Jako że Kryzysowa_narzeczona robi za przykład 5w6, to ja bym mogła za 5w4. Chyba powinnam być miarodajna, bo moje skrzydło jest totalnie wybujałe i panoszy się w mojej osobowości gdzie tylko może (a ostatnio mam nawet wrażenie, że jakimś cudem nawet i tam, gdzie nie może
), więc dobrze będzie widać cechy, które daje skrzydło 4. A więc do rzeczy.
And pisze:
ewutek pisze:
To analityczni i zdystansowani od uczuć pasjonaci piękna i prawdy, chcący znaleźć ostateczne i proste wyjaśnienie dla wszystkiego.
Nigdy nie pasjonowałem się pięknem. Dla mnie piękne jest to, co ma kolor granatowy.
Mój stosunek do szeroko rozumianej sztuki nigdy nie był pozytywny. Nie robi na mnie wrażenie piękno samo w sobie. Nie potrafię spojrzeć na coś i powiedzieć, że to jest piękne.
Zdaję sobie też sprawę, że ostateczne i proste wyjaśnienie nie zawsze da się znaleźć (szczególnie ten drugi przymiotnik jest istotny).
And pisze:Najlepszym dla niej światem jest połączenie umysłowych horyzontów i estetyki.
Estetyka sama w sobie ma dla mnie marginalne znaczenie.
Jestem estetką. Definitywnie i nieodwołalnie
Uwielbiam wszystko, co piękne. Jeśli chodzi o moje kontakty z ludźmi, to prawdą jest, że tym bardziej urodziwym jest w życiu ze mną łatwiej (tzn. dopóki nie zdołam się opanować po zobaczeniu kogoś o przyciągającej uwagę urodzie. Bo faworyzowanie tylko ze względu na urodę byłoby, wiadomo, niewiarygodnie krzywdzące i właściwie bezpodstawne. Ale instynktownie preferuje ludzi pięknych, taka prawda)
Ponadto od zawsze pasjonuje się poznawaniem mechanizmów rządzących światem. Wiem, że to normalne, że każdy z wiekiem zdobywa tzw. mądrość życiową, ale u mnie to poznawanie życia ma tło typowo Piątkowe - zdobywanie informacji daje mi poczucie bezpieczeństwa. W przeciwieństwie do 5w6 bardziej pasjonują mnie prawa przyrody, fizyki oraz sztuka niż np. relacje między ludźmi. Żadne tam teorie spiskowe, gospodarka ani polityka, to nie dla mnie.
And pisze:Różnica między skrzydłami 4 i 6 w piątkach, jest taka sama jak między sztuką i nauką.
Sztuka nigdy mi nie ułatwiała życia. Oceny z muzyki i plastyki w każdym roku zaniżały my średnią końcową w szkole. Wykazuję pewne uzdolnienia pod tym kierunkiem, ale tylko w bardzo wąskim jego zakresie. Nigdy szczególnie ładnie nie rysowałem/malowałem. Ewidentnie nie miałem talentu, co najwyżej nadrabiałem dobrymi pomysłami. Żadna gałąź sztuki nigdy nie przyciągnęła mojego zainteresowania. Nie widzę płaszczyzny, na której sztuka mogłaby u mnie w jakimkolwiek punkcie zdominować naukę.
W moim guście dot. sztuki mieszają się i motywy Piątkowe (symetria, regularność, nieraz jakieś kształty przypominające ponoć fraktale - to w moich rysunkach) i wpływy skrzydła 4 (uwielbiam malarstwo, zwłaszcza romantyczne - pełne kolorów, tragedii i dynamizmu, którego tematem często bywała przyroda. Bardzo lubię gotyk, byle w dobrym wydaniu). Sama też nie jestem żadnym talentem, choć mam zdecydowanie artystyczną duszę. I podobno dobry gust, dobrze radzę sobie ze wszystkim czego dot. estetyka
I oceny z muzyki i plastyki zawsze podciągały mi średnią 8)
And pisze:Czy słusznym jest, że utożsamiam się z piątkiem bezskrzydłowym, czy może coś takiego nie ma racji bytu?
A może zbyt idealistycznie podchodzę do tych opisów? Tyle, że skoro w opisie 5 pasuje do mnie wszystko, to chyba mam prawo oczekiwać, że w ewentualnych skrzydłach będzie tak samo? 8)
Biorąc pod uwagę Twoje zanegowanie posiadania cech któregokolwiek ze skrzydeł oraz ogólny obraz Twoich postów, uważam, że jesteś bezskrzydłowy. I to nie w taki sposób, że masz oba skrzydła, tylko po prostu się równoważą. Wygląda mi raczej na to, że jesteś naprawdę TAK "Piątkowy" i masz tyle cech Piątek i tak mocnym wydaniu, że nawet jeśli miałbyś jakieś skrzydło, to ono po prostu ginie w Twojej głęboko Piątkowej osobowości.
Zawsze kiedy czytam Twoje posty, rzuca się w oczy brak jakichkolwiek uczuć, taka swoista Piątkowa beznamiętność - jest tylko sucha, rozumowa analiza (większość przedstawicieli 5w4 chyba potrafi się czasem rozemocjonować
). Prezentujesz typowo stoickie podejście tak do świata, jak i do siebie i swojego życia. Nie twierdzę, że pewnie w realu też jesteś taki non-stop, ale tu, na forum, nawet z najbardziej beznamiętnych na co dzień Piątek nie raz wylewają się uczucia, a jakoś Ciebie na tym chyba jeszcze nie złapałam. Ponadto dokonujesz dogłębnych analiz, jasno i logicznie formułujesz wnioski, wszelkie wiadomości podajesz w prosty, zrozumiały sposób. Nie wspominając już o samych opisywanych przez Ciebie sytuacjach, faktach ze swojego życia itd., które też wydają się w znakomitej większości typowo Piątkowe. Poza tym spędzam na tym forum sporo czasu od lat, i czasem już po kilku postach intuicyjnie rozpoznaję przedstawicieli większości typów. Od Ciebie aż biję to całe "obserwatorstwo"
Tak więc moja diagnoza jest taka, żeś jest Piątek nieuskrzydlony