5w4 vs. 5w6
Re: 5w4 vs. 5w6
Pomimo tego że typ 5w4 może być bardziej ekstrawertyczny, wchodzący na głęboką wodę to i tak zawsze szuka sposobu uniknięcia zagrożenia (nawet błahego).
5w4 nie tylko się broni, ma on powiązanie z szefem i w sytuacji "niebezpiecznej" po prostu zewnętrznie odnajdujemy "Szef mode on!".
5w4 nie tylko się broni, ma on powiązanie z szefem i w sytuacji "niebezpiecznej" po prostu zewnętrznie odnajdujemy "Szef mode on!".
Re: 5w4 vs. 5w6
WTF ? Grzeszysz synu.Lerain pisze:Pomimo tego że typ 5w4 może być bardziej ekstrawertyczny, wchodzący na głęboką wodę to i tak zawsze szuka sposobu uniknięcia zagrożenia (nawet błahego).
5w4 nie tylko się broni, ma on powiązanie z szefem i w sytuacji "niebezpiecznej" po prostu zewnętrznie odnajdujemy "Szef mode on!".
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: 5w4 vs. 5w6
Ojcze. Wcale nie grzeszę. Kiedy chcę ustawiać ludzi budzi się we mnie 1/100 osobowości Adolfa Hitlera i rozkazuję.
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: 5w4 vs. 5w6
Wydaje mi się, że w tym wypadku pomiędzy piątką a ósemką występuje zasadnicza różnica. Mianowicie ósemka chce rządzić, być może nie okazuje tego wprost, ale jednak wciąż stara się to robić. Z kolei piątka z natury nie rządzi innymi, o ile sytuacja tego nie wymaga- np. widzi, że nie są w stanie sami sobie poradzić. Wówczas zaczyna nimi kierować, jednak robi to otwarcie i nie wypiera się tego. Działa poniekąd charytatywnie* na rzecz innych, nieporadnych ludzi.
*Oczywiście może też być w tym egoistyczna, jeśli ich brak skuteczności miałby jakiś wpływ na jej życie.
*Oczywiście może też być w tym egoistyczna, jeśli ich brak skuteczności miałby jakiś wpływ na jej życie.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: 5w4 vs. 5w6
Szej-Hulud trafiłeś w sedno sprawy.
Szefostwo ujawnia się podczas, gdy piątka "wie lepiej".
Nie ukrywajmy, że zawsze piątka "wie lepiej". : P
Szefostwo ujawnia się podczas, gdy piątka "wie lepiej".
Nie ukrywajmy, że zawsze piątka "wie lepiej". : P
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: 5w4 vs. 5w6
U mnie tylko wtedy, gdy czyjeś decyzje miałyby mieć na mnie wpływ. Jeżeli nie, co najwyżej ograniczę się do nienarzucającej się sugestii, że moim zdaniem ktoś głupio robi. Ale kierować nim nie zamierzam.Lerain pisze: Szefostwo ujawnia się podczas, gdy piątka "wie lepiej".
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: 5w4 vs. 5w6
Ze mną jest podobnie, jednak z tą różnicą, że mogę stać się niezbyt miły, jeśli ktoś moją radę odrzuci "z zasady" lub aby mnie w jakiś sposób skrzywdzić. Zacznę dowodzić swoich racji, obalać- w moim spojrzeniu logicznie i trafnie, jednak bezskutecznie- cudze argumenty i ogólnie będę wiedział lepiej. Co innego, że rzeczywiście będę miał rację.Cotta pisze: U mnie tylko wtedy, gdy czyjeś decyzje miałyby mieć na mnie wpływ. Jeżeli nie, co najwyżej ograniczę się do nienarzucającej się sugestii, że moim zdaniem ktoś głupio robi. Ale kierować nim nie zamierzam.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: 5w4 vs. 5w6
To się wie. My zawsze mamy rację.Szej-Hulud pisze:Co innego, że rzeczywiście będę miał rację.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: 5w4 vs. 5w6
Nie zawsze, ale zatrważająco często. Dla ludzi o małych zdolnościach logicznego myślenia i argumentacji to może być nie do zniesienia. Oni mają tendencję do rozumienia tego właśnie jako narzucania swojego zdania, rządzenia się, ignorowania ich zdania. Jednak dla mnie to co innego. Niektórzy np. często okazują postawę "wiem, ze nie mam racji ale przecież siedo tego nieprzyznam za nic w świecie", natomiast zdrowa piątka, jak mi się zdaje, nie działa w ten sposób.Cotta pisze:To się wie. My zawsze mamy rację.Szej-Hulud pisze:Co innego, że rzeczywiście będę miał rację.
