Muzyka

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
beperfect
Posty: 86
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:12
Lokalizacja: z mętnych otchłani deperesji

#76 Post autor: beperfect » piątek, 6 kwietnia 2007, 01:00

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 kwietnia 2007, 14:46 przez beperfect, łącznie zmieniany 1 raz.


lepiej mnie zabij
wyrzuć z pamięci
nie dawaj kolejnej szansy

co z tego, że Cie kocham? (4)

Awatar użytkownika
A_B
Posty: 17
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 23:06

#77 Post autor: A_B » piątek, 6 kwietnia 2007, 02:51

electro, house, minimal i troszkę trip hop
4w5


'Nigdy nie przerywaj swojemu wrogowi, kiedy popełnia błędy"

agda
Posty: 154
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 16:32
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: pomorskie

#78 Post autor: agda » piątek, 6 kwietnia 2007, 17:15

The Prodigy - najlepsza muza, jakiej kiedykolwiek miałam przyjemność słuchać.
a poza tym, to lubię coś smutnego, powolnego, dziwacznego, dzikiego itp.

Awatar użytkownika
tokheen
Posty: 26
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:24
Enneatyp: Obserwator

#79 Post autor: tokheen » piątek, 6 kwietnia 2007, 18:42

tak szczerze mówiąc na co dzień słucham rocku i metalu, ale nie pogardzę dobrym utworem niezależnie od rodzaju, w chwilach odprężenia lubię posłuchać klasyki :oops: uspokaja to mnie:)

Awatar użytkownika
Lady_Anna
Posty: 31
Rejestracja: niedziela, 8 kwietnia 2007, 16:20
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#80 Post autor: Lady_Anna » niedziela, 8 kwietnia 2007, 19:33

Da się zauważyć, że większość 4 słucha eeee... "mrocznej" muzyki. ;P Podpada pod emo ... :twisted:

A ja mam zróżnicowane gusta muzyczne. W zasadzie toleruję wszystko, oprócz hh i muzyki lekkiej i łatwej, ale niekoniecznie przyjemnej - techno.

Placebo, Coldplay, Muse, Air, Depeche Mode, U2, Enya, Queen, Enigma, Procol Harum, My Chemical Romance, Reamonn, Smolik, lata 70 i 80, muzyka klasyczna - głównie Vivaldi - za dużo się nasłuchałam przez 6 lat w szkole muzycznej ;)
"Do you think that the past, because it has already occurred, is finished and unchangeable? Oh no, it is clothed in mutable taffeta, and whenever we look back at it we see it in another color."

Life is elsewhere.
M. Kundera

Awatar użytkownika
Erlenn
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 00:21

#81 Post autor: Erlenn » wtorek, 10 kwietnia 2007, 00:43

Hmmm... głównie ambient, chillout, ethno...
Mike Oldfield, Vangelis, Clannad, Loreena McKennitt, Enya, Enigma...

...w sumie wiele tego...
...4w5... włóczęga...

Awatar użytkownika
Kalietis
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 19 kwietnia 2007, 19:10
Lokalizacja: Mazowsze

Music...?

#82 Post autor: Kalietis » czwartek, 19 kwietnia 2007, 19:49

Hej Joxx :) Tak sie nigdy tu bardziej nie zagłębiałam, nie wiedziałam, że masz "swój własny temacik" .

Mówiąc na temat...
...Muzyki słucham oczywiście cięższej. Czym się nie wyróżniłam :P
Nie będę wymieniać tytułów, wykonawców, bo po co... :D widzę, że naprawdę nie ma to sensu.
Nie lubię "nowych" zespołów rock/metal, tylko też mam jednak skłonność do starszych. Lubię, owszem, gotyk, metal (hard, black, trash itd..)
Oczywiście na tym nie zamyka się moje zainteresowanie muzyczne :) Lubię Nirvanę (dobijający grunge, bywa...). Czasem zdarza się słuchać reggae. Czasem.
Kolejno, też czasami zdarza mi się słuchać muzyki etnicznej. Tak... Folk, biometal, folkmetal, czy jak to zwą.
A tak wogóle, z dzieciństwa, zostały mi (dość nie-mroczne) skłonności do muzyki latyno-amerykańskiej. Ale to pewnie dlatego, że nie ograniczam się na graniu, słuchaniu, tylko śpiewam (też). A takie pioseneczki się cudownie śpiewa. Chociaż przyznać trzeba, że niektóre to prawdziwe smęty.
A śpiewa się wszystko. Bo... z moim "głosikiem" nie wobrażam sobie "ghrrrr" :D :twisted:
No, to byłoby na tyle.


Jeszcze, jesli chodzi o szufladkowanie. Sama przyznam, że nie rzadko zdarza mi się to. Może po prostu niechęć do dresów :/ Jednak jeśli chodzi o hip-hop, to muzyka jak muzyka.


:idea: Ważny punkt: Nie znoszę disco-polo. Nigdy nie zaakceptuje tego jako muzyki konkretnej. Bo muzyka to jakaś byle jaka... :/ ale niby muzyka.


No, myślę, że się rozpisałam... :) Ale wszędzie jestem tak rzadko, więc piszę długo.


PS. Joxx, Szymona Wydry, to ja nawet na zdołowanie nie słucham :D Nie mogę po prostu...
We're looking for you, to start up a fight...
Umierające 4w5.

Awatar użytkownika
Uranus
Posty: 20
Rejestracja: środa, 18 kwietnia 2007, 18:47

#83 Post autor: Uranus » czwartek, 19 kwietnia 2007, 21:35

A różna, różna.
Głównie trzech "nurtów".
Wszelkie mediewalne rzeczy typu Micrologus, Estampie, Corvus Corax i temu podobne.
Metal - Nightwish, Mettalica, Summoning, Blind Guardian, Apocaliptyca.
No i muzyka z anime.
Oscylująca dookoła czwórki ;)
_______________________________________

Strona domowa Słońca i Księżyca

Radiogłowa
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 15:54

#84 Post autor: Radiogłowa » sobota, 21 kwietnia 2007, 16:25

Porcupine Tree, Radiohead, Placebo, Tool, Anathema, Myslovitz, Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach, Cool Kids Of Death
Ogólnie rzecz biorąc ambitny rock alternatywny, najlepiej z dobrymi, przejmującymi tekstami, mają one dla mnie duże znaczenie.
Wow. To mój drugi post :)

Awatar użytkownika
Kalietis
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 19 kwietnia 2007, 19:10
Lokalizacja: Mazowsze

Właśnie..

#85 Post autor: Kalietis » sobota, 21 kwietnia 2007, 20:22

Też bym zapomniała, muzyka z filmów. Szczególnie fantasy :)


A mój trzeci post :D
We're looking for you, to start up a fight...
Umierające 4w5.

Awatar użytkownika
Uranus
Posty: 20
Rejestracja: środa, 18 kwietnia 2007, 18:47

#86 Post autor: Uranus » niedziela, 22 kwietnia 2007, 11:12

Ostatnio troszkę mi się zmieniły upodobania. Słucham na zmianę OSTu z filmu Million Dollar Hotel (wyprodukowanego przy współudziale U2) i Leszka Możdżera :).
Oscylująca dookoła czwórki ;)
_______________________________________

Strona domowa Słońca i Księżyca

magda
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 28 listopada 2006, 00:00

#87 Post autor: magda » środa, 25 kwietnia 2007, 13:21

pearl jam
ISTP

Todeswalzer
Posty: 38
Rejestracja: piątek, 20 października 2006, 21:01

#88 Post autor: Todeswalzer » środa, 25 kwietnia 2007, 13:58

Generalnie rzecz biorąc, słucham metalu (doom, folk, black, avant-garde, viking, symphonic, progressive), choć nie stronię od innych gatunków, ale w pewnym sensie ograniczam moje spektrum zainteresowań. Poza wspomnianym metalem lubię post-rock, folk i neofolk, a także ambient. Czasami zdarza mi się słuchać darkwave'u i i tym podobnych rzeczy.

Co do kwestii lubianych przeze mnie zespołów, zapraszam na mój profil na last.fm, który jest zalinkowany w sygnaturce
4w5w6|| SP/SX/SO ||MBTI - INFx ||
Obrazek

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#89 Post autor: Absynt » środa, 25 kwietnia 2007, 16:38

Ojej, wszystko. Grunt to nie byc zamknietym cwokiem (przepraszam za ofensywny ton :p). Trzeba sie np. przyznac przed soba, ze piosenka J. Lo wpada w ucho, bo moze wpadac.

Tak np. majac 6 lat sluchalem muzyki slynnego introwertyka Kurta Cobaina. Dostalem kasete od brata i byla to moja ulubiona muzyka. W podstawowce byly Spice Girls, potem KoRn, ktorego stalem sie fanem ;p. Nastepnie Slipknot i jak wczesniej. Teraz Tool i wraz z Toolem i troche wczesniej otworzylem sie naprawde na muzyke. Jestem w stanie wysluchac kazdego rodzaju muzyki, o ile bedzie to ciekawa muzyka. Nie bawia mnie image tak bardzo jak jakosc muzyki i przekaz. Muzyka jesli jest sztuka, jesli plynie z serca, to moze do mnie trafic.

Stad np. uwielbiam Shpongle'a - mistrzowie psychodelicznego trance'u z new age'owa nuta. Lubie T. Love, A Perfect Circle, Bjork, Apocaliptyca, Led Zeppelin, Floydzi, Enya, Fatboy Slim, Jimmy Hendrix, RHCP, Kult, Aphex Twin, Kazik, Metallica, Mudvayne, Offspring, Your Enemies Friends, Zebrahead, Kellis, Vivaldi, czyli klasyka i inni.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Miggles
Posty: 40
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 16:30
Lokalizacja: Arkadia

#90 Post autor: Miggles » środa, 25 kwietnia 2007, 17:00

Tak, tak moje ukochane pytanie bo mam dużo do pisania, ale po chwili zapominam :) Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że ogromne zamiłowanie mam do muzyki brytyjskiej głównie indie rock. Zespół, który niestety się rozpadł (ale może nie długo wróci :P ) The Libertines - dla mnie to kopalnia uczuć poczynając od tych pozytywnych przechodząc do negatywnych. Ich muzyka gra we mnie, czuję się jej częścią, no i przede wszystkim przypomina mi nie koniecznie miłe w sensie zakończenia, ale miłe w sensie kiedy się działy wspomnienia. Wiem, wiem namieszane. Poza tym The Smiths, The Clash, Dirty Pretty Things, Babyshambles, Enya, Nirvana, The Strokes, The Kooks, The Only Ones, The Streets, Velvet Underground i cała reszta o której zapomniałam.
"I am a pimp and a slave
I dig my bed you dig my bed
I dig my grave
And the truth's too harsh to comprehend
You just pretend there isn't a problem
No no, I ain't got a problem
It's you with the problem!"

ODPOWIEDZ