Co inni zarzucają Piątkom?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#31 Post autor: Orest Reinn » niedziela, 26 sierpnia 2007, 21:20

Orest, mówisz o tym z doświadczenia? Bo ja w tym przypadku opieram się na własnym. Niemal dokładnie taka sytuacja jak ta z dialogu. I wcale nie miałam jej za przewrażliwioną kretynkę...
Nie mówię z doświadczenia, ale wiem, że tak bym pomyślał - znam siebie. Piątka piątce nierówna.
Nazywanie kretynem człowieka, który kryzys/kłopoty w ziązku przeżywa emocjonalnie jest kretynizmem - bez obrazy Orest, więcej wyrozumiałości.
Nic nie poradzę na to, że myślę to co myślę i nie zmienię swoich odczuć, mogę conajwyżej nie wypowiadać swoich myśli na głos.


5w4
XNTp

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#32 Post autor: ewutek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 21:47

Orest Reinn pisze:
Nazywanie kretynem człowieka, który kryzys/kłopoty w ziązku przeżywa emocjonalnie jest kretynizmem - bez obrazy Orest, więcej wyrozumiałości.
Nic nie poradzę na to, że myślę to co myślę i nie zmienię swoich odczuć, mogę conajwyżej nie wypowiadać swoich myśli na głos.
Nad odczuciami trudno zapanować, dlatego staramy się nie wyciągać żadnych wniosków na podstawie ulotnych i często irracjonalnych emocji - ale sposób myślenia o ludziach można zmieniać starając się zrozumieć ich motywy. Może ja jakaś nietypowa Piątka jestem, że z tak wielką dozą pobłażliwości traktuję "istoty odczuwające". Może nawet im trochę zazdroszczę tego, że przesadnie nie analizują i dają się ponieść emocjom.
5w6

Awatar użytkownika
Autsajder
VIP
VIP
Posty: 297
Rejestracja: wtorek, 17 lipca 2007, 07:27
Lokalizacja: spoza układu...

#33 Post autor: Autsajder » niedziela, 26 sierpnia 2007, 23:19

fra pisze:co do walki o drugą osobę miałam na myśli głębsze relacje, może nawet te najgłębsze. I nie chodzi tu o bycie nachalnym, tylko o odpuszczanie sobie. Przykład: Powoli rozsypujący się związek.
ona: to koniec?
on: ...
ona: powiedz coś, proszę. Nie wiem, co myślisz... Widzisz jeszcze sens Nas?
on: ...
ona: zrobisz coś?
on: nie wiem co ma zrobić...

On to Piątka.
Poza tym Piątki to w większości wspaniałe osoby.
Nie nie widze jakos piątki by otwarcie mówiła że nie wie co ma zrobić. Ja jestem przekonany że przy takiej rozmowie poprostu powiedzialbym 'trudno, narazie' nawet jeśli by mi bardzo zależało na drugiej osobie. Dusiłbym to w sobie ale nie dałbym absolutniue po sobie poznac że mnie coś ruszyło. Stwierdzenie 'nie wiem co mam zrobić' mówi o tym że jestes bezradny, tego piątki nie okazuja publicznie.
5w4, LII (INTj)

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#34 Post autor: ewa t » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 13:17

jako 5 moge powiedziec, ze jesli powiedzial, ze nie wie co ma zrobic, to mu zalezy chyba, a przynajmniej jest zaangazowany emocjonalnie, bo 5 naprawde sie wtydzi najbardziej tego i najbardziej przezywa, ze nie moze nic zrobic, ze nie wie, co ma zrobic.
na pewno nie wzial cie zap rzewrazliwiona, bez przesady, ja jako 5 takimi wyznaniami poczulabym sie przytloczona, ale zrozumialabym ,ze drugiej stronie zalezy a ze kazdy inaczje okazuje uczucia to inna sprawa i naprawde staralabym sie byc wyrozumiala, ze ktos o mnie walczy w taki wlasnie sposob.
problem w tym, ze 5tke mozna odstraszyc jak sie odwoluje zbyt do jej uczuc i naciska.
a czemu odpuszczamy? nie jest tak, ze odpuszczamy.jak ktos dobrze napisal- boimy sie nachalnosci wiec same jestesmy ( choc znam wyjatki) nienachalne.
5w4, ENTJ

