Blade Runner.tothk2a11 pisze:Według was najlepszy film SF
Filmy dla 5
Mozna powiedzieć 'Ukryte' jest o paranoi. Swego czasu duże wrażenie na mnie zrobił myśle, ze piatkom się spodoba w szczególności. Film specyficznie nakręcony: pozornie denerwująca "statyczna kamera", nie ma tez ścieżki dzwiekowej, ja jednak lubie takie "suche kino" gdzie nie jakies specjalne zabiegi artystyczne czy efekty powoduja ze nie mozna sie oderwac od ekranu tylko sam widz musi się zaangażować.
Pianistka tez chyba bedzie tu jak najbardziej na miejscu. Bo główna bochaterka to dla mnie wypisz wymaluj 5.
Grbavica to troche z dupy propozycja jak dla 5 napisalem tyle, ze mi sie podobal bo mnie wzruszył (hłełęhłeh)
1. A teraz ja się zapytam: czemu akurat mnie o to pytasz?
2. Ale w sumie to zastanawiam się czy w ogóle zasadne jest zakładanie takiego tematu: Filmy, muzyka dla piątki. Przeciez ogląda się i slucha to na co ma się akurat nastrój i tyle.
Jak sobie posłucham sludge potem muzyki kameralnej nastepnie minimal techno to co mam sie "skondesnować" bo niektorze zaraz ktoś powie malo piatkowe rzeczy to sa i nie bede tru 5 ? :( sranie.
Pianistka tez chyba bedzie tu jak najbardziej na miejscu. Bo główna bochaterka to dla mnie wypisz wymaluj 5.
Grbavica to troche z dupy propozycja jak dla 5 napisalem tyle, ze mi sie podobal bo mnie wzruszył (hłełęhłeh)
1. A teraz ja się zapytam: czemu akurat mnie o to pytasz?
2. Ale w sumie to zastanawiam się czy w ogóle zasadne jest zakładanie takiego tematu: Filmy, muzyka dla piątki. Przeciez ogląda się i slucha to na co ma się akurat nastrój i tyle.
Jak sobie posłucham sludge potem muzyki kameralnej nastepnie minimal techno to co mam sie "skondesnować" bo niektorze zaraz ktoś powie malo piatkowe rzeczy to sa i nie bede tru 5 ? :( sranie.
Pianistka to w szczególności film dla 5 które często popadają w nerwice poprzez duszenie własnych potrzeb emocjonalnych jak i cielesnych. Również związek z matką jest charakterystyczny dla relacji 5 z rodzicem (ambiwalencja) tutaj w toksycznej formie.
Z tej trójki oglądałam tylko ten. Ostatnio obejrzałam "A Scanner Darkly", zrobiony bardzo ciekawą metodą film na podstawie dzieła P. K. Dicka (s-f), opowiadającym o życiu na pograniczu marginesu społecznego, uzależnieniu i bezsilności jednostki wobec systemu.
Z tej trójki oglądałam tylko ten. Ostatnio obejrzałam "A Scanner Darkly", zrobiony bardzo ciekawą metodą film na podstawie dzieła P. K. Dicka (s-f), opowiadającym o życiu na pograniczu marginesu społecznego, uzależnieniu i bezsilności jednostki wobec systemu.
jwBlade Runner.Według was najlepszy film SF
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 października 2010, 23:14 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 października 2010, 23:14 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
pisząc wczoraj
zastanawiałem się czy przewinie się jakiś ciekawy tytuł którego jeszcze nie oglądałem.
co prawda tytuły z ostatnich lat są warte obejżenia ale bardzo efekciarskie i stawiają dłównie na efekty specialne i totalną masakre GDZIEŚ W ODLEDŁEJ GALAKTYCE dlatego nie nadają się do oglądania więcej niż jeden raz
z tego powodu lepiej jak napisze :
filmy SF które warto jest obejżeć (jak znacie starsze tytuły było by fajnie)
nie do końca chodziło mi o wytypowanie najlepszego filmu z tego gatunku.Według was najlepszy film SF
zastanawiałem się czy przewinie się jakiś ciekawy tytuł którego jeszcze nie oglądałem.
co prawda tytuły z ostatnich lat są warte obejżenia ale bardzo efekciarskie i stawiają dłównie na efekty specialne i totalną masakre GDZIEŚ W ODLEDŁEJ GALAKTYCE dlatego nie nadają się do oglądania więcej niż jeden raz
z tego powodu lepiej jak napisze :
filmy SF które warto jest obejżeć (jak znacie starsze tytuły było by fajnie)
5w6
Na co komu dziś???wspomnienie wczorajszego dnia --- wspominając dziś to co było wczoraj zastanawaiam się czy warto???bo każdy dzień ciągle taki sam - nie ma w nim nic stałego
Na co komu dziś???wspomnienie wczorajszego dnia --- wspominając dziś to co było wczoraj zastanawaiam się czy warto???bo każdy dzień ciągle taki sam - nie ma w nim nic stałego
Jeśli chodzi o "Blade Runner" to faktycznie jeden z najlepszych filmów z gatunku jakie oglądałem.
ale nie można być monotematycznym i oglądać tego samego filmu na okrągło (bo niewiem jak by musiał być dobry żeby go oglądać dwa razy w tym samym miesiącu)
ze względu na nadmiar wolnego czasu od zeszłego środy zdążyłem już obejżeć takie tytuły jak :
* Otchłań
* Interkosmos
* Gattaca - Szok przyszłości
* Equilibrium
* Łowca androidów Blade Runner
* Diuna
* Cube I i II
* Tajemnica Syriusza
* Gwiezdne wrota
* Gatunek
* Z archiwum X: Pokonać przyszłość
* Mucha
* Człowiek przyszłości
* Wirus
* Ostatni brzeg
* Mutronika
To mam i już obejżałem, co byście do tego jeszcze dorzucili
ale nie można być monotematycznym i oglądać tego samego filmu na okrągło (bo niewiem jak by musiał być dobry żeby go oglądać dwa razy w tym samym miesiącu)
ze względu na nadmiar wolnego czasu od zeszłego środy zdążyłem już obejżeć takie tytuły jak :
* Otchłań
* Interkosmos
* Gattaca - Szok przyszłości
* Equilibrium
* Łowca androidów Blade Runner
* Diuna
* Cube I i II
* Tajemnica Syriusza
* Gwiezdne wrota
* Gatunek
* Z archiwum X: Pokonać przyszłość
* Mucha
* Człowiek przyszłości
* Wirus
* Ostatni brzeg
* Mutronika
To mam i już obejżałem, co byście do tego jeszcze dorzucili
5w6
Na co komu dziś???wspomnienie wczorajszego dnia --- wspominając dziś to co było wczoraj zastanawaiam się czy warto???bo każdy dzień ciągle taki sam - nie ma w nim nic stałego
Na co komu dziś???wspomnienie wczorajszego dnia --- wspominając dziś to co było wczoraj zastanawaiam się czy warto???bo każdy dzień ciągle taki sam - nie ma w nim nic stałego