Poziomy zdrowia Czwórki

Dyskusje na temat typu 4
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#676 Post autor: sexta_espada » czwartek, 2 sierpnia 2012, 13:32

sexta_espada pisze:Nie moge uwierzyć, ale chyba... jestem na poziomie 2, boję się póki co napisać, że pierwszym... Coś cudownego. A może po prostu górka :mrgreen:
i jak łatwo wszystko się zmienia... :evil:


...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#677 Post autor: Enturie » czwartek, 2 sierpnia 2012, 14:46

Hm, możliwe, że wcale nie byłaś na 2 poziomie.
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#678 Post autor: sexta_espada » czwartek, 2 sierpnia 2012, 14:54

ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo :|
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#679 Post autor: Enturie » czwartek, 2 sierpnia 2012, 15:00

A jaki jest spadek?
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#680 Post autor: sexta_espada » czwartek, 2 sierpnia 2012, 15:21

Enturie pisze:A jaki jest spadek?
między 5 a 6 :?
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#681 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 9 sierpnia 2012, 10:47

sexta_espada pisze:
Enturie pisze:A jaki jest spadek?
między 5 a 6 :?
A czy zauważasz jakiś konkretny powód, tego spadku? coś się zdarzyło, co wpłyneło na to?
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#682 Post autor: sexta_espada » poniedziałek, 13 sierpnia 2012, 16:03

szerfi1991 pisze:
sexta_espada pisze:
Enturie pisze:A jaki jest spadek?
między 5 a 6 :?
A czy zauważasz jakiś konkretny powód, tego spadku? coś się zdarzyło, co wpłyneło na to?
żałuje teraz pewnych rzeczy, które robiłam mając górkę... :evil: jak sobie teraz o tym pomyślę, to aż mnie trzęsie :mrgreen: :mrgreen: :roll:

no i ... wyszłam z ukrycia (górka się nie liczy, pisze teraz o normalnym stanie), nawiązałam przyjaźnie, prawie nie bywam w domu, no i stało się coś, o czym mogłabym tylko pomarzyć, a mimo to ciągle myślę, że coś jest nie tak.
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#683 Post autor: Rilla » niedziela, 26 sierpnia 2012, 22:30

sexta_espada pisze:ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo :|
Moim zdaniem nic się nie zmieniło. 2 miesiące "zdrowia", to żadne zdrowie, tylko chwilowy powrót kondycji. Chwilowy, bo 2 miesiące biorąc pod uwagę całe życie, to bardzo, bardzo krótko. Gdy coś jest zmienne, jest niestabilne, a brak stabilności nie jest objawem zdrowia. Gdybyś była stabilna emocjonalnie, duchowo, nie zachwiałabyś się i nie spadła tak nisko z byle powodu dnia codziennego ani tym bardziej bez powodu.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#684 Post autor: sexta_espada » poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 15:52

Rilla pisze:
sexta_espada pisze:ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo :|
Moim zdaniem nic się nie zmieniło. 2 miesiące "zdrowia", to żadne zdrowie, tylko chwilowy powrót kondycji. Chwilowy, bo 2 miesiące biorąc pod uwagę całe życie, to bardzo, bardzo krótko. Gdy coś jest zmienne, jest niestabilne, a brak stabilności nie jest objawem zdrowia. Gdybyś była stabilna emocjonalnie, duchowo, nie zachwiałabyś się i nie spadła tak nisko z byle powodu dnia codziennego ani tym bardziej bez powodu.
dla mnie to bardzo długo, bo zwykle etapy spokojne trwają krócej. poza tym, stabilna emocjonalnie nie jestem, ale teraz nie chce brac leków.
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#685 Post autor: Enturie » czwartek, 30 sierpnia 2012, 00:10

Ten dłuższy okres stabilności może świadczyć o tym, że idziesz w dobrą stronę i z czasem te momenty będą coraz dłuższe. To pewnie wynika też z pracy nad sobą, bo równe dobrze może nastąpić regres i zaczniesz iść w przeciwnym kierunku.
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#686 Post autor: sexta_espada » piątek, 31 sierpnia 2012, 11:59

Enturie pisze:Ten dłuższy okres stabilności może świadczyć o tym, że idziesz w dobrą stronę i z czasem te momenty będą coraz dłuższe. To pewnie wynika też z pracy nad sobą, bo równe dobrze może nastąpić regres i zaczniesz iść w przeciwnym kierunku.
okres stabilności był głownie dlatego, że nie zamykałam się w sobie (choć po górce byłam zmęczona), wychodziłam do ludzi, spotykałam się z nowym kolegą, zaczęłam spełniać pewne fantazje itd itp. Nie byłam SAMA, i dalej nie jestem, ale już wiem, że nie tego potrzebuję. Mam dość ciągłych imprez, nie spania po nocach, nawet mój rzekomy pan Idealny mi się znudził (nie wierzę, jeszcze 2 miesiące temu byłam zazdrosna, mimo że parą nie jesteśmy), to wszystko jest takie... bez sensu.
A chciałam po prostu ucieć od siebie, nie być sama w domu, żeby nie myśleć i nie dołować się.
To już wolę emocjonalne spotkania z przyjacielem (również nowym) gotem homo, oooch jaka się czuję przy nim spełniona i rozumiana :(
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Bulbulbul
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2012, 22:26
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#687 Post autor: Bulbulbul » piątek, 31 sierpnia 2012, 12:20

sexta_espada pisze: okres stabilności był głownie dlatego, że nie zamykałam się w sobie (choć po górce byłam zmęczona), wychodziłam do ludzi, spotykałam się z nowym kolegą, zaczęłam spełniać pewne fantazje itd itp. Nie byłam SAMA, i dalej nie jestem, ale już wiem, że nie tego potrzebuję.
Skąd ja to znam ; / Gdy wyszedłem do ludzi uznałem właśnie że nie tego mi trzeba i jak na razie szukam szczęścia w ciągłym działaniu. Chyba w miarę dobrze wychodzi bo nie dołuję się non stop, a gdy coś traci sens szukam innego punktu zaczepienia, zamiast pogłębiać się w melancholii ; d
GG:10400849

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#688 Post autor: sexta_espada » piątek, 31 sierpnia 2012, 13:47

Bulbulbul pisze: Skąd ja to znam ; / Gdy wyszedłem do ludzi uznałem właśnie że nie tego mi trzeba i jak na razie szukam szczęścia w ciągłym działaniu. Chyba w miarę dobrze wychodzi bo nie dołuję się non stop, a gdy coś traci sens szukam innego punktu zaczepienia, zamiast pogłębiać się w melancholii ; d
wiesz, ja próbowałam i pewnie dalej próbuję być bardziej towarzyska. Naprawdę chcę i potrzebuję być z przyjaciółmi, z tym że po pewnym czasie zaczynam zauważać wady, niedociągnięcia itd. i automatycznie się poddaję :? wpadam w jakieś doły, bo osoba, którą ubóstwiałam (nieważne, kolega, przyjaciółka, kochanek czy kto tam jeszcze), jest taka... zwyczajna (to nawet dobrze, bo nie nakręcam się wtedy i staję się zaborcza, wrzucam na luz).
Może faktycznie jestem niereformowalną Czwórką, bo wymagam czegoś więcej niż życie codzienne. Pieniądze, jedzenie, tv, imprezy, seks - ok, rozumiem, ale ja wszystko muszę robić z uczuciem. Emocje. Tego samego wymagam od innych (bliskich). Jedynie mój przyjaciel gej sprawia, że czuję się sobą. Bo on nie boi się emocji. Mój Pan Idealny okazał się, owszem, bardziej wrażliwy niż to sobie wyobrażałam, ale jest... taki zwyczajny.
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#689 Post autor: Ceres » piątek, 31 sierpnia 2012, 13:53

Sexta_espada, czemu ubóstwiasz, a przynajmniej chcesz ubóstwiać ludzi? Przecież wiadomo, że nie ma ludzi idealnych, wszyscy mają jakieś wady. Tak, wszyscy ludzie są zwyczajni.
Pytanie: uważasz się za osobę wyjątkową, w tym sensie, że właśnie za taką niezwyczajną, że szukasz innych, tak samo "niezwyczajnych" ludzi, czy po prostu szukasz ideału? Jeśli tak, to właściwie po co? :roll:

PS. Moja "diagnoza": jesteś Czwórką na 5. poziomie zdrowia.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Poziomy zdrowia Czwórki

#690 Post autor: sexta_espada » piątek, 31 sierpnia 2012, 15:14

Ceres pisze:Sexta_espada, czemu ubóstwiasz, a przynajmniej chcesz ubóstwiać ludzi? Przecież wiadomo, że nie ma ludzi idealnych, wszyscy mają jakieś wady. Tak, wszyscy ludzie są zwyczajni.
Pytanie: uważasz się za osobę wyjątkową, w tym sensie, że właśnie za taką niezwyczajną, że szukasz innych, tak samo "niezwyczajnych" ludzi, czy po prostu szukasz ideału? Jeśli tak, to właściwie po co? :roll:

PS. Moja "diagnoza": jesteś Czwórką na 5. poziomie zdrowia.
Nie wiem, czemu ubóstwiam ludzi :( potrzebuję "obiektu", na który mogłabym przenieść nadmiar emocji, które mam w sobie (jeśli nigdzie nie wychodzę, jestem sama, wtedy piszę albo maluję, żeby jakoś pozbyć się tych emocji). Poza tym, potrzebuję mieć Kogoś, kto byłby częścią mnie. Nie wiem, czy to przesada, dramatyzm, teatralność - muszę ciągle odczuwać "wyższe" emocje. Nie chodzi mi o jakąś pompastykę, nie.
Uważam się za wyjątkową (nie wierzę, że się przyznałam :mrgreen: ) w sensie uczuć (styl bycia, wygląd i zainteresowania sama wykreowałam już dawno i szukam podobnych przyjaciół - stąd zafascynowanie przyjaźnią z gotem-gejem - on jest "inny", wyjątkowy, słuchamy tej samej muzyki, rozumiemy się bez słow itd, po prostu jest IDEALNIE, czuję się z nim szczęśliwa), bo nie chcę ograniczać się do celów życiowych dom-praca-małżeństwo-dzieci. w ogóle nie wiem, czego chcę od życia. Po prostu żyję i staram się czerpać przyjemność z tego, co robię, co czuję. (wiele mnie kosztowało przekraczanie granic, które sama sobie wyznaczyłam)

Nie szukam Ideału (tekst o Panu Idealnym był trochę ironiczny - po prostu po raz pierwszy zwrócił na mnie uwagę facet, który mi się spodobał - mówię teraz TYLKO o wyglądzie, bo sama nie uważam się za ładną osobę - muszę sporo pracować, żeby wyglądać klimatycznie), tylko Bratniej Duszy, czyli dla mnie oznacza to, że przynajmniej 80% zainteresowań/cech charakteru/nawyków będzie się zgadzało.
Po co? Bo życie jest nudne. Ciągle szukam, staram się przeżyć jak najwięcej (czasami nie myśląc o konsekwencjach), potrzebuję mocnego bodźca (mimo że górkę mam za sobą).
...It can't rain all the time...

ODPOWIEDZ