Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
a propos przemilczania- ciotka mi wczoraj powiedziała, że każdy człowiek podczas snu zjada średnio 10 pająków w całym swoim życiu. Nie uważacie że powinna to przemilczeć? ;/
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Jjaaak to? To ABSURD!! CZYSTA BZDURA. Niby jak?! To NIE JEST PRAWDĄ!!!
Też coś!
Twoja ciotka nie powinna mówić kłamstw, a Ty nie powinnaś za nią powtarzać. Powinnaś przemilczeć. Nie pisać. Po co to napisałaś?!
A jeśli to prawda? To jest prawda? Jeśli to prawda, to co robić? Zaklejać sobie na noc usta taśmą? To pomoże?
Też coś!
Twoja ciotka nie powinna mówić kłamstw, a Ty nie powinnaś za nią powtarzać. Powinnaś przemilczeć. Nie pisać. Po co to napisałaś?!
A jeśli to prawda? To jest prawda? Jeśli to prawda, to co robić? Zaklejać sobie na noc usta taśmą? To pomoże?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
-
- Posty: 125
- Rejestracja: piątek, 6 lutego 2009, 21:57
- Lokalizacja: z łona matki;]
- Adormidera
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 4 czerwca 2009, 12:29
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 13
- Rejestracja: czwartek, 18 czerwca 2009, 15:47
- Kontakt:
jak to powiedzial jeden z moich znajomych: "jestes swiadoma swojego wizerunku jaki kreujesz przed innymi" i faktycznie tak jest, czesto mowie lub robie rzeczy tylko z przekory, kpiac z siebie i innych i tylko patrze jak reaguja, ale zeby tak zmyslac bardziej o swiecie... czasami robic w konia mi sie udaje co po niektorych, ale sie jeszcze musze nauczyc
najwiekszym grzechem wobec zycia jest umiarac z nudow.
4w4
4w4
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
A warto uczyć się tego? Brakuje Ci tej umiejętności?filip gruszka pisze:(...)czasami robic w konia mi sie udaje co po niektorych, ale sie jeszcze musze nauczyc
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Nie lubię kłamać i kłamczuchów unikam jak ognia. A już na pewno nie zaprzyjaźniłabym się z kłamczuchem.
Podoba mi się jednak typ osoby, która ciągle zmyśla, ale łatwo stwierdzić, że żartuje, prowokuje i ma z tego radochę (no i ja też przy okazji ).
Rzeczywistość jednak uatrakcyjniam - bywa, że odruchowo albo nieświadomie coś nagnę albo przekręcę, ale to niegroźne.
Poza tym jednak mam ciekawsze sposoby na ubarwianie sobie życia. No i uczciwe.
Podoba mi się jednak typ osoby, która ciągle zmyśla, ale łatwo stwierdzić, że żartuje, prowokuje i ma z tego radochę (no i ja też przy okazji ).
Rzeczywistość jednak uatrakcyjniam - bywa, że odruchowo albo nieświadomie coś nagnę albo przekręcę, ale to niegroźne.
Poza tym jednak mam ciekawsze sposoby na ubarwianie sobie życia. No i uczciwe.
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Hm, już sama nie wiem gdzie powinnam zamieścić swój post post.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Mam wrażenie ze czwórki pod tym względem mają jakieś wypaczone postrzeganie rzeczywistości, zupełnie nie zauważają, że ich bajkopisarstwo może być źle odebrane i że czaem zwyczajnie irytuje.
xxx xx/xx XXXx
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Ja osobiście nigdy nie uatrakcyjniam rzeczywistości, 100% prawdy taką jaka ona jest
Czasami tylko inaczej buduje zdania, żeby u kogoś wywołać większe emocje jak tego potrzeba a tak to nigdy nie piszę bajek.
Czasami tylko inaczej buduje zdania, żeby u kogoś wywołać większe emocje jak tego potrzeba a tak to nigdy nie piszę bajek.
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Nie. Teraz będę uważać, żeby żadnego biednego pajączka nie połknąć, poustawiam na poduszce znaki "Uwaga studnia" i będę spać spokojnie. ;Pkama.zielona pisze:a propos przemilczania- ciotka mi wczoraj powiedziała, że każdy człowiek podczas snu zjada średnio 10 pająków w całym swoim życiu. Nie uważacie że powinna to przemilczeć? ;/
-
- Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2010, 12:06
- Enneatyp: Obserwator
Re: Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)
Mnie zdarza się przesadzać, ale gdy się tylko zorientuję, że znowu to robię, to próbuję się wycofywać. Daje to czasem dość śmieszne efekty. "Męczyłam się nad tym rysunkiem cały dzień! No, może pół dnia... Kilka godzin. A dokładniej zrobiłam go w kwadrans"
A dramatyzowanie, wyolbrzymianie traktuję jak niezbędny element większości opowieści. ;] Nie mijam się z prawdą, jedynie ubarwiam narrację, żeby opowieść nie była sucha jak notka prasowa.
A dramatyzowanie, wyolbrzymianie traktuję jak niezbędny element większości opowieści. ;] Nie mijam się z prawdą, jedynie ubarwiam narrację, żeby opowieść nie była sucha jak notka prasowa.
Kłamliwe czwórki ;)
Witam
Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było, bo choć próbowałam przejrzeć jak najwięcej wątków z forum to jednak nie udało mi się zobaczyć wszystkich. A więc do rzeczy...
Zastanawia mnie jak często i w jakich sytuacjach czwórki kłamią? Mnie na przykład zdarza się oszukiwać, jednak ponieważ jest to dla mnie oznaka braku szacunku do drugiej osoby, staram się nie kłamać bliskim mi ludziom - wolę już milczeć i nic nie powiedzieć. Nie zwracam za to uwagi na jakieś pomniejsze błahostki typu - pytam o spotkanie, ktoś powie, że go boli głowa, choć go nie boli, ale nie umie powiedzieć, że nie chce widzieć mnie akurat dzisiaj. Nie rusza mnie to, tak samo jak to, że ktoś kręci rodzicom w pewnych sytuacjach.
Temat wpadł mi do głowy, ponieważ trzy - cztery miesiące temu poznałam koleżankę, w której już po kilku pierwszych dłuższych rozmowach rozpoznałam 4w5 (potwierdzone potem testem). Dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, że wielokrotnie lubi kręci co nieco o sobie. Nie chodzi tu też o to, że zmyśla jakieś historie, w których nie brała udziału. Chodzi raczej o to, że przedstawia siebie jako osobę, którą chciałaby być, a którą nie jest, a jest pomiędzy tym subtelna różnica. Inaczej, ona zakłada maskę osoby, którą chciałaby być. Mam wrażenie, że często boi się przyznać do prawdziwej siebie, żeby ludzi nie uważali jej za żałosną przez pewne cechy charakteru. Śmieszne, bo wcale nikt nigdy by tego nie powiedział, ale dla niej np. płacz, silne emocje są czymś niezwykle wstydliwym, czymś co chowa się głęboko i nawet przed osobami, które znają ją latami nie potrafi być do końca szczera. Być może boi się także, że ludzie, którzy znają ją lepiej i wiedzą o niej więcej, będą mogli ją zdradzić lub oszukać, a ona bardzo obawia się tego bólu po poprzednich doświadczeniach. Najlepsze jest też to, że bardzo trudno wyczuć jej emocje i choć ja już się tego coraz lepiej uczę to ona prawie zawsze ma jeden humor, jeden wyraz twarzy, jedną mimikę - czasem tylko opuści czy uniesie kąciki ust. Zachowuje się tak jakby nikt nie był jej potrzebny, ale to też bujda, bo widzę, jak bardzo przejmuje się utratą kogoś bliskiego. Potrafi być okrutna, wyśmiewać własnych przyjaciół, kiedy oni próbują powiedzieć jej coś miłego. Wylewa się z niej cynizm.
Więc co do kłamstwa, ukrywania własnej osoby, zatajania faktów, nie wyjawiania całej prawdy i wszystkiego co do tego podobne...? Jak to jest u was? Czy także na co dzień bywacie kimś trochę innym niż wewnątrz? Czy lubicie grać, kłamać, kolorować rzeczywistość?
Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było, bo choć próbowałam przejrzeć jak najwięcej wątków z forum to jednak nie udało mi się zobaczyć wszystkich. A więc do rzeczy...
Zastanawia mnie jak często i w jakich sytuacjach czwórki kłamią? Mnie na przykład zdarza się oszukiwać, jednak ponieważ jest to dla mnie oznaka braku szacunku do drugiej osoby, staram się nie kłamać bliskim mi ludziom - wolę już milczeć i nic nie powiedzieć. Nie zwracam za to uwagi na jakieś pomniejsze błahostki typu - pytam o spotkanie, ktoś powie, że go boli głowa, choć go nie boli, ale nie umie powiedzieć, że nie chce widzieć mnie akurat dzisiaj. Nie rusza mnie to, tak samo jak to, że ktoś kręci rodzicom w pewnych sytuacjach.
Temat wpadł mi do głowy, ponieważ trzy - cztery miesiące temu poznałam koleżankę, w której już po kilku pierwszych dłuższych rozmowach rozpoznałam 4w5 (potwierdzone potem testem). Dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, że wielokrotnie lubi kręci co nieco o sobie. Nie chodzi tu też o to, że zmyśla jakieś historie, w których nie brała udziału. Chodzi raczej o to, że przedstawia siebie jako osobę, którą chciałaby być, a którą nie jest, a jest pomiędzy tym subtelna różnica. Inaczej, ona zakłada maskę osoby, którą chciałaby być. Mam wrażenie, że często boi się przyznać do prawdziwej siebie, żeby ludzi nie uważali jej za żałosną przez pewne cechy charakteru. Śmieszne, bo wcale nikt nigdy by tego nie powiedział, ale dla niej np. płacz, silne emocje są czymś niezwykle wstydliwym, czymś co chowa się głęboko i nawet przed osobami, które znają ją latami nie potrafi być do końca szczera. Być może boi się także, że ludzie, którzy znają ją lepiej i wiedzą o niej więcej, będą mogli ją zdradzić lub oszukać, a ona bardzo obawia się tego bólu po poprzednich doświadczeniach. Najlepsze jest też to, że bardzo trudno wyczuć jej emocje i choć ja już się tego coraz lepiej uczę to ona prawie zawsze ma jeden humor, jeden wyraz twarzy, jedną mimikę - czasem tylko opuści czy uniesie kąciki ust. Zachowuje się tak jakby nikt nie był jej potrzebny, ale to też bujda, bo widzę, jak bardzo przejmuje się utratą kogoś bliskiego. Potrafi być okrutna, wyśmiewać własnych przyjaciół, kiedy oni próbują powiedzieć jej coś miłego. Wylewa się z niej cynizm.
Więc co do kłamstwa, ukrywania własnej osoby, zatajania faktów, nie wyjawiania całej prawdy i wszystkiego co do tego podobne...? Jak to jest u was? Czy także na co dzień bywacie kimś trochę innym niż wewnątrz? Czy lubicie grać, kłamać, kolorować rzeczywistość?
4w5
***
'Poczułem się w tym wszystkim niczym cierń, który zdolny jest tylko ból zadawać, bo na nic innego widocznie już mnie nie stać.' Wiesław Myśliwski 'Traktat o łuskaniu fasoli'
***
'Poczułem się w tym wszystkim niczym cierń, który zdolny jest tylko ból zadawać, bo na nic innego widocznie już mnie nie stać.' Wiesław Myśliwski 'Traktat o łuskaniu fasoli'
Re: Kłamliwe czwórki ;)
Kimś innym... na co dzień w szkole śmieję się co 3 minuty, z zewnątrz jestem jakaś radosna. Nikt z moich (nie-bliskich) znajomych nie byłby w stanie sklasyfikować mnie jako Czwórkę.noeme pisze:Jak to jest u was? Czy także na co dzień bywacie kimś trochę innym niż wewnątrz? Czy lubicie grać, kłamać, kolorować rzeczywistość?
A kłamać nienawidzę (szczególnie odnośnie moich uczuć!), to jest takie... fałszywe, złe. Sama cenię szczerość u innych ludzi.
„Zdrowa” 4w5, z silnym wpływem skrzydła.