Konfabulowanie, uatrakcyjnianie rzeczywistości ;)

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#16 Post autor: Absynt » środa, 2 maja 2007, 13:50

Wczoraj siedzialem z dziewczyna i ladna kolezanka w pubie na werandzie i podbil jakis koles. Lekko psychopatyczny z wygladu. 2 metrowy kafar w zasadzie. Zaczal opowiadac takie historie, ze nawet nie chcialo mi sie udawac, ze mi sie podobaja. W Polsce zarabial 10.000DKK dziennie, mial pracowac w Boliwii za 10 milionow $ rocznie, ale odmowil, a tak naprawde byl burakiem.

Rece mi odpadly, no wybaczcie...


6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#17 Post autor: SenSorry » czwartek, 3 maja 2007, 11:07

To musiała być jakaś nie zdrowa trójka ;). Ale fajnie jest czasem spotkać takich ludzi, którzy wymyślają swoje historie, śmieszni są :D
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

Muskaterne
Posty: 13
Rejestracja: środa, 2 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Muskaterne » czwartek, 3 maja 2007, 11:16

XYZ
Ostatnio zmieniony środa, 13 sierpnia 2008, 15:20 przez Muskaterne, łącznie zmieniany 2 razy.
9

Awatar użytkownika
beperfect
Posty: 86
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:12
Lokalizacja: z mętnych otchłani deperesji

#19 Post autor: beperfect » sobota, 5 maja 2007, 22:43

Czasami zdarza mi się niewinnie ubarwić rzeczywistość. Rzadko.

Częściej, jak to zostało napisane, masturbuję się myślami. Potrafię zastygać w bezruchu, tworząc w głowie niestworzone historie. Strasznie to lubię. To trochę jak narkotyk. Uzależnia, bo jest tak przyjemny i odrywa od rzeczywistego świata... Hmmm... dużo lepsze od kłamliwego ubrawiania faktów.
lepiej mnie zabij
wyrzuć z pamięci
nie dawaj kolejnej szansy

co z tego, że Cie kocham? (4)

Awatar użytkownika
czarny
Posty: 43
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 02:48
Lokalizacja: z wnętrza siebie

ekstrawagancja

#20 Post autor: czarny » środa, 23 maja 2007, 10:29

A czy stosujecie bardziej skrajne metody "ubarwiania rzeczywistości"?
Myślę tu o jakichś ekstrawagancjach, wywoływaniu zdziwienia , zaskoczenia...
Ja (nie jestem czwórką) mam czasem taką potrzebę, ale własne ograniczenia
(ugodowość, bezkonfliktowość, potrzeba akceptacji) ograniczają mnie często w eksponowaniu tego.
Wam indywidualistom jest pewnie z tym łatwiej ?
9w1

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#21 Post autor: Rilla » środa, 23 maja 2007, 15:16

Nie potrafię kłamać, zmyślać, paplać co mi wyobraźnia podyktuje. Nie szukam i nie staram się wywołać sensacji i zaskoczenia wśród moich słuchaczy, których i tak mam niewielu.
Ostatnio zmieniony środa, 23 maja 2007, 19:25 przez Rilla, łącznie zmieniany 1 raz.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Morgiana
Posty: 107
Rejestracja: piątek, 18 maja 2007, 18:29
Lokalizacja: Odludzie.

#22 Post autor: Morgiana » środa, 23 maja 2007, 17:53

Staram się nie koloryzować rzeczywistości, bo mam słabą pamięć i potem nie pamiętam jaką wersję komu sprzedałam. Z resztą i tak nikt mnie nie słucha.
cztery? cztery.

Awatar użytkownika
rafaq
Posty: 150
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 18:14
Lokalizacja: z Oławy

#23 Post autor: rafaq » środa, 23 maja 2007, 18:01

Często zdarza mi się mieszać ze sobą dwie lub trzy opowieści tworząc jedną niezwykle kolorową (ale za to jaką interesującą^^). Kiedyś jednak tak zaplątałem się w zeznaniach że trzem innym osobom przekazałem całkowicie inne wersje tego samego zdarzenia. lol Często koloryzuję wykorzystując to że nikt inny oprócz mnie danej histori nie zna lub jeśli jest mała szansa że kiedyś jeszcze o tym usłyszy. Jednak z reguly staram się być szczery i przekazywać wszystko tak jak było naprawdę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#24 Post autor: Absynt » środa, 23 maja 2007, 20:52

Ale czasem wyrasta z Ciebie taki maly mitoman, prawda ;)?
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
rafaq
Posty: 150
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 18:14
Lokalizacja: z Oławy

#25 Post autor: rafaq » środa, 23 maja 2007, 20:54

Czasem =] Ale staram się żeby wszsytko było w miarę spójne.
Obrazek

Cztery
Posty: 179
Rejestracja: czwartek, 11 stycznia 2007, 23:08

Re: ekstrawagancja

#26 Post autor: Cztery » czwartek, 24 maja 2007, 00:11

czarny pisze:A czy stosujecie bardziej skrajne metody "ubarwiania rzeczywistości"?
Myślę tu o jakichś ekstrawagancjach, wywoływaniu zdziwienia , zaskoczenia...
Ja (nie jestem czwórką) mam czasem taką potrzebę, ale własne ograniczenia
(ugodowość, bezkonfliktowość, potrzeba akceptacji) ograniczają mnie często w eksponowaniu tego.
Wam indywidualistom jest pewnie z tym łatwiej ?

Nie wiem czy oto ci chodzi , ale łatwo mi wywołac u siebie wrażenia np gęsiej skurki poprzez wyobrażenie sobie tragicznej histori , rozstrzygającego dialogu , heroicznej walki . Wszystko to w krótką chwile .
" Kiedy patrzymy na rzecz lub osobe , nie widzimy ich takimi jakie są , ale w zależności od tego jacy my jesteśmy " / 4w5

Awatar użytkownika
Spajdi666
Posty: 58
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 00:47
Lokalizacja: Wałcz

#27 Post autor: Spajdi666 » czwartek, 24 maja 2007, 17:16

SenSorry pisze:To musiała być jakaś nie zdrowa trójka ;). Ale fajnie jest czasem spotkać takich ludzi, którzy wymyślają swoje historie, śmieszni są :D
Wcale nie. Przez taką koleżankę nasza 9-letnia "przyjaźń" poszła w pizdu. I dalej jej to zostało. Kiedy się daje przewagę wyobraźni i kłamstwo wchodzi w nawyk nie jest wesoło.. :cry:
Kocham moją kapelę. Chłopaki, jesteście dla mnie wszystkim :*

Awatar użytkownika
AYA
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 12:57

#28 Post autor: AYA » piątek, 25 maja 2007, 10:31

ja uwielbiam żyć w wyobraźni - dopowiadam sobie ludzi, ich prawdopodobne cechy itd to dosć niebezpieczne bo potem w rzeczywistości ci ludzie okazują sie być kimś całkiem innym. To wszystko to jest chyba po prostu kwestia tego czy wierzę w to co sobie wymyśliłam, czy mam świadomość że to tylko moja rozbuchana wyobraźnia....ale nie mogłabym chyba żyć bez tych "wewnętrznych opowieści"

Poza tym gdy komuś coś opowiadam, z kimś rozmawiam to mam potrzebe żeby to co mówię było ładne w formie...hm....nie wiem jak to nazwac...żeby miało jakiś nastrój, żeby nie było banalne!!!
aya 4w5 czy 5w4 ?

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#29 Post autor: SenSorry » piątek, 25 maja 2007, 10:59

Spajdi666 pisze:
SenSorry pisze:To musiała być jakaś nie zdrowa trójka ;). Ale fajnie jest czasem spotkać takich ludzi, którzy wymyślają swoje historie, śmieszni są :D
Wcale nie. Przez taką koleżankę nasza 9-letnia "przyjaźń" poszła w pizdu. I dalej jej to zostało. Kiedy się daje przewagę wyobraźni i kłamstwo wchodzi w nawyk nie jest wesoło.. :cry:
Dlatego powiedziałam, ze czasem fajnie jest spotkać takich ludzi. Gdybym miała z kimś takim przebywać częściej to też bym nie wytrzymała
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#30 Post autor: Rosveen » piątek, 25 maja 2007, 14:00

Poza tym gdy komuś coś opowiadam, z kimś rozmawiam to mam potrzebe żeby to co mówię było ładne w formie...hm....nie wiem jak to nazwac...żeby miało jakiś nastrój, żeby nie było banalne!!!
No tak, jakoś to przecież musi wyglądać, prawda?

Niestety, mam skłonności do koloryzowania rzeczywistości. Często zmieniam pewne szczegóły, dodaję, usuwam. Takie przeróbki scenariusza :wink: Teraz już staram się tego nie robić, bo raz, że kłamstwo, nawet najmniejsze, zawsze jest klamstwem, a dwa, można się potem pogubić w tym wszystkim i to wcale nie jest miłe :o

ODPOWIEDZ