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#35 Post autor: Lex » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 13:42

fra pisze:Generalnie lubię Piatki. Mam żal o jedno: nie walczą o drugiego człowieka, nawet jak im zależy. Nie wiem, czy nie chcą czy nie potrafią. Ale to ich szybkie rezygnowanie, poddawanie się jest przykre. Jakby im nie zależało...
Po piątka usiłuje żyć tak jakby jej na prawdę nie zależało :P
Dlatego Autsajder ma rację:
Autsajder pisze:Ja jestem przekonany że przy takiej rozmowie poprostu powiedzialbym 'trudno, narazie' nawet jeśli by mi bardzo zależało na drugiej osobie. Dusiłbym to w sobie ale nie dałbym absolutniue po sobie poznac że mnie coś ruszyło.
Zrobiłbym to samo. A potem oczywiście wmówiłbym sobie, że mi na prawdę nie zależalo i w ogóle to normalne, że wszyscy odchodzą, więc ja nie będę się przywiązywać itd... i kolejna cecha piątki - pozorny brak przywiązania.
Absynt pisze:Khe? Wlasnie piatka jest takim stojacym kolkiem, ktory nie wie co ma robic. Nie obrazajac Was,
Oczywiście, że tak :P ale to, że o tym wiemy nie sprawi, że to się zmieni ;)
Obrazek
5w4

Ched
Posty: 10
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 18:59
Lokalizacja: Gorzów
Kontakt:

#36 Post autor: Ched » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 14:11

1. "Z niczego się nie cieszysz"
Spotkania w gronie znajomych, po jakichś trzech latach. Przytulanie na powitanie, ja wyciągam rękę. "A ty zawsze byłaś taka oziębła.". Ale ja naprawdę nie widzę powodu, aby lecieć za kimś na złamanie karku tylko dlatego, że dawno nie widziałam... :roll:
2. "Ty się zupełnie niczym nie przejmujesz"
Przejmowanie się to moja własna sprawa, wara od tego :roll:
3. "Jesteś strasznie spokojny"
"To tylko matura" oznajmiłam przed i po egzaminie. Patrzyli na mnie jak na kosmitę. Znowu.
4. "Nie lubisz ludzi"
W jakichś 90% fakt. Ludzie za dużo mówią, co jest takiego fajnego w tej czynności? Jak nie mam nic do przekazania to nie będę przecież o pogodzie...
5. "Jesteś powolny, nie działasz dynamicznie, za dużo się zastanawiasz"
Powiedziała mi to koleżanka na kolonii. Miałam 12 lat i naprawdę nie widziałam niczego fajnego w dyskotece. Rysowanie przy muzyce, która nie rozsadza bębenków było fajniejsze. I jest.
6. "Nie walczą o drugiego człowieka nawet gdy im zależy"
Pierwsza myśl - a po co walczyć o *kogoś*? Jeżeli ten ktoś jest naprawdę bliski, to chyba zna, wie i rozumie, nie?
7. "No mów coś !"
Aktualnie na etapie "No zadzwoń, telefon nie gryzie". Ale to jest napisane na ich stronie. "Co z tego, że pisze? Zadzwoń!" Jest napisane się mówi i po co mam dzwonić, skoro jest? Nie lubię mówić. :roll: Blokada przed mówieniem monumentalna. Przed pisaniem brak, jestem czepliwą duszą towarzystwa niektóych for.
8. "Nikomu nie ufasz"
A ja to co? A tak, to ja. To trzeba komuś więcej tak naprawdę ufać?
9."Jesteś bez problemow".
Jak w punkcie 2.
Chyba jestem chorą piątką... :?

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#37 Post autor: Mr.Mey » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 14:30

o, pominąłem niechcący:

6. "Nie walczą o drugiego człowieka nawet gdy im zależy"
Racja. Ubolewam nad tym strasznie, ale ciągle mam wrażenie, że bardziej się narzucam niż pokazuję, że mi zależy. Niby wiem, że niekoniecznie tak jest, ale jednak nadal rezygnuję.

7. "No mów coś!"
Stare i wyświechtane. Ci co mnie dobrze znają wiedzą, że mówię tylko wtedy kiedy chce (albo po paru piwach).

8. "Nikomu nie ufasz"
Ufam. Ale podchodzę z odpowiednią rezerwą do ludzi. Inaczej nie wychodziłbym z domu, nie mówiąc o samotnych wycieczkach po Europie.

9. "Jesteś bez problemow".
To chyba tu nie pasuje. Tzn. ja się z czymś takim nigdy nie spotkałem, ale jakby ktoś mi tak powiedział mógłbym odpowiedzieć jedno "chybaś zgłupiał/a".
There is no you, there is only me.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#38 Post autor: Emjotka » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 15:26

