Czy 5 płaczą?

Dyskusje na temat typu 5
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
fuks
Posty: 34
Rejestracja: piątek, 29 czerwca 2007, 18:52
Lokalizacja: dolny śląsk

#46 Post autor: fuks » poniedziałek, 10 września 2007, 22:06

Potrafię ryczeć bez skrępowania gdziekolwiek, w autobusie, pełnej sali, na przystanku, ale ze śmiechu. Potem tylko słyszę "znowu mu odbiło".


5w4w5
______
"Mistrz polecił mi unikać niepotrzebnych walek"

Awatar użytkownika
Inca-17
Posty: 33
Rejestracja: sobota, 8 września 2007, 19:37

#47 Post autor: Inca-17 » wtorek, 11 września 2007, 00:02

Romulus pisze:To ja się przyznam, że mam tendencje do "wzruszania się" (filmy, nawet książki) (tu już opóźnienie emocjonalne nie działa, irytujące)... Choć to chyba nie jest cecha 5tkowa :roll:
No, dokładnie, mam to samo. Doprawdy to jest irytujące, bo choć ukrywam się z tym i zakrywam przed ekranem twarz długimi włosami, i ukradkiem ocieram ciekące łezki, to i tak zawsze potem się okazuje, że moja siostra mnie widziała. :shock: I taka siara.
I w moim przypadku opóźnienie emocjonalne działa chyba jak witamina C w kapsułce, uwalniając się stopniowo, bo gdy już rozryczę się na maksa (na szczęście teraz już to się rzadko zdarza), to potem długo nie mogę się uspokoić. I już wydaje się, że mi przeszło, kiedy znów zalewa mnie fala łez i to już nie z pierwotnego powodu, tylko przez cokolwiek, przez co normalnie nigdy w życiu bym się nie rozbeczała. Dlatego nienawidzę płakać przy kimś, w ogóle nienawidzę tego robić, nawet w samotności. Słusznie ktoś już tutaj stwierdził, że trzeba być twardym i nie wolno okazywać swych słabości. I nie sądzę tak dlatego, że jestem wyzuta z uczuć i nie odczuwam smutku, bo odczuwam go aż za bardzo (powody różne) i muszę z tym walczyć, by wyleczyć się z nadwrażliwości. Bo lepiej działać i nie poddawać się, niż zrezygnowanym i bezsilnym płakać gdzieś po kątach.
Taaa, ale pisać to sobie mogę i tak zawsze emocje w końcu biorą górę nad rozsądkiem i ustalonymi zasadami.
A tak nawiasem to dobry patent z tą łazienką, też już własnoręcznie wypróbowany. :roll:
5w4

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#48 Post autor: kamilri » środa, 12 września 2007, 11:33

Inca-17 pisze:Taaa, ale pisać to sobie mogę i tak zawsze emocje w końcu biorą górę nad rozsądkiem i ustalonymi zasadami.
Nie zabrzmiało piątkowo...
5 sx/sp, LII

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#49 Post autor: misiek » środa, 12 września 2007, 16:55

emocje można kontrolować... ale ile się da... czasami próg się przekroczy i wtedy człowiek po prostu nie wytrzymuje i musi dać upust emocjom...

nikt przecież nie powiedział że piątki są pozbawione uczuć... my po prostu boimy się je okazywać...

Awatar użytkownika
Inca-17
Posty: 33
Rejestracja: sobota, 8 września 2007, 19:37

#50 Post autor: Inca-17 » środa, 12 września 2007, 17:51

No właśnie, dobrze ujęte. Boimy się okazywać uczucia i ciągle kontrolujemy je na siłę, ale... Nie da się tłumić gromadzących się w sobie emocji w nieskończoność... Nawet piątki tego nie potrafią, choć może się mylę... Może komuś nie przytrafiają się takie rzeczy...
5w4

heilige
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 02:17

#51 Post autor: heilige » czwartek, 13 września 2007, 02:46

od kiedy odstawilam antydepresanty, nawet reklama mcdonaldsa wzrusza mnie do lez

płaczę też wtedy, gdy ktos powie cos do mnie o 5 decybeli za glosno



ALE NIGDY NIE PŁACZĘ PUBLICZNIE

Awatar użytkownika
amicitia
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 13 września 2007, 09:26

#52 Post autor: amicitia » czwartek, 13 września 2007, 10:14

Tak płaczę, ale rzadko. Wtedy gdy mnie ktoś urazi, skrzywdzi, gdy jestem bezsilna, bezradna, poniżona... :( Nigdy przy ludziach - zawsze w samotności.
5w6

Widzieć, czego nie widzieliśmy,
Być tym , kim nie byliśmy,
Wyjść z poczwarki i poszybować,
Opuścić ziemię, błękit pocałować,
Znów się urodzić, być kimś innym:
Prawda to jest, czy sen niewinny?

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#53 Post autor: kamilri » czwartek, 13 września 2007, 14:18

Inca-17 pisze:Nawet piątki tego nie potrafią, choć może się mylę...
Może się do końca nie da... Ale niewiele mi chyba brakuje :roll:... Tylko że właściwie jakoś nie kojarzy mi się to z kątrolą, a w każdym razie nie z świadomą kontrolą...
Inca-17 pisze:Może komuś nie przytrafiają się takie rzeczy...
Takie nie... Właściwie pomijając (w zasadzie już odruchowe) "Nie przeszkadzać!!! :evil:" (inaczej nie działa ;)) do rodziny, to prawie nic się nie przytrafia...

