Poziomy zdrowia Czwórki
No u mnie bardzo różnie. Był taki dośc długi okres mojego życia (mniej więcej trzy lata) gdzie przeżywałem na zmianę stany 7-9 z chwilowymi przebłyskami 'czegoś lepszego'. Muszę przyznać że niezła szkoła życia wtedy z tego wyszła... No ale nie ma tego złego i naprawdę duzo się o sobie dowiedziałem. A jeszcze więcej o moich 'przyjaciołach'...
A teraz jest lepiej. Znacznie lepiej, bo czasami udaje mi się wskoczyć na chwilę na zdrowy poziom. Ale powoli się przyzwyczajam do takiej huśtawki
A teraz jest lepiej. Znacznie lepiej, bo czasami udaje mi się wskoczyć na chwilę na zdrowy poziom. Ale powoli się przyzwyczajam do takiej huśtawki
Zastanawiając się nad ludzkim życiem, już sam fakt że żyjemy powinien nas najbardziej zastanawiać... // 4w5 i INFP
Raczej nie. Dlatego, że Hols zjadł w tym:stopien 1 zdaza sie napewno kazdej czwurce...tylko stosunkowo krotko trwa...ja potrafilem jechac na 1 max z tydzien morze...szkoda...bo chcialbym zawsze:)))
to:Poziom 1: Dumne z tego co tworzą. W swoich dziełach wyrażają własne i uniwersalne wartości. Samoistnie napędzają się do działania, wysoce zainspirowane tym co tworzą. Potrafią przelać w swoje działa zdobyte doświadczenia i stworzyć coś unikalnego i cennego.
Czyli samoregenerację. Zdrowa, "jedynkowa" czwórka to czwórka która sama z siebie uzdrawia swoje wewnętrzne rany.self-renewing and regenerating
Zresztą nie uważam że można w ciągu dnia zmieniać swoje poziomy zdrowia. Raczej powinno się patrzeć na swoje główne cechy, i w ten sposób określać swój poziom.
EDIT:
A mój poziom zdrowia? Nie wiem. Gdzieś w okolicy 5 a 4. A było o -wiele- lepiej.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."
-
- Posty: 27
- Rejestracja: piątek, 5 stycznia 2007, 18:51
- Lokalizacja: Kraków
- agnella
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 5 stycznia 2007, 12:05
- Enneatyp: Dawca
- Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Balansuję od góry do doły, z tym że pierwsze trzy zdarzają się niezwykle rzadko, częściej ostatnie trzy. Ale najwięcej jest mnie w środkowych trzech. I oczywiście motywacje końcowe też pasują idealnie.
"Nigdy nie wiadomo, mówiąc o miłości, czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia - pierwszą..."
ks. Jan Twardowski
4w5 i/lub 2w1
http://agnella.unblog.fr/
ks. Jan Twardowski
4w5 i/lub 2w1
http://agnella.unblog.fr/
-
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek, 4 maja 2007, 11:44
- Antycząstka
- Posty: 6
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2007, 13:06
- Lokalizacja: Lublin
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Stopień 5 i 6 to u mnie norma, ale nastrżój zmienia mi się w zawrotnym tępie. Wyjątkowo dobry dzień, miłe przeżycie sprawia, że mam 2. Wystarczy jednak, że usłyszę smutną piosenkę, przypomnę sobie nie miłe mi przeżycie, coś się stanie nie po myśli, cos przykrego, a na długie godziny, dzień, albo i dni wpadam stopniowo w poziom 7 i 8. Parę razy miałam stan 9. Poraz pierwszy ok. 4 lata temu i utzrymywał się parę miesięcy. O mało nie skończył się tragicznie. Teraz już jakoś się trzymam nawet gdy mam 9 - muszę, mój czas jeszcze nie nadszedł...
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Mam taką propozycję: może by tak wszystkie tematy które w jakiś sposób wzbogacają opisy ze strony enneagram.pl(jak ten) ustawić jako przyklejone? Ułatwiłoby to do nich dostęp.
Żeby nie było offtopa ;>
Po przemyśleniu stwierdzam że w tym momencie mój stan zdrowia przeskakuje(jako funkcja odległości i czasu dzielącego mnie od pewnej osoby, ilości kolokwiów i bliskości terminów egzaminów) między 2 a około 6-7. Śmieszne
A i kocham jak moje posty zostają olewane ;>
Żeby nie było offtopa ;>
Po przemyśleniu stwierdzam że w tym momencie mój stan zdrowia przeskakuje(jako funkcja odległości i czasu dzielącego mnie od pewnej osoby, ilości kolokwiów i bliskości terminów egzaminów) między 2 a około 6-7. Śmieszne
A i kocham jak moje posty zostają olewane ;>
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."