Orest Reinn pisze:Nie mówię z doświadczenia, ale wiem, że tak bym pomyślał - znam siebie.
Nie wiesz, tylko przypuszczasz. Skoro nie byłeś w takiej sytuacji, to nie możesz mieć pewności co być wtedy pomyślał/poczuł, jakbyś się zachował. :wink:
ewutek pisze:Nad odczuciami trudno zapanować, dlatego staramy się nie wyciągać żadnych wniosków na podstawie ulotnych i często irracjonalnych emocji - ale sposób myślenia o ludziach można zmieniać starając się zrozumieć ich motywy.
A nie robiąc tego możemy ocenić kogoś pochopnie.
Może nawet im trochę zazdroszczę tego, że przesadnie nie analizują i dają się ponieść emocjom.
Czasami chciałabym tak umieć...
Autsajder pisze:Nie nie widze jakos piątki by otwarcie mówiła że nie wie co ma zrobić.
Jestem żywym, nawet nieźle trzymającym się, dowodem na to, że taki ewenement może się zdarzyć. :wink:
Dusiłbym to w sobie ale nie dałbym absolutniue po sobie poznac że mnie coś ruszyło.
Kilka tygodni dusiłam. Przekonana święcie, że po mnie nie widać. W końcu zorientowałam się, że jednak, jesli ktoś mnie zna, to może zauważyć, że coś jest nie tak. Ale co tam, dalej, zaparcie trzymałam wszystko w sobie. Dziś wiem, że to był błąd. Choć nie wiem, czy nie popełniłabym go znowu. Bezradność to coś, czego nie chcę, co mnie boli, irytuje, czego się boję. A jeszcze przyznać komuś prosto w oczy, że jestem bezradna? Brrrr.
Stwierdzenie 'nie wiem co mam zrobić' mówi o tym że jestes bezradny, tego piątki nie okazuja publicznie.
Powiedziałam raz. Dziewczynie, którą kochałam. Najpierw przez parę tygodni udawałam, że wszystko jest w porządku. Potem, jak zaczęła mnie ciągnąć za język, odbąkiwałam coś bez sensu. W końcu po kilku godzinach odbąkiwania powiedziałam to cholerne "nie wiem, co mam zrobić". Wstydziłam się tego. Bałam się, że mnie wyśmieje. Nie wyśmiała, przeciwnie. A ja i tak byłam zła na siebie...
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 14:31

#39 Post autor: Regis » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 19:05

"Posprzątaj tu, przestań siedzieć przed kompem, odsłoń w końcu te okna, nie izoluj się i wyjdź do ludzi!" :mrgreen:

Już dawno powinienem się na to uodpornić, ale ciągle mnie wkurza 'Czemu taki smutny jesteś?'

Jakby tego było mało, najbliższa rodzina zarzuca mi, ze nie rozmawiam z nimi. Wkurza mnie to, więc od czasu do czasu okazuje moja dobra wole (:D) i rozmawiam. Ale w 90% przypadków rozmowa schodzi na wytykanie mi moich wad i wszelkich możliwych słów zaczynajacych się na 'nie*', więc tą rozmowę kończę. A potem od nowa 'czemu Ty z nami w ogóle nie rozmawiasz?' :roll:

Jak już gdzieś wychodzę (a zdarza mi sie to ostatnio :wink:), to oczywiście rodzice za każdym razem chcą mi wywiad robić (gdzie, z kim, kiedy, po co itd.) Od tego wszystkiego szlag mnie trafia i już nie mogę się doczekać akademika/własnego mieszkania.
Za nami i przed nami noc
W pałacach, bramach i na zakrętach

Awatar użytkownika
Komarzyca
Posty: 39
Rejestracja: środa, 15 sierpnia 2007, 18:46
Lokalizacja: Warszawa

#40 Post autor: Komarzyca » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 21:17

Lex pisze:
fra pisze:Generalnie lubię Piatki. Mam żal o jedno: nie walczą o drugiego człowieka, nawet jak im zależy. Nie wiem, czy nie chcą czy nie potrafią. Ale to ich szybkie rezygnowanie, poddawanie się jest przykre. Jakby im nie zależało...
Po piątka usiłuje żyć tak jakby jej na prawdę nie zależało :P;)
Ale to bez sensu. Bo tak naprawdę tracimy dużo nie walcząc i odpuszczając.
Absynt pisze:Khe? Wlasnie piatka jest takim stojacym kolkiem, ktory nie wie co ma robic. Nie obrazajac Was,
Bo mamy trudności z podejmowaniem decyzji. Dlatego trzeba było faceta o nic nie pytać, tylko zamawiać obrączki i postawić go przed faktem dokonanym..;P
chyba 5w4, INTJ
Może w życiu chodzi o to żeby czasem być idiotą

Awatar użytkownika
mleczak
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 11:55
Lokalizacja: Płock/studia Łódź

#41 Post autor: mleczak » czwartek, 30 sierpnia 2007, 10:18

Wobec mnie mają pretensje o:
1. Nie potrafisz działać spontanicznie- no cóż jeżeli pod tym pojęciem rozumiemy robienie czegoś głupiego i bez myślenia nawet przez chwilę to tak, nie jestem spontaniczny. Jeżeli działanie pod wpływem impulsu, chwili, z minimalną dawką myślenia, potrzebnego by ocenić najbliższe konsekwencje, to zdarza mi się. To że tego nie zauważają to nie moja wina
2. Nie potrafisz działać pod wpływem uczuć, wszystko musisz przemyśleć- może się tak wydawać, ale nie jestem zimnym androidem i uczucia mam i bardzo często dopuszczam je do głosu. Tylko że ja zazwyczaj wiem w jakim stanie emocjonalnym się znajduję i w jaki sposób może to wpłynąć na moje zachowani
3. Ludzie którzy mnie nie znają uważają mnie za zimnego i wynoszącego się ponad innych (szlachcic i arystokrata jak to określają)- zła interpretacja mojego zachowania. Po prostu jestem nieśmiały i trudno nawiązuję kontakty z obcymi.
4. Nie potrafię się zareklamować. Według nich jestem interesującym człowiekiem posiadającym dużą wiedzę (według nich), ale nie potrafię tego wykorzystać i trzeba mnie bliżej poznać aby się o tym przekonać.- No cóż tak jest. I co z tego?
5 Nie okazujesz uczuć- prawda choć nie do końca. Ja je okazuję tylko trzeba jeszcze widzieć to moje okazywanie. Jeżeli ktoś jest chętny to jestem w stanie nauczyć go jak moje zachowania są połączone z moimi uczuciami. A że zazwyczaj im się nie chce to niech nie mają pretensji do mnie

A co do walczenia o drugiego człowieka. Dopóki mi zależy i widzę choć cień szansy na to że zwyciężę to będę walczył. Ale nie będę marnował energii kiedy już wiem że moje wszystkie działania skazane są na porażkę (niestety najczęściej tylko tak mi się wydaje) Problem jest raczej w tym że często nie dostrzegam tej szansy kiedy ona istnieje.
5w4 INTP, ale tak poza tym po prostu Mleczak

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#42 Post autor: impos animi » czwartek, 30 sierpnia 2007, 15:45

Zarzuty wynikające z mojego piątkowego skrzydła:

1. "Bywasz przymulona" - Bywam.
2. "Za mało się odzywasz" - Bo czasem mi się nie chce, czasem coś mnie blokuje, a czasem o czymś myślę i nie mam czasu na gadanie.
3. "Z niczego się nie cieszysz" - Miło, że ktoś w rodzienie o mnie pomyślał, ale przecież nie będę skakać do sufitu, bo ktoś mi kupił ulubiony jogurt.
4. "Więcej entuzjazmu/energii" - Litości, czy tym, że powolnie zamiatam i nie wkładam do zamiatania serca robię komuś jakąś krzywdę?
5. "Zamykasz się w sobie" - Zamykam.
6. "Weź coś mów/czemu nic nie mówisz/może coś powiesz" - Częściej tak mi mówcie, to na pewno to mnie zmotywuje do odzywania się :/
7. "Izolujesz się od innych" - Jak mnie męczy towarzystwo, to od niego uciekam, po co się męczyć.
8. "Nie umiesz okazywać uczuć" - Prawda i nie umiem też o nich mówić.
9. "Jesteś strasznie spokojna" - I co z tego?
10. "Nic o sobie nie mówisz" - Bo nie lubię jak pół szkoły wszystko o mnie wie.
11. "Jesteś strasznie poważna" - Przykro mi, że nie umiem się śmiać z tego, że ktoś się np. jąka, ale cudze problemy mnie nie bawią. A ci co wiedzą, że umiem się wyluzować, to wiedzą.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#43 Post autor: Emjotka » czwartek, 30 sierpnia 2007, 19:13

Właśnie usłyszałam, że jestem nieczuła. :?
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#44 Post autor: ktośtam » piątek, 31 sierpnia 2007, 10:24

"Tobie na nikim i na niczym nie zależy"

Ale to nieprawda...

Awatar użytkownika
Far
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 18:34
Lokalizacja: Gdańsk

#45 Post autor: Far » piątek, 31 sierpnia 2007, 11:54

Ja szczególnie kiedyś dużo słyszałem że jestem powolny tak jak by mi się nie chciało. Poza tym - "Czy słyszysz co do ciebie mówie?" i "Nie kontaktujesz". Obecnie trochę już tego mniej. Chyba stałem się mniej piątkowy.

Wyjątek stanowiły przygotowania do egzaminu na prawo jazdy sprzed roku gdy jeździłem z instruktorami. Dostałem potężną dawkę takich tekstów (z tym że niektórzy instruktorzy są trochę nadpobudliwi). Poza tym próbowali częstować mnie swoim "luzackim" poczuciem humoru, które zupełnie na mnie nie działało i przez to w ich oczach wychodziłem zazwyczaj na zbyt poważnego/spiętego.
4w5

ODPOWIEDZ