była moja ulubiona epoka, to chyba nie. Ale jeszcze nie doszłam do następnych, a coś czuję, że najbardziej odnajdę się w 20-leciu międzywojennym Jedyną epoką chyba, której nie lubię, jest średniowiecze. Olaboga. Na polskim jeszcze jako tako się przeżyło, ale na historii to całkowite wyłączenie (pamiętam, jak potrafiłam całą lekcję przesiedzieć, patrząc się w jeden punt, nic nie notując, co na moim humanistycznym profilu jest wręcz karygodne ). Do antyku czy renesansu nigdy wielkiej miłości nie miałam, ale szanuję je za dorobek. Barok, hmm, barok. Sarmaci może nie są zbyt interesujący (a raczej wkurzający ), ale wiersze o przemijaniu i marności trafiają w mój gust. Oświecenia nie polubiłam, ale zwalam to na kiepskie zastępstwo. Kiedy czytałam o tej epoce, nie wydawała się wcale taka zła Romantyzm jest znowu jak rzeka. Byłam nim oczarowana. Zdziwiłam się, że polubiłam twórczość Cypriana Kamila Norwida. Ale na dobre poznanie tej epoki trzeba dużo czasu i zachodu. No i wracam do pozytywizmu, w który też musiałabym się bardziej zagłębić (w końcu nastąpił w tym czasie olbrzymi rozwój prasy).
Re: Typ a epoki
Jako, ze mam skrzydlo 5 pozwole sobie cos tu napisac.
Najbardziej pasujaca do mnie jest wspolczesnosc.
Najbardziej pasujaca do mnie jest wspolczesnosc.
Re: Typ a epoki
A ja się ciągle łudzę, że epoka, która najbardziej pasowałaby do mnie, dopiero nadejdzie.
Nie czuję szczególnego przywiązania do żadnej z epok.
Nie czuję szczególnego przywiązania do żadnej z epok.
Re: Typ a epoki
Pozytywizm, oświecenie, renesans, dwudziestolecie, ogólnie epoki "rozumu". Chyba najbardziej trafia do mnie pozytywizm z jego "pracą u podstaw", także lektury z tamtego okresu przyswajałem najlepiej i to właśnie tę epokę zaznaczyłem w ankiecie.
No UPS - no party.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Typ a epoki
Czasy współczesne są mi najbliższe. Ale skoro nie ma takiej opcji, to albo modernizm albo oświecenie - nie mogę się zdecydować.
Za to pozytywizmu w szkole szczerze nie znosiłam.
Za to pozytywizmu w szkole szczerze nie znosiłam.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: Typ a epoki
Nie pamiętam, czy już się tutaj wypowiadałem, ale wydaje mi się, że nawet jeśli, to warto odświeżyć informacje
Może to i dziwne, ale jakoś zawsze pociągało mnie średniowiecze. Tak, bród, smród i ciemna strona Kościoła... ale czy tylko? To przecież także okres rozkwitu literatury, rozwoju alchemii i kultury. Owszem, można powiedzieć- literatura była w starożytności, kultura też i to nie gorsza. O nauce nie wspomnę. Mimo to, nie potrafię wyzbyć się tej irracjonalnej miłości do średniowiecza. Współczesność jest dla mnie taka... bezpłciowa trochę.
Może to i dziwne, ale jakoś zawsze pociągało mnie średniowiecze. Tak, bród, smród i ciemna strona Kościoła... ale czy tylko? To przecież także okres rozkwitu literatury, rozwoju alchemii i kultury. Owszem, można powiedzieć- literatura była w starożytności, kultura też i to nie gorsza. O nauce nie wspomnę. Mimo to, nie potrafię wyzbyć się tej irracjonalnej miłości do średniowiecza. Współczesność jest dla mnie taka... bezpłciowa trochę.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Re: Typ a epoki
Tak naprawdę każda epoka jest tak dobra i właściwa jak dobrze uda ci się urodzić. Jak ktoś mówi ze średniowiecze jest sroczko to myśli ze może fajnie byłoby sobie pojeździć konno na turniejach a nie o oraniu pola i dojeniu krów przez cale dość krótkie życie ku chwale władcy gardzącego nim na tyle ze nawet by go nie kopnął żeby się nie pobrudzić. 20lecie międzywojenne brzmi nieźle, można było ładnie młodo zginać przy odrobinie szczęścia a tak to się trzeba męczyć bez większego sensu
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Typ a epoki
Dlatego współczesność bardziej mi leży - urodzenie ma mniejsze znaczenie (chociaż wciąż nie jest to oczywiście czynnik zupełnie neutralny), szanse życiowego startu są bardziej wyrównane, to, co się w życiu ma/osiąga, jest bardziej powiązane z własnym wysiłkiem i zdolnościami.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- TowarzyszFrytas
- Posty: 496
- Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
- Kontakt:
Re: Typ a epoki
Epoka Wiktoriańska i rewolucja przemysłowa. (od biedy pozytywizm w ankiecie.)
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Typ a epoki
Jak wyżej, najlepiej mocno powiązane ze steampunkiem ^ ^
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"