Po prostu tamten post bardziej skojarzył mi się z 4(w5), niż 5w4... Ale może po prostu to tylko bardzo silne skrzydło lub np. sposób zapisu...
5 sx/sp, LII

Głosiciel_Gorzkiej_Prawdy
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 9 września 2007, 20:29
Lokalizacja: Krk

#54 Post autor: Głosiciel_Gorzkiej_Prawdy » czwartek, 13 września 2007, 23:16

Ja niemal w ogóle nie płaczę. W życiu codziennym po prostu nie potrafię uronić łzy. Wyjątkiem w tym temacie jest oglądnięcie filmu,w którym jakaś scena wzruszy mnie do takiego stopnia,że kilka łez poleci, ale i to rzadko.
Tak poza tym to wszystkie cyferki beczą, jedni tyle co kot napłakał,a inni trochę więcej. To nie ma znaczenia czy jesteśmy 5 czy 7.

Awatar użytkownika
Akhaell
Posty: 38
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 22:27

#55 Post autor: Akhaell » sobota, 27 października 2007, 14:23

Właściwie nie płaczę. Kiedy byłam mała miałam taki okres, że potrafiłam płakać parę razy dziennie. Na szczęście to minęło szybko. Teraz nawet jak czasem z natłoku wszystkiego i bezsilności nachodzi mnie ochota to powstrzymuje się. W wyniku tego dawno nie płakałam, już nie pamiętam kiedy ostatni raz. I wcale za tym nie tęsknie. To bardzo głupie uczucie płakać. Nie lubię go.
9w1 (?)
"Control your emotion or it will control you."

Awatar użytkownika
Eruantalon
Posty: 1963
Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
Lokalizacja: Z dupy
Kontakt:

#56 Post autor: Eruantalon » sobota, 27 października 2007, 16:33

W zasadzie zupelnie mi sie nie zdarza.
Obrazek
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”

Gumibeer
Posty: 333
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2007, 18:24

#57 Post autor: Gumibeer » sobota, 27 października 2007, 18:50

rzadko
Ostatnio zmieniony piątek, 17 kwietnia 2009, 20:51 przez Gumibeer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bluemoonka
Posty: 337
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
Lokalizacja: Home

#58 Post autor: bluemoonka » sobota, 27 października 2007, 22:46

Ja też nigdy nie płakałam,jak coś to dusiłam to w sobie.Ale ostatnio wszystko tak jakby wyszło ze mnie,chyba ze dużo tego sie nazbierało latami albo to te ostatnie złe przeżycia już nie dały mi sie upchnąć i teraz nic tylko płaczę i płaczę......
W wolnych chwilach robię smutne miny, udaję zwłoki albo wpierdalam batony. - V
5w4
ISTj

Awatar użytkownika
Ahaya
Posty: 18
Rejestracja: środa, 7 listopada 2007, 19:43
Lokalizacja: Tabir Saraj

#59 Post autor: Ahaya » środa, 7 listopada 2007, 21:07

Ja płaczę baaaaaardzo często... Potrafię płakac ze śmiechu (to moge robic nawet przy ludziach) czy od wiatru/slonca/sniegu (choc to bardziej wina oczu niz emocji), ze złości i smutku, z bezsilności... Ale te ostatnie 3 tylko w samotności albo przy bardzo bliskich mi osobach (w liczbie obecnie 2)...
5w6; melancholik- myśliciel; pasjonat; introwertyk w 87%;

Przemożne poczucie, że jeśli tylko do kogoś się odezwę, rozłoży bezradnie ręce i będzie szukał nerwowym wzrokiem reżysera, niemo pytając go: "Czego ona chce, przecież ja tylko statystuję..."

aroganckaLALUNIA
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 1 grudnia 2007, 16:06

#60 Post autor: aroganckaLALUNIA » sobota, 8 grudnia 2007, 01:30

Pisze tu bo nie wiem w końcu czy jestem 4w5 czy 5 bez skrzydła.

Płaczę wtedy, gdy się zbyt wiele nagromadzi we mnie w środku. Najpierw tłumię w sobie i wystarczy w pewnym momencie jakaś pierdoła, która mnie wyprowadzi z równowagi.

Wczoraj np. miałam okropny dzień. Kilka rzeczy się wydarzyło niemiłych. Wieczorem jechałam samochodem bardzo zamyślona i trochę nieobecna.
Zrobiłam bład mały na drodze przez to zamyślenie i facet otworzył okno i zaczął się po chamsku wydzierać na mnie, zwyzywał mnie od różnych ( w sumie to on stowrzył więcej niebezpieczeństwa i zatamował ruch przez to, że musiał mi powiedziec co myśli, hehehe)...zazwyczaj to ja jestem agresywna w takich sytuacjach i potrafię się odwdzięczyć jak mnie ktoś atakuje ale tym razem byłam tak załamana, że nie chciało mi sie z nim kłócic i byłam opanowana. POwiedziałąm mu tylko, zeby nie tamował ruchu tylko jechal bo opóźnia ;) Ale za chwile nerwy mi puściły. Ale oczywiście nie rozpłakałam sie na jego oczach żeby nie dać satysfakcji bo by sobie pomyślał , ze to przez niego a to przeciez przez ten cały dzień. Jak już pojechał dalej to się rozpłakałam.
Mocna 4

Typ 4 = 11 pkt
Typ 6 = 5 pkt
Typ 7 = 5 pkt
Typ 5 = 1 pkt
Typ 3 = -1 pkt
Typ 2 = -4 pkt
Typ 8 = -4 pkt
Typ 9 = -6 pkt
Typ 1 = -7 pkt

ODPOWIEDZ