W ogóle nie mam wrażenia, że życie towarzyskie, czy interakcja z innymi ludźmi są złe. Jednak często jest nudne, męczące, itd., głównie dlatego, że interaktować trzeba ze wszystkimi, a lubię tylko niektórych.kabanos pisze:Pytanie do 5w4, czy nie macie czasami wrażenia, że rozmowa, czy życie towarzyskie nie jest złe, tylko nie macie na to ochoty bo np uważacie osobę (osoby) z którymi przebywacie za nieumiejących się zachować* (estetycznie) i w rezultacie nie macie ochoty z nimi gadać.
zachować* - nie mam na myśli konkretnego zachowania, tylko tak w ogóle, ogólnie.
Wiadomo, że część osób, albo i większość uważam za nieprzyjemnych, chyba nie tylko piątki tak mają. Jednak nie tyle obwiniam ich, że nie umieją się zachować, po prostu zachowują się w sposób, który mnie się nie podoba, więc naturalnie chciałabym ograniczyć kontakt z nimi. Zdajęsobie sprawę, że więszość ludzi ma prawdopodobnie nieco mniejsze wymagania wobec innych, ale nic na to nie poradzę, poza tym obniżanie standardów to zła rzecz.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: 5w4 vs. 5w6
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale wydaje mi się, że nie do końca masz rację. Znam wiele ósemek i czwórek i z bólem muszę przyznać, że mają skłonności do błędnej interpretacji cudzych słów lub- co gorsza- braku rozumienia nieco bardziej skomplikowanych lub wymagających domyślenia się zdań, co prowadzi do nieporozumień pomiędzy nimi a piątką, która- jak wiadomo- nie jest zbyt dobra w powtarzaniu się, zwłaszcza w sytuacji stresu. Wówczas piątka może sprawiać wrażenie sztywnej, niemiłej a nawet apodyktycznej, ponieważ jest świadoma swoich racji, jednocześnie nie będąc w stanie przekazać ich otoczeniu, co prowadzi do frustracji, która z kolei prowadzi do izolowania( odwracania swojej uwagi od emocji).Nie zawsze, ale zatrważająco często. Dla ludzi o małych zdolnościach logicznego myślenia i argumentacji to może być nie do zniesienia. Oni mają tendencję do rozumienia tego właśnie jako narzucania swojego zdania, rządzenia się, ignorowania ich zdania. Jednak dla mnie to co innego. Niektórzy np. często okazują postawę "wiem, ze nie mam racji ale przecież siedo tego nieprzyznam za nic w świecie", natomiast zdrowa piątka, jak mi się zdaje, nie działa w ten sposób.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: 5w4 vs. 5w6
Koleżanka mówiła o zdrowej piątceSzej-Hulud pisze:Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale wydaje mi się, że nie do końca masz rację. Znam wiele ósemek i czwórek i z bólem muszę przyznać, że mają skłonności do błędnej interpretacji cudzych słów lub- co gorsza- braku rozumienia nieco bardziej skomplikowanych lub wymagających domyślenia się zdań, co prowadzi do nieporozumień pomiędzy nimi a piątką, która- jak wiadomo- nie jest zbyt dobra w powtarzaniu się, zwłaszcza w sytuacji stresu. Wówczas piątka może sprawiać wrażenie sztywnej, niemiłej a nawet apodyktycznej, ponieważ jest świadoma swoich racji, jednocześnie nie będąc w stanie przekazać ich otoczeniu, co prowadzi do frustracji, która z kolei prowadzi do izolowania( odwracania swojej uwagi od emocji).Nie zawsze, ale zatrważająco często. Dla ludzi o małych zdolnościach logicznego myślenia i argumentacji to może być nie do zniesienia. Oni mają tendencję do rozumienia tego właśnie jako narzucania swojego zdania, rządzenia się, ignorowania ich zdania. Jednak dla mnie to co innego. Niektórzy np. często okazują postawę "wiem, ze nie mam racji ale przecież siedo tego nieprzyznam za nic w świecie", natomiast zdrowa piątka, jak mi się zdaje, nie działa w ten sposób.
Bywam piątką.
Re: 5w4 vs. 5w6
To w czym się nie zgadzamy? Bo zdaje się, że przyznałeś, iz istnieją ludzie, którzy nie rozumieją logicznej argumentacji piątki i odbierają ją jako apodyktyczność? To jak tu wygląda piątka, to kwestia pryzmatu, przez który patrzy na nią rozmówca.Szej-Hulud pisze:Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale wydaje mi się, że nie do końca masz rację. Znam wiele ósemek i czwórek i z bólem muszę przyznać, że mają skłonności do błędnej interpretacji cudzych słów lub- co gorsza- braku rozumienia nieco bardziej skomplikowanych lub wymagających domyślenia się zdań, co prowadzi do nieporozumień pomiędzy nimi a piątką, która- jak wiadomo- nie jest zbyt dobra w powtarzaniu się, zwłaszcza w sytuacji stresu. Wówczas piątka może sprawiać wrażenie sztywnej, niemiłej a nawet apodyktycznej, ponieważ jest świadoma swoich racji, jednocześnie nie będąc w stanie przekazać ich otoczeniu, co prowadzi do frustracji, która z kolei prowadzi do izolowania( odwracania swojej uwagi od emocji).Nie zawsze, ale zatrważająco często. Dla ludzi o małych zdolnościach logicznego myślenia i argumentacji to może być nie do zniesienia. Oni mają tendencję do rozumienia tego właśnie jako narzucania swojego zdania, rządzenia się, ignorowania ich zdania. Jednak dla mnie to co innego. Niektórzy np. często okazują postawę "wiem, ze nie mam racji ale przecież siedo tego nieprzyznam za nic w świecie", natomiast zdrowa piątka, jak mi się zdaje, nie działa w ten sposób.
Co do tego powtarzania się czy izolowania - tak, miałam na myśli zdrową piątkę.
PS. Przepraszam za literówki i łączenie wyrazów. Mam z tym problem ostatnio.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- Szej-Hulud
- Posty: 183
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54
Re: 5w4 vs. 5w6
Chodzi mi o to, że ci ludzie niekoniecznie tylko odnoszą takie wrażenie, ponieważ równie dobrze mogą mieć racje. Wyobraź sobie siebie w sytuacji stresowej- musisz przed publiką zadziałać spontanicznie. O ile nie wywoła to paraliżu (metaforycznie rzecz ujmując), to najpewniej będziesz dość oschła, pozbawiona emocji i być może mrukowata, co sprawi, że ludzie odbiorą cię jako apodyktyczną, ponieważ właśnie na taką możesz w danej sytuacji wyglądać. Oczywiście ci, którzy znają piątki zrozumieją, że nie chodzi tutaj o kierowanie innymi dla kaprysu i nie będą się gniewać, ale reszta- patrz wyżej.To w czym się nie zgadzamy? Bo zdaje się, że przyznałeś, iz istnieją ludzie, którzy nie rozumieją logicznej argumentacji piątki i odbierają ją jako apodyktyczność? To jak tu wygląda piątka, to kwestia pryzmatu, przez który patrzy na nią rozmówca.
5w4,
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
ENTp-Don Kichot
Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.
Re: 5w4 vs. 5w6
Ale ja mówiłam o przypadkach, w których piątka MA rację.Szej-Hulud pisze:Chodzi mi o to, że ci ludzie niekoniecznie tylko odnoszą takie wrażenie, ponieważ równie dobrze mogą mieć racje. Wyobraź sobie siebie w sytuacji stresowej- musisz przed publiką zadziałać spontanicznie. O ile nie wywoła to paraliżu (metaforycznie rzecz ujmując), to najpewniej będziesz dość oschła, pozbawiona emocji i być może mrukowata, co sprawi, że ludzie odbiorą cię jako apodyktyczną, ponieważ właśnie na taką możesz w danej sytuacji wyglądać. Oczywiście ci, którzy znają piątki zrozumieją, że nie chodzi tutaj o kierowanie innymi dla kaprysu i nie będą się gniewać, ale reszta- patrz wyżej.To w czym się nie zgadzamy? Bo zdaje się, że przyznałeś, iz istnieją ludzie, którzy nie rozumieją logicznej argumentacji piątki i odbierają ją jako apodyktyczność? To jak tu wygląda piątka, to kwestia pryzmatu, przez który patrzy na nią rozmówca.
Zresztą samo wysuwanie swojej propozycji czy zdania dla niektórych jest już kłóceniem się. Oczywiście, że piątki czasami są bezpośrednie gdy chodzi o rozwiązywanie problemów, ale mimo wszystko - nie tylko inne piątki są w stanie to zrozumieć i odebrać neutralnie.
O, przy ożywionej wymianie argumentów to chyba nie jestem oschła ani pozbawiona emocji, chyba masz przesadnie negatywne wyobrażenia o piątkach. Spontanicznie przed publiką - nie ma sprawy. Nie powiem, że nigdy nie mam tremy, ani się nie denerwuję, ale kiedy mam poczucie, że moje działanie jest zasadne, to nie mam powodu, żeby się stresować. i w ogóle... skąd ciągle ten negatywny stereotyp piątki? Jak już tu gdzieś wspominałam, odniosłam wrażenie, że na wielu opisach enneagramu królują mało pochlebne opinie, skupiające się na wadach piątek, czy macie podobne wrażenia? Według mnie mindheart jest bardzo dobra.
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?