i jak łatwo wszystko się zmienia...sexta_espada pisze:Nie moge uwierzyć, ale chyba... jestem na poziomie 2, boję się póki co napisać, że pierwszym... Coś cudownego. A może po prostu górka
Poziomy zdrowia Czwórki
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
...It can't rain all the time...
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Hm, możliwe, że wcale nie byłaś na 2 poziomie.
► Pokaż Spoiler
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo
...It can't rain all the time...
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
A jaki jest spadek?
► Pokaż Spoiler
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
między 5 a 6Enturie pisze:A jaki jest spadek?
...It can't rain all the time...
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
A czy zauważasz jakiś konkretny powód, tego spadku? coś się zdarzyło, co wpłyneło na to?sexta_espada pisze:między 5 a 6Enturie pisze:A jaki jest spadek?
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
żałuje teraz pewnych rzeczy, które robiłam mając górkę... jak sobie teraz o tym pomyślę, to aż mnie trzęsieszerfi1991 pisze:A czy zauważasz jakiś konkretny powód, tego spadku? coś się zdarzyło, co wpłyneło na to?sexta_espada pisze:między 5 a 6Enturie pisze:A jaki jest spadek?
no i ... wyszłam z ukrycia (górka się nie liczy, pisze teraz o normalnym stanie), nawiązałam przyjaźnie, prawie nie bywam w domu, no i stało się coś, o czym mogłabym tylko pomarzyć, a mimo to ciągle myślę, że coś jest nie tak.
...It can't rain all the time...
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Moim zdaniem nic się nie zmieniło. 2 miesiące "zdrowia", to żadne zdrowie, tylko chwilowy powrót kondycji. Chwilowy, bo 2 miesiące biorąc pod uwagę całe życie, to bardzo, bardzo krótko. Gdy coś jest zmienne, jest niestabilne, a brak stabilności nie jest objawem zdrowia. Gdybyś była stabilna emocjonalnie, duchowo, nie zachwiałabyś się i nie spadła tak nisko z byle powodu dnia codziennego ani tym bardziej bez powodu.sexta_espada pisze:ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
dla mnie to bardzo długo, bo zwykle etapy spokojne trwają krócej. poza tym, stabilna emocjonalnie nie jestem, ale teraz nie chce brac leków.Rilla pisze:Moim zdaniem nic się nie zmieniło. 2 miesiące "zdrowia", to żadne zdrowie, tylko chwilowy powrót kondycji. Chwilowy, bo 2 miesiące biorąc pod uwagę całe życie, to bardzo, bardzo krótko. Gdy coś jest zmienne, jest niestabilne, a brak stabilności nie jest objawem zdrowia. Gdybyś była stabilna emocjonalnie, duchowo, nie zachwiałabyś się i nie spadła tak nisko z byle powodu dnia codziennego ani tym bardziej bez powodu.sexta_espada pisze:ale to było 2 miesiące temu (może górka też wpłynęła na odczucia), choć to i tak bardzo dłuuugo
...It can't rain all the time...
- Enturie
- Posty: 493
- Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: poza zasięgiem sieci
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Ten dłuższy okres stabilności może świadczyć o tym, że idziesz w dobrą stronę i z czasem te momenty będą coraz dłuższe. To pewnie wynika też z pracy nad sobą, bo równe dobrze może nastąpić regres i zaczniesz iść w przeciwnym kierunku.
► Pokaż Spoiler
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
okres stabilności był głownie dlatego, że nie zamykałam się w sobie (choć po górce byłam zmęczona), wychodziłam do ludzi, spotykałam się z nowym kolegą, zaczęłam spełniać pewne fantazje itd itp. Nie byłam SAMA, i dalej nie jestem, ale już wiem, że nie tego potrzebuję. Mam dość ciągłych imprez, nie spania po nocach, nawet mój rzekomy pan Idealny mi się znudził (nie wierzę, jeszcze 2 miesiące temu byłam zazdrosna, mimo że parą nie jesteśmy), to wszystko jest takie... bez sensu.Enturie pisze:Ten dłuższy okres stabilności może świadczyć o tym, że idziesz w dobrą stronę i z czasem te momenty będą coraz dłuższe. To pewnie wynika też z pracy nad sobą, bo równe dobrze może nastąpić regres i zaczniesz iść w przeciwnym kierunku.
A chciałam po prostu ucieć od siebie, nie być sama w domu, żeby nie myśleć i nie dołować się.
To już wolę emocjonalne spotkania z przyjacielem (również nowym) gotem homo, oooch jaka się czuję przy nim spełniona i rozumiana
...It can't rain all the time...
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Skąd ja to znam ; / Gdy wyszedłem do ludzi uznałem właśnie że nie tego mi trzeba i jak na razie szukam szczęścia w ciągłym działaniu. Chyba w miarę dobrze wychodzi bo nie dołuję się non stop, a gdy coś traci sens szukam innego punktu zaczepienia, zamiast pogłębiać się w melancholii ; dsexta_espada pisze: okres stabilności był głownie dlatego, że nie zamykałam się w sobie (choć po górce byłam zmęczona), wychodziłam do ludzi, spotykałam się z nowym kolegą, zaczęłam spełniać pewne fantazje itd itp. Nie byłam SAMA, i dalej nie jestem, ale już wiem, że nie tego potrzebuję.
GG:10400849
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
wiesz, ja próbowałam i pewnie dalej próbuję być bardziej towarzyska. Naprawdę chcę i potrzebuję być z przyjaciółmi, z tym że po pewnym czasie zaczynam zauważać wady, niedociągnięcia itd. i automatycznie się poddaję wpadam w jakieś doły, bo osoba, którą ubóstwiałam (nieważne, kolega, przyjaciółka, kochanek czy kto tam jeszcze), jest taka... zwyczajna (to nawet dobrze, bo nie nakręcam się wtedy i staję się zaborcza, wrzucam na luz).Bulbulbul pisze: Skąd ja to znam ; / Gdy wyszedłem do ludzi uznałem właśnie że nie tego mi trzeba i jak na razie szukam szczęścia w ciągłym działaniu. Chyba w miarę dobrze wychodzi bo nie dołuję się non stop, a gdy coś traci sens szukam innego punktu zaczepienia, zamiast pogłębiać się w melancholii ; d
Może faktycznie jestem niereformowalną Czwórką, bo wymagam czegoś więcej niż życie codzienne. Pieniądze, jedzenie, tv, imprezy, seks - ok, rozumiem, ale ja wszystko muszę robić z uczuciem. Emocje. Tego samego wymagam od innych (bliskich). Jedynie mój przyjaciel gej sprawia, że czuję się sobą. Bo on nie boi się emocji. Mój Pan Idealny okazał się, owszem, bardziej wrażliwy niż to sobie wyobrażałam, ale jest... taki zwyczajny.
...It can't rain all the time...
- Ceres
- Posty: 821
- Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: UK
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Sexta_espada, czemu ubóstwiasz, a przynajmniej chcesz ubóstwiać ludzi? Przecież wiadomo, że nie ma ludzi idealnych, wszyscy mają jakieś wady. Tak, wszyscy ludzie są zwyczajni.
Pytanie: uważasz się za osobę wyjątkową, w tym sensie, że właśnie za taką niezwyczajną, że szukasz innych, tak samo "niezwyczajnych" ludzi, czy po prostu szukasz ideału? Jeśli tak, to właściwie po co?
PS. Moja "diagnoza": jesteś Czwórką na 5. poziomie zdrowia.
Pytanie: uważasz się za osobę wyjątkową, w tym sensie, że właśnie za taką niezwyczajną, że szukasz innych, tak samo "niezwyczajnych" ludzi, czy po prostu szukasz ideału? Jeśli tak, to właściwie po co?
PS. Moja "diagnoza": jesteś Czwórką na 5. poziomie zdrowia.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...
4w5, sx/sp, EIE
- sexta_espada
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
- Enneatyp: Indywidualista
Re: Poziomy zdrowia Czwórki
Nie wiem, czemu ubóstwiam ludzi potrzebuję "obiektu", na który mogłabym przenieść nadmiar emocji, które mam w sobie (jeśli nigdzie nie wychodzę, jestem sama, wtedy piszę albo maluję, żeby jakoś pozbyć się tych emocji). Poza tym, potrzebuję mieć Kogoś, kto byłby częścią mnie. Nie wiem, czy to przesada, dramatyzm, teatralność - muszę ciągle odczuwać "wyższe" emocje. Nie chodzi mi o jakąś pompastykę, nie.Ceres pisze:Sexta_espada, czemu ubóstwiasz, a przynajmniej chcesz ubóstwiać ludzi? Przecież wiadomo, że nie ma ludzi idealnych, wszyscy mają jakieś wady. Tak, wszyscy ludzie są zwyczajni.
Pytanie: uważasz się za osobę wyjątkową, w tym sensie, że właśnie za taką niezwyczajną, że szukasz innych, tak samo "niezwyczajnych" ludzi, czy po prostu szukasz ideału? Jeśli tak, to właściwie po co?
PS. Moja "diagnoza": jesteś Czwórką na 5. poziomie zdrowia.
Uważam się za wyjątkową (nie wierzę, że się przyznałam ) w sensie uczuć (styl bycia, wygląd i zainteresowania sama wykreowałam już dawno i szukam podobnych przyjaciół - stąd zafascynowanie przyjaźnią z gotem-gejem - on jest "inny", wyjątkowy, słuchamy tej samej muzyki, rozumiemy się bez słow itd, po prostu jest IDEALNIE, czuję się z nim szczęśliwa), bo nie chcę ograniczać się do celów życiowych dom-praca-małżeństwo-dzieci. w ogóle nie wiem, czego chcę od życia. Po prostu żyję i staram się czerpać przyjemność z tego, co robię, co czuję. (wiele mnie kosztowało przekraczanie granic, które sama sobie wyznaczyłam)
Nie szukam Ideału (tekst o Panu Idealnym był trochę ironiczny - po prostu po raz pierwszy zwrócił na mnie uwagę facet, który mi się spodobał - mówię teraz TYLKO o wyglądzie, bo sama nie uważam się za ładną osobę - muszę sporo pracować, żeby wyglądać klimatycznie), tylko Bratniej Duszy, czyli dla mnie oznacza to, że przynajmniej 80% zainteresowań/cech charakteru/nawyków będzie się zgadzało.
Po co? Bo życie jest nudne. Ciągle szukam, staram się przeżyć jak najwięcej (czasami nie myśląc o konsekwencjach), potrzebuję mocnego bodźca (mimo że górkę mam za sobą).
...It can't rain